Środa 1 Maja 2024r. - 121 dz. roku,  Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 22.01.22 - 12:51     Czytano: [761]

Polacy w Chile


Chile to państwo w Południowej Ameryce, graniczące od zachodu z Oceanem Spokojnym (Pacyfikiem), od północy z Peru i Boliwią i od wschodu z Argentyną, ma obszar 757 950 km kw. i 18,5 mln ludności, stol. Santiago de Chile.

W przeciwieństwie do wschodniego sąsiada Chile - Argentyny, w której osiedliło się od końca XIX wieku wiele dziesiątek tysięcy Polaków, Chile nie były terenem polskiej emigracji zarobkowej. Trafiali tu nieliczni Polacy, zazwyczaj wybitne jednostki, które zasłużyły się dla Chile i Polski.

Prawdopodobnie pierwszym Polakiem, który dotarł do Chile był według historyka Polaków w Australii Lecha Paszkowskiego urodzony w 1750 roku na terenie województwa nowogródzkiego Ksawery Karnicki, który w 1774 roku wyjechał z Polski i najprawdopodobniej z Hiszpanii wyjechał do Ameryki Południowej - chyba do Argentyny. Stamtąd trafił do Chile, skąd około 1790 roku zorganizował wyprawę wielorybniczą do Australii; z Sydney w 1791 roku powrócił Europy. Miała tu trafić grupa Polaków, byłych żołnierzy z oddziałów polskich biorących udział w wojnach napoleońskich po stronie Francji, jednak nic konkretnego o tym nie wiemy. Drugim Polakiem, o którym wiemy na pewno że był w Chile, był pochodzący z Suwalszczyzny Edward Fergus/Fergiss (1803-1853), adiutant operetkowego "króla" wyspy Nuku-Hiva (Markizy na Pacyfiku) i Nowej Zelandii, barona Karola de Thierry (L. Paszkowski). W 1835 roku opuścił swego "króla" i odpłynął do Valparaiso w Chile. Jak długo tu mieszkał i co robił nie wiemy. Natomiast wiemy to, że 1842 roku mieszkał na Tahiti i pełnił funkcje "oficjalnego tłumacza". Kolejnym Polakiem w Chile był Paweł Edmund Strzelecki (1797-1873), geolog i podróżnik, zasłużony badacz Australii. W 1834 roku udał się do Stanów Zjednoczonych, rozpoczynając swoje dziesięcioletnie podróże badawcze. Na kontynencie amerykańskim prowadził badania geologiczne w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Meksyku, Brazylii, Argentynie, Urugwaju i Chile. Z Chile odbył podróż morską wzdłuż wybrzeży Peru, Panamy, Meksyku i Kalifornii i z chilijskiego portu Valparaiso w lipcu 1838 roku odpłynął na Markizy. W Chile i także w Valparaiso był przypadkowo Emeryk Boberski (1831-1924), żołnierz Legionu Polskiego na Węgrzech w latach 1848-49, w okresie powstania węgierskiego będącego częścią europejskiej Wiosny Ludów, a później jeden z wybitnych pionierów australijskich. W styczniu 1862 roku odpłynął z Melbourne do Anglii na statku "King of Italy". Na statku zapaliła się dwa razy przewożona z Australii wełna i statek 18 marca zawinął do Valparaiso celem naprawy szkód. Trwało tu kilka tygodni i państwo Boberscy mieli okazję poznać miasto i jest możliwe, że może i tereny za miastem.

Tego samego roku co Paweł Edmund Strzelecki przybył do Chile Ignacy Domeyko (1802-1889), polski mineralog, działacz społeczny i oświatowy, podczas studiów na Uniwersytecie Wileńskim (uczeń słynnego chemika Jędrzeja Śniadeckiego) członek Filomatów, kolega Adama Mickiewicza (pierwowzór Żegoty z III części Dziadów Mickiewicza), uczestnik Powstania Listopadowego 1830-31, po upadku którego wyjechał przez Drezno do Paryża, gdzie w 1837 roku ukończył Akademię Górniczą z tytułem inżyniera górnictwa. Dobrze zapowiadający się mineralog a zarazem inżynier górnictwa otrzymał ofertę pracy na stanowisku profesora chemii i mineralogii w Coquimbo w północnym Chile, nad Pacyfikiem (dzisiaj miastem partnerskim Coquimbo jest Elbląg). Dotarł tu 3 czerwca 1838 roku. Domeyko stał się tym, który stworzy podstawy eksploatacji bogactw mineralnych kraju, człowiekiem, który bardzo zasłużył się Chile - swojej nowej ojczyźnie - unieśmiertelnił się w jej dziejach. Do dziś uważany w tym kraju za bohatera narodowego. Był przecież wielkim reformatorem gospodarczo-kulturalny, który znacząco przysłużył się nauce, pomógł w rozwoju przemysłu górniczego oraz zreformował chilijskie szkolnictwo. Na uniwersytecie w Coquimbo był uznanym naukowcem i wykładowcą do 1846 roku. Tu także rozpoczął badanie kruszców występujących na terenie Chile. Stał się ekspertem w tej dziedzinie i rząd mianował go sędzią górniczym, orzekającym jednoosobowo i ostatecznie. Doceniając jego działalność naukową rząd chilijski w 1846 roku zaproponował mu objęcie stanowiska profesora chemii na uniwersytecie w stolicy kraju - Santiago: profesorem Universidad de Chile był do 1883 roku, a w latach 1867-83 jego rektorem. Piastując stanowisko rektora zreformował uniwersytet na wzór Uniwersytetu Wileńskiego i uczelni niemieckich oraz spowodował obudzenie ruchu intelektualnego w zaniedbanym dotąd pod względem kulturalnym kraju. Domeyko odbywał liczne podróże po ciągnących się setki kilometrów Andach na obszarze całego niemal kraju, prowadząc przy tym intensywne badania geologiczne. Ich opisy jeszcze po dziś dzień potrafią być źródłem informacji. Jest wśród nich m.in. opis słynnego złoża El Teniente, które do dziś jest jednym z największych porfirowych złóż miedziowo-molibdenowych. Badania formacji jurajskich oraz opisy wielu nowych minerałów przyniosły Domeyce światową sławę. Zgromadzone przez niego zbiory na uniwersytecie w Santiago liczyły ponad 4000 okazów. Wśród nich znalazły się nowe minerały, po raz pierwszy opisane przez Domeykę, m.in. arketyt, amiolit i domeykit (nazwa pochodzi od jego nazwiska, a nadana została przez niemieckiego mineraloga Wilhelma Rittera von Haidingera). Na ich podstawie opracowywał podręczniki, z których najważniejszy to Tratado de ensayes (Traktat o probiernictwie) oraz podręcznik mineralogii, z rozszerzonymi informacjami o minerałach Chile: Elementos de mineralogia o del conocimiento de las especies minerale en jeneral i en particular de las de Chile. Opisał też dokładniej własności znanych wcześniej minerałów. Podręcznik ten zdobył międzynarodową sławę i długo był cytowany w światowej literaturze przedmiotu. Domeyko badał również meteoryty zebrane podczas ekspedycji na pustynię Atakama. Przedstawił rządowi chilijskiemu elaborat o potrzebie wykorzystania przez rolnictwo chilijskie bogatych złóż saletry, występujących na tej pustyni. Złoża te są największe na świecie i były najbardziej znane - stąd powstała jej pierwotna nazwa: "saletra chilijska". Zajmował się także występującymi w Chile groźnymi trzęsieniami ziemi, publikując jako swoją ostatnią pracę, opracowanie o zjawiskach trzęsień ziemi, zarejestrowanych w Chile podczas jego pobytu. Był także rzecznikiem założenia w Chile - kraju o skrajnie zróżnicowanym klimacie - sieci obserwacji meteorologicznych; założył sieć stacji meteorologicznych i obserwatorium astronomiczne. Prace swe ogłaszał w rocznikach uniwersyteckich w Santiago i pismach specjalistycznych. Opublikował też dwa duże dzieła na temat zasobów naturalnych w Chile, a także Peru, Boliwii i Argentynie. Działalność Domeyki w Chile miała duże znaczenie dla tego kraju. Dzięki zainicjowanym przez niego licznym badaniom mineralogicznym i geologicznym rozwinął się tam przemysł górniczy, dając ubogiemu dotąd krajowi szansę wzbogacenia się i uniezależnienia od zagranicy. Uważany był za ojca górnictwa chilijskiego. Podróżując po południowo-centralnym Chile zetknął się z tubylczą ludnością tych ziem - Araukanami. Opisał ich i kraj przez nich zamieszkały, a w książce Araucaria y sus (1845) brał ich w obronę, gdyż byli dyskryminowani. Wysuwał projekty ujednolicenia miar i wag oraz opracował projekt reformy mennicy państwowej, który został przejęty przez władze państwowe. Oprócz tego wszystkiego, Domeyko przyczynił się do upowszechnienia w Chile oświaty i polepszenia jej poziomu. Już w 1848 roku otrzymał honorowe obywatelstwo chilijskie. Domeyko zawsze uważał się za Polaka i przez cały czas pobytu w Chile utrzymywał kontakt z rodziną w Polsce i poetą Bohdanem Zaleskim. Po przejściu na emeryturę, w 1884 roku Domeyko wybrał się do Polski i do kilku innych państw (Niemcy, Francja, Włochy, Ziemia. Święta); powrócił do Santiago dopiero w 1888 roku. Przed wyjazdem z Chile wysyłał do Polski zbiory minerałów. Przyjazd Domeyki do Polski stawał się wszędzie okazją do manifestacji. Na stacji granicznej przywitał go Antoni Odyniec, który z tej okazji napisał Odę do starości. Był w Krakowie, Wieliczce (zwiedził kopalnię soli), Warszawie i w rodzinnych stronach w Nowogródczyźnie - w Zyburtowiszczyźnie, gdzie mieszkała jego córka Anna, która w 1877 roku wyszła za mąż za swego dalekiego kuzyna. Podczas pobytu w Krakowie w 1887 roku Uniwersytet Jagielloński nadał mu tytuł honorowy doktora honoris causa. Natomiast podczas ostatniego pobytu w tym mieście w 1888 roku uczestniczył w uroczystej mszy odprawionej przez jego syna Hermana, krótko przedtem wyświęconego na księdza, w wielkanocną niedzielę przy ołtarzu Św. Stanisława w katedrze na Wawelu. Domeyko od 1875 roku był członkiem Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie i był członkiem honorowym Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. W czasie pobytu w Europie Ignacy Domeyko spisał swoje wspomnienia - Moje podróże (pamiętnik wygnańca, po raz pierwszy wydane przez Ossolineum w latach 1962-63, a następnie w Chile po hiszpańsku w roku 1978. Sprawom filomatów i filaretów poświęcił szkic wydany w 1872 roku w Poznaniu. Ignacy Domeyko zmarł 23 stycznia 1889 roku w Santiago. Śmierć jego okryła Chile żałobą. Dzienniki zamieściły obszerne nekrologi, a urzędowy organ chilijski pisał: "Domeyko był więcej niż profesorem, był apostołem nauki w Chile. Jego zasługi zdobyły mu niezmierną wdzięczność narodu". W pogrzebie urządzonym na koszt republiki brał udział rząd. Syn - ksiądz - rzucił na trumnę grudkę ziemi z kopca Kościuszki w Krakowie, którą Domeyko przywiózł do Chile z tą właśnie intencją. Został pochowany na Cmentarzu Generalnym w Santiago. Na jego grobie wzniesiono okazały pomnik zwieńczony jego biustem.

W Chile spotykanych jest około 140 nazw związanych z Domeyką, a na całym świecie - około 170. W Chile - od gór po place, szkoły i uniwersytety. Oto niektóre z nich: przez rząd chilijski w 1889 roku imieniem Ignacego Domeyki zostało nazwane wulkaniczne pasmo górskie w Andach, w północnym Chile, długości około 30 km i wysokie do 4278 m n.p.m. (góra Cerro Quimal) Cordillera Domeyko - Góry Domeyki; Szczyt Domeyki (Cerro Domeyko) w paśmie Gór Domeyki (Cordillera Domeyko), o wysokości 3862 m, odkryty w 1839 roku przez Domeykę i nazwany później jego imieniem; Domeyko - miasto w północnym Chile, w prowincji Atakama, na zachód od Salar de Atacama, w okolicy kopalń rud miedzi i złota: 1500 mieszk. w 1940 roku, 1800 w 1970 roku i ok. 1000 w 2002 roku; Puerto Domeyko - mały port nad Oceanem Spokojnym w Patagonii (południowe Chile), dzisiaj miejscowość turystyczna; osada Domeyko - Salitrera Domeyko na wschód od El Mar Muerto w regionie El Baqueta; przystań rybacka Lugarejo Domeyko na środkowym wybrzeżu Chile; nazwa stacji kolejowej na linii Santiago- Copiapo, na północ od miejscowości Chaihaiguyo; domeykit - minerał, arsenek miedzi niekiedy z domieszką antymonu, odkryty przez I. Domeykę i nazwany tak przez austriackiego geologa Wilhelma Haidingera; w 1975 roku nazwano Domeyko jedną asteroid (2784)należąca do pasa planetoid krążących między Marsem a Jowiszem, odkrytą 15 kwietnia tego roku: jego imię upamiętniono także w nazwach paleontologicznych, głównie mezozoicznych taksonów ustanowionych w XIX w. na podstawie okazów z Chile przekazanych europejskim uczonym przez Domeykę: (amonit Amonites domeykanus Bayle i Coquand, łodzik Nautilus domeykus d Orbigny, ramienionogi Terebratula ignaciana d Orbigny i Terebratula domeykana Bayle i Coquand, a oprócz tego jego nazwisko pojawia się w nazwach pterozaura Domeykodactylus, Domeykos - jurajskiej ryby kostnoszkieletowej z rzędu Pachycormiformes, i Domeykosaurus (jaszczurka Domeyko) - najbardziej kompletny okaz dinozaura znaleziony w Chile z nieformalnej nazwy nieoznaczonych rodzajów dinozaurów z epoki późnej kredy (tytanozaury); jego nazwiskiem nazwano także jeden z gatunków fiołka, lisa chilijskiego i jeden z gatunków pająka Lycinus domeyko Goloboff (1995); gatunek rośliny (Asteraceae) Haplopappus domeykoi Phil. 2. Poza tym w Chile imieniem Ignacego Domeyki zostały nazwane: jedno z biur w Palacio de La Moneda - siedzibie prezydenta Republiki Chile w Santiago; w głównym budynku (rektoracie) Universidad de Chile odsłonięto popiersie Ignacego Domeyki; także jego imię w tym budynku nosi jedna z Sal Honorowych; w Santiago znajduje się Liceo Industrial y de Minas Ignacio Domeyko, zarządzane przez Mining Corporation, założoną przez absolwentów Szkoły Górniczej La Serena; na Uniwersytecie La Serena w Coquimbo jeden z kampusów, w którym mieści się Szkoła Górnicza, założona przez Domeykę, nazywa się "Ignacio Domeyko"; w tej samej uczelni znajduje się Muzeum Mineralogiczne im. Ignacego Domeyko; a w samym Coquimbo w 1955 roku jeden z placów miejskich w sektorze El Llano otrzymał nazwę Plaza Ignacio Domeyko; w innym wielkim mieście chilijskim - w Valparaiso działa Instytut Technologiczny - Uniwersytet Playa Ancha Ignacio Domeyko; w trakcie organizacji jest Chilijko-Niemieckie Centrum Nauczania i Badań Górniczych im. Ignacio Domeyko i jego syna Casimiro (Kazimierza) Domeyko, od 1903 roku długoletniego dyrektora Szkoły Górniczej w Copiapó, które jest stolicą prowincji o tej samej nazwie. W Santiago działa Zjednoczenie Polaków w Chile im. Ignacego Domeyko. Papież Jan Paweł II podczas wizyty w Chile złożył hołd Ignacemu Domeyce podczas przemówienia w Nuncjaturze, wygłoszonego do przedstawicieli Polonii chilijskiej. Naczelną polską organizacją w Chile jest Zjednoczenie Polskie w Chile im. Ignacego Domeyki.

W stolicy sąsiadującej od wschodu Chile Argentyny w Buenos Aires w 1960 roku imię największego, najbardziej zasłużonego Polaka w Chile Ignacego Domeyko otrzymała nowo założona Biblioteka Polska.

Natomiast w kraju rodzinnym Ignacego Domeykę upamiętniają lub upamiętniały: powstała w 2012 roku Fundacja Proyecto Domeyko Polska, której jednym z celów jest wspieranie polsko-chilijskiej współpracy kulturalnej i naukowej oraz popularyzacja postaci Ignacego Domeyki oraz jego dorobku; jego nazwiskiem nazwano ulice m.in. w: Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Lublinie, Białymstoku, Gliwicach, Jeleniej Górze, Koninie, Bolesławcu, Lęborku, Radlinie na Śląsku, Pruszczu Gdańskim. Ignacy Domeyko jest patronem Kopalni Złota w Złotym Stoku oraz należącej od 2012 roku do polskiego KGHM kopalni miedzi Sierra Gorda w Chile (KGHM Polska Miedź S.A. to spółka strategiczna, jednej z największych polskich spółek skarbu państwa, będąca jednym z czołowych producentów miedzi i srebra rafinowanego na świecie, która operuje w województwie dolnośląskim, w pięciu powiatach: głogowskim, polkowickim, lubińskim, legnickim oraz w Legnicy). Niektóre szkoły w Polsce noszą imię Chilijczyka z Polski, jak np. CXXII Liceum Ogólnokształcące im. Ignacego Domeyki w Warszawie czy Zespół Szkół Elektronicznych im. I. Domeyki w Bolesławcu, a nawet niektóre drużyny harcerskie, jak np. 10 Sierpecka Grunwaldzka Drużyna Harcerska "Decima" im. Ignacego Domeyki. W dniu 6 lutego 2007 roku Narodowy Bank Polski wprowadził do obiegu monety, przedstawiające Domejkę, o nominałach: 10 zł - wykonaną w srebrze stemplem lustrzanym, 2 zł - wykonaną w stopie Nordic Gold stemplem zwykłym. W 2002 roku z okazji dwusetnej rocznicy urodzin Ignacego Domeyki, Poczta Polska wspólnie z Pocztą Chile wyda znaczek pocztowy o nominale 2,60 zł. W nakładzie 400 000 egzemplarzy. 12 kwietnia 2019 roku Dzisiaj na Uniwersytecie Wrocławskim odbyła się międzynarodowa konferencja poświęcona działaniom na rzecz ocalenia spuścizny po Ignacym Domeyce. Partnerem wydarzenia organizowanego przez Instytut Nauk Genealogicznych oraz Muzeum Pana Tadeusza Zakładu Narodowego im. Ossolińskich został KGHM Polska Miedź S.A. W konferencji wziął udział jego mieszkający w Chile prawnuk - Pablo Domeyko, a uczestniczyli m.in. JE Julio Bravo - Ambasador Republiki Chile w Polsce, Carmen Luisa Letelier - Przewodnicząca Chilijskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz Marcin Chludziński - Prezes Zarządu KGHM Polska Miedź S.A.

Niestety, miejscowość, w której urodził się Ignacy Domeyko - Niedźwiadka Wielka, gdzie jego rodzina posiadała okazały dwór i która do 1945 roku była w Polsce (pow. baranowicki, woj. nowogródzkie), a którą oderwał Stalin od Polski, dziś należy do Białorusi. Nic w niej nie upamiętnia urodzenia tutaj tego wielkiego Polaka. Jednak w stolicy Białorusi - Mińsku jest ulica Ignacego Domeyki. Tylko dlatego, że Białorusini uważają, że kto się urodził na ziemiach dzisiejszej Białorusi - niezależnie od tego za kogo sam się uważał, jest zaliczany do Białorusinów. O wielkości swego rodaka pochodzącego z tej ziemi pamiętają natomiast oderwani dziś od Polski Polacy mieszkający na Białorusi. W Baranowiczach dzięki ich staraniom nowa ulica otrzymała imię I. Domeyki. W 2002 roku w Brześciu Polska Szkoła Sobotnia im. I. Domeyki zorganizowała Międzynarodową Konferencję Naukową w 200. Rocznicę urodzin I. Domeyki z udziałem wybitnych domeykoznawców z Chile, Francji, Polski i Wilna na czele z profesorem i ambasadorem Polski w Chile w latach 1991-97 Janem Zdzisławem Rynem, przewodniczącym Korporacji Kulturalnej im. I. Domeyki. Natomiast 29 czerwca 2018 roku, staraniem tutejszych Polaków we wsi Połoneczka rejonu baranowickiego odbyło się uroczyste poświęcenie tablicy pamiątkowej ku czci Ignacego Domeyki, który 216 lat temu w tutejszym zabytkowym drewnianym kościele katolickim pw. św. Jerzego został ochrzczony. W uroczystości wzięli udział Polacy z pobliskich miejscowości Kroszyn, Baranowicze i Juszkiewicze, a także przedstawiciele Związku Polaków na Białorusi z Brześcia i Prużany oraz Konsul Generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz z Małżonką Aleksandrą. Odsłonięcia tablicy, którą ufundował Tadeusz Jasiewicz, dokonał ksiądz proboszcz Leonarda Okołotowicz, a mszę celebrował ordynariusz diecezji pińskiej, biskup Antoniego Dziemianko. Z powodu różnych utrudnień czynionych przez władze białoruskie, droga tablicy wykonanej w Polsce do kościoła w Połoneczce nie była też łatwa, ale ważne, że w końcu się udało.

Dla uczczenia ogromnych zasług polskiego uczonego UNESCO (organizacja wyspecjalizowana ONZ, której podstawowym celem jest wspieranie współpracy międzynarodowej w dziedzinie kultury, sztuki i nauki) z siedzibą w Paryżu ogłosiło rok 2002 Rokiem Ignacego Domeyki.

Pracujący w Chile ksiądz Marcin Schmidt, zaangażował się w przygotowywanie dokumentów pozwalających na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Ignacego Domeyki, gdyż, jak powiedział, -"Potencjalni postulatorzy procesu beatyfikacyjnego wskazują, że jest to postać zasługująca na miano błogosławionego".

Po śmierci Ignacego Domeyki w kolejnych dziesięcioleciach potomkowie Ignacego Domeyki pielęgnowali pamięć o nim i kulturę polską w Chile. Jego wnuczka, Anita Domeyko Alamos (1902-2007), promowała w Chile twórczość Fryderyka Chopina i wraz z chilijską pianistką, Florą Guerrą, powołała Towarzystwo im. Fryderyka Chopina, którego członkowie brali udział w warszawskim międzynarodowym konkursie pianistycznym im. Fryderyka Chopina. Z kolei w czasie II wojny światowej i niemieckiej okupacji Polski organizowała pomoc dla Polaków w okupowanym kraju, a po wojnie pomagała Polakom, których los zagnał do dalekiego Chile. W 1987 roku, podczas wizyty Jana Pawła II w Chile, na jej ręce złożone zostało błogosławieństwo dla Polonii chilijskiej. Obecnie opiekunem pamięci o Ignacym Domeyko jest jego prawnuk Pablo Domeyko, który odwiedził Polskę w 2000 i 2016 roku. Podczas drugiego pobytu powiedział, że po Ignacym Domeyce zachowało się wiele pamiątek, które w większości znajdują się w jego domu rodzinnym, m.in. należące do Ignacego Domeyki książki, biurko, przy którym pracował oraz prezenty, które otrzymywał. Stąd padła myśl, aby przy współpracy z Ambasadą RP w Chile, stworzyć muzeum Domeyki. Najważniejszym organizatorem podróży Pabla Domeyki do Polski była młodzież prowadząca projekt Skarb Domeyki. Ekipa Telewizji Szkolnej IgnaśTV z Zespołu Szkół nr 51 im. Ignacego Domeyki w Warszawie oraz Liceum Gregorio Cordovez w La Serenie w Chile, która przebyła ponad 30 tysięcy kilometrów, by zrealizować pełnometrażowy film przygodowy promujący postać Ignacego Domeyki. Zdjęcia były realizowane w Chile, Polsce, Litwie i Francji, a premiera filmu była zapowiadana na 2017 rok. Sponsorem głównym projektu jest polska spółka KGHM Sierra Gorda, zajmująca się wydobyciem miedzi w Chile.

W marcu 2017 roku pięcioosobowa grupa pracowników i studentów Instytutu Nauk Geologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego (prof. Henryk Marszałek - kierownik wyprawy, dr Wojciech Drzewicki, mgr Krzysztof Moskwa oraz studenci ostatniego roku geologii: Dagmara Mokanek i Tomasz Mastalerz) zorganizowała wyprawę badawczą w Andy chilijskie śladami Ignacego Domeyki. Grupa geologów przemierzyła ponad 4 tys. km po terytorium Chile, odwiedzając i dokumentując miejsca pracy Ignacego Domeyki, zarówno w uczelniach (uniwersytety w La Serenie, Santiago), jak i w terenie. Trasa wyprawy objęła centralne i północne rejony Chile w pasie pomiędzy La Sereną a Antofagastą. Szczególnie dużo czasu poświęcono nieczynnej już kopalni srebra Chanarsillo, dolinie rzeki Elqui, pustyni Atacama, w których swoje badania przez wiele lat prowadził Domeyko. Jednym z ważnych punktów na trasie ekspedycji była wizyta w kopalni miedzi Sierra Gorda, w której znaczne udziały ma koncern KGHM SA. Głębokie na ponad 300 m wyrobisko i niezwykłe bogactwo minerałów miedzi oraz bardzo serdeczne przyjęcie naszej grupy przez pracowników kopalni pozostawiło niezapomniane wrażenie. Ważnym punktem wyprawy były wizyty na licznych uniwersytetach chilijskich, nie tylko tych związanych z działalnością Ignacego Domeyki. Rozmowy na temat potencjalnych możliwości współpracy naukowej i dydaktycznej naszej uczelni przeprowadzono z władzami pięciu uniwersytetów, w tym: Universidad de Chile, Santo Tomas oraz INACAP w Santiago, uniwersytetu w mieście La Serena i Catolico del Norte w Antofagaście. W organizacji spotkań na uniwersytetach dużą pomoc uzyskaliśmy ze strony Aleksandry Piątkowskiej, ambasadora Polski w Chile. Rodzina Domeyków umożliwiła zwiedzenie domu Ignacego Domeyki, udostępniając materiały archiwalne (wspólnie złożono kwiaty na jego grobie). Jednym z głównych założeń wyprawy było sprawdzenie możliwości adaptacji nieczynnych obiektów górniczych dla celów turystycznych, w tym opracowanie dydaktycznej ścieżki geoturystycznej śladami Ignacego Domeyki. Mogłoby to wpłynąć na podjęcie przez lokalne społeczności północnych regionów Chile inicjatyw zagospodarowania opuszczonych obiektów górniczych, szczególnie w rejonach nasilonego ruchu turystycznego. Trasy i obiekty geoturystyczne mogą funkcjonować jako dobry przykład zrównoważonego rozwoju pomiędzy eksploatacją złóż, rozwojem cywilizacyjnym i ochroną przyrody. Takie obiekty funkcjonują już w Polsce, czego dobrym przykładem jest Kopalnia Złota w Złotym Stoku im. Domeyki.

W Chile poza nazwami związanymi z Ignacym Domeyką jest kilka innych nazw związanych z Polską czy Polakami. I tak jest tu osada i stacja kolejowa Polonia w środkowym Chile. Według Olgierda Budrewicza ("Przekrój" nr 1041) geneza powstania nazwy jest następująca: Przed wielu laty administratorem pewnego majątku był Polak. Kiedy zaczęła zbliżać się starość, rodak nasz postanowił umrzeć w Polsce i zaczął zbierać się do odjazdu. Wtedy to właściciel hacjendy, który za wszelką cenę chciał zatrzymać dobrego pracownika, powiedział: "Będziesz miał tutaj Polskę., już ja to zrobię". Wkrótce też wyjednał u rządu w Santiago zmianę starej nazwy na nową - "Polonia". W Coquimbo jest szkoła średnia - Collegio Juan Pablo II.

...

Jak już wspomniałem, Chile, w przeciwieństwie do Brazylii i Argentyny, nie były celem polskiej emigracji zarobkowej. Stąd Polonia w Chile była zawsze nieliczna. Jak pisze prof. Kazimierz Dopierała z Uniwersytetu Poznańskiego, na samym początku lat 30. szacowano emigrantów pochodzących z Polski na 1500 osób, z tego tylko 100 było Polakami, a reszta Żydami. W Chile w latach 1930-38 wyjechało z Polski łącznie 280 osób, z których 8 wróciło do kraju. Wśród nich był pochodzący z Szamotuł w Wielkopolsce Marian Sydow (1890-1948), który w 1911 roku wyemigrował do Chile. Na uniwersytecie w Santiago studiował język i literaturę hiszpańską. Był tam nauczycielem, bibliotekarzem i działaczem polonijnym oraz był korespondentem pism polskich w Ameryce. W 1920 roku wrócił do Polski, wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej 1920, po czym zamieszkał w Toruniu, gdzie był dziennikarzem. W 1952 roku spis ludności wykazał 1691 osób pochodzenia polskiego, w 1969 roku Olgierd Budrewicz podał liczbę 1000-1500 Polaków mieszkających w Chile, z czego 70% zamieszkiwało w Santiago de Chile, stolicy państwa, a według spisu powszechnego z 2002 roku w Chile zamieszkiwało 480 osób urodzonych w Polsce. Natomiast podawana informacja: "Polonia w Chile - liczy obecnie około 3000 osób, w większości są to osoby osiadłe w tym kraju po zakończeniu II wojny światowej lub ich potomkowie" jest niewiarygodna. Ważna w tej sprawie jest wypowiedź prezesa obecnego Zjednoczenia Polaków w Chile im. Ignacego Domeyki inż. Andrzeja Zabłockiego. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" (27.12.2006, Warszawa) na pytanie: "Jak liczna jest Polonia w Chile?" powiedział: "Liczy około 300 osób plus 300 osób z rodziny Domeyków". Większość Polaków w Chile stanowili robotnicy, ale była duża grupa rolników, kupców i urzędników niższych szczebli. Wśród Polaków w Chile stosunkowo dużo było inteligencji: lekarzy (np. dr Mieczysław Pawlak, znany kardiolog), inżynierów (np. Józef Cajtak, architekt i budowniczy), sławny wiolonczelista Edward Sienkiewicz, pracowników nauki: Zygmunt Koryzma (prof. na uniwersytecie w Concepcion), Bogumił Jasinowski (filozof, prof. uniwersytetu w Santiago), ks. Bruno Rychłowski (psycholog, prof. Uniwersytetu Katolickiego w Santiago), ks. J. Skowronek (prof. uniwersytetu katolickiego w Santiago), ks. Michał Paradowski (socjolog, prof. Uniwersytetu Katolickiego w Valparaiso) oraz dyrektor pisma "Estudios sobre el Comunismo - Studia o Komunizmie"), profesorów gimnazjalnych. Dużo Polaków miało/ma własne domy, a niektórzy i przedsiębiorstwa. W 1979 roku profesorem enologii na Katolickim Uniwersytecie w Santiago został Philipp Pszczółkowski, który urodził się w Santiago w polskiej rodzinie. Od 1980 roku był dyrektorem, a w latach 1990-96 prezydentem Association Nacional de Ingenieros Agronomos Enologos w Santiago, członek towarzystw naukowych, m.in. Polish Instituteof Arts and Sciences of America w Nowym Jorku (od 1985).

Pierwsze próby zaznaczenia swojej odrębności kulturalnej oraz skupienia Polaków mieszkających w Chile początkowo były związane z chęcią pomocy Polsce i Polakom mieszkającym w Ojczyźnie. Nieliczna, ale patriotyczna z ducha grupa Polaków chilijskich w czasie I Wojny Światowej - w 1916 roku założyła w Santiago Komitet Pomocy "Pro Polonia", do którego należeli także synowie Ignacego Domeyki. Wkrótce potem z pomocą działaczy "Pro Polonia" powołano pierwszą organizację integrującą Polaków w Chile - Polskie Koło Kulturalne im. Ignacego Domeyki, a w 1928 roku utworzono na krótko w Santiago Ognisko Polskie im. Marszałka J. Piłsudskiego. Kiedy w Europie rozszalała się II wojna światowa i Polska znalazła się pod hitlerowską i sowiecką okupacją, w 1940 roku powołano ponownie polską organizację charytatywną - Komitet Pomocy Ofiarom Wojny. Po wojnie do Chile przyjechała znaczna grupa Polaków - głównie byłych żołnierzy alianckich wraz z rodzinami, który z powodu zniewolenia Polski przez Związek Sowiecki nie mogli powrócić do kraju, a także polskich robotników przymusowych w Niemczech i byłych więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych. Zaraz po przyjeździe grupa ta stanowiła ok. 1200 osób. Jednak po wyjeździe kilkuset osób do innych krajów, stopniała ona do ok. 900 osób w 1970 roku (razem z przyrostem naturalnym). Będąc małą i rozproszoną po wielkim mieście grupą, uległa szybko asymilacji. Ci, co pozostali przy polskości, założyli na początku lat 50. Zjednoczenie Polaków w Chile im. Ignacego Domeyki. Powstały także małe Koła Stowarzyszenia Polskich Kombatantów. Działała przez kilka lat niepodległościowa Delegatura Skarbu Narodowego (Zjednoczenia w Londynie) w osobie delegata T. Lessera. Powstał również wtedy Instytut Kultury Polskiej, którego prezesem został ks. prof. dr Bogumił Jasinowski, a dyrektorem ks. prof. dr Michał Poradowski. Dopiero na początku lat 90. Zjednoczenie uzyskało osobowość prawną i stało się organizacją równorzędną wobec podobnych stowarzyszeń innych grup etnicznych w Chile. Od 1992 roku Związek Polaków w Chile drukuje od czasu do czasu "Biuletyn Zjednoczenia". W 1953 roku ukazały się w Chile pierwsze polskie czasopisma: biuletyn "El Polaco en Chile - Polak w Chile", którego założycielem i pierwszym redaktorem był ks. prof. Michał Poradowski; pismo ukazywało się do 1957 roku, a ostatnim redaktorem był Julian Kucharski), "Głos Polski" i "Studia o Komunizmie".

W 1992 roku dotychczas istniejące Zjednoczenie Polaków w Chile im. Ignacego Domeyki zostało zreorganizowane w nową organizację o tej samej nazwie. Motorem założenia nowego Zjednoczenia był pisarz i poeta Efrain Szmulewicz oraz z ks. Brunon Rychłowski. Nowe Zjednoczenie uzyskało status prawny, w co był zaangażowany ambasador Polski w Chile Jan Ryn. Status prawny ułatwia teraz Zjednoczeniu kontakty oficjalne z instytucjami chilijskimi i zagranicznymi oraz stwarza możliwość korzystania z pomocy finansowej, szczególnie z przeznaczeniem na działalność kulturalną. W dniu 25 kwietnia 1992 roku w sali im. Ignacego Domeyko na Uniwersytecie Chilijskim w Santiago odbyło się pierwsze Walne Zgromadzenie Wyborcze na nowych zasadach prawnych. W zebraniu uczestniczyli zaproszeni goście honorowi, ambasador RP Zdzisław Jan Ryn i radca ambasady Jan Bojko. Uniwersytet Chilijski reprezentował prorektor prof. Atillano Lamana i prof. Jaime Pereda. Rodzinę Domeyków reprezentowała wnuczka Ignacego - Anita Domeyko Alamos wraz z przedstawicielami młodszych pokoleń. W zebraniu uczestniczyło łącznie 75 osób. Przemówienia wygłosili: prof. Atillano Lamana, Ambasador Zdzisław Jan Ryn oraz mgr inż. Andrzej Zabłocki. Na pierwszego prezesa Zjednoczenia wybrano Andrzeja Zabłockiego. Od roku 2018 prezesem Zjednoczenia Polskiego w Chile jest prof. Eleonora Widzyk-Capehart, pracownik naukowy na Uniwersytecie Chilijskim. W 1993 roku Zjednoczenie przystąpiło do USOPAŁ (Unia Stowarzyszeń i Organizacji Polonijnych Ameryki Łacińskiej) i było jego członkiem do czasu likwidacji USOPAŁ w 2016 roku. I to członkiem bardzo aktywnym. Zjednoczenie postanowiło skoncentrować się teraz na działalności kulturalnej i artystycznej. Przystąpiono do niej z wielką energią. Trudno wyliczyć wszystko to, co w tej dziedzinie zrobiło dotychczas Zjednoczenie, a zrobiło wiele. M.in. zorganizowano m.in. wieczór poezji Wisławy Szymborskiej oraz spotkania poświęcone historii i kulturze Polski. Propagowano wiedzę o cieszących się uznaniem Polakach w Chile takich jak muzyk i krytyk jazzowy śp. Józef Hosiasson, fotograf Bob Borowicz, malarz śp. Raul Małachowski, pisarz śp. Efrain Szmulewicz. Wspierano organizację koncertów polskich pianistów (Martin Krause, Piotr Paleczny) i chórów. Jednym z największych osiągnięć było zaproszenie dwóch teatrów lalek z Polski. W 1994 roku na Światowym Festiwalu Teatralnym w Santiago gościem był teatr lalek z Wrocławia i w roku 1996, wspólnie z ambasadą, zorganizowano wizytę Teatru Lalek "Banialuka" z Bielska Białej, który dał kilkanaście występów w rożnych miastach Chile. Tradycyjnie goszczono uczestników polskich wypraw naukowych, alpinistycznych i eksploracyjnych. Emocjonującym momentem w życiu Polonii w Chile było przygotowane wspólnie z Ambasadą RP i rodziną Domeyków spotkania z pierwszym wizytującym Chile polskim prezydentem - Lechem Wałęsą. Spotkanie odbyło się w domu Ignacego Domeyko w Santiago. Członkowie Zjednoczenia opublikowali w prasie setki artykułów na tematy związane z Polską, jej kulturą, religią, historią i tradycjami. Efraina Szmulewicza i Raoula Małachowskiego wydali dla Polaków, którzy lepiej już posługują się językiem hiszpańskim, jak również dla przyjaciół chilijskich książkę "Historia Emotiva de Polonia". W 2002 roku Zjednoczenie uroczyście obchodziło dwusetną rocznicę urodzin Ignacego Domeyko. Zjednoczenie uczestniczyło w wielu sympozjach, wystawach, wydało kilka broszur. Odsłonięto dwie pamiątkowe tablice - jedną w holu Wydziału Górniczego Uniwersytetu Chile i drugą w siedzibie Stowarzyszenia Inżynierów Górnictwa w Chile. W tej samej siedzibie wisi portret Ignacego Domeyki namalowany przez Raula Małachowskiego. Zjednoczenie pomogło w podpisaniu wielu umów o współpracy pomiędzy Chile a Polską (głównie pomiędzy uniwersytetami i stowarzyszeniami górniczymi). W 2007 roku otwarto wystawę poświęconą Polakom w Chile. Zorganizowana została wspólnie z Ambasadą RP w Santiago, na otwarciu był obecny ówczesny marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz były ambasador Jarosław Spyra. W 2016 roku przy wsparciu Zjednoczenia została założona pierwsza polska szkoła sobotnia w Santiago, do której w 2019 roku uczęszczało ok. 20 uczniów. W listopadzie 2018 roku Polacy w Santiago obchodzili uroczyście setną rocznicę odzyskania niepodległości Polski, szeregiem imprez. W kwietniu 2019 roku Zarząd Zjednoczenia wziął udział w prezentacji książki "Bilbao, Domeyko y Otros" autorstwa prof. Alfredo Lastra, urządzonej przez Corporación Cultural Prometeo (I.W.).

Pracę duszpasterską wśród Polaków w Santiago - początkowo bardzo skromna - zapoczątkował syn Ignacego Domeyki, ksiądz HermanDomeyko, który każdego doku 3 maja odprawiał dla Polaków mszę św. w swoim domu. Właściwa, bo zorganizowana praca duszpasterska wśród Polaków, ciągle jeszcze niewielka, rozpoczęła się dopiero w 1932 roku. W 1952 roku z inicjatywy opiekuna emigracji polskie, ks. bpa Józefa Gawliny, powstała Polska Misja Katolicka w Chile z siedzibą w Santiago. Jej rektorem został ks. prof. dr Bruno Rychłowski, natomiast duszpasterzem Polaków w Santiago został ks. prof. Szymon Wójcicki, którego w 1975 roku zastąpił ks. Medard Grzebień. Od 2017 roku rektorem PMK w Chile jest ks. Andrzej Mukosiej, chrystusowiec. Msze polska przez wiele lat były odprawiane w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej w Santiago, w którym Polonia chilijska ufundowała ołtarz z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, a obecnie nawal w tym kościele, z tym, że teraz jest to kościół pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej, ale tylko w pierwszą niedzielę miesiąca i tylko od marca do końca grudnia. Jak na początku więcej Polaków uczęszczało na polską mszę, to istniały wtedy trzy placówki katolickie: "Veritas" dla inteligencji, Kółko Różańca Świętego dla kobiet i dziewcząt i Kółko Ministrantów. Niestety, pomimo starań ze strony ks. rektora Bruno Rychłowskiego, nie udało się nabyć na własność domu dla Misji Katolickiej i Polonii chilijskiej. W latach 60. pracowała w Chile grupa 22 polskich księży świeckich i zakonnych głównie na parafiach, szpitalach i uczelniach. Prawdopodobnie do 1975 roku w Chile zapewne nie pracowali żadni polscy misjonarze na misjach. Pierwszym polskim misjonarzem w tutaj był pochodzący z Piły ks. Czesław Nenikowski, salezjanin. W 1975 roku przez władze zakonne w Rzymie został skierowany do pracy misyjnej w Chile, dokąd przeleciał samolotem z Rzymu do Santiago 27 grudnia 1975 roku. Pracował na placówce w Linares (szkoła podstawowa i rolnicza oraz pomoc w duszpasterstwie parafialnym), po roku w Talca, 50 km od Linares, gdzie, również przez roku pracował w szkole oraz założył w niej drużynę harcerską). Dopiero w 2006 roku przyjechał tu na misje kolejny misjonarz polskie, ks. Artur Bartyzoł, klaretyn, który został proboszczem w Copiapo, W latach 2009-11 przyjechało tu na misje trzech polskich jezuitów, księża: Wojciech Bojanowski, Krzysztof Jeleń, Zbyszek Szulczyk. W 1982 roku. powstało "Koło Polskie im. Jana Pawła II", pod kierunkiem Mariana Kwiatkowskiego i dr Ewy Odachowskiej, które pomagało w organizacji niezapomnianego spotkania Polaków z papieżem Janem Pawłem II podczas wizyty w Chile w kwietniu 1987 roku. Po aresztowaniu przez polskie władze komunistyczne we wrześniu 1953 roku prymasa Polski, ks. arcybiskupa Stefana Wyszyńskiego, biskupi chilijscy wydali listy pasterskie i zarządzili modły w intencji Prymasa Polski. Z tej okazji Polska Miska Katolicka urządziła nabożeństwo i akademię. J. E. ks. Sebastian Baggio, Nuncjusz Apostolski w Chile, odprawił mszę św. i wygłosił kazanie, w której uczestniczył ówczesny arcybiskup Santiago, kard. Józef Caro Rodriguez. Z okazji 1000-lecia chrztu Polski, 22 listopada 1966 roku arcybiskup Santiago de Chile, kardynał Raul Silva Henríquez odprawił w katedrze uroczystą mszę świętą, a płomienną mowę okolicznościową wygłosił ks. dr Augusto Salinas, wielki przyjaciel Polski. Brali w niej udział: przedstawiciel rządu chilijskiego, nuncjusz papieski w Chile, biskupi, księża, przedstawiciele grup etnicznych oraz bardzo duża ilość publiczności polskiej i chilijskiej.

Najbardziej znanym polskim kapłanem w Chile był ks. dr Michał Poradowski (1913-2003 Wrocław), kapłan diecezji włocławskiej, wychowanek Uniwersytetu Warszawskiego (prawo), Uniwersytetu Jagiellońskiego (teologia) i Uniwersytetu Paryskiego (prawo), teolog, filozof i socjolog, kapelan wojskowy, pedagog, zdecydowany antykomunista, podczas wojny był szefem Służby Duszpasterskiej Narodowych Sił Zbrojnych w stopniu kapitana), w 1945 roku pełnił funkcję kapelana w II Korpusie Polskim gen. W. Andersa we Włoszech, po czym studiował w Paryżu, a w 1948-49 studiował nauki polityczne w Fondation Nacional des Sciences Politiques. Jako stypendysta rządu hiszpańskiego, w 1953 odbył studia kulturoznawcze w Instytucie Balmesa w Madrycie. W 1950 roku przybył do Chile, gdzie przez ponad 40 lat był profesorem na uczelniach katolickich tego kraju. Wykładał socjologię i naukę społeczną Kościoła najpierw przez dwa lata (1950-1952) na Katolickim Uniwersytecie w Santiago, a następnie związał się na stałe z Papieskim Uniwersytetem Katolickim w Valparaíso (1952-1989), gdzie był kierownikiem katedry socjologii. Wykładał także na innych wyższych uczelniach chilijskich, m.in. na Uniwersytecie Metropolitalnym (1986-1990) oraz Academia Superior de La Seguridad National w Santiago de Chile. Należał do wielu stowarzyszeń naukowych, m.in.: Sociedad Chilena de Sociologia, Sociedad Internacional S. Tomas de Aquino (Rzym), Sociedad Católica Argentina de Filosofía (członek honorowy); był wiceprezesem (od 1982) Asociación Católica Interamericana de Filosofía (ACIF) z siedzibą w Sao Paulo w Brazylii. Był członkiem czynnym zamiejscowym Polskiego Towarzystwa Naukowego na Obczyźnie (od 1970). Zaznaczył się jako organizator konferencji naukowych poświęconych marksizmowi, komunizmowi, leninizmowi, stalinizmowi i trockizmowi. Przez 13 lat (1953-1965) redagował i wydawał kwartalnik "Estudios sobre el comunismo". Był doradcą prezydenta Chile Augusto Pinochet. W latach 1951-55 był prezesem Zjednoczenia Polaków w Chile i współredaktorem (1950-60) miesięcznika "Polak w Chile"; był przedstawicielem londyńskiej Rady Trzech, potem rządu RP na uchodźstwie oraz Skarbu Narodowego. Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1992). Posiadał także inne odznaczenia otrzymane w Polsce i za granicą, przede wszystkim w Chile. W 1983 roku otrzymał godność kanonika honorowego kapituły kolegiaty kaliskiej. We wrześniu 1993 roku powrócił do Polski i zamieszkał we Wrocławiu. W tym czasie wydał drukiem kilka opracowań publicystycznych. W 2001 roku został odznaczony Medalem Polonia Mater Nostra Est.

Wieloletni spór Argentyny z Chile o trzy wyspy w Kanale Beagle - Lennox, Picton i Nueva na południu Chile i Argentyny (Ziemia Ognista) w grudniu 1978 roku mało co nie doprowadził do wybuchu wojny między tymi państwami. Arbitraż ONZ ogłoszony w 1977 roku przyznał te wyspy Chile, co nie spodobało się dyktatorowi Argentyny Jorge Rafael Videla Redondo. Wybuch konfliktu zbrojnego pomiędzy tymi państwami stał się realną wizją. Oba państwa skierowały w ten rejon i na granicę tysiące żołnierzy. Wówczas - 22 grudnia "polski" papież Jan Paweł II zadzwonił do prezydenta Argentyny informując go, że wysyła tych obu przecież katolickich krajów kardynała Antonio Samore w celu mediacji. W wyniku jej 8 stycznia 1979 roku ministrowie spraw zagranicznych Chile i Argentyny, Carlos Washington Pastor i Hernan Cubillos podpisali tzw. Akt z Montevideo. Zawierał on zobowiązanie obu państw, Argentyny i Chile, "do bezwarunkowego uznania decyzji Stolicy Apostolskiej", w którym oba państwa zobowiązały się do bezwarunkowego uznania decyzji Stolicy Apostolskiej w sporze granicznym. Tego samego dnia dyktator Argentyny Videla i dyktator Chile Pinochet wydali rozkaz demobilizacji wojsk stojących naprzeciw siebie. 2 maja 1985 roku szefowie obu państw ratyfikowali w obecności Jana Pawła II traktat o przyjaźni i pokoju.

W 33 podróż apostolską papież Jan Paweł II wybrał się do Ameryki Południowej. Trwała ona od 31 marca do 13 kwietnia 1987 roku. Wizyta papieża w Chile trwała od 1 do 6 kwietnia.

1 kwietnia papież spotkał się z kapłanami i mieszkańcami przedmieść Santiago. W kolejnym dniu odprawił mszę św. na lotnisku w Valparaíso. 3 kwietnia podczas mszy w parku OHiggins w Santiago beatyfikował siostrę Teresę od Jezusa z Andów (1900-1920), dziewicę - pierwsza chilijska święta Kościoła katolickiego, a kanonizował w bazylice św. Piotra na Watykanie 21 marca 1993 roku. Kolejnego dnia w Punta Arenas spotkał się z mieszkańcami południowej części Chile i odprawił w Puerto Montt dziękczynne nabożeństwo eucharystyczne za 500 lat ewangelizacji Ameryki Łacińskiej. 5 kwietnia spotkał się robotnikami w Concepcion, a z rolnikami podczas liturgii słowa w Temuco, a na hipodromie w La Serena. Podróż zakończył w Antofagasta, gdzie nie tylko spotkał się z mieszkańcami, ale także odwiedził więzienie.

...

W 1919 roku Polska i Chile nawiązały stosunki dyplomatyczne na szczeblu poselstw. Przedstawicielstwo Polski w Santiago utworzono w 1925 roku i czynne było do 1945 roku. W związku z objęciem władzy w Polsce przez komunistów podległych Stalinowi, stosunki dyplomatyczne zostały w zasadzie zlikwidowane. Polska bodajże od lat 50. do 1965 roku utrzymywała z Chile tylko stosunki handlowe. Odnowione w 1965 roku stosunki dyplomatyczne. Po wojnie reaktywowano, lecz w 1973 roku ponownie została zamknięta w związku z puczem gen. Augusto Pinocheta. Zmiana sytuacji politycznej w Polsce po 1989 roku umożliwiła wznowienie stosunków dyplomatycznych z Chile. W dniu 11 marca 1990 roku na nowo otworzono Ambasadę RP w Santiago. Pierwszym ambasadorem RP został profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Zdzisław Jan Ryn (1991-96), a obecnym, od 2017 roku Jacek Gawryszewski. Konsulaty honorowe RP w Chile działają w: La Serena, Punta Arenas i Concón. W Warszawie jest Ambasada Chile (ambasador Chile w Warszawie akredytowany jest również w Gruzji). W kwietniu 1999 roku w Warszawie odbyły się rozmowy plenarne Polska - Chile, w których wziął udział prezydent Chile Eduardo Frei oraz kilku sekretarzy stanu, parlamentarzyści, działacze związkowi, prezes UNFY, przedstawiciele mass mediów. Wizyta prezydenta Frei w Polsce zapoczątkowała bliższą współpracę obu państw. W 2006 roku nowym prezydentem Chile została Michelle Bachelet. W inauguracji prezydentury wzięła udział jako przedstawiciel prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego, jego małżonka Maria Kaczyńska. W marcu 2016 roku przebywał w Chile na zaproszenie organizatorów odbywającego się w stolicy tego kraju, Santiago, V Seminarium Studiów i Polityk Publicznych były prezydent Polski, Lech Wałęsa, który został przyjęty w Pałacu Moneda przez prezydent Chile, Michelle Bachelet.

...

Chile są największym na świecie producentem miedzi. W 2019 roku wydobyto tu aż 5 600 000 ton tego metalu. Polska w wydobyciu miedzi zajmuje 12 miejsce na świecie, produkując jej 425 000 ton w 2020 roku. Cena miedzi na rynkach światowych na dzień 8.10.2021 wynosiła 9 348 dolarów za tonę. Wydobyciem miedzi zajmuje się w Polsce KGHM Polska Miedź S.A. (Kombinat Górniczo-Hutniczy Miedzi) - spółka strategiczna, jedna z największych polskich spółek skarbu państwa, jeden z czołowych producentów miedzi i srebra rafinowanego na świecie. Działalność KGHM koncentruje się głównie na terenie Legnicko-Głogowskiego Okręgu Miedziowego. Dyrekcja KGHM znajduje się w Lubinie w województwie dolnośląskim. KGHM Polska Miedź S.A. zatrudnia ponad 18 tys. pracowników. W Grupie Kapitałowej KGHM Polska Miedź S.A. pracuje kolejnych 10 tysięcy (bez KGHM International). Licząc zatrudnienie w przedsiębiorstwach kooperujących z KGHM można przyjąć, że Polska Miedź zapewnia utrzymanie dla ponad 100 tysięcy osób. Ogólne przychody przedsiębiorstwa w roku 2012 wyniosły prawie 22,6 mld złotych, przychody ze sprzedaży wyniosły ponad 21,3 mld złotych; dzisiaj zapewne jeszcze więcej.

W 2011 roku KGHM Polska Miedź S.A. przejęła akcje kanadyjskiej spółki Quadra FNX za kwotę 2,9 mld dolarów (koszt całej inwestycji jest szacowany na ponad 4 mld dolarów). Najważniejszym nowym aktywem przejmowanej spółki była kopalnia odkrywkowa Sierra Gorda w północnym Chile, na pustyni Atacama, na wysokości 1600 m n.p.m., 60 km od miasta Calama. Znajdujące się tam ogromne źródła surowca mają być eksploatowane przez następne 23 lata, a możliwość produkcji ok. 230 tysięcy ton miedzi i 55 tysięcy ton molibdenu rocznie. Od 2011 roku udziały w kopalni mają: KGHM International Ltd (55%), Sumitomo Metal Mining (31,5%) i Sumitomo Corporation (13,5%). Przy budowie kopalni odkrywkowej zatrudnionych było 10 tysięcy osób, zaś przy produkcji docelowo pracować ma 2 tysiące, a w 2020 roku pracowało 1447 osób - w dużej mierze to Chilijczycy. Wspomaga ich i koordynuje grupa inżynierów z Polski. Dostawcy ze Śląska dostarczali przełączniki taśmowe, zaś polscy producenci zapewniali okablowanie przy budowaniu kopalni. Produkcja została uruchomiona 30 lipca, a uroczyste otwarcie miało miejsce 1 października 2014 roku. Wśród ponad 600 gości znaleźli się: Prezydent Chile Michelle Bachelet, przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa, Finansów z Polski oraz z Japonii Norihiko Ishiguro, wiceminister ds. zagranicznych w Ministerstwie Gospodarki, Handlu i Przemysłu. Patronem kopalni został Ignacy Domeyko. Produkcja miedzi ma osiągnąć w 2021 roku 140 000 ton. Niecałe 5 kilometrów od kopalni powstała osada górnicza Sierra Gorda, a do portowego miasta Antofagasta, gdzie odbywa się tranzyt pozyskanego materiału. Polska kopalnia w Chile jest siódmym największym projektem miedziowym świata, a KGHM Polska Miedź S.A. to największy polski inwestor w tym kraju. Zaangażowanie KGHM w Chile to przedsięwzięcie długotrwałe, które wymaga czasu, aby przynieść zysk. Zarząd KGHM szacuje, że na przestrzeni 25 lat kopalnia wygeneruje ok. 37 mld zł zysku i przede wszystkim zwiększy bezpieczeństwo surowcowe Polski.

...

Spośród innych powiązań polsko-chilijskich należy wspomnieć, że:
Ojos del Salado, Nevados Ojos del Salado to najwyższy wulkan na Ziemi (drzemiący), drugi co do wysokości szczyt górski na półkuli zachodniej, drugi na półkuli południowej oraz najwyższy szczyt Chile, położony w Andach Środkowych, na granicy Argentyny i Chile, ma wysokość 6893 m n.p.m. Pierwszego wejścia na szczyt dokonali Polacy Jan Alfred Szczepański i Justyn Wojsznis 26 lutego 1937 roku w trakcie II polskiej wyprawy andyjskiej.

Nevado Tres Cruces to siódma najwyższa góra w Andach. Ma dwa główne szczyty: Tres Cruces Sur - 6749 m i Tres Cruces Central - 6629 m oraz trzeci mniejszy szczyt, Tres Cruces Norte - 6030 m. Wszystkie trzy wierzchołki znajdują się na terenie Chile, zaś najwyższy z nich (Tres Cruces Sur) leży bezpośrednio na granicy argentyńsko-chilijskiej. Trasa wejściowa znajduje się po stronie chilijskiej, ponieważ od strony argentyńskiej góra jest niedostępna. Oba główne wierzchołki zostały zdobyte po raz pierwszy przez Polaków, uczestników drugiej polskiej wyprawy w Andy. 24 lutego 1937 roku na Tres Cruces Central weszli wspólnie Stefan Osiecki z Witoldem Paryskim. Dwa dni później, południowy szczyt zdobył samotnie Witold Henryk Paryski.

Cerro Torre to iglica skalna w Parku Narodowym Los Glaciares w Patagonii o wysokości 3133 m n.p.m. Jest najwyższym z czterech szczytów w grupie, w skład której wchodzą jeszcze: Torre Egger, Punta Herron oraz Cerro Standhard. Ze względu na zmienność pogody oraz budowę (ściana zachodnia ma wysokość 2000 metrów) uznawana jest za jedną z najtrudniejszych technicznie gór świata. Zdobyta w 1959 roku. Pierwszego polskiego wejścia dokonał w styczniu 1989 roku zespół polskich alpinistów Marek Olczyk i Krzysztof Dziubek. Następnego dokonał 30 stycznia 1996 roku, zespół w składzie Jacek Fluder i Stanisław Piecuch w ramach centralnej wyprawy Polskiego Związku Alpinizmu kierowanej przez Zbigniewa Krośkiewicza. Jej celem było poprowadzenie nowej drogi wschodnią ścianą, lecz wspinaczkę na niej po pokonaniu 600 m przerwano ze względu na ogromne zagrożenie spadającymi kawałkami lodu z czapy szczytowej. Dlatego też zdecydowano się na zdobycie szczytu drogą Maestriego.

Monte San Valentín, inaczej Monte San Clemente to najwyższe wzniesienie w chilijskiej części Patagonii (4058 m). Na górę można wejść z Lago Leones, od południowego wschodu lub z Laguna San Rafael, od zachodu. Podejście jest długie i niebezpieczne, ze względu na częste złe warunki pogodowe; wielokrotnie podczas prób zdobycia dochodziło do wypadków. Pierwszego polskiego wejścia dokonali 9 grudnia 1999 roku Tomasz Schramm i Andrzej Śmiały.

Na szczycie Las Campanas (2400 m n.p.m.) w pn. Chile znajduje się w Obserwatorium Las Campanas, gdzie istnieją szczególnie dobre warunki obserwacyjne, od 1996 roku największy polski teleskop o średnicy zwierciadła 130 cm, należący do Obserwatorium Warszawskiego, który jest darem amerykańskiego Instytutu Carnegie w dowód uznania dla osiągnięć polskich astronomów, pracuje tu stale astronom Wojciech Krzemiński oraz astronomowie z Polski.

W okresie 29 lipca 1965 - 30 października 1966 roku odbyła się wyprawa naukowo-żeglarska dookoła Ameryki Południowej zorganizowana przez Polskie Towarzystwo Geograficzne na jachcie Śmiały z udziałem: Bolesława Kowalskiego - kapitan, Bronisława Siadeka, Krzysztofa Wojciechowskiego (UMCS, zastępca kierownika naukowego), Krzysztofa Baranowskiego ("Trybuna Ludu"), a w części rejsu brali udział: Tadeusz Wilgat (kierownik naukowy), Mieczysław Kluge (PTG), Tomasz Romer (I oficer i lekarz wyprawy) oraz Ludomir Mączka. 25 lutego 1966 roku jacht znalazł się obok Przylądka Dziewic u wejścia do Cieśniny Magellana. Pokonanie ostatnich 300 mil zajęło ponad 8 dni, bowiem Cieśnina Magellana jest bardzo wymagającą drogą wodną z uwagi na trudne warunki nawigacyjne, anomalie magnetyczne, przeciwne wiatry, deszcze i ograniczoną widzialność przez większą część roku, a także dość silne prądy pływowe, które zwłaszcza w wąskich przesmykach mogą sprawiać trudności małym jednostkom. Niebezpieczne są porywiste podmuchy wiatru katabatycznego z różnych kierunków, spływające ze stromych gór, tzw. williwaws. Sprawę pogarszał brak wiarygodnych map, te którymi dysponowała załoga nie pokazywały wszystkich mielizn i skał podwodnych, nie można też było liczyć na znaki nawigacyjne czy latarnie. Przejście dwóch zwężeń Angostura wymagało skoordynowania czasu żeglugi z przypływem, gdyż płynięcie pod silny prąd na silniku było niemożliwe. Po dwóch dniach jacht zacumował w Punta Arenas, najbardziej na południe wysuniętym mieście nie tylko w Chile, ale na świecie (drogowskaz na pagórku w mieście wskazuje również Warszawę: "Warszawa 14.047 kilometrów"). Tutaj załoga skorzystała z gościny chilijskiej fregaty Covadonga, gdzie mogła się wykąpać i została zaproszona na bankiet. Podczas dalszej drogi Śmiały minął przylądek Froward, najdalej na południe wysunięty punkt całego rejsu i skierował się na zachód. Podczas postojów załoga badała m.in. lodowiec Mount Wharton znajdujący się na wyspie Santa Ines. Po kilku dniach jacht osiągnął zachodni kres cieśniny i popłynął na północ w kierunku kanałów między Wyspami Królowej Adelajdy. Żegluga kanałami, pomiędzy skalistymi wyspami była jeszcze bardziej niebezpieczna niż w Cieśninie Magellana, za sprawą pływającego lodu ze schodzących z gór lodowców. Po kilku dniach żeglugi, głównie na silniku, Śmiały zatrzymał się w niewielkiej osadzie Puerto Eden na wyspie Wellington, którą zamieszkiwało w prymitywnych warunkach kilkudziesięcioro ostatnich Indian z plemienia Alakalufów oraz kilkuosobowy personel stacji meteorologicznej i radiostacji wojskowej. Następnym punktem rejsu był lodowiec Bernardo, którego jęzor stanowi ujście do oceanu wielkich lodowców w patagońskich Andach. Załoga zakotwiczyła jacht w fiordzie Seno Iceberg, po czym jej część udała się na badania terenowe realizując cele naukowe. Obserwowano liczne przypadki cielenia się lodowca w zatoce, badano osady lodowcowe, pobierano próbki skał oraz kartowano linię brzegową i dokonywano pomiarów głębokości. Piątego dnia postoju wiatr zaczął spychać lód pływający w zatoce w stronę brzegu, co groziło unieruchomieniem jachtu w lodach lub nawet jego zniszczeniem. Pozostający na pokładzie wachtowi wezwali sygnałem z rakietnicy ekspedycję lądową, która niemal w ostatniej chwili dotarła na jacht bączkiem, torując sobie drogę pośród pływającej kry. Również sam jacht nie bez trudu opuścił zatokę lawirując w gęstniejącej pokrywie lodowej. Po kilku kolejnych dniach jacht wypłynął na krótko na Ocean Spokojny by ominąć półwysep Taitao, następnie Kanałem Darwina dostał się do ujścia rzeki Rio Aisen. Tutaj doszło do wejścia na mieliznę Banco Babor, nieoznakowaną na mapach, powstałą wskutek naniesienia osadów po powodzi, która zniosła również znak nawigacyjny. Po kilkudniowych próbach zejścia z mielizny pomoc zaoferował znajdujący się w pobliżu chilijski kabotażowiec Rio Baker. Jacht dotarł do portu Chacabuco. Pomimo serdecznego przyjęcia przez lokalną społeczność, władze portowe utrudniały pobyt jachtu w porcie: władze krzywym okiem patrzały na jacht przybyły z komunistycznego państwa. Tutaj dołączył do załogi Śmiałego Tadeusz Wilgat, kierownik naukowy wyprawy. Jacht wypłynął z portu i po siedmiu dniach żeglugi przez Pacyfik załoga dotarła do Valparaíso, gdzie jacht zacumował na blisko dwa miesiące. Odwiedziła go tutaj Ana Domeyko wnuczka Ignacego Domeyki. 19 maja 1966 doszło do ważnego spotkania załogi z przedstawicielami działającego w Ameryce Południowej "La Hermandad de la Costa" ("Bractwa Wybrzeża"). Członkowie załogi zostali uroczyście przyjęci do Bractwa, z numerami 1-6 w nowo powstającym Bractwie Polskim (Mesa Kaprów Polskich). Członkostwo w elitarnym klubie opłaciło się, pomagało bowiem przezwyciężyć różne trudności administracyjne w portach południowoamerykańskich. Mimo iż badania hydrograficzne były prowadzone na zlecenie i pod nadzorem władz chilijskich, wliczając w to również wojsko, po kilku tygodniach do Śmiałego dotarła informacja o konieczności przerwania tych prac i opuszczenia portu. Prace terenowe zostały przerwane, na szczęście zostały wykonane prawie w komplecie i wkrótce po powrocie naukowców na jacht można było przygotować się do wyjścia w morze 14 czerwca. Był w tym palec Boży, bowiem do Valparaiso zbliżał się bardzo niebezpieczny sztorm, który poczynił znaczne spustoszenia w porcie i w dzielnicy portowej.

Drugim polskim jachtem, który przepłynął Cieśninę Magellana był legendarny jacht Ludomira Męczki s/y "Maria" w ramach wyprawy "Śladami Magellana (1999-2003)", w której uczestniczyli Ludomir Mączka, Andrzej Kamiński i Maciej Krzeptowski, ichtiolog w Muzeum Morskim w Szczecinie, który wiązał uczestnictwo w wyprawie śladami Magellana z realizacją programu badań naukowych "Latimeria" (gromadzenie zbiorów dla Działu Przyrody). W końcu lutego "Maria" wpłynęła do Cieśniny Magellana. Po postoju w Punta Arenas, podczas dalszej podróży "Maria" przeszła przez całą Cieśninę Magellana i Kanały Patagonii. 10 marca zostawiła po prawej burcie Cabo Froward, najdalej wysunięty na południe kraniec kontynentu Ameryki Południowej tzw. Mały Przylądek Horn i znalazła się po pacyficznej stronie cieśniny. Zbierano tam pierwsze okazy zoologiczne i geologiczne. Na początku kwietnia "Maria" staje w Castro na Wyspie Chiloe. Tutaj dołączyła do załogi dr Anna Abraszewska-Kowalczyk z Katedry Zoologii Bezkręgowców i Hydrobiologii Uniwersytetu Łódzkiego. Bowiem dla biologów, wyspa ma historyczne znaczenie, gdyż odwiedził to miejsce Karol Darwin w czasie swej pięcioletniej podróży dookoła świata na statku "Beagle". Następnie jacht płynie do Valdivii, gdzie przez dwa miesiące remontowano jacht. W połowie lipca jacht dotarł do Wyspy Robinsona w Archipelagu San Juan Fernandez. Tu Aleksander Selkirk oczekiwał przez cztery lata i cztery miesiące na statek, który na powrót zabrałby go do cywilizacji. Dla Anny Abraszewskiej-Kowalczyk i Macieja Krzeptowskiego wyspa ma szczególne znaczenie, gdyż jest to park narodowy i rezerwat biosfery UNESCO, gdzie około 60% gatunków roślin to endemity. Z Wyspy Robinsona "Maria" popłynęła na Markizy.

Badania Indian Mapuczów, zamieszkujących centralne i południowe Chile, oprócz Ignacego Domeyki prowadził Aleksander Posern-Zieliński (ur. 1943), który w latach 2009-12 brał udział w projekcie badawczym w Chile, którego owocem jest praca "Araukania i jej mieszkańcy w półtora wieku po Domeyce. Mapucze z Chile: dzieje etniczne, aktualna sytuacja społeczno-kulturowa i ich walka o przetrwanie".

Na znanej na całym świecie Wyspie Wielkanocnej (Isla de Pascua, polinez. Rapa Nui, ang. Easter Island), leżącej na południowym Oceanie Spokojnym i należącej do Chile i będącą jedną z najbardziej izolowanych zamieszkanych wysp świata, ustępując jedynie wyspom Tristan da Cunha oraz znanej przede wszystkim z kamiennych posągów moai stojących na jej wybrzeżu. Pierwszymi Polakami na wyspie byli obywatele Rzeczypospolitej Johann Georg/Jan Jerzy Forster (1754-1794, w latach był 1784-87 profesorem uniwersytetu w polskim wówczas Wilnie - katedra historii naturalnej i radcą dworu króla Stanisława Augusta Poniatowskiego) i jego ojciec Johann Reinhold/Jan Rejnold Forster (1729 Tczew-1798, matka Polska, ojciec Niemiec), którzy byli przyrodnikami i podróżnikami i obaj uczestniczyli w latach 1772-75 w drugiej podróży angielskiego podróżnika Jamesa Cooka dookoła świata na żaglowcu "Resolution", podczas której odwiedzili m.in. Wyspę Wielkanocną, na której byli pierwszymi Polakami. Z wyprawy przywieźli do Europy pierwsze naukowe relacje o Wyspie Wielkanocnej ilustrowane rysunkami. Wszystkie te fakty utrwalił Johann Georg Forster w swej książce "A Voyage Round the World..." (Londyn 1777), której polskie wydanie ukazało się dokładnie 200 lat później pod tytułem "Podróż naokoło świata" (Warszawa 1977). W latach 1938-39 antropolog Aleksander Lech Godlewski, prowadzący badania na wyspach zachodniego Pacyfiku, zajmował się także charakterystyką antropologiczną dawnych mieszkańców tej wyspy. Uczeni polscy ciągle interesują się Oceanią z punktu widzenia naukowego. I tak, polski historyk i archeolog, profesor Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie w Londynie oraz Uniwersytetu w Limie prowadził tu badania archeologiczne, a ich wyniki opublikował w pracy "Uwagi o archeologii Wyspy Wielkanocnej" (Londyn 1981). W publikacji Uniwersytetu Wrocławskiego "Acta Universitatis Wratislaviensis No 594: Australia i wyspy Pacyfiku" (1983) ukazały się artykuł Wenancjusz Kujawiński "Społeczeństwo wyspy Rapa przed okresem europejskiej ekspansji", pod koniec XX w. prowadził tu badania archeologiczne dr Jerzy Grodzicki z Uniwersytetu Warszawskiego, a uczonych z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zaproszono do udziału w pracach konserwatorskich zabytków wyspy. Od 2001 roku Polacy badają jaskinie Wyspy Wielkanocnej. Zespół ekspedycji składa się z archeologów, antropologów, architektów oraz speleologów o różnych specjalnościach. Do 2009 roku prace speleologiczne prowadził tam Andrzej Ciszewski, a następnie badania archeologiczne - dr Maciej Sobczyk (kierownik). Polegają one m.in. na wykonywaniu dokumentacji cyfrowej wnętrza jaskiń (wykonują ich trójwymiarowe skanowanie, fotografują i rysują plany korytarzy. Do tej pory zadokumentowali wnętrze 340 z około tysiąca znanych pieczar. Prowadzony jest również monitoring zagrożonych jaskiń, w tym tych obciążonych ruchem turystycznym. W wybranych jaskiniach prowadzą prace wykopaliskowe. Znaleziono w nich narzędzia kamienne i kościane. Do końca 2018 roku Polacy nie prowadzili wykopalisk, ale na powierzchni odkryli zabytki sprzed kilkuset lat oraz drobne formy architektoniczne: platformy, mury, stopnie, rampy i paleniska, a w jaskiniach natknęli się również na sztukę naskalną - ryty i malowidła. W okresie grudzień 2017 - 7 stycznia 2018 roku w warszawskim Muzeum Azji i Pacyfiku można było obejrzeć wystawę "Podziemny świat Wyspy Wielkanocnej - jaskinie wyspy w polskich badaniach", która prezentowała dotychczasowe prace Polaków. - Na wyspie, zgodnie z jego życzeniem, 30 lipca 1988 roku zostały rozsypane prochy wybitnego polsko-amerykańskiego rzeźbiarza Stanisława Szukalskiego (1893-1987). Ponadto Wyspę Wielkanocną odwiedzili polscy dziennikarze i publicyści: Edmund Osmańczyk i Jolanta Klimowicz oraz polski żeglarz Stanisław G. Cichocki (Jacek Machowski "Rapa-Nui - wyspa tajemnic" Słowo 14-17.4.1995). W 1966 r. ukazała się w Warszawie książka J. Machowskiego "Wyspa tajemnic. Historia odkryć i badań Wyspy Wielkanocnej". Nie danym mi było być na Wyspie Wielkanocnej, chociaż bardzo tego chciałem podczas mojej podróży do Argentyny, Brazylii, Chile i Urugwaju w 2010 roku. Jednak na jednej z głównych ulic stolicy Chile - Santiago de Chile widziałem postawiony tam oryginalny duży kamienny posąg moai przywieziony z Wyspy Wielkanocnej.

Książki o Chile wydali także dziennikarze polscy: Jolanta Klimowicz-Osmańczyk "Moje Chile" (1973) i Ignacy Stanisław Krasicki "Chile - tragedia i nadzieja Zielonego Kontynentu" (1974), a reportaże o Chile dla Telewizji Polskiej opracowywała Dorota Zofia Warakomska.

Stanisław Juchnowicz (1923-2020), architekt, urbanista, wieloletni profesor Politechniki Krakowskiej, w latach 1962-70 opracowywał projekty przebudowy Santiago de Chile.

W 1968 roku odbyła się polska wyprawa kajakowa po Fiordach Patagońskich, po której odbyła się w kraju rejestracja fotograficzna wyprawy (zdjęcia bardzo dobrego fotografika Janusza Karola Bąkowskiego).

W Santiago w 2000 roku odbyły się tu 8. Mistrzostwa Świata Juniorów w Lekkoatletyce, na których polscy zawodnicy zdobyli 1 złoty, 2 srebrne i 3 brązowe medale.

W Valparasio w 2009 był ostatni etap międzynarodowego Rajdu Dakar z Buenos Aires w Argentynie do Valparasio (530 różnych pojazdów 9578 km), w którym polski zawodnik samochodowy Krzysztof Hołowczyc zajął w ogólnej klasyfikacji 5 miejsce na 268 pojazdów, które dojechały do mety.

9 lutego 2011 roku krakowski pływak, absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, Rafał Ziobro jako pierwszy Polak i dziewiąty człowiek na świecie przepłynął wpław Cieśninę Magellana będąc ubranym tylko w zwykły strój kąpielowy (brak skafandra, płetw itp. ułatwień). Z powodu silnych prądów i bardzo niskiej temperatury wody wyzwanie to zaliczane jest do najtrudniejszych na świecie. Dystans między Ameryką Południową, a Ziemią Ognistą, który wynosi 6 km, Ziobro pokonał w 1 godzinę 19 minut, przy temperaturze wody na poziomie 4,5 C. Bicie rekordu odbyło się pod pełną asekuracja ze strony chilijskiej marynarki wojennej. Łódź patrolowa i ponton eskortowały pływaka podczas całej trasy.

Jedynym chilijskim laureatem literackiej nagrody Nobla jest Pablo Neruda (1904-1973), wybitny poeta i działacz lewicowy. Podczas pierwszej z pięciu wizyt do Polski, w roku 1949 Neruda został przyjęty przez znanych polskich przedstawicieli świata literackiego: W. Broniewskiego, K.I. Gałczyńskiego, Cz. Miłosza, J. Tuwima, J. Iwaszkiewicza. Podczas drugiej wizyty, 22 listopada 1950 roku w Warszawie na II Kongresie Obrońców Pokoju został wybrany w skład Światowej Rady Pokoju. Wiersze Nerudy na polski tłumaczyli: Czesław Miłosz (jako pierwszy), Mikołaj Bieszczadowski, Krystyna Rodowska, Jan Zych, Zofia Szleyen i Jarosław Iwaszkiewicz. Największy wybór jego wierszy w przekładzie polskim ukazał się w tomie "Neruda. Poezje" (Warszawa 1975). W 2021 roku ukazała się w Santiago książka pt. "Neruda en Polonia" (Neruda i Polska), profesora Alfredo Lastra Norambuena, historyka od lat związanego z Polską (pierwszy raz odwiedził Polskę w 1980 r.). Książka Alfredo Lastra ukazuje relacje Nerudy z Polską, mniej znane teksty poety, wywiady z polskim radiem, a także ciekawe relacje kulturalne między Polską a Chile. W Santiago od 1951 roku działał Ośrodek Przyjaciół Polski, który organizował wymianę kulturalną między obu krajami (Naokoło świata Warszawa 1960, str. 522). Należy przypuszczać, że Ośrodek ten był związany z osobą Pabla Nerudy.

© Marian Kałuski

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

01 Maja 1945 roku
Oddział por. Romana Dziemieszkiewicza ps. "Pogoda" uwolnił 42 więźniów PUBP w Krasnosielsku


01 Maja 1978 roku
Został napisany i wysłany pierwszy internetowy spam.


Zobacz więcej