Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 02.06.16 - 21:39     Czytano: [792]

Dział: Oko Cyklopa

MISTYFIKACJA (3)



OKO CYKLOPA

Sławomir M. Kozak









Aniutkowi poświęcam…























MISTYFIKACJA (3)


Kolejnym interesującym osobnikiem, jaki pojawił się w ATASCO, był Gerald L. Gitner, pełniący jednocześnie funkcje dyrektora w Pan Am i TWA(1). Był on również prezesem Texas Air Corp., konsorcjum, w skład którego wchodziły Continental Airlines i New York Air. Był także prezesem People Express Airlines. W ATASCO udzielał się od roku 1986 do 1989, kiedy został szefem Presidential Airways w Herndon, w Wirginii.

W latach następnych był dyrektorem International Consultants on Targeted Security (ICTS)(2). To kolejna firma zarządzana przez Mossad. Gitner był jej dyrektorem od 1997 do 2005 roku. To właśnie ICTS jest właścicielem Huntleigh USA, firmy odpowiedzialnej za bezpieczeństwo na lotniskach w Bostonie i Newark 11 września 2001 roku. Nikt jednak nigdy nie spytał jej zarządu, w jaki sposób jednego dnia kilkunastu „porywaczy”, według wersji rządowej, było w stanie prześlizgnąć się przez szczelne sito ochrony lotniskowej. Zwłaszcza, że kilku z nich było na listach poszukiwanych za wcześniejszą działalność terrorystyczną. Przez to samo sito przedostał się również ich bagaż, w tym bomba. Czy nie zajmująca byłaby analiza całego systemu bezpieczeństwa na lotniskach Boston i Newark i sprawdzenie kim są właściciele kolejnych firm, takich jak Argenbright Security i Globe Aviation Services Corp., zajmujących się „prześwietlaniem” pasażerów i bagażu w tych portach? Nie moją winą jest, że we wszystkich tych przypadkach, odpowiedź jest jedna. I podobnie nie moją winą jest, iż żadna z tych firm nie ma korzeni irackich, afgańskich, północnokoreańskich, czy irańskich.

Może nie całkiem bezzasadne jest również wzięcie pod uwagę hipotezy zakładającej użycie wojskowego, lotniczego tankowca B767-300 zamiast pasażerskiego B767-200 w przypadku WTC? W tym kontekście powinniśmy zadać sobie pytanie, jakie przedsiębiorstwo dokonuje przeróbek różnych wersji Boeing’a? Tak, żeby postronni obserwatorzy mogli przyjąć, że maszyna wojskowa jest samolotem pasażerskim. Otóż przodującą rolę w tej dziedzinie odgrywa firma wspomniana wcześniej. Obecnie nosi nazwę Bedek Aviation Group. Pierwszą pasażerską maszynę typu B767 firma przerobiła na samolot transportowy na początku 2000 roku. Był to pierwszy z jedenastu Boeing’ów 767 przebudowanych dla linii Airborne-Express. Tę informację podało Jerusalem Post 4 kwietnia 2000 roku. Gazeta zachwycała się możliwościami firmy, pisząc o niej, że jest jedną z przodujących w tej dziedzinie. Na początku 2001 roku Bedek dostarczył odnowionego B707 izraelskim siłom zbrojnym. O tym, ta sama gazeta donosiła 22 lutego 2001 roku. W artykule wspomniano, że liczba przebudowanych na potrzeby armii samolotów stanowi tajemnicę, jednak pierwsze tego typu zamówienia zostały zrealizowane ponad dwadzieścia lat wcześniej. Wiele wskazuje więc na to, że Bedek przerabiał samoloty Boeing’a na tankowce już we wczesnych latach 80. ubiegłego stulecia. Przedstawiciele firmy w rozmowach o B767 podkreślają, że „główną zaletą tego samolotu jest jego uniwersalność, możliwość szybkiej przeróbki z tankowca na maszynę transportową. Taki samolot może być używany w czasach pokoju w charakterze maszyny transportowej, natomiast w razie potrzeby, jako latająca cysterna.”

Według informacji podanej przez Jerusalem Post 13 stycznia 1995 roku, Bedek ma kilka baz na całym świecie. Są wśród nich Miami, Paryż, Moskwa, Baku i Bajkał. W Miami firma znana jest pod nazwą Commodore Aviation. Jak podała w artykule z 1998 roku lokalna gazeta z Seattle, na terenie USA Bedek ma: „biura w Arlington, Nowym Jorku, Princeton należące do spółki zależnej Galaxy Aerospace i w Miami do oddziału Commodore Aviation.”

Gubernator Florydy, Jeb Bush(3), podczas czterodniowej wizyty w Izraelu w listopadzie 1999 roku, zabiegał o poszerzenie zakresu działalności firmy w tym amerykańskim stanie. Już wtedy ta spółka była największym izraelskim przedsiębiorstwem na Florydzie, zatrudniającym 500 pracowników. W roku 2003 firma Commodore Aviation przeniosła się do Rome w stanie Nowy Jork. Zostawiła po sobie dług wobec portu w Miami w wysokości blisko jednego miliona USD. W nowym miejscu przyjęła nową nazwę i od tej pory działa pod szyldem „Empire Air Centre.” Ostatnio miała miejsce kolejna jej przeprowadzka, tym razem do byłej bazy sił powietrznych Griffis, gdzie ma do dyspozycji ogromny hangar, w którym do niedawna obsługiwano bombowce B-52. Jak podała 21 listopada 2003 roku Jerusalem Post, na przeprowadzce firma zarobiła 25 milionów USD dzięki grantom i ulgom podatkowym uzyskanym ze środków federalnych i stanowych. Za całą operację spółka nie zapłaciła centa z własnych funduszy. Zapłacił podatnik amerykański.

Przedstawione tu informacje nie pokazują pełnego scenariusza wydarzeń 11 września, jednak ukazują możliwości. Dopiero znając te fakty można pokusić się o stwierdzenie, czy obraz przedstawiany przez media trafia do nas, czy może należałoby go jednak zweryfikować.

Czy takie niesamowite przypadki są jedynie zbiegiem okoliczności, czy też zasługują na to, by się nad nimi pochylić uważniej? Jest ich więcej, a każdego dnia dochodzą nowe.

Internauci ciężko pracują nad odnalezieniem kolejnych ciekawostek, łączą je ze sobą, wysuwają przeróżne hipotezy. Niektóre zupełnie szalone, inne całkiem prawdopodobne. Są wśród nich zarówno podejrzenia o wykorzystaniu podczas uderzenia w WTC hologramów rzucanych na budynki, jak i samolotów najnowszej generacji, które są zupełnie niewidoczne dla oka ludzkiego. Wbrew pozorom, obie te techniki nie są już tylko elementami z „Archiwum X”, prace nad nimi trwają od wielu lat, a niektórzy twierdzą, że są na etapie testów. Czasami poszukiwacze prawdy o 9/11 sięgają do … przepowiedni. Są tacy, którzy mówią o zapowiedzi zamachów przez Nostradamusa, inni wskazują na odwołania w Biblii, jeszcze inni wskazują na … amerykańską dwudziestodolarówkę. Po odpowiednim jej złożeniu można zobaczyć zarówno płonące dwie wieże, jak i Pentagon. Ale również imię OSAMA. I dodają, że na dwudziestodolarówkę wskazuje wyraźnie data zamachów, bo dodanie liczby 11 do cyfry 9 daje właśnie dwudziestkę.

Mnie jednak bardziej interesują przepowiednie, które sprawdzają się w chwilę po ich ogłoszeniu. Jedno takie zdarzenie widziały miliony ludzi.

Czy fakt podania przez reporterkę stacji BBC informacji o zawaleniu się budynku WTC 7 na kilka minut przed tym wydarzeniem, nie jest taką właśnie sprawdzającą się przepowiednią? Czy elementem spiskowej teorii? W sieci roi się od zdjęć i filmów na temat 9/11. Niektóre z nich są pewnie zmontowane przez amatorów, pasjonatów komputerowych, zwykłych dowcipnisiów chcących zrobić psikusa, który znajdzie odbiorców w wielomilionowej społeczności, często bezkrytycznych internautów. Jednak nie można o to podejrzewać oficjalnych przekazów renomowanej sieci o zasięgu ogólnoświatowym. Wspomniana relacja odbywała się „na żywo” i każdy może ją sobie obejrzeć nieskończoną ilość razy. Nic nie wskazywało na to, że budynek, w którym wystąpił niewielki pożar, może lada chwila runąć. A jednak, ktoś przewidział…

O 16:54 czasu wschodniego wybrzeża, Jane Standley, reporterka stacji BBC, relacjonująca „na żywo” wypadki w Nowym Jorku, informowała o zawaleniu się budynku WTC7, który w tym czasie stał nienaruszony za jej plecami. Prowadzący rozmowę ze studia w Wielkiej Brytanii Phil Hayton, miał przed sobą nie lada wyzwanie. Pytał z kamienną twarzą dziennikarkę o szczegóły, obserwując z milionami telewidzów 47-piętrowy wieżowiec ciągle obecny w tle. Budynek runął wreszcie litościwie 26 minut później, o 17:20. Jednak widzowie programu nie doczekali się tego widoku, bo transmisję zakończono zanim doszło do upadku. W pewnym momencie relacja uległa dziwnym „zakłóceniom”, po czym ją przerwano, dzięki czemu stacja uniknęła całkowitej kompromitacji. Richard Porter, szef wiadomości BBC, „wyjaśnił” później, że dziennikarka… pomyliła się, bo była pod wrażeniem wydarzeń w Nowym Jorku, a nagrania z tego dnia stacja już nie ma. Na szczęście mogą je mieć na swych komputerach wszyscy, którzy zajrzą na stronę internetową WHATREALLYAPPENED.COM (http://whatreallyhappened.com/WRHARTICLES/bbc_wtc7_videos.html).

W ogóle, temat filmów, zwłaszcza amerykańskich zasługuje na odrębne opracowanie. Mówię tu o filmach fabularnych kształtujących nasze spojrzenie na pewne sprawy. Czy film „Sneakers” z Robertem Redfordem w roli głównej, o grupie sprytnych złodziei nie przypomina nam czegoś? Przecież bohaterowie filmu otrzymali zadanie wykradzenia urządzenia, będącego superkomputerem dającym dostęp do wszelkich tajemnic państwowych, rządowych, finansowych i wywiadowczych. Odkrycie rzeczywistych możliwości urządzenia objawia im się z chwilą odkrycia znaczenia napisu sugerującego producenta – „SETEC Astronomy”. Okazuje się być on anagramem frazy „Too Many Secrets.”(4) Główny bohater filmu, Martin Bishop z chwilą, w której zrozumiał co ma w rękach, wpada w popłoch. Nie bez powodu. Poznając nieograniczone możliwości tego komputera grupka oszustów dostaje się do … systemu zarządzania ruchem lotniczym. Ma możliwość ingerowania w ten ruch! Wizjonerstwo? Może… A „Dotyk Meduzy” z roku 1978, w którym Richard Burton gra człowieka używającego telekinezy w celu rozbicia o budynek jumbo-jeta? A „Ucieczka z Nowego Jorku” z 1981 roku, gdzie terrorysta porywa prezydencki samolot i rozbija na Manhattan’ie? A „Air Force One” z Harrison’em Ford’em ratującym amerykańskie miasto przed rozbiciem w nim tytułowego samolotu? A film „The Lone Gunmen” z marca 2000 roku, w którym Boeing 727 będący narzędziem w rękach rządowych konspiratorów, ma się rozbić o wieże WTC? Tam, czarne charaktery dążą do wywołania wojny i zwiększenia zysków armii, a winą za zamach obarczają cudzoziemskich terrorystów. Dociekliwi internauci znaleźli nawet odniesienie do 9/11 w filmie „Matrix”. W scenie, w której bohater filmu Neo jest przesłuchiwany przez agenta Smitha, przez moment widoczny jest paszport Neo. Leży na stole „do góry nogami”. Jednak ktoś zadał sobie trud, by ten fragment odwrócić i powiększyć. Data ważności paszportu, to 11 września 2001 roku. Można oczywiście powiedzieć, że inwencja scenarzystów jest nieograniczona. Ale kto im za te pomysły płaci i kto decyduje na czym powinni się skoncentrować? Kto podpowiada lub wręcz dyktuje schematy? Czy przestępcy wzorują się na filmach? Czy filmowcy na przestępcach? Od samego swego początku, Hollywood steruje w jednym kierunku. Wystarczy przyjrzeć się temu, jakie narody, religie, osoby, zawody są pokazywane w jasnym, pełnym świetle, a jakie skazano na wieczne drwiny i upokorzenia. W najbardziej niewinnych komediach, ale i w najwznioślejszych opowieściach o historii, w filmach sensacyjnych, wojennych, ten wzorzec jest niezmienny i przewidywalny. Czy właścicielami Hollywood, a co za tym idzie, kreatorami wyobrażeń o świecie dla milionów ludzi całego globu są Afgańczycy, Irakijczycy, czy Wietnamczycy? Nie. Założycielem Universal Motion Picture był Carl Laemmle(5), 20th Century Fox – William Fox(6), Metro-Goldwyn-Mayer – Samuel Goldwyn(7), Marcus Loew i Louis Mayer, Warner Brothers – bracia Harry, Albert, Sam i Jack Warner(8), a Paramount Pictures – Adolph Zukor(9). Te giganty przez dziesiątki lat utrwalały w filmach pewne stereotypy, początkowo przemycając je dyskretnie, a z czasem w coraz bardziej bezpośredni i często wulgarny sposób. Dziś firmy te zarządzane są przez kolejne pokolenia „twórców kultury”, zmieniają nazwy, łączą się według nowej ideologii w korporacje, ale kierunek pozostaje niezmienny…

1- Trans World Airlines, powstała w 1930 roku, była główną amerykańską linią lotniczą do roku 2001, kiedy została przejęta przez American Airlines. Jej samoloty obsługiwały największe lotniska Ameryki, Europy i Bliskiego Wschodu.
2- Międzynarodowi Doradcy Bezpieczeństwa Obiektowego (tłum. smk).
3- Rodzony brat prezydenta Bush’a. Więcej o jego interesach w książce „Operacja Dwie Wieże”.
4- „Zbyt wiele tajemnic.” (tłum. smk).
5- Carl Laemmle (ur. 17 stycznia 1867 Laupheim Niemcy – zm. 24 września 1939 Los Angeles, Kalifornia, USA) Niemiecki żyd, był pionierem amerykańskiego przemysłu filmowego, założyciel studia Universal w roku 1914.
6- William Fox (ur. 1 stycznia 1879 w Tolcsya na Węgrzech, zm. – 8 maja 1952), właściwie Wilhelm Fuchs. Węgierski żyd, w 1915 roku stworzył Fox Film Corporation, które połączone z 20th Century Pictures Josepha Schencka i Darryla Zanuck’a dało fuzję o nazwie Twentieth Century Fox Film Corporation (1935).
7- Samuel Goldwyn (ur. 17 sierpnia 1879 w Warszawie, zm. 31 stycznia 1974 w Los Angeles), właściwie Szmuel Gelbfisz – amerykański niezależny producent filmowy. W 1916 roku założył Goldwyn Pictures Corporation, która po fuzji z Metro Pictures Corporation (1924) została nazwana Metro-Goldwyn-Mayer.
8- Harry (1881-1958), Albert (1883-1967), Sam (1887-1927) i Jack (1892-1978) Warner, byli polskimi Żydami, którzy przez Ontario w Kanadzie dotarli do USA. W 1918 roku założyli studio Warner Bros. Entertainment.
9- Adolph Zukor (ur. 7 stycznia 1873, zm. 10 czerwca 1976). Węgierski Żyd. Założyciel Paramount Pictures. Zmarł w Los Angeles w wieku 103 lat


CDN

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

26 Kwietnia 1986 roku
Awaria elektrowni atomowej w Czernobylu na Ukrainie.


26 Kwietnia 1923 roku
Urodził się Andrzej Szczepkowski, polski aktor (zm. 1997)


Zobacz więcej