Sobota 27 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 05.03.13 - 19:10     Czytano: [1553]

Budżet Sztukmistrza z Londynu





Katastrofa budżetowa tuż, tuż – budżet na 2013 r. tonie i musi być szybko nowelizowany

Świeżo awansowany Vice-premier J.V.Rostowski jeszcze 3 miesiące temu twierdził, że „to jest budżet bezpieczny, który zapewni Polsce i finansom publicznym Polski bezpieczeństwo w 2013 r. i pozwoli zapewnić rozwój w 2014 i 2015 roku”. Dziś, po zaledwie 2 miesiącach jego obowiązywania jest już pewne, że ten wirtualno-humorystyczny budżet z domieszką czarnego angielskiego humoru, przewidujący nawet realny wzrost wynagrodzeń o prawie 2 proc. i wzrost zatrudnienia o 0,2 proc., nadaje się już tylko do kosza. Jego nowelizacja jest murowana. Żaden przyjęty w nim wskaźnik makroekonomiczny zaplanowany przez naszego „Sztukmistrza z Londynu” – mistrza kreatywnej księgowości - nie tylko nie ma najmniejszej szansy na realizację, ale trzeba je szybko znacząco obniżyć.

Co bardziej uczciwi i profesjonalni analitycy i ekonomiści ostrzegali MF J.V.Rostowskiego, że zaklina rzeczywistość i tworzy wirtualne byty, że odleciał w kosmos ustalając wzrost PKB na poziomie 2,2 proc., deficyt na poziomie zaledwie 35,5 mld zł, inflację na poziomie 2,7 proc., czy skrajnie zaniżając bezrobocie na poziomie zaledwie 13 proc. Nie ma oczywiście żadnych szans na wzrost dochodów podatkowych do poziomu 266 mld zł, czyli że mają być one ponoć o 5 proc. wyższe niż w 2012 r. Tyle tylko, że już w 2012 r. MF zabrakło bagatelka tylko z podatku VAT, aż 21 mld zł. W tym roku z podatków może zabraknąć 40 mld zł, a to oznaczać już będzie prawdziwą katastrofę. W styczniu 2013 r. wpływy z VAT-u były niższe niż w styczniu 2012 r. aż o 4 mld zł, a to dopiero przedsmak tego co nas czeka.

Zupełnie humorystycznie wyglądają szanse na uzyskanie 1,5 mld zł z tytułu mandatów od polskich kierowców w tym roku. MF J.V.Rostowski nie pierwszy już raz obiecał Komisji Europejskiej – Niderlandy. PKB trzeba będzie obniżyć już teraz do poziomu maksymalnie 1,2-1,5 proc., choć realnie może się skończyć 0,5-0,8 proc. wzrostem gospodarczym – to wersja optymistyczna. W pesymistycznej możemy zobaczyć zerowy wzrost lub nawet recesję. Deficyt budżetu państwa zaplanowany na cały rok na poziomie 35,5 mld zł już po 2 miesiącach tego roku osiągnął poziom ok. 30 proc. i będzie dalej przyspieszał. W styczniu i lutym tego roku liczba bankrutujących firm gwałtownie wzrosła, ogłoszono już upadłość ok. 170 firm, to jest ok. 13 proc. więcej niż w dwóch pierwszych miesiącach ub. roku – firmy te zatrudniały ok. 5 tys. osób.

Prawdziwe tsunami dopiero przed nami. Duże zwolnienia w TP.SA, PZU.SA, LOT, PKP, bankach, szkołach, szpitalach, firmach budowlanych i u deweloperów. W tym roku może upaść nawet 1500 firm. Spada spożycie indywidualne w IV kw. aż o 1 proc., popyt krajowy o blisko 1 proc. – to największy spadek od kilkunastu lat, nakłady brutto na środki trwałe. A ponieważ mamy ostatnio w eksporcie żywności w tym zwłaszcza mięsa prawdziwy „polski hit – wołkoninę” to nasz eksport żywności wynoszący 17 mld euro może się gwałtownie skurczyć. Skurczą się też pieniądze z Unii, która będzie solić kary i blokować nam środki. Dane GUS budzą coraz większe wątpliwości, skoro wszystko w strukturze PKB spada z wyjątkiem eksportu netto, jakim cudem PKB nadal rośnie.

Coraz bardziej zadziwia metodologia liczenia polskiego PKB, długu publicznego deficytu sektora finansów publicznych czy inflacji, przez GUS. Ewidentnie widać, że naprawdę płoną już oba silniki polskiej gospodarki, ale rząd, RPP, MF, a zwłaszcza dziennikarze TVN-CNBC już odwołują kryzys i widzą światła bezpiecznego pasa do lądowania „ekonomicznych debeściaków”. Tyle, że może to być pas lotniska w Modlinie i lądowanie Dreamlinerem w stylu kapitana Wrony, całkiem bez podwozia. Będzie też wielki problem z obsługą długu publicznego, która kosztuje nas już ok. 43 mld zł. Polacy zamiast na zieloną wyspę trafiają hurtowo na zieloną trawkę. Bezrobocie zapisane w budżecie na poziomie 13 proc., już w lutym wyniesie blisko 15 proc., a pod koniec roku zbliży się do 18 proc. Będzie więc jeszcze gorzej z miejscami pracy. Ale żeby nie było, że tylko bezrobocie rośnie za tego rządu, rośnie też gigantycznie liczba komorników, w 2007 r. było ich 582, w 2012 r. 1100, w 2013 r. będzie ich już 1300. Polskie firmy walczą o przetrwanie, latem znowu ruszy emigracja.

W maju czeka nas nowelizacja budżetu i okaże się, że spowolnienie jest większe i głębsze niż sądził „najlepszy Minister Finansów” w Europie. Nasz majster bieda troszkę się tylko pogubił w rachunkach – biedaczek. Skończyły się sabaty euro – naganiaczy w Kancelarii Prezydenta i w MF, teraz czas na skrzeczącą rzeczywistość. Gdy idzie o polski budżet na 2013 r. można zanucić nie tyle platformerskie „Polacy nic się nie stało” – lecz raczej „Umarł Maciek, umarł – już leży na desce”.

Janusz Szewczak
Janusz Szewczak - Blog

Wersja do druku

Lubomir - 15.03.13 13:17
Głupawy tyran zawsze brnie do końca, dopóki nie stanie się ofiarą swoich chorych i destrukcyjnych działań. Nie zdaje sobie sprawy, że jest kukłą w rękach hochsztaplerów większych od niego, którzy gdy poczują się zagrożeni, zostawią go na pożarcie tłumu. To tak w nawiązaniu do przeszłości, ale i współczesności...

MariaN - 14.03.13 17:58
Brawo Panie Januszu, krótko, zwięźle i wszystko jasne.
Dyzmy dorwali się do koryta i chłepczą aż dym idzie. Kiedy wreszcie się nażrą. Minister Wincent to hochsztapler, jeszcze słowa prawdy nie powiedział.
Rząd już w sposób otwarty niszczy wszystko co jeszcze coś znaczy dla Polaków.
A Polacy śpią jak susły. Już prawie wszystko sprzedane, aby przetrwać jeszcze pół roku, a potem znów pół roku. Później jakieś expose nowe i znów pół roku i tak idzie. Nie mogę się nadziwić, jak można być takim naiwnym. Polską rządzą synkowie, wnukowie ubeków, I sekretarzy, agentów kgb. Nie było lustracji ani dekomunizacji i mamy jak mamy. Podziękujmy Bolkowi, Szechterowi i innym wronom

Lubomir - 10.03.13 18:14
Siatką niemieckich agentów opleciona jest cała Europa. Dla Niemców bez znaczenia jest skąd atakuje ich agent. Ważny jest cel, np gospodarcze i militarne zniszczenie Polski czy Czech, lub medialne albo finansowe podporządkowanie sobie tych czy innych krajów.

ANNA - 08.03.13 19:18
Myślę,żę tu bez rewolucji sie nie obędzie.Za dużo zła dookoła,złości a nawet wściekłości i żalu że zmarnowaliśmy przez Magdalenkę czas a co najgorsze dla Polaków pozwoliliśmy na totalne zniszczenie Ojczyzny własnie przez trefną ekonomię , rujnującą Polske politykę i prawo tylko dla mas tolerujące równych i równiejszych. I tak oto staliśmy się peryferiami Europy,gdzie Bruksela / czytaj Niemcy w obawie przed konkurencją / pozbawiła nas wszystkiego.Głownie przemysłu,gdzie było tysiące miejsc pracy.Gdzie mają pracować więc Polacy ,aby wypracować sobie jakiekowiek emerytury? W krótkim czasie staniemy sie krajem ludzi bezrobotnych a co za tym idzie bezdomnych z coraz większymi patologiami jak kradzieże,napady czy wręcz morderstwa - dla przetrwania. To jest scenariusz dla Polski na najbliższe lata. Ktokolwiek przejmie władze po tej rządzącej cholocie to będzie to kamikadze.Przecież tu wszystko trzeba zaczynać od zera a Bruksela kończy już finansowanie nas.Faktem jest,że wielu się wzbogaciło kosztem Ojczyzny i są bezkarni.Wielu z nas już widzi katastrofę bardzo wytraziście.Czy przetrwamy jako POLSKA czy też rozdziobią nas kruki i wrony ?

Robert - 06.03.13 14:04
Wpływ na to, jakie jest i powinno być państwo, rządzone przez kogokolwiek, są w posiadaniu trzech podstawowych elementów to: Polityka, Prawo i Ekonomia.
Z punktu rozważań naukowych, te wymienione przedmioty nie są żadną nauką, stricto nie opartą o przesłania naukowych racjonalnych definicji, do powszechnego zastosowania, jak prawa fizyki. Czy są to przedmioty humanistyczne? - w głebokim sensie napewno tak, dotyczą zgoła całej populacji ludzkiej danego państwa. Od poukładania tych trzech składowych, zalezy egzystencja narodu.
Więc w Polsce, są to dziedziny urojeń naukowych, gdzie tęgie "głowy profesorskie" z matołami klas rzadzących spekulują, nad kształtem Polityki, Prawa i Ekonomi. To są zaprzańcy, zmierzający do totalnego upadku Polski i jego Obywateli - i taki tylko cel realizują. Obcy jest dla nich rozkład enkonomii klasowej i przepływ środków, bez granicy nędzy dla najbiedniejszych, klasy sredniej i zamożnej. Natomiast jest podział rozbiorowy, na Polaków i Obcych, ustanawiając przywileje tylko dla tych drugich. Czas najwyższy pozamiatać polskie ulice, urzędy, sądy, media, - ale tym razem skutecznie i do końca, Polska dla Polaków.

Lubomir - 06.03.13 11:19
To co się wyprawia w Europie a także w Polsce, to najczystszy faszyzm. Masowe zwolnienia. Zwolnienia bez podania przyczyny i wyganianie zdesperowanych ludzi na ulice. W Europie marny był los inspiratorów ustroju faszystowskiego. Żal tych, którzy próbują rewitalizować ustrój antyludzkich bestii. Faszystów widać nie sieją, tylko sami się rodzą.

weterani - 06.03.13 0:58
jak Polska dluga i szeroka tego jeszcze nie bylo.Toz w niby wolnej Polsce sa zaklady pracy ,dotychczas wzorowe ,zwalniani pracownicy,pseudorestrukturyzacja zakladu,upadlosc i sprzedaz w obce rece.A Narod spi i czeka...Tylko na co?Na obce wojska,ktore za wola prezydenta Polski beda scigac i zakuwac w kajdanki nieposlusznych Polakow.Spijcie dalej wrog sie zbliza !!!!!! Niewola zapewniona.

Wszystkich komentarzy: (7)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

27 Kwietnia 2014 roku
Papież Jan XXIII (1881 - 1963) i Papież Jan Paweł II (1920 - 2005) zostali kanonizowani w Watykanie podczas jednej uroczystości


27 Kwietnia 1921 roku
Państwa zwycięskie w I wojnie światowej ustaliły wysokość reparacji wojennych na Niemcy.


Zobacz więcej