Dodano: 05.03.13 - 19:10 | Dział: W kręgu wydarzeń

Budżet Sztukmistrza z Londynu





Katastrofa budżetowa tuż, tuż – budżet na 2013 r. tonie i musi być szybko nowelizowany

Åšwieżo awansowany Vice-premier J.V.Rostowski jeszcze 3 miesiÄ…ce temu twierdziÅ‚, że „to jest budżet bezpieczny, który zapewni Polsce i finansom publicznym Polski bezpieczeÅ„stwo w 2013 r. i pozwoli zapewnić rozwój w 2014 i 2015 roku”. DziÅ›, po zaledwie 2 miesiÄ…cach jego obowiÄ…zywania jest już pewne, że ten wirtualno-humorystyczny budżet z domieszkÄ… czarnego angielskiego humoru, przewidujÄ…cy nawet realny wzrost wynagrodzeÅ„ o prawie 2 proc. i wzrost zatrudnienia o 0,2 proc., nadaje siÄ™ już tylko do kosza. Jego nowelizacja jest murowana. Å»aden przyjÄ™ty w nim wskaźnik makroekonomiczny zaplanowany przez naszego „Sztukmistrza z Londynu” – mistrza kreatywnej ksiÄ™gowoÅ›ci - nie tylko nie ma najmniejszej szansy na realizacjÄ™, ale trzeba je szybko znaczÄ…co obniżyć.

Co bardziej uczciwi i profesjonalni analitycy i ekonomiści ostrzegali MF J.V.Rostowskiego, że zaklina rzeczywistość i tworzy wirtualne byty, że odleciał w kosmos ustalając wzrost PKB na poziomie 2,2 proc., deficyt na poziomie zaledwie 35,5 mld zł, inflację na poziomie 2,7 proc., czy skrajnie zaniżając bezrobocie na poziomie zaledwie 13 proc. Nie ma oczywiście żadnych szans na wzrost dochodów podatkowych do poziomu 266 mld zł, czyli że mają być one ponoć o 5 proc. wyższe niż w 2012 r. Tyle tylko, że już w 2012 r. MF zabrakło bagatelka tylko z podatku VAT, aż 21 mld zł. W tym roku z podatków może zabraknąć 40 mld zł, a to oznaczać już będzie prawdziwą katastrofę. W styczniu 2013 r. wpływy z VAT-u były niższe niż w styczniu 2012 r. aż o 4 mld zł, a to dopiero przedsmak tego co nas czeka.

ZupeÅ‚nie humorystycznie wyglÄ…dajÄ… szanse na uzyskanie 1,5 mld zÅ‚ z tytuÅ‚u mandatów od polskich kierowców w tym roku. MF J.V.Rostowski nie pierwszy już raz obiecaÅ‚ Komisji Europejskiej – Niderlandy. PKB trzeba bÄ™dzie obniżyć już teraz do poziomu maksymalnie 1,2-1,5 proc., choć realnie może siÄ™ skoÅ„czyć 0,5-0,8 proc. wzrostem gospodarczym – to wersja optymistyczna. W pesymistycznej możemy zobaczyć zerowy wzrost lub nawet recesjÄ™. Deficyt budżetu paÅ„stwa zaplanowany na caÅ‚y rok na poziomie 35,5 mld zÅ‚ już po 2 miesiÄ…cach tego roku osiÄ…gnÄ…Å‚ poziom ok. 30 proc. i bÄ™dzie dalej przyspieszaÅ‚. W styczniu i lutym tego roku liczba bankrutujÄ…cych firm gwaÅ‚townie wzrosÅ‚a, ogÅ‚oszono już upadÅ‚ość ok. 170 firm, to jest ok. 13 proc. wiÄ™cej niż w dwóch pierwszych miesiÄ…cach ub. roku – firmy te zatrudniaÅ‚y ok. 5 tys. osób.

Prawdziwe tsunami dopiero przed nami. Duże zwolnienia w TP.SA, PZU.SA, LOT, PKP, bankach, szkoÅ‚ach, szpitalach, firmach budowlanych i u deweloperów. W tym roku może upaść nawet 1500 firm. Spada spożycie indywidualne w IV kw. aż o 1 proc., popyt krajowy o blisko 1 proc. – to najwiÄ™kszy spadek od kilkunastu lat, nakÅ‚ady brutto na Å›rodki trwaÅ‚e. A ponieważ mamy ostatnio w eksporcie żywnoÅ›ci w tym zwÅ‚aszcza miÄ™sa prawdziwy „polski hit – woÅ‚koninÄ™” to nasz eksport żywnoÅ›ci wynoszÄ…cy 17 mld euro może siÄ™ gwaÅ‚townie skurczyć. SkurczÄ… siÄ™ też pieniÄ…dze z Unii, która bÄ™dzie solić kary i blokować nam Å›rodki. Dane GUS budzÄ… coraz wiÄ™ksze wÄ…tpliwoÅ›ci, skoro wszystko w strukturze PKB spada z wyjÄ…tkiem eksportu netto, jakim cudem PKB nadal roÅ›nie.

Coraz bardziej zadziwia metodologia liczenia polskiego PKB, dÅ‚ugu publicznego deficytu sektora finansów publicznych czy inflacji, przez GUS. Ewidentnie widać, że naprawdÄ™ pÅ‚onÄ… już oba silniki polskiej gospodarki, ale rzÄ…d, RPP, MF, a zwÅ‚aszcza dziennikarze TVN-CNBC już odwoÅ‚ujÄ… kryzys i widzÄ… Å›wiatÅ‚a bezpiecznego pasa do lÄ…dowania „ekonomicznych debeÅ›ciaków”. Tyle, że może to być pas lotniska w Modlinie i lÄ…dowanie Dreamlinerem w stylu kapitana Wrony, caÅ‚kiem bez podwozia. BÄ™dzie też wielki problem z obsÅ‚ugÄ… dÅ‚ugu publicznego, która kosztuje nas już ok. 43 mld zÅ‚. Polacy zamiast na zielonÄ… wyspÄ™ trafiajÄ… hurtowo na zielonÄ… trawkÄ™. Bezrobocie zapisane w budżecie na poziomie 13 proc., już w lutym wyniesie blisko 15 proc., a pod koniec roku zbliży siÄ™ do 18 proc. BÄ™dzie wiÄ™c jeszcze gorzej z miejscami pracy. Ale żeby nie byÅ‚o, że tylko bezrobocie roÅ›nie za tego rzÄ…du, roÅ›nie też gigantycznie liczba komorników, w 2007 r. byÅ‚o ich 582, w 2012 r. 1100, w 2013 r. bÄ™dzie ich już 1300. Polskie firmy walczÄ… o przetrwanie, latem znowu ruszy emigracja.

W maju czeka nas nowelizacja budżetu i okaże siÄ™, że spowolnienie jest wiÄ™ksze i gÅ‚Ä™bsze niż sÄ…dziÅ‚ „najlepszy Minister Finansów” w Europie. Nasz majster bieda troszkÄ™ siÄ™ tylko pogubiÅ‚ w rachunkach – biedaczek. SkoÅ„czyÅ‚y siÄ™ sabaty euro – naganiaczy w Kancelarii Prezydenta i w MF, teraz czas na skrzeczÄ…cÄ… rzeczywistość. Gdy idzie o polski budżet na 2013 r. można zanucić nie tyle platformerskie „Polacy nic siÄ™ nie staÅ‚o” – lecz raczej „UmarÅ‚ Maciek, umarÅ‚ – już leży na desce”.

Janusz Szewczak
Janusz Szewczak - Blog