Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 06.12.09 - 22:16     Czytano: [1518]

Dział: FAKTY CIEKAWE LECZ MAŁO ZNANE - Marian Kałuski

IPN dla „historykĂłw” Tuska

Jak podaje PAP (1.12.2009) premier Donald Tusk jest zdania, że trzeba jak najszybciej rozpocząć prace nad zmianą ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej i oddać go w ręce "historykom względnie neutralnym politycznie".

Tusk podkreślił w TVN 24, że stygmat polityki nad działalnością IPN i rzekoma ideologizacja prezesa Instytutu Janusza Kurtyki, "wytwarza nieznośną atmosferę dwuznaczności wokół działania IPN".

Uważam, że jest już chyba ten czas, by podjąć szybką pracę nad ustawą, która odda IPN historykom względnie neutralnym politycznie, a nie gończym, którzy chcą kogoś koniecznie złapać i zagonić - mówił premier.

Pytaniem jest kto jest w Polsce „historykiem względnie neutralnym”? Czy przypadkiem dla Tuska i jego sitwy „historyk neutralny” to nie historycy poPZPR-owscy no i oczywiście historycy związani z jego partią, czyli Platformą Obywatelską?!

Tak, tylko tacy „historycy” gwarantują, Ĺźe prawda historyczna o PRL i o ludziach współpracujących z SB zostanie ukryta przed społeczeństwem polskim!

A oto co internauci „Wirtualnej Polski” myślą o tej propozycji Donalda Tuska:

“Lotna AK”: KTO BOI SIE IPNu ? UBekistan i ich kundle z PO

„wiesscar”: Był TW? - NIE, TAK. Bardzo prawdopodobne, Ĺźe sąd np. lustracyjny orzeknie Ĺźe NIE, ale historycy muszą miec prawo to badać.

„mich”: Ten gościu (Tusk) udaje nienormalnego albo jest nienormalny. Mieliscie odpolityczniac wszystko a od dwĂłch lat nic innego nie robicie tylko dajecie swoim.

„chilis”: CzyĹźby premier się czegoś bał?

„Olaf”: (Oddać IPN) co fakty schowają pod dywan, Ĺźeby czasami prawda nie wyszła na jaw

“marda”: Obrońca agentĂłw i SBkĂłw - to rękojmia jego władzy, co widać po nerwowych wypowiedziach takowych.

„obserwator”: Pan premier uwaĹźa, Ĺźe Polacy mają za mały rozumek aby poznać prawdę, powinni raczej skupić się na grylowaniu kiełbasek i głosowaniu na PO.


Co zostało ze 125 obietnic Tuska

Politolog Rafał Chwedoruk: W dwa lata po objęciu rządĂłw, ekipa Donalda Tuska umiejętnie unika dialogu, a z pewnymi grupami społecznymi wręcz boi się go podejmować. - Donald Tusk chętnie pojawia się na boisku piłkarskim, ale juĹź na przykład na krakowskim Kongresie Kultury jego miejsce pozostało puste, a to nie jedyny przykład jego rzucającej się w oczy absencji. WyraĹşnie widać, Ĺźe unika on dialogu społecznego, obywatelskiej dyskusji. Platforma stała się ugrupowaniem oderwanym od obywateli, skupionym bardzo mocno na swoich wewnętrznych sprawach i myśleniu o prezydenturze dla Tuska – komentuje ekspert (Wirtualna Polska 23.11.2009).


Bolszewickie metody w PO

Bolszewicy głosili hasło, Ĺźe: „Kto nie z nami – przeciw nam!” i brutalnie wprowadzili je w Ĺźycie. Na niezaleĹźność – na własne zdanie nie było miejsca w tej partii.

Dzisiaj w ślady bolszewików idzie Platforma Obywatelska.

Otóż PAP (28.11.2009) doniósł, że PO chce wyrzucić z partii swoją europosłankę Joannę Skrzydlewską, za to, że wbrew stanowisku swojej partii oświadczyła, że nie weźmie udziału w referendum w sprawie odwołania prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego, którego usunięcia domaga się lewica, gdyż nie służy to dobru miasta, ale doraźnym interesom politycznym SLD, którego akcję wsparła Platforma Obywatelska.

Wersja do druku

• Strona główna
• Powitanie
• Napisz artykuł
• Redakcja
• Działy
• Bannery Kworum
• Współpraca
• Linki
• Kontakt