Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 28.08.09 - 9:59     Czytano: [2205]

Strategiczny partner?

Litwa jest maleńkim pod względem obszaru i ludności państwem europejskim, bez strategicznego znaczenia i bez jakichkolwiek surowców (gdyby nie Związek Sowiecki to byłaby dzisiaj zapewne najbiedniejszym krajem w Europie), a na dokładkę leżącym na uboczu ważnych europejskich szlaków komunikacyjnych. Przez nią nie prowadzi droga z Europy Zachodniej do Polski, Białorusi, Rosji czy na Ukrainę, a z Moskwy nie wiedzie tędy droga do Warszawy, Berlina Paryża czy Londynu.

Obszar Polski jest ok. 5 razy większy od obszaru Litwy, a ludność Polski jest 11 razy większa od ludności Litwy. Granica Polski z Litwą ma tylko 103 km długości, stanowiąc zaledwie ok. 3% długości granic Polski. I to na odcinku najmniej ważnym.

Dlatego za niepoważne uważam stanowisko rządów polskich po 1989 roku, które uczyniły z Litwy „strategicznego sojusznika Polski”.

Nie było by może nic w tym złego, gdyby stosunki polsko-litewskie były jeśli nie iddyliczne co bardzo poprawne i przyjazne. Poprawne i przyjazne nie tylko w odniesieniu do rządu warszawskiego, ale także wobec Polski i narodu polskiego, a szczególnie Polaków na dzisiejszej Litwie.

Z woli Stalina (najpierw październik 1939 a potem Jałta 1945) Litwa weszła w bezprawne posiadanie części terytorium Polski – Wileńszczyzny wraz z Wilnem. Kraj ten w świetle prawa międzynarodowego należał legalnie do Polski, a został od Polski oderwany nielegalnie – w wyniku napadu zbrojnego Związku Sowieckiego na Polskę we wrześniu 1939 roku. W Jałcie w 1945 roku Stalin ponownie i ostatecznie oderwał Wileńszczyznę z Wilnem od powstałego ponownie państwa polskiego. Nie prawo międzynarodowe i nie litewskość Wilna i Wileńszczyzny zadecydowały o ich oderwaniu od Polski. W swoim expose na V Nadzwyczajnej Sesji Rady Najwyższej ZSRR z 31 października 1939 roku sowiecki minister spraw zagranicznych W. Mołotow powiedział m.in.: „Związek Sowiecki poszedł na przekazanie miasta Wilna Republice Litewskiej nie dlatego, że dominuje w nim ludność litewska. Nie, w Wilnie większość stanowi ludność nie-litewska” („Biała Księga”, Instytut Literacki, Paryż 1964, s. 136-137). Tym samym Związek Sowiecki udowodnił, że nie respektował prawo narodów do samostanowienia o własnym losie. Polacy w Wilnie mieli żyć pod okupacją litewską tylko dlatego, że takie było życzenie Stalina, no i oczywiście Litwinów.

Wileńszczyzna była krajem zamieszkałym głównie przez Polaków. W Wilnie Litwini stanowili mniej niż 1% mieszkańców miasta. To była ziemia, to było miasto polskie – do szpiku kości polskie. Wielka była rola Wilna w dziejach narodu polskiego, a przede wszystkim polskiej kultury, nauki, literatury, sztuki oraz polskiego Kościoła katolickiego.

Jak bardzo była to ziemia i miasto polskie potwierdza to, że pomimo zsyłek Polaków na Sybir przez Sowietów w 1940 i po 1944 roku, pomimo masowego mordowania tamtejszych Polaków przez Sowietów, Niemców i Litwinów, a przede wszystkim pomimo wysiedlenia do obecnej Polski ok. 250 000 Polaków z Wilna i Wileńszczyzny, Polacy ciągle stanowią ok. 80% ludności powiatu soleczniczańskiego, 63% powiatu wileńskiego, a w samym Wilnie jest ich 100 000 (ok. 20% ludności dzisiejszego miasta).

Sowieci, panujący na Litwie do 1990 roku, gnębili tamtejszych Polaków, natomiast odrodzone w 1990-91 państwo litewskie postawiło sobie za cel zniszczenie Polaków i polskości w Wilnie i na Wileńszczyźnie, wykorzystując do tego administrację państwową i litewski Kościół katolicki. Osobiście najtrudniej mi zrozumieć szowinizm Kościoła litewskiego, wyjątkową wrogość kardynała Backisa do Polaków w Wilnie i na Wileńszczyźnie!

Rządy warszwskie po 1989 roku, zaślepione iluzorycznym sojuszem strategicznym z Litwą, ignorowały problemy Polaków na Litwie i przymróżały oczy na ich prześladowanie przez rząd i Kościół litewski. A przecież Litwa starała się o wejście do NATO i Unii Europejskiej. Polska mogła torpedować te starania, żądając za poparcie dla starań litewskich pełnego przestrzegania praw Polaków na Litwie.

Nie uczyniono tego. Tacy „Polacy” rządzili w Warszawie!
13 grudnia 2005 roku kilka tysięcy Polaków demonstrowało w centrum Wilna domagając się zwrotu ziemi zabranej im za czasów sowieckich, a obecnie oddawanej kolonistom litewskim oraz o rozszerzenie sieci polskich placówek oświatowych. Polacy litewscy grożą dalszymi protestami i akcją przeciw Litwie w Brukseli.

Chcę wierzyć, że rząd PiS zajmie się losem prześladowanych przez Litwinów Polaków w Wilnie i na Wileńszczyźnie. A jak nie, to niech Polacy na Litwie pójdą w ślady Arabów francuskich. Przydałby się kubeł zimnej wody na głowy szowinistów litewskich.

Wersja do druku

Lubomir - 28.08.09 14:08
Podający się za tzw naszych - polityczni aktorzy {określenie używane dla odróżnienia ich od aktorów teatralnych i filmowych}, starają się zrazić do Polski silne gospodarczo, demograficznie i wojskowo państwa, serwując nam za sojuszników medialno-operetkowe potęgi typu mikroskopijnych enklaw azjatyckich, z ustrojem plemiennym. Po potędze judzkiej i katarskiej, Litwa wyrasta na trzecią taką potęgę. Potęgę równą jednemu polskiemu województwu.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1923 roku
Urodził się Andrzej Szczepkowski, polski aktor (zm. 1997)


26 Kwietnia 1848 roku
Wojska powstańcze w Wielkopolsce odmówiły demobilizacji.


Zobacz więcej