Niedziela 28 Kwietnia 2024r. - 119 dz. roku,  Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 16.09.23 - 15:59     Czytano: [444]

Polacy w Bułgarii


Bułgaria to państwo w południowo-wschodniej Europie, na Półwyspie Bałkańskim, które graniczy od północy z Rumunią (granica biegnie głównie po Dunaju), od zachodu z Serbią i Macedonią, od południa z Grecją i Turcją. Od wschodu granicę stanowi Morze Czarne. Obszar Bułgarii wynosi 111 000 km2, zamieszkuje ją ok. 8 mln ludzi, a stolicą jest Sofia. Bułgarzy są Słowianami, wyznania głównie prawosławnego.

W dziejach narodów Europy państwo bułgarskie powstało pod koniec VIII w. w wyniku ukształtowania się bułgarskiej narodowości. W 864 roku Bułgaria przyjęła chrześcijaństwo obrządku wschodniego. W wyniku wojen z Bizancjum w latach 968-1018 państwo bułgarskie przestało istnieć. Odrodziło się ponownie w 1185 roku, lecz już w 1393-96 zostało zniszczone przez Turków osmańskich. Naród bułgarski popadł w ciężką niewolę turecką na blisko 500 lat. Podbita Bułgaria weszła w skład europejskiej prowincji tureckiej zwanej Rumelią, której ośrodkiem administracyjnym została bułgarska Sofia. Bułgarzy nie utracili jednak poczucia odrębności narodowej; zachowali swe tradycje, kulturę, język i wiarę. Naród bułgarski odzyskał niepodległość w 1878 roku dzięki zwycięstwu Rosji nad Turcją. Powstało Królestwo Bułgarii, istniejące do 1946 roku. W tymże roku władzę w Bułgarii objęli komuniści, wspierani bagnetami Armii Czerwonej. Komunizm upadł w Bułgarii w 1991 roku i od tego czasu jest ona państwem wolnym i budującym ustrój demokratyczny.

Dzieje Bułgarii, a konkretnie jej prawie 500-letnie okupowanie przez Turcję, sprawiły, że do XIX w. kontakty polsko-bułgarskie były znikome, a osiedlanie się Polaków na ziemi bułgarskiej przed XIX w. w ogóle nie istniało.

Najdawniejszy kontakt bułgarski z Polską prawdopodobnie miał miejsce na początku XV w. i dotyczył działalności na terenie Polski i złączonego z Polską Wielkiego Księstwa Litewskiego bułgarskiego duchownego prawosławnego rodem z Tyrnowa, Grigorija Camblaka (1362-1420). Był on urzędnikiem patriarchatu w Konstantynopolu i z jego ramienia działał na terenie Mołdawii. W 1406 roku przybył do Wilna i po śmierci arcybiskupa Cypriana był kandydatem księcia Witolda i króla polskiego Jagiełły na metropolitę kijowskiego, którym został w 1415 roku. Camblak był zwolennikiem zjednoczenia prawosławia z katolicyzmem. Realizując tę ideę w 1418 roku udał się na sobór w Konstancji, gdzie został przedstawiony papieżowi Marcinowi V przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Mikołaja Trąbę. Natomiast najdawniejszym kontaktem polsko-bułgarskim była zapewne bitwa pod Warną stoczona 10 listopada 1444 roku.

W 1434 roku królem Polski został Władysław III, syn króla Władysława Jagiełły. Po śmierci Albrechta II Habsburga panowie węgierscy ofiarowali mu 8 marca 1440 roku koronę węgierską, którą przyjął, pozostając nadal także królem Polski. W tym czasie (a wcześniej już w 1396 r.) z Węgier podejmowane były przez papiestwo i chrześcijańską Europę (m.in. posiłkowe oddziały polskie) wyprawy o charakterze krucjat w celu wyparcia Turków z Bałkanów. Po walkach w 1443 roku i na początku 1444 roku 1 sierpnia 1444 roku w Szegedynie Węgry zawarły z Turcją korzystny dla Budy (Budapesztu) pokój. Jednak pod naciskiem legata papieskiego Juliana Cesariniego, który dążył do nowej wyprawy, mającej uratować Konstantynopol przed Turkami, król Władysław III zaraz potem zerwał rozejm i rozpoczął wojnę z sułtanem Muradem II. 16 tysięczna armia węgierska (w tym ok. 300 Polaków) wyruszyła w kierunku tureckiego Adrianopola (Erdine), który w latach 1365-1453 (do zajęcia Konstantynopola) był stolicą sułtanów tureckich. Węgrzy zdobyli znajdujące się na ziemi bułgarskiej: Szumlę, Janipazar (Nowi Pazar) i Prowadiję. Wymarsz 60-tysięcznej armii tureckiej z azjatyckiej części Turcji na Bałkany zmusił króla i dowodzącego armią węgierską Jana Hunyadego do zmiany planów. Spod Prowadiji wojska węgierskie dotarły do Warny nad Morzem Czarnym, spodziewając się przybycia floty chrześcijańskiej. Pod Warną 10 listopada 1444 roku doszło do bitwy z armią turecką. Mimo początkowych sukcesów (np. rozbicie lekkiej jazdy tureckiej, a następnie sipahów z Anatolii) bitwa zakończyła się całkowitą klęską wojsk węgierskich. W czasie walk z janczarami poległ król Władysław III (od tego czasu zwany Warneńczykiem) i wielu Polaków z jego otoczenia. Pod Warną poległ ostatni krzyżowiec Europy.

Bitwa pod Warną i śmierć w niej króla polskiego i węgierskiego Władysława III zapoczątkowała również pierwszy literacki kontakt polsko-bułgarski. Otóż w tymże czasie powstała bułgarska pieśń ludowa o Władysławie Warneńczyku - ludowy epos słowiański, w którym król jest przedstawiany jako obrońca przed Turkami.

Od czasów Kallimacha (1437-1496) król Władysław III był przedstawiany jako jednoczyciel Słowiańszczyzny. Do tej koncepcji powrócił, jednak z zupełnie innych pobudek - chęci włączenia wszystkich ziem słowiańskich do Rosji - car rosyjski od 1825 roku i król polski od 24 maja 1829 roku, Mikołaj I (1796-1855). Dążąc do opanowania dla Rosji Bałkanów, cieśnin Bosforu i Dardaneli oraz Konstantynopola (Stambułu) w latach 1828-29 prowadził wojnę z Turcją. W 1828 roku po zdobyciu Warny Mikołaj I, chcąc zjednać sobie Polaków, wystąpił jako mściciel Władysława III Warneńczyka i rozkazał wysłać do Warszawy dwanaście dział zdobytych na Turkach, z których planował odlać pomnik króla Władysława (niezrealizowany z powodu wybuchu Powstania Listopadowego 1830-31).

Dopiero po ponad 400 latach na pobojowisku pod Warną dywizja polska przy armii angielskiej pod dowództwem hr. Władysława Zamoyskiego wzniosła w 1856 roku pomnik na pamiątkę bitwy i śmierci króla Władysława, po którym jednak już pod koniec XIX w. niewiele pozostało. Dopiero w 1935 roku przy współpracy z Bułgarami jeden z trackich kurhanów grobowych na polu bitewnym przekształcono na pomnik - mauzoleum króla Władysława Warneńczyka. Umieszczono w nim tablicę pamiątkową ku czci króla. Mauzoleum od lat 60. XX w. odwiedzane jest przez licznie przybywających tu turystów polskich. Co więcej bitwa ta, a przede wszystkim śmierć w niej polskiego króla, przyczyniła się do powstania jedynej na mapie Bułgarii nazwy geograficznej o polskich korzeniach. Otóż na części pól bitwy pod Warną powstała później osada, której w 1935 roku, z okazji postawienia tu mauzoleum ku czci Władysława Warneńczyka, nadano nazwę Władysławów.

W wiekach XVI-XVII przez turecką Bułgarię podążali jedynie polscy posłowie do sułtana w Konstantynopolu oraz Polacy i Rusini, wzięci w jasyr przez Turków na polskich ziemiach ukrainnych. Stąd wzmianki o Bułgarii spotykamy w diariuszach podróży uczestników polskich misji do Konstantynopola, jak np. w opisanym wierszem przez Samuela Twardowskiego poselstwie Krzysztofa Zbaraskiego do sułtana w 1621 roku - "Przeważnej legacji..." (1633). Przez Bułgarię podążał do Konstantynopola w 1654 roku jako poseł na dwór sułtana Mohameda IV Mikołaj Bieganowski. W swoim diariuszu opisuje żałosny los chrześcijan bułgarskich wspominając, że jest u nich powszechna wiara w to, że Polacy wyzwolą ich z jarzma tureckiego.

W XVII wieku miały miejsce dwa powiązania polsko-bułgarskie, związane z bułgarskim biskupem katolickim Petyrem Parczewiczem (1612-1674). Tak, katolickim. Chociaż zdecydowana większość Bułgarów jest wyznania prawosławnego, w historii chrześcijaństwa bułgarskiego nie brak było katolików, szczególnie od 1616 roku. W tymże roku Austria, w wyniku traktatu pokojowego z Turcją, uzyskała od sułtana m.in. dla Bułgarów swobodę wyznawania religii katolickiej. Misje prowadzili franciszkanie z Bośni. Jeden z bułgarskich księży katolickich (od 1656 roku arcybiskup Marcianopolis) w 1646 i 1648 roku w Warszawie pertraktował z królem Władysławem IV, skłaniając go do wojny o wyzwolenie Słowian bałkańskich z niewoli tureckiej. Polski historyk krajów bałkańskich Jan Grzegorzewski pisze, że żona króla Władysława IV, Maria Ludwika, wręczyła biskupowi Parczewiczowi własnoręcznie wyhaftowany sztandar polsko-bułgarski i ofiarowała klejnoty ze swojej szkatuły, a król nawiązał rokowania w tej sprawie z Paryżem i Wenecją, sam robiąc potajemne przygotowania na ewentualną wyprawę zbrojną. Bunt kozacki pod wodzą Bohdana Chmielnickiego na polskich ziemiach ukrainnych w 1648 roku i śmierć króla unicestwiły te projekty. Po wybuchu rebelii kozackiej ks. Petyr Parczewicz z ramienia cesarza Ferdynanda III prowadził akcję dyplomatyczną, mającą na celu pogodzenie Bohdana Chmielnickiego z Polską.

Projekt wyzwolenia ziem słowiańskich spod jarzma tureckiego odżył za panowania króla Jana III Sobieskiego, szczególnie po jego zwycięstwie nad Turkami pod Wiedniem w 1683 roku i wobec tworzenia się wówczas dywersyjnych oddziałów serbsko-bułgarskich na tyłach wojsk tureckich. Także i ten fakt utrwaliły pieśni ludowe (zapamiętane w Macedonii do końca XIX w.) o królu Janie III Sobieskim.

W 1795 roku Polska zniknęła z mapy politycznej Europy, podzielona między Prusy, Austrię i Rosję. To ostatnie państwo stawiało sobie za cel zniszczenie także i Turcji. A że wróg mojego wroga jest naszym przyjacielem, w XIX w. doszło do zacieśnienia kontaktów polsko-tureckich, a przez to i polsko-bułgarskich. Już w 1797 roku w Turcji znaleźli schronienie żołnierze oddziału powstańczego pułkownika Joachima Deniski, który walczył z Austriakami na Bukowinie, dążąc do sprowokowania konfliktu zbrojnego austriacko-tureckiego. Turcy Polaków nie wydali Austrii i wielu z nich wstąpiło do służby w wojsku zbuntowanego przeciwko Turcji paszy bułgarskiego Widynia Pozwand-Ogłu. W Turcji, w tym także na ziemi bułgarskiej, znalazło schronienie wielu Polaków - uczestników antyrosyjskiego Powstania Listopadowego 1830-31, polskich uczestników powstania węgierskiego 1849 i polskiego Powstania Styczniowego 1863-64. Bułgaria zaroiła się od Polaków i polskich emisariuszy. Najsilniejsze polskie wpływy w Bułgarii przypadły na okres od 1840 do 1870 roku. Były one związane z działalnością paryskiego polskiego stronnictwa politycznego zwanego Hotelem Lambert, związanego z osobą księcia Adama Czartoryskiego.

Jest historycznym faktem, że kierowane przez ks. Czartoryskiego polskie stronnictwo polityczne Hotel Lambert ujmowało się za Bułgarami, opiekowało się odradzającym się bułgarskim ruchem narodowym i pracowało nad unią Kościoła bułgarskiego z Rzymem (M. Kukiel). Jest także historycznym faktem i to, że wielu Polaków (rekrutów polskich) w szeregach armii rosyjskiej walczyło w wojnach Rosji z Turcją w 1828-29 (m.in. Wojciech Chrzanowski, generał polski z okresu Powstania Listopadowego 1830-31), 1853-56 i 1877-78 - w bitwach pod Plewenem i Szipką, przyczyniając się do oswobodzenia Bułgarii.

Rosja infiltrowała słowiańskie narody bałkańskie i Rumunów, aby móc zniszczyć Turcję, a następnie podporządkować je sobie. Natomiast ks. Czartoryski dążył do odbudowy niepodległego państwa polskiego z pomocą Turcji i słowiańskich narodów bałkańskich. Stąd Hotel Lambert dążył do wyrwania tych ludów spod wpływów Rosji, a w dalszym etapie chciał je rzucić do walki z nią i utworzenia z państw południowosłowiańskich federacji w oparciu o wolną Rzeczpospolitą Polską. Ks. Czartoryski zachęcał więc Bułgarów (i Serbów) do kompromisu z Portą i powolnego realizowania roszczeń narodowych w ramach państwa tureckiego. I w tym kierunku szła pomoc polska dla Bułgarów.

Głównym przedstawicielem ks. Czartoryskiego w Bułgarii do 1850 roku był Michał Czajkowski (1804-1886), prowadzący tu ożywioną działalność polityczną. Przypisuje mu się działalność także na rzecz wolności religijnej na Bałkanach oraz na rzecz unii prawosławia bułgarskiego z Rzymem, jak również działalność na rzecz reformy szkolnictwa i prace kulturalne (B. Wierzbiański). Jednak największe osiągnięcia miał on w zakresie polityki i wojskowości. Na zlecenie ks. Czartoryskiego w 1841 roku Czajkowski założył w Konstantynopolu pierwszą stałą agenturę obozu Hotel Lambert, skąd rozwijał propagandę antyrosyjską na Bałkanach, głównie w Bułgarii i Serbii. To dzięki jego staraniom Turcja nie wydała Austrii polskich uczestników rewolucji węgierskiej 1849 roku, którzy przebywali w bułgarskim Widyniu. Zagrożony wydaleniem z Turcji, na żądanie ambasady rosyjskiej, w 1850 roku przeszedł na służbę turecką i przyjął islam jako Sadyk Pasza, pracując nadal dla sprawy polskiej i bałkańskiej. W czasie wojny krymskiej 1853-56 (między Rosją a Turcją, wspieraną przez Anglię, Francję i Sardynię) Czajkowski zorganizował 6 sotni kozaków otomańskich, do których obok Polaków werbował Słowian bałkańskich; ich oficerami byli niemal wyłącznie Polacy, którzy byli również żołnierzami w pierwszej sotni. W 1856 roku wstąpiły do oddziałów Czajkowskiego niedobitki będącej na żołdzie angielskim dywizji polskiej Zamoyskiego i ochotnicy bułgarscy. Wśród nich wyróżniał się całoroczny pobyt Christo Botewa, późniejszego najwybitniejszego poety bułgarskiego, którego poezja rozwijała się pod wpływem mieszkającego w Turcji pisarza i poety rodem z Wielkopolski, Ryszarda Berwińskiego (J. Grzegorzewski). W ten to sposób formacja wojskowa Czajkowskiego przyczyniła się do stworzenia pierwszej bułgarskiej siły zbrojnej (B. Wierzbiański). Sotnie te stacjonowały na terenie Bułgarii i były jedynymi w armii tureckiej oddziałami chrześcijańskimi. Swoją działalnością łamały pierwsze lody obojętności bułgarskiej do zniewolonej przez zaborców Polski, wytworzonej propagandą carsko-rosyjską, a okazywaną często troską o lud bułgarski u dowództwa wojsk tureckich czy administracji tureckiej zyskiwały coraz większą sympatię Bułgarów. Gdy który z tych pułków przechodził przez wsie i miasta bułgarskie, ludność witała ich chlebem i solą, pozdrawiając szczerym "Dobrie doszli!" (J. Grzegorzewski).

Działalność wojskową Czajkowskiego poparł Adam Mickiewicz, który w 1855 roku odwiedził pułk stacjonujący wówczas w bułgarskim Burgas. W pogrzebie naszego wieszcza, który zmarł w Konstantynopolu w 1855 roku, brało udział tysiące Bułgarów pod przewodem Cankowa, aby złożyć hołd wielkiemu Polakowi i wielkiemu Słowianinowi. Można tu dodać, że z okazji 200. rocznicy urodzin Adama Mickiewicza, w kolebce bułgarskiej kultury - w mieście Szumen - w 1998 roku jednej z ulic nadano imię Adama Mickiewicza. Zaś na Uniwersytecie Szumenskim im. Biskupa Konstantyna Peresławskiego imieniem Adama Mickiewicza nazwano aulę uczelni.

Przez Bułgarię podróżował w 1886 roku inny wieki pisarz polski - Henryk Sienkiewicz, w towarzystwie Antoniego Zaleskiego i Kazimierza Pochwalskiego.

Czajkowski dowodził sotniami kozackimi w ofensywie wołoskiej 1854-55 roku. Obsadziły one las Deli Orman pod bułgarską Silistrą nad Dunajem, utrzymując łączność między oblężoną twierdzą w tym mieście a armią turecką. Kiedy armia rosyjska poczęła ustępować, oddziały kozackie Czajkowskiego odznaczyły się w walkach pod Ramadan i Fratszeti i jako pierwsze wkroczyły do Bukaresztu - dzisiejszej stolicy Rumunii.

Aktywny wśród Bułgarów był także powieściopisarz i działacz polityczny emigracji polskiej Zygmunt Miłkowski (ps. Teodor Tomasz Jeż; 1824-1915), który, jako uczestnik powstania węgierskiego 1849 roku, znalazł się po jego upadku na terenie Bułgarii - w obozie w Szumli. W latach 1851-58 był on emisariuszem na Bałkanach. Był autorem głośnej wówczas książki w wojnie krymskiej pt. "Udział Polaków w wojnie wschodniej 1853-1856" (1858) oraz autorem powieści ukazujących losy zmagań Bułgarów o wyzwolenie narodowe, jak np. "Asan" ("Dziennik Literacki" 1860, wyd. osobne Lwów 1869) czy "Zarnica" (Warszawa 1874), tłumaczonych później na język bułgarski. Z polskimi emigrantami - uczestnikami rewolucji węgierskiej 1848-49 związana jest historia jednego z czasopism polskiej emigracji niepodległościowej XIX wieku. Wśród uczestników rewolucji, internowanych w Szumli, zawiązała się sekcja działającego w Paryżu polskiego Towarzystwa Demokratycznego. Grupa ta, z inicjatywy Ludwika Jastrzębskiego, przystąpiła do wydawania miejscowego czasopisma polskiego, które nazwano "Dziennikiem Emigracji". Redaktorem został Zygmunt Miłkowski, występujący pod pseudonimem literackim Teodor Tomasz Jeż, a po jego wyjeździe z Szumli redakcję objął Fortunat Strowski. Wydawanie pisma było bardzo oryginalne. Informacje nadsyłał m.in. Władysław Zamoyski, Miłkowski redagował jeden egzemplarz, który następnie dyktował kopistom. Ogółem wydano 6 numerów pisma od lipca do października 1850 roku.

Jak pisze Bolesław Wierzbiański w swoim artykule o Polakach w Bułgarii (Londyn 1946), rewolucyjny obóz bułgarski, skupiony między innymi wokół "Młodej Bułgarii", był w tym czasie, tj. w latach 50. i 60. XIX w., nastawiony zdecydowanie propolsko, a antyrosyjsko. Wszyscy wybitni przedstawiciele ruchu narodowo-rewolucyjnego w Bułgarii (m.in. Wasił Lewski, Dragan Cankow, Christo Botew, Luben Karawełow) byli w ścisłym kontakcie z liczną w tym kraju polską emigracją polityczną. Sam fakt istnienia Polski, stale walczącej z Rosją, podważał wśród Bułgarów zaufanie do Rosji, którą postrzegano jako kraj ucisku nie mniejszego niż ucisk turecki. Cankow (premier w latach 1880 i 1883-84), z zawodu nauczyciel i dziennikarz, był wówczas wielkim polonofilem, a nawet zwolennikiem przyjęcia katolicyzmu przez Bułgarów. Bułgarskie organizacje rewolucyjne czerpały dużo wzorów organizacji powstańczej i powiewu wolnościowego również od przebywających w Bułgarii uczestników polskiego Powstania Styczniowego 1863-64 (J. Grzegorzewski).

Za to, że carska Rosja w największym stopniu przyczyniła się do odzyskania niepodległego państwa przez Bułgarów, naród ten przez dziesiątki lat był i w starszym pokoleniu pozostaje nadal prorosyjski. Patronem nowozbudowanej katedry prawosławnej w Sofii jest święty Cerkwi rosyjskiej, Aleksander Newski. Jednak, jak mówi mieszkająca od dawna w Bułgarii Polaka Maria Naumowicz: "Do Polaków wyczuwa się tu lepszy stosunek niż do Rosjan".

Od końca XIX w. do wybuchu I wojny światowej w 1914 roku stosunkowo dużo Bułgarów udawało się na studia do Krakowa, ale przede wszystkim Lwowa, studiując na tamtejszych wyższych uczelniach polskich: Uniwersytecie Lwowskim, Politechnice i akademii weterynaryjnej. Z tej ostatniej uczelni wyszli prawie wszyscy pionierzy weterynarii bułgarskiej. Uniwersytet Lwowski ukończył m.in. Kesjakow - jeden z propagatorów literatury polskiej wśród Bułgarów.

W wyniku wojny rosyjsko-tureckiej 1877-78 w 1878 roku powstało państwo bułgarskie - księstwo, którego władcą został Aleksander I (1879-86), pochodzący z niemieckiego rodu Battenbergów, ale mający w swych żyłach 25 procent krwi polskiej. Pierwotnie było to nazwisko hrabiowskiego rodu niemieckiego, osiadłego w pobliżu miejscowości Battenberg w Hesji; wygasł on w 1314 roku. Nazwisko i tytuł wznowiono w 1851 roku, nadając je Julii hr. Hauke, Polce, morganatycznej żonie Aleksandra, młodszego syna księcia heskiego. W 1858 roku potomkowie ich, w tym m.in. Aleksander - późniejszy książę bułgarski, uzyskali tytuł książęcy. Rosja, starając się o to, aby na tronie bułgarskim zasiadał oddany jej monarcha, spowodowała abdykację Aleksandra I.

Wiele dla zbliżenia polsko-bułgarskiego pod koniec XIX i na początku XX wieku zrobił Jan Grzegorzewski (1850-1922), literat, slawista i orientalista, autor m.in. pracy "Działalność Polaków na Bałkanie i na dalszym Wschodzie" (1918). W 1885 roku był korespondentem wojennym prasy polskiej na froncie bułgarsko-serbskim. Zainteresował się bliżej krajami bałkańskimi; chciał m.in. założyć w Warszawie szkołę handlową dla kształcenia specjalistów do handlu z krajami bałkańskimi i Wschodem, dla której miał zamiar opracować podręcznik do nauki języka bułgarskiego (projekt ten nie został zrealizowany z przyczyn od niego niezależnych). W prasie polskiej propagował przyjaźń polsko-bułgarską i wydał dwie książki na tematy bułgarskie: "Spółczesna Bułgaria" (t. 1-2 1883, 1889) i "Rok przewrotów. Bułgaria w 1885-6" (1900). W 1904 roku wyjechał na stałe do Bułgarii, zamieszkując w Sofii. W stolicy Bułgarii założył polską stację naukową Hyacinthaeum (od imienia św. Jacka, którego chciał widzieć jako patrona polskiej orientalistyki). W placówce tej powstało szereg jego prac, m.in.: "Grób Warneńczyka" (1910), "Z sidżyllatów rumelijskich epoki wyprawy wiedeńskiej. Akta tureckie" (1912, tekst turecki i polski) czy "Działalność Polaków na Bałkanie i na dalszym Wschodzie" (1918). W 1904-05 Grzegorzewski korespondował z I. Sziszmanowem, profesorem uniwersytetu w Sofii i jednocześnie ministrem oświaty w sprawie podjęcia badań nad Gagauzami w bułgarskiej Dobrudży (którymi Grzegorzewski się interesował) i wystawienia pomnika Władysławowi Warneńczykowi w Warnie. Podczas swych pobytów w Bułgarii Grzegorzewski utrzymywał kontakt z wieloma politykami i działaczami bułgarskimi, m.in. premierami: Stefanem Stambołowem, Draganem Cankowem i Petko Karawełowem czy Z. Stojanowem. Po powrocie do kraju w 1915 roku Grzegorzewski rozwinął żywą działalność prasową i odczytową na rzecz zbliżenia polsko-bułgarskiego.

W propagowaniu przyjaźni polsko-bułgarskiej wtórował Grzegorzewskiemu Tadeusz Miciński (1873-1918), poeta, dramaturg, prozaik i publicysta. Zbliżył się do Bułgarów, kiedy był korespondentem "Świata" w Bułgarii w czasie wojny bałkańskiej 1912-13. Podczas I wojny światowej współpracował z Grzegorzewskim na rzecz zbliżenia polsko-bułgarskiego i przetłumaczył na język polski niektóre utwory poety bułgarskiego Panczo Sławejkowa, autora poematu "Krywawa pesen" (1913), wzorowanego na "Panu Tadeuszu" Adama Mickiewicza.

Działalność tak Grzegorzewskiego jak i Micińskiego przyczyniła się w dużym stopniu do zainteresowania się literaturą polską w Bułgarii (np. w 1897 r. ukazało się bułgarskie wydanie "Quo vadis" Henryka Sienkiewicza, w rok po wydaniu polskim; a utwory Adama Mickiewicza tłumaczyli na bułgarski I. Wazow, Ch. Christow, Ch. Kesjakow i E. Karanow) i bułgarską w Polsce (w 1895-96 wyszło w Polsce tłumaczenie znanej powieści historycznej I. Wazowa "Pod jarzmem"), powstania w 1914 roku seminarium polonistycznego na uniwersytecie w Sofii i w 1918 roku w stolicy Bułgarii Towarzystwa Polsko-Bułgarskiego (czołowi działacze m.in.: Bojan Penew, Dora Gabe, B. Jacow), a w Warszawie Towarzystwa Bułgarsko-Polskiego. W Sofii w latach 1918-1925 wydawane było pismo "Połsko-Byłgarski Pregled". Szczególne zasługi na polu zbliżenia polsko-bułgarskiego miał pierwszy poseł polski w Sofii (1918-25) Tadeusz Grabowski, który patronował działalności Tow. Polsko-Bułgarskiego, wydawaniu literatury polskiej (seria wydawnicza Biblioteka Polska 1919-25) i popularyzowaniu kultury polskiej w Bułgarii. W tej działalności wspierali go pracownicy polskiego poselstwa w Sofii.

Tak energicznie zawiązywana przyjaźń polsko-bułgarska sprawiła, że Bułgaria i odrodzona w listopadzie 1918 roku Polska od razu nawiązały stosunki dyplomatyczne. Już 1 grudnia 1918 roku przybył do Sofii przedstawiciel rządu polskiego w randze charge d"affaires (a następnie posła nadzwyczajnego i ministra pełnomocnego) Tadeusz Stanisław Grabowski, który przebywał w stolicy Bułgarii do kwietnia 1925 roku. Zastąpili go na stanowisku posła nadzwyczajnego i ministra pełnomocnego Władysław Baranowski (1925-30) i Adam Tarnowski (1930-41). Natomiast rząd Bułgarii w Warszawie jako charge d"affaires lub posłowie reprezentowali: Georgi Magierow (1920-22), Nikołaj Wantczew (1922-25), Sawa Kirow (1925), Władimir Robew (1925-33), Iwan Altinow (1933-36) i Pietr Trajanow (1936-39). W Sofii było poselstwo polskie, a w Warnie polski konsulat honorowy. Z kolei w Warszawie było poselstwo bułgarskie, a w Wolnym Mieście Gdańsku bułgarski konsulat honorowy.

Stosunki międzypaństwowe polsko-bułgarskie jak również między Polakami i Bułgarami były bardzo przyjazne. Rozwijał się handel między obu państwami, przyciągający kupców polskich, przybywali tu polscy turyści, a w 1928 roku została założona w Sofii Polsko-Bułgarska Izba Handlowa (z Bułgarii importowano dużo tytoniu, a Bułgaria z Polski sprowadzała m.in. samoloty, broń - i dużo pierników toruńskich). W latach 30. XX w. eksploatowana była linia lotnicza Warszawa-Saloniki, m.in. przez Sofię. Żywe kontakty utrzymywali dziennikarze obu krajów. W 1930 roku nastąpiła wymiana delegacji dziennikarskich, a w 1931 roku zostało zawarte polsko-bułgarskie porozumienie prasowe. Rozwijała się współpraca naukowa i kulturalna. Prof. Mieczysław Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie w latach 1932-33 badał dialekty bułgarskie okolic Sołunia i Kosturu, stając się jednym z najlepszych znawców dialektologii bułgarskiej ("Dwie gwary macedońskie (Suche i Wysoka w Soluńskiem)", 1934-36 i "O zróżnicowaniu gwar Bogdańska w południowo-wschodniej Macedonii", 1934). Historyk Henryk Batowski wydał pracę "Państwa bałkańskie 1800-1923" (1938). Ch. Wakarełski otrzymał w 1938 roku nagrodę literacką polskiego Pen Clubu za bardzo dobre przetłumaczenie na język bułgarski "Chłopów" Władysława Reymonta. W 1939 roku tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu im. Klimenta Ochrydskiego w Sofii otrzymali: urzędujący prezydent RP Ignacy Mościcki; slawista, profesor Uniwersytetu Poznańskiego Tadeusz Lehr Spławiński; językoznawca, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Kazimierz Nitsch; matematyk, profesor Uniwersytetu Lwowskiego i Uniwersytetu Warszawskiego Wacław Sierpiński; historyk, pedagog i działacz oświaty, profesor Uniwersytetu Warszawskiego Marcel Handelsman; filozof, logik, prakseolog, profesor Uniwersytetu Warszawskiego Tadeusz Kotarbiński.

Kiedy pod koniec 1939 roku hitlerowcy aresztowali profesorów i wykładowców Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, w obronie polskich uczonych wystąpiło kilku uczonych bułgarskich, m.in. prof. Stojan Romanski i prof. K. Mircew z Uniwersytetu w Sofii. Losem polskich uczonych interesował się również minister spraw zagranicznych Iwan Popow.

Polsko-bułgarskie kontakty utrzymywane były podczas II wojny światowej. Była pewna grupa Bułgarów, która współpracowała z polską Armią Krajową, a niektórzy dyplomaci bułgarscy (Bułgaria była oficjalnie sojusznikiem Niemiec) wydawali Polakom paszporty, również i tym najbardziej zagrożonym ze strony okupanta niemieckiego (Leszek Wątróbski "Polacy z parafii św. Michała w Warnie", Express Wieczorny 6.11.2005).

Wybijający się na niepodległość i pozbawieni własnej prawosławnej hierarchii kościelnej Bułgarzy, poddawani brutalnej hellenizacji przez patriarchę greckiego w Konstantynopolu i grecki kler w Bułgarii, pragnęli uzyskać autonomię kościelną - własnego patriarchę prawosławnego - lub związać się z Rzymem. Gorącym propagatorem nawiązania unii religijnej z Rzymem był m.in. pisarz i dziennikarz Dragan Cankow, wydający od 1855 roku czasopismo w duchu unijnym "Bulgaria". Bułgarscy zwolennicy unii z Rzymem zwrócili się do szeregu wybitnych katolików w Konstantynopolu, między innymi także do Polaka, pułkownika Jordana, który był wówczas naczelnym agentem polskim w Turcji. Dwa tysiące Bułgarów podpisało prośbę do papieża Piusa IX o unię, którą zawiozła do Rzymu specjalna delegacja Bułgarów. Unia ta została zawarta w Rzymie 30 grudnia 1860 roku. Zaraz potem Pius IX konsekrował na biskupa dla bułgarskich unitów bułgarskiego duchownego Józefa Sokolskiego, dotychczasowego archimandrytę (opata) klasztoru w Garbowie. Unii Bułgarów z Rzymem sprzeciwiała się Rosja, która porwała i wywiozła biskupa Sokolskiego do Rosji, gdzie zmarł w 1879 roku. Jego następcą został w 1865 roku bp Rafaił Popow.

Dla wzmocnienia bułgarskiej Cerkwi unickiej papież Pius IX w 1862 roku skierował do Bułgarii polskich zmartwychwstańców (z klasztorów we Włoszech i w Galicji). Do Bułgarii udał się wówczas generał zgromadzenia zmartwychwstańców ks. Ambroży J. H. Kajsiewicz celem zapoznania się ze sprawami unii bułgarskiej (czego zażądał od niego Pius IX) i załatwienia wszelkich spraw związanych z objęciem misji bułgarskiej przez zmartwychwstańców. Owocem podróży ks. Kajsiewicza do Bułgarii była rozprawa "O unii bułgarskiej. Rys historyczny" (Paryż 1863); potem ukazała się kolejna jego praca na ten temat: "Dzieje Unii Bułgarskiej (w ciągu ostatnich dziesięciu lat)" (1873). W kwietniu 1863 roku wśród rozlicznych trudności i przeszkód powstała w Adrianopolu (tur. Erdine) misja bułgarska zmartwychwstańców. Jej założycielami byli ks. Karol Kaczanowski i brat Marcin Janus. Ich pracę w Bułgarii ugruntowali następcy: T. Brzeski od 1869 i W. Przewłocki od 1883 roku. Misję otoczył specjalną troską kolejny generał zgromadzenia zmartwychwstańców ks. Piotr A.K. Semenenko (1814-1886), kandydat na ołtarze. Innym kandydatem na ołtarze jest ks. Paweł Klemens Solikowski (1849-1926), który pracował w polskiej misji zmartwychwstańców w Bułgarii w latach 1874-82. Poza pracą duszpasterską i misyjną polscy zmartwychwstańcy prowadzili dwa gimnazja, w tym znane i cenione wśród Bułgarów Katolicko-Bułgarskie Gimnazjum w Adrianopolu (uczono tam m.in. języka polskiego), internaty, seminarium duchowne, drukarnię i wydawnictwo. Gimnazjum w Adrianopolu, urządzone na modłę europejską, opuściły pierwsze zastępy nowoczesnej inteligencji bułgarskiej i liczni pionierzy jej literatury (J. Grzegorzewski). Po odebraniu Adrianopola Bułgarii i włączenia go do Turcji w 1922 roku, polscy zmartwychwstańcy przenieśli się do Bułgarii, zakładając tym razem swoją siedzibę w Małko Tyrnowo, gdzie przebywali do II wojny światowej. Wesprzeć unię bułgarską pospieszyło również kilku polskich kapłanów unickich z Chełmszczyzny, najpierw księża Laurysiewicz i Malczyński, następnie dawny kolega ich z seminarium chełmskiego, Mosiewicz i na koniec ks. Beregowicz.

Pracę misyjną polskich zmartwychwstańców w Bułgarii wspierały polskie siostry zmartwychwstanki. Ich placówka powstała w Małko Tyrnowo; siostry prowadziły tam szkołę. Historyk zgromadzenia zmartwychwstanek, s. Maria Bogumiła Żukowska pisała, że "Siostry (w Bułgarii) pracowały z wielkim zaparciem się siebie. Mieszkanie bez podłogi i pieca, stała plaga szczurów, pożywienie, do którego niełatwo było się przyzwyczaić, a nade wszystko nieufność mieszkańców zróżnicowanych narodowościowo i wyznaniowo, stwarzały warunki, w których praca wymagała prawdziwego bohaterstwa". W 1899 roku wizytowały ją założycielki zmartwychwstanek i kandydatki na ołtarze Jadwiga Borzęcka i Celina Borzęcka. "Listy z Bułgarii" tej drugiej opublikowane zostały w 1960 i 1963 roku.

W okresie rządów komunistycznych (1946-1991) nie było polskiej działalności duszpasterskiej i misyjnej w Bułgarii. Dopiero po odzyskaniu wolności przez Bułgarię zaczęli przyjeżdżać polscy księża z posługą duszpasterską dla Polaków tu zamieszkałych, jak i polskich turystów. Od kilku lat pracują w Bułgarii polscy kapucyni z prowincji krakowskiej; powstała kustodia Bułgarii. Kapucyni polscy objęli parafie w: Sofii - konkatedra pod wezwaniem św. Józefa: o. Krzysztof Kurzok - proboszcz i jednocześnie przełożony regularny kustodii i gwardian oraz o. Mariusz Polcyn - wikariusz biskupi, I definitor oraz ekonom kustodii; w Burgas kościół p.w. NMP Bogarodzicy: o. Marek Potoczny proboszcz, jednocześnie II definitor i gwardian oraz o. Zbigniew Tęcza - wikary; w Belozem w okręgu Płowdiw: kościół p.w. św. Franciszka z Asyżu: o. Krzysztof Orzadowicz - proboszcz i gwardian oraz o. Zygmunt Wantuch - wikary. W kościołach w Sofii i Burgos w niedziele i święta odprawiane są polskie msze. Bułgarskojęzyczna parafia katolicka w Warnie jest od 1992 roku pod opieką polskich zmartwychwstańców.

W maju 2002 roku odwiedził katolików w Bułgarii papież Jan Paweł II, spotykając się także z Polonią bułgarską.
...

Polscy uczestnicy powstania węgierskiego 1849 roku byli internowani w bułgarskiej Szumli nad Dunajem. Ci, co pozostali na terenie Imperium Osmańskiego (Turcji), byli w zasadzie pierwszymi Polakami, osiedlającymi się na stałe czy na dłuższy okres czasu w Bułgarii. W 1870 roku przebywało w Bułgarii prawdopodobnie ok. 1000 Polaków. Po wojnie rosyjsko-tureckiej 1877-78 i po odrodzeniu się państwa bułgarskiego (wówczas tylko na części terytoriów bułgarskich), liczba Polaków znacznie zmalała, gdyż będąca w stałym konflikcie z Turcją Bułgaria związała się bliżej politycznie z Rosją. W 1895 roku było w Bułgarii zaledwie 300 Polaków, rozproszonych po całym kraju - Sofia, Warna, Płowdiw, Burgas, Sliwen, Ruse (Ruszczuk), Kotel.

Byli to ludzie zazwyczaj wykształceni i wielu z nich odegrało znaczną rolę w rozwoju gospodarczym Bułgarii jako inżynierowie, budowniczowie dróg, kolei, telegrafów i jako lekarze. Polacy należeli do dobrze sytuowanych obywateli kraju. Do najbardziej zasłużonych należeli Ignacy Barber, R. Soczyński, dr H. Zaczyński. Polski lekarz weterynarii Fortunat Ignacy Chełchowski (854-1933) został w 1883 roku powołany przez rząd bułgarski na stanowisko szefa służby weterynaryjnej cywilnej i wojskowej. Na tym stanowisku opracował regulamin tej służby, zorganizował szkolenie personelu (szereg Bułgarów studiowało przed I wojną światową weterynarię w polskiej Akademii Weterynaryjnej we Lwowie), publikował pierwsze w języku bułgarskim podręczniki anatomii i fizjologii zwierząt, botaniki, zoohigieny, epizootiologii i higieny mięsa; prace te zyskały mu miano ojca weterynarii bułgarskiej.

Niemały był również wkład Polaków w rozwój kultury bułgarskiej. Polacy wprowadzili do Bułgarii europejskie obyczaje towarzyskie, uczestniczyli w założeniu pierwszej europejskiej orkiestry symfonicznej w Szumenie, pomagali w stworzeniu nowoczesnego teatru bułgarskiego (także w Szumenie), a znani malarze polscy Henryk Dembiński i Tadeusz Ajdukiewicz (1852-1916) zasłużyli się przy tworzeniu pierwszych bułgarskich galerii sztuk. Ajdukiewicz był przez jakiś czas malarzem na dworze księcia Bułgarii Ferdynanda I. Jednocześnie ci Polacy, jak również gimnazjum bułgarskie prowadzone przez polskich zmartwychwstańców w Adrianopolu, znakomicie przyczynili się do utrwalenia polskich wpływów kulturalnych w Bułgarii (B. Wierzbiański). Powieści Zygmunta Miłkowskiego i Michała Czajkowskiego o wątkach bułgarskich, będące zwykle kamuflażem spraw polskich, zwróciły uwagę bułgarskich pisarzy i działaczy niepodległościowych, m.in. najwybitniejszego poety Christo Botewa (1849-1876), który kontaktował się z polskimi emigrantami w Bułgarii (T. Dąbek-Wirgowa).

Po ustaniu działalności Hotelu Lambert po 1870 roku i po powstaniu niepodległej Bułgarii Polacy musieli ustosunkować się do nowej sytuacji geopolitycznej na tym terenie. Działalność na rzecz niepodległości Polski zastąpiła praca narodowo-społeczna. W 1878 roku w wolnej od Turków Sofii powstało Towarzystwo Polskie "Pomoc Chorym", które w 1887 roku zmieniło nazwę na Polskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Sofii. Istniało ono do 1946 roku, a jego członkami było w całym okresie jego istnienia około tysiąca osób. Obok swej pracy wewnętrznej organizacja ta zajmowała się problemami sytuacji materialnej i prawnej Polaków w Bułgarii, pielęgnowała polską kulturę, przynależność do Kościoła katolickiego i usiłowała zainteresować Bułgarów sprawą Polski. Polską działalnością polityczną zajmowała się instytucja Polskiego Skarbu Narodowego, utworzona w 1888 roku w Sofii i kilku innych mniejszych skupiskach polskich; był to oddział Polskiego Skarbu Narodowego powstałego w Szwajcarii z inicjatywy T. Jeża Miłkowskiego. Jego działalność przejęła powstała na terenie Bułgarii w 1895 roku organizacja "Skarbonka Polek". Natomiast po wybuchu I wojny światowej w 1915 roku powstała w Bułgarii ekspozytura krakowskiego Naczelnego Komitetu Narodowego. W 1919 roku przy "polskim" kościele katolickim w Sofii zostało utworzone Towarzystwo Świętej Cecylii. W powstałym pod koniec 1918 roku Towarzystwie Polsko-Bułgarskim w Sofii nie brakowało także Polaków.

W 1924 roku kierownik Poselstwa Polskiego w Bułgarii, dr Tadeusz Grabowski, skierował do Zarządu Miejskiego miasta stołecznego Sofii prośbę o "... udostępnienie kolonii polskiej /.../ parceli ziemi od 1000 do 2000 m2" położonej w południowo-wschodniej części Sofii, na której miała być wybudowana szkoła polska. Dr Grabowski działał w imieniu "... 250 rodzin polskich z całego kraju", które podpisały w tej sprawie stosowną petycję. W uzasadnieniu wniosku dr Grabowski pisał m.in.: "... Jako tacy, emigranci polscy w Bułgarii, poruszając kwestię szkoły polskiej w Sofii, kierują się czystym uczuciem patriotyzmu. Nie dla jakiejkolwiek politycznej, ekonomicznej czy wyznaniowej propagandy w Bułgarii, lecz dla czysto duchowo-oświatowych i narodowych potrzeb dzieci polskich, kolonia pragnie posiadać własną szkołę i czytelnię, skromny "dom polski", który mógłby równocześnie służyć i społeczeństwu bułgarskiemu, bułgarskim przyjaciołom Polski i Polakom". Niestety, ta, ze wszech miar godna uwagi, inicjatywa nie doczekała się w okresie międzywojennym realizacji (Instytut Polski w Sofii).

O patriotycznej postawie bułgarskich Polaków świadczyło to, że tak za czasów tureckich jak i już w wolnej Bułgarii obchodzono rokrocznie uroczyście rocznice Powstania Listopadowego (29 listopada), Powstania Styczniowego (22 stycznia) i dzień Konstytucji 3-Maja, a w okresie międzywojennym również Dzień Niepodległości Polski (11 listopada) i Święto Żołnierza (15 sierpnia). W swej działalności narodowo-kulturalnej Polonia bułgarska korzystała ze stosunkowo żywych kontaktów kulturalnych między Polską a Bułgarią. O patriotycznej postawie Polaków bułgarskich świadczy i to, że po upadku Polski we wrześniu 1939 roku utworzono w Sofii konspiracyjną grupę przerzutową (Grupa B) dla Polaków uciekających z Polski i chcących się przedostać do powstającej armii polskiej we Francji i Wielkiej Brytanii (K. Dopierała).

W 1938 roku mieszkało w Bułgarii ok. 100 osób z polskim obywatelstwem i ok. 600 osób pochodzenia polskiego, w mniejszym lub w większym stopniu związanych z polską i katolicką działalnością.

Wśród "starej" emigracji polskiej w Bułgarii urodziło się w tym kraju kilku znanych później Polaków, m.in. urodzony w Ruszczuku (obecnie Ruse) Mściwój Semerau-Siemianowski (1885-1953), lekarz internista, od 1929 roku profesor Uniwersytetu Warszawskiego oraz urodzony w Filipopolu (obecnie Płowdiw) Stefan Lochman (1870-1950), znany aktor teatrów polskich, m.in. w Wilnie (1906-11 i 1926-27 - słynna "Reduta"), Kijowie (1915-18), Warszawie (Teatr Polski 1918-19), Poznaniu (1919-22), Lwowie (1922-26) i Bydgoszczy (1927-39 i 1945-50).

Za rządów komunistycznych (1946-1991) oficjalnie nie istniała polska społeczność, chociaż de facto stawała się ona liczniejsza niż w okresie międzywojennym. Był to rezultat mieszanych małżeństw polsko-bułgarskich. Taką "sercową" Polonią jest np. 200-osobowa grupa polska w Warnie. Są to przeważnie kobiety, które studiowały w Bułgarii, albo ich mężowie z Bałkanów przebywający na stypendiach w Polsce. Poza tym w stoczni w Warnie w latach 90. XX w. pracowało sporo Polaków na wieloletnich umowach. W tutejszej bułgarskiej parafii katolickiej pracował ks. Marian Grądziel (od 1992), a obecnie Jacek Wójcik - obaj zmartwychwstańcy (Leszek Wątróbski "Polacy z parafii św. Michała w Warnie", Express Wieczorny 6.11.2005).

Polska i Bułgaria należały do bloku komunistycznego i z tego powodu między obydwoma państwami była ożywiona różnoraka współpraca. Tysiące Polaków przebywało służbowo krótszy lub dłuższy czas w Bułgarii i tysiące Polaków odwiedzało każdego roku ten kraj; tak samo tysiące Bułgarów przebywało w Polsce lub ją odwiedzało. A że w miłości nie ma narodowości, kilka tysięcy Polek i Polaków pobrało się z Bułgarami czy Bułgarkami. Niektórzy zostali w Polsce, inni wyjechali do Bułgarii. W 1997 roku mieszkało w Bułgarii ok. 2000 Polaków, z których aż 90% stanowiły kobiety, z reguły zamężne z Bułgarami. Charakterystyczną cechą Polaków w Bułgarii jest to, że zachowują oni obywatelstwo polskie, które starają się przekazać swoim dzieciom. Poza Sofią dużymi skupiskami polskimi są dzisiaj miasta Burgas i Warna nad Morzem Czarnym oraz Płowdiw i Tołbuchin. Mniejszymi ośrodkami polskimi są: Dobricz, Jamboł, Plewen, Ruse, Stara Zagora i Weliko Tyrnowo. Według Polonia.org obecnie Polonia w Bułgarii liczy ok. 3 tysięcy osób. Z organizacji polonijnych w Bułgarii działają: Polskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe im. Władysława Warneńczyka w Bułgarii - www.poloniawbulgarii.org, Instytut Polski w Sofia - institutpolski.org, Polki i Polacy w Bułgarii - www.facebook.com/groups oraz Polski Klub - Warna - www.facebook.com/Polski.Klub.Warna. W kilku kościołach odprawiane są polskie msze.

W 1946 roku władze komunistyczne zlikwidowały Polskie Towarzystwo "Wzajemna Pomoc" w Sofii. Przez następnych 35 lat Polacy w Bułgarii byli pozbawieni prawa posiadania polskich organizacji i kultywowania zbiorowo polskiej kultury i tradycji. Dopiero w 1981 roku władze wydały pozwolenie na powstanie Koła Polskich Kobiet w Warnie, które - z powodu zapisywania się do Koła również i mężczyzn - zmieniło nazwę na Koło Polonijne. Zajmowało się ono udzielaniem pomocy nowoprzybyłym do Bułgarii rodakom, pielęgnowało i propagowało wśród Bułgarów kulturę polską oraz prowadziło naukę języka polskiego, jak również współpracowało z powstałym wkrótce Kołem Kobiet Polskich w Tołbuchinie.

Także w 1981 roku powstało w Sofii Polskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe im. Władysława Warneńczyka (PSKO), które władze bułgarskie zarejestrowały dopiero w 1984 roku. Stało się ono naczelną organizacją polską w Bułgarii i dzisiaj obok centrali w Sofii ma ono 9 oddziałów: w Burgas (przew. Lidia Wangełowa), Dobricz (przew. Wiesława Toszewa), Jamboł (przew. Eugenia Stojkow), Plewen (przew. Katarzyna Mrożek), Płowdiw (przew. Irena Pawłow), Ruse (przew. Helena Dimowa), Stara Zagora (przew. Maria Kozarowa), Weliko Tyrnowo (prez. Mirosław Lasiuk) i Warna (przew. Aleksandra Drużyłowska-Tenewa). Na czele Zarządu Głównego i oddziału w Sofii stoi przewodnicząca Urszula Milczewska. Jak widzimy na czele wszystkich - poza Weliko Tyrnowo - oddziałów PSKO stoją kobiety. Stowarzyszenie prowadzi działalność kulturalno-oświatową, mającą na celu zachowanie polskiej odrębności narodowej, pielęgnację kultury, języka i tradycji polskiej. Wszystkie oddziały prowadzą całoroczne kursy języka polskiego oraz polskiej historii i geografii, a ich członkowie zajmują się aktywnie promowaniem kultury polskiej w Bułgarii. Od początku swojego istnienia Zarząd Główny Stowarzyszenia nie posiada własnej siedziby w Sofii, ale korzysta z pomieszczeń Polskiego Instytutu w Sofii. Od października 1999 roku PSKO jest członkiem Europejskiej Rady Wspólnot Polonijnych.

Prezes PSKO, Urszula Milczewska, mówi o życiu organizacyjno-polonijno-narodowym Polaków w Bułgarii:
"Tradycyjnie Polonia zapraszana jest do ambasady z okazji świąt narodowych. Nasz "stowarzyszeniowy" kalendarz obejmuje wszystkie cykliczne imprezy, związane z polskim kalendarzem niezależnie od ciągłych kłopotów finansowych: karnawał, ostatki, Wielkanoc, Dzień Matki, Dzień Dziecka, Andrzejki, Mikołajki. Spotkania te bardzo zbliżają i podtrzymują na duchu, w wielu przypadkach mają one charakter wzajemnych odwiedzin między oddziałami. Bardzo ważnym elementem jest fakt, że zawsze bierze w nich udział honorowy gość z ambasady, szkoły polskiej, lub Instytutu Polskiego. We wszystkich oddziałach PSKO prowadzone są całoroczne kursy języka polskiego, historii Polski i geografii w różnych grupach w zależności od stopnia zaawansowania. Szkoła Polska przy ambasadzie RP w Sofii i Szkolny Punkt Konsultacyjny przy Konsulacie Generalnym RP w Warnie zapewniają doskonałe warunki do nauki. O poziomie tych szkół świadczy najlepiej duża ilość studentów na wyższych uczelniach w Polsce. Dużo trudniej i skromniej jest w innych oddziałach. Tam nauczanie języka odbywa się w pomieszczeniach przy kościołach katolickich lub w zakładach pracy o przyjaznym stosunku do Polaków. Wielką rolę w życiu Polonii odgrywa Kościół Katolicki. Prowadzony przez ojców kapucynów z Krakowa Kościół parafialny pw. św. Józefa w Sofii w każdą niedzielę przyciąga wielu Polaków na Mszę św. w języku polskim, a potem na miłe spotkanie towarzyskie w klubie przy Kościele urządzonym przez ojców przy aktywnej współpracy naszych polonijnych plastyków. Podobne spotkania organizują ojcowie z Warny, Burgas, Wielkiego Tyrnowa, Starej Zagory - mimo, że nie są Polakami".

Poza Polskim Stowarzyszeniem Kulturalno-Oświatowym im. Władysława Warneńczyka w Bułgarii istnieją jeszcze następujące organizacje polskie: Klub Młodego Polaka przy Polskim Stowarzyszeniu Kulturalno-Oświatowym w Płowdiw, Klub Polski w Starej Zagorze i Stowarzyszenie Polski Klub - WARNA w Warnie. Domy Polskie są tylko w Płowdiw (Dom Polonii) i Starej Zagorze. Polonia bułgarska ma swoją stronę internetową: BULGARICUS.COM.

Dużą pomoc Polonii bułgarskiej okazują Ambasada Polska w Sofii i Konsulat Generalny RP w Warnie. Przy ambasadzie od 1983 roku działa Zespół Szkół im. Władysława Warneńczyka (dyrektor dr Mieczysław Bielski), składający się ze szkoły podstawowej, gimnazjum i liceum ogólnokształcącego, a przy konsulacie w Warnie Szkolny Punkt Konsultacyjny im. Adama Mickiewicza (kier. Aleksandra Drużyłowska-Tenewa). W latach 1983-2000 Zespół Szkół przy Ambasadzie Rzeczypospolitej Polskiej w Sofii wykształcił w zakresie znajomości języka polskiego, historii i geografii kilkuset Polaków przebywających lub mieszkających w Bułgarii, dobrze zapisując się w dziejach tej społeczności. Obecnie do zespołu szkół w Sofii uczęszcza 101 dzieci i młodzieży, a w punkcie filialnym w Warnie 55 dzieci i młodzieży.

Polacy w Bułgarii wywodzą się w większości z kręgów inteligencji, mają wyższe wykształcenie uzyskane na uczelniach polskich lub bułgarskich, pracują bądź naukowo (np. lektorem języka polskiego na Uniwersytecie Sofijskim im. Św. Klimenta z Ochrydzkiego jest Olga Wojtczak), bądź w administracji i kulturze (np. kilka pracownic Instytutu Polskiego w Sofii) i sektorze turystycznym. Urszula Milczewska zajmowała wysokie stanowisko w bułgarskiej telewizji: była kierownikiem bloków emisyjnych w dwóch programach TV. Zasłużonym architektem w centralnym biurze projektowym Sofii jest od wielu lat pochodząca z Polski Maria Naumowicz. Osoby te utrzymują też częste kontakty z Polską, odwiedzają kraj i zapraszają znane osoby do swej diaspory (K. Dopierała).

Zasłużoną placówką polską w Sofii od ponad 60 lat jest Instytut Polski, propagujący głównie kulturę i literaturę polską w Bułgarii. Jak mówi wspomniana wyżej Maria Naumowicz z Sofii, Instytut Polski w Sofii w okresie komunistycznym był ośrodkiem inteligencji bułgarskiej nastawionej prozachodnio i nawet współcześnie Polska jest takim wzorem dla Bułgarii.

Jak już wspomniałem, w okresie powojennym nastąpił wszechstronny rozwój współpracy Polski z Bułgarią. To temat rzeka. Starczy, że wspomnę tutaj, że w ramach współpracy naukowej i kulturalnej przebywało lub występowało w Bułgarii wiele setek znanych polskich artystów muzyków, malarzy, grafików, pisarzy, uczonych, sportowców itd. Występowały tu znane polskie Zespoły Pieśni i Tańca "Mazowsze" (1954 - 18 koncertów i 1983 - 8 koncertów) i "Śląsk". W Polsce prezentowana jest sztuka bułgarskich artystów, a w Bułgarii polskich. Wiele książek pisarzy polskich zostało wydanych w Bułgarii w tłumaczeniu na język bułgarski, a książek autorów bułgarskich w Polsce. Polscy archeolodzy pod kierunkiem prof. Kazimierza Majewskiego z Uniwersytetu Warszawskiego w latach 60. XX w. prowadzili wraz z archeologami bułgarskimi badania archeologiczne w starożytnym Novae (buł. Styklen), odsłaniając większą część muru obronnego, szereg budowli, pozostałości akweduktów rzymskich. Polscy architekci brali udział w konkursach na rozbudowę Sofii.

Po II wojnie światowej, a właściwie w wolnej już Bułgarii, doktorat honoris causa różnych uczelni otrzymali: slawista, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Franciszek Sławski (1996); historyk, polityk, profesor Instytutu Historii PAN Bronisław Geremek (1998); światowej sławy bułgarysta, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Jerzy Rusek (1998); bułgarysta, długoletni wykładowca literatury bułgarskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim, lektor języka polskiego na Uniwersytecie Sofijskim i Uniwersytecie w Wlk. Tyrnowie, badacz nowej i najnowszej literatury bułgarskiej, oraz polsko-bułgarskich stosunków kulturalnych na przełomie wieków dr Wojciech Gałązka (1999); bułgarysta, profesor uniwersytetów w Danii, USA, Kanadzie, oraz Uniwersytetu Śląskiego i Jagiellońskiego Edward Możejko (2001); znany na świecie publicysta i pisarz Ryszard Kapuściński (2002); także znany na świecie reżyser i scenarzysta filmów Krzysztof Zanussi (2002); socjolog, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, i Uniwersytetu w Leeds, Wielka Brytania Zygmunt Bauman (2002); kierownik Zakładu Historii Europy Wschodniej Uniwersytetu Szczecińskiego, specjalizujący się w historii powszechnej Bałkanów i Polski XIX -XX wieku Antoni Giza (2002).

Według danych bułgarskiego Krajowego Instytutu Statystycznego w 2018 roku polski eksport do Bułgarii wyniósł 1069,7 mln EUR, a import z Bułgarii 651,4 mln EUR. Łączna wartość wymiany handlowej między obu krajami sięgnęła 1721,1 mln EUR, przy 1720,329 mln EUR w 2017 roku Polska zanotowała dodatnie saldo handlu dwustronnego w wysokości 418,2 mln EUR.

W 2018 r. Bułgarię odwiedziło 475 tys. obywateli RP przy 425 tys. w 2017 r. Polacy byli czwartą największą grupą przebywających w Bułgarii obywateli państw członkowskich UE. W tym samym roku Polskę odwiedziło 73,8 tys. obywateli Bułgarii przy 66,8 tys. w 2017 r.

Jak widzimy z tej garści przykładów, piękne i stosunkowo bogate są dzieje Polaków w Bułgarii.

© Marian Kałuski

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

28 Kwietnia 1924 roku
Z udziałem premiera W. Grabskiego zainaugurowano działalność Banku Polskiego.


28 Kwietnia 1937 roku
Urodził się Saddam Hussajn, iracki polityk; od 1979 prezydent Iraku, zgładzony w 2006 roku


Zobacz więcej