Niedziela 28 Kwietnia 2024r. - 118 dz. roku,  Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 03.09.23 - 11:23     Czytano: [360]

Sprawa polskich wyborów i prawda o TVN24


15 października br. odbędą się w Polsce wybory parlamentarne, którymi, w sposób oczywisty interesują się media, konkretnie kampanią przedwyborczą. Starają się o wywiady i rozmowy z politykami różnych partii politycznych oraz zainteresowane są organizowaniem debat między politykami. Czyni to m.in. telewizja TVN24 z siedzibą w Warszawie. I zgodnie z jej polityką i zgodną z nią polityką redakcyjną, od razu robi wokół tego kolejny "skandal polityczny".

Do tej sprawy powrócę jednak na koniec artykułu. Uważam bowiem, że najpierw powinniśmy dowiedzieć się czegoś więcej, czy raczej gorzkiej prawdy o telewizji TVN24, która uważa, że jest plusem dodatnim dla Polski, Polaków i spraw polskich, bo jest w Polsce symbolem prawdziwej demokracji, szermierzem wolności słowa i etycznego dziennikarstwa, dwóch rzeczy zagrożonych nad Wisłą pod rządami konserwatywnego i patriotycznego Prawa i Sprawiedliwości.

W internetowej polskiej Wikipedii czytamy na samym początku, że działające od 2001 roku "TVN24 jest pierwszą polską telewizją informacyjną, nadającą program przez całą dobę". Jest to kłamstwo, bowiem TVN24 nie jest żadną POLSKĄ stacją telewizyjną", ale jedynie polskojęzyczną stacją telewizyjną. Gorzej, wiele jej programów działa na szkodę Polski i narodu polskiego. A to dlatego, że właścicielem TVN24 jest amerykańska Grupa TVN (TVN Warner Bros. Discovery), która zarabia na czysto w Polsce setki milionów złotych - 486,9 mln zł zysku netto za 2020 roku! Grupa jest opanowana czy całkowicie podległa skrajnemu lewactwu amerykańskiemu. Ma to oczywiście przemożny wpływ na linię polityczną TVN24, która jest bardzo lewicowa i przez to w wielu przypadkach skrajnie antypolska. Delikatnie mówiąc, nie ma w niej za grosz ducha polskiego i bezstronnego służenia całej polskiej klasie politycznej. Ta grupa jest produktem lewactwa amerykańskiego - prowadzącego świat do zguby i jemu służy, także i w Polsce.

TVN24 jest bardzo często krytykowana przez polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz konserwatywnych dziennikarzy i publicystów, którzy zarzucają stacji stronniczość, manipulację oraz sprzyjanie politykom i działaczom Platformy Obywatelskiej - co jest robione w sposób iście nachalny i brutalny, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Nowoczesnej oraz Komitetu Obrony Demokracji (czy nie przypadkiem lewackiej dyktatury?!). Wspiera również grupę sędziów, która anarchizuje polskie sądownictwo w imię sędziokracji (aż strach pomyśleć ilu warchołów jest w polskim sądownictwie!). W 2015 roku ówczesny kandydat w wyborach na prezydenta Polski i założyciel oraz lider ruchu Kukiz15 Paweł Kukiz zarzucił TVN24 uprawianie propagandy. 20 stycznia 2018 roku politycy Ruchu Narodowego zarzucili tendencyjność materiału telewizyjnego przygotowanego na temat stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność" przez program "Superwizjer" nadawany na antenie TVN24.

Z najświeższych informacji to: 7 sierpnia 2020 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie w związku z pozwem Ministerstwa Sprawiedliwości prawomocnie nakazał stacji emisję sprostowania informacji w wyemitowanym na jej antenie programie "Czarno na białym" z października 2018 roku o rejestrze sprawców przestępstw na tle seksualnym. Z kolei 28 października 2020 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wezwała stację do zaprzestania używania określenia "Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej" podczas informowania o wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020 roku oraz relacjonowania protestów, jakie rozpoczęły się po jego ogłoszeniu. KRRiT uznała, iż takie oraz podobne sformułowania wprowadzają widzów w błąd i mogą "stanowić element nękania, zastraszenia, a nawet mowy nienawiści" wobec prezes TK Julii Przyłębskiej.

Morale i etyczne działanie w stacji również nie jest wysokiego lotu. Np. w 2015 roku tygodnik "Wprost" opublikował artykuł mówiący o molestowaniu seksualnym pracownic przez jednego z czołowych dziennikarzy TVN24; Anna Wendzikowska opublikowała na InstaStories wiadomości od byłych pracowników TVN. Okazuje się, że nie tylko ona spotykała się z licznymi problemami w pracy. "Macie dużo do posprzątania" ? napisała dziennikarka. Wendzikowska była pracownicą "Dzień dobry TVN" przez 15 lat. W sierpniu 2022 roku podjęła decyzję o zakończeniu współpracy ze stacją, jednak przez długi czas nie zdradzała powodu takiej decyzji. Zrobiła to dopiero kilka tygodni później, publikując na Instagramie oświadczenie, w którym oskarżyła przedstawicieli TVN o mobbing oraz przyznając, iż była bardzo źle traktowana w pracy, przez co popadła w depresję i miała myśli samobójcze (3.10.2022). Wkrótce po wpisie Wendzikowskiej Kamil Różalski, przez 23 lata operator obrazu w TVN, poinformował o toczących się dwóch procesach sądowych przeciwko TVN za poważne naruszenia praw pracowniczych, zwłaszcza wobec grupy osób, które kilka lat wcześniej pod presją zwierzchników miały przejść z umów o pracę na umowy cywilnoprawne. Według Różalskiego w takiej formie związanych było w pewnym okresie z nadawcą 1,8 tys. osób. We wpisie w mediach społecznościowych oskarżył nadawcę m.in. o "mobbing, wykluczenie zawodowe, szantaż, odwet" (Wikipedia.pl).

Krajowa Rada Radia i Telewizji (KRRiT) była zmuszona nałożyć na TVN24 kary za różne przekroczenia w 2002, 2008, 2011, 2012, 2013, 2017 (kara w wysokości 1 mln 479 tys. zł za sposób relacjonowania kryzysu sejmowego w dniach 16-18 grudnia 2016 (m.in. za "propagowanie działań sprzecznych z prawem oraz sprzyjających zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu" oraz "rezygnacji przez dziennikarzy TVN24 z przedstawienia widzom informacji o prawnej ocenie blokowania sali plenarnej Sejmu"), która pod naciskiem pewnych kół została jednak anulowana w 2018 roku), 2022 i 2023 roku.

19 grudnia 2021 roku na antenie stacji telewizyjnych TVP1 i TVP Info oraz w Internecie w serwisie vod.tvp.pl ukazał się film pt. "Holding" będący reportażem autorstwa Marcina Tulickiego poświęcony powstaniu i działalności stacji telewizyjnej i całej Grupy TVN. Publicyści wypowiadający się w filmie m.in. Jacek Karnowski ("Sieci"), Rafał Ziemkiewicz ("Do Rzeczy") oraz Dorota Kania (redaktor naczelna wydawnictwa Polska Press) krytykowali TVN jako stację założoną w "niejasnych okolicznościach i za pieniądze z wątpliwego źródła". W filmie wykorzystano archiwalne materiały z okresu PRL i lat 90. XX wieku. - Sympatycy TVN24 zarzucili filmowi, że jest to szkalujący i prześmiewczy materiał o stacji telewizyjnej TVN. Rzetelnej odpowiedzi na rewelacje i zarzuty jednak nie przedstawiono.

Co więcej, w świetle polskiego prawa TVN24 działa w Polsce nielegalnie, czy delikatniej mówiąc sprzeczne z obowiązującym prawem w Polsce! Bowiem w Polsce obowiązuje prawo, że udział spółki będącej właścicielem medium telewizyjnego nadającego na terenie Polski nie ma prawa przekraczać 49%. Tymczasem Grupa TVN (TVN Warner Bros. Discovery) jest jedynym udziałowcem TVN24. 7 lipca 2021 roku w polskim Sejmie rozpoczął się proces legislacyjny mający na celu uregulowanie prawnego działania w Polsce Grupy TVN (TVN Warner Bros. Discovery), czyli do zmuszenia Grupy do sprzedaży co najmniej 51% swoich udziałów podmiotowi lub podmiotom spełniającym warunki obowiązującego prawa w Polsce. Podczas głosowania na posiedzeniu Sejmu 11 sierpnia 2021 roku projekt ustawy (nazwanej potocznie Lex TVN) został zaakceptowany przez Sejm i przesłany do Senatu. Niestety, władze polskie pod silną presją i pohukiwań czy wręcz gróźb ze strony władz amerykańskich i antypolskiego lewactwa amerykańskiego skapitulowały (to taka polityka władz amerykańskich sprawiła, że poza Polakami Amerykę rzadko kto kocha). I tak sprawa legalnego czy zgodnego z obowiązującym w Polsce prawem działania Grupy TVN (TVN Warner Bros. Discovery) pozostaje otwarta. A szkoda, bo powinna być załatwiona zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem.

Wracając do zaproszenia PiS do przedwyborczej debaty politycznej organizowanej przez TVN24, to Prawo i Sprawiedliwość oświadczyło, że nie weźmie udziału w debatach wyborczych organizowanych przez TVN24.

Zdaniem PiS, stacja "jest aktywną stroną sporu politycznego w Polsce" i de facto prowadzi kampanię "na rzecz środowiska politycznego związanego z Donaldem Tuskiem". Na tym jednak zarzuty ugrupowania się nie kończą. "Działalność TVN nie ma nic wspólnego z obiektywizmem i rzetelnością, nie mówiąc już o dziennikarstwie. TVN od lat angażuje się w politykę, przez co utracił wiarygodność" - napisano w oświadczeniu partii.

TVN24 wydała w tej sprawie oświadczenie. W wydanym komunikacie podkreślono, że "udział w debatach jest standardem w krajach demokratycznych", a odmowa przez polityka udziału w dyskusji jest "lekceważeniem wyborców". Pojawił się też argument o próbie ograniczania wolności mediów. "Odmowa jest lekceważeniem wyborców, a użyta argumentacja to próba ograniczenia niezależności i wolności mediów oraz ucieczka od odpowiedzi na merytoryczne pytania dziennikarzy. Jednakowe dla wszystkich zasady debaty, zostały ściśle określone i zaakceptowane przez pozostałe sztaby" - czytamy w komunikacie. Stacja wskazuje, że partia władzy "nie powinna bać się prawdziwej debaty" (Do Rzeczy 1.9.2023).

Bezczelność TVN24 nie zna granic.

Wszystko co czytamy w tym oświadczeniu byłoby prawdą. Jednakże pod jednym warunkiem w odniesieniu do tej tutaj sprawy: że te słowa nie wypowiedziała by stacja, która sama lekceważy nie tylko wyborców polskich, ale także na co dzień 50% patriotycznego społeczeństwa polskiego; gdyby TVN24 nie deptało niezależności do podejmowania takiej czy innej decyzji przez partie polityczne, a przede wszystkim nie prowadziło codziennego brutalnego i bezwstydnego demonizowała Prawa i Sprawiedliwości (czy jakiejkolwiek innej partii politycznej) i jego polityków; gdyby jej dziennikarze przestrzegali merytorycznego i etycznego prowadzenia rozmów i debat, a nie zgodnie z powiedzeniem "huzia na Soplicę, bij, zabij!".

Dla mnie TVN24 to amerykańska szczekaczka lewicowa, często o antypolskim obliczu, która nie powinna działać na terenie Polski. W imię polskiego interesu narodowego i etyki dziennikarskiej, której w jej działalności w ogóle nie ma.

Na pohybel TVN24! Yankies Go Home! (oczywiście to tylko w odniesieniu do TVN24, bo sojusz polsko-amerykański jest istotny dla obu stron). Przestańcie swą działalnością szkodzić Polsce i rozbijać polskie społeczeństwo.

Marian Kałuski

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

28 Kwietnia 1934 roku
Prezydent Ignacy Mościcki dokonał uroczystego otwarcia nowego portu lotniczego na Okęciu.


28 Kwietnia 1990 roku
Zniesienie święta 22 lipca, przywrócenie Święta Narodowego Trzeciego Maja


Zobacz więcej