Niedziela 28 Kwietnia 2024r. - 119 dz. roku,  Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 10.06.23 - 20:16     Czytano: [676]

List do dziennikarza "Rzeczpospolitej"


Michał Szułdrzyński: Wołyń i pomysł Kościoła na pojednanie

Michał Szułdziński
Zastępca Redaktora Naczelnego
"Rzeczpospolita"
Warszawa

Szanowny Panie Redaktorze,


Pozwolę sobie zabrać głos w sprawie Pańskiego komentarza opublikowanego niedawno w "Rzeczpospolitej" pt. "Porozumienie polsko-ukraińskie", w którym Pan sugeruje, aby wobec Ukraińców powtórzyć słynne sformułowanie o wybaczeniu i proszeniu o wybaczenie z listu biskupów polskich do biskupów niemieckich z okazji 1000-lecia chrztu Polski.

Może Pan nie wie albo zapomniał, że z okazji 1000-lecia chrztu Rusi w 1988 r. w Rzymie doszło do spotkania biskupów polskich i ukraińskich (grekokatlickich) z arcybiskupem większym M. Lubycziwskym na czele.
Podczas spotkania polscy biskupi powtórzyli słynne sformułowanie o wybaczeniu i proszeniu o wybaczenie z listu do biskupów niemieckich z okazji 1000-lecia chrztu Polski. Biskupi polscy powiedzieli: "wybaczamy i prosimy o przebaczenie", na co abp Lubacziwsky odpowiedział TYLKO "wybaczamy". Pisał o tym w Dominik Morawski swej korespondencji z Rzymu w paryskiej "Kulturze".

Tak zachowała się osoba duchowna - niby sługa Chrystusa. To czego można się spodziewać po banderowcach rządzących dzisiejszą Ukrainą?!

Od kilkudziesięciu lat badam stosunki polsko-ukraińskie jako niezależny badacz - nie związany z nikim i niczym i jestem w stu procentach pewny tego, że Ukraińcy NIGDY nie przeproszą za rzeź wołyńską. Tym bardziej, że od 2014 r. Ukrainą rządzą banderowcy (nie okłamujmy się - faszyści), w duszy wrogowie Polski i Polaków. W takim samym stopniu jak Rosjanie, Litwini i Żydzi (którzy w dużym stopniu - ale nie całkowicie - mają słuszne pretensje do Polaków i nie tylko za holokaust; nie mają jednak prawa obciążać za antysemityzm i holocaust wszystkich Polaków: moja rodzina za strony matki pochodziła z Pomorza, a tam i na całych ziemiach byłego zaboru pruskiego Żydów prawie wcale nie było - jak np. moja matka i kilka milionów Polaków tym mieszkających mogło być antysemitami, czy jak mogli oni ratować nieobecnych tam Żydów?!).

Przykre to, ale prawdziwe: Ukraina i Ukraińcy nigdy nie będą przyjaciółmi Polski i Polaków, szczególnie jeśli Ukrainą na zawsze będą rządzili banderowcy. A to jest niewykluczone. Ich nienawiść do nas (bardzo wiele w tym było także naszej winy) ciągnie się od powstania Bohdana Chmielnickiego po dziś dzień. Do tego dochodzi - i możliwe że teraz największą odgrywają w tym rolę - wielkomocarstwowe ambicje Ukrainy i dążenie jej do grania pierwszych skrzypiec w Europie środkowo-wschodniej. A przeszkadza im w tym Polska, która jest naturalnym i od setek lat liderem w tej części Europy.

Naiwny w tej sprawie PiS chce unii polsko-ukraińskiej. A ja mam pytanie: jak ten twór będzie wyglądał i pracował, kto będzie grał w niej pierwsze skrzypce i gdzie będzie stolica/siedziba władzy tego tworu politycznego - w Warszawie czy Kijowie?

Polska, jak zwykle jest w tragicznej sytuacji: czy to zwycięstwo Putina, czy Ukrainy na dobre Polsce nie wyjdzie. Z tym że chyba lepsza dla Polski była by jednak klęska Putina/kacapskiej Rosji.

"Rzeczpospolita" jest proukraińska. W zasadzie nie jest nic w tym złego. "Niech żywi nie tracą nadziei". Ale z drugiej strony mówi się, że "nadzieja jest matką głupich". - I bądź tu mądry, człowiecze.

Źle jest jeśli walczymy jak idioci za cudzą wolność i wiele nas to kosztuje, i na koniec okazuje się, że mamy rękę w nocniku pełnym g... A tak było wiele razy w naszej - polskiej historii. Polacy NIGDY nie mieli mądrych polityków (wyjątki potwierdzają regułę). Same butne i chamskie chłopki roztropki. W PiS dużo lepiej, ale brak tam ludzi z charyzmą i kandydatów na męża stanu. Z tym, że dzisiaj na świecie nie ma mężów stanu.

Polacy nigdy nie zrozumieją tych oto słów Mariana Hemara - moralnego guru powojennej polskiej emigracji politycznej: "...samo pojęcie polityki wyklucza pojęcia "zdrady", czy "wierności". Zdrada, czy wierność są to pojęcia z dziedziny moralnej. Polityka jest amoralna, co więcej, musi być amoralna, w tym jej siła i realizm. Polityka jest bowiem sztuką działania dla dobra własnego narodu, dla żadnych innych celów, jest sztuką świętego egoizmu, świętego oportunizmu, świętej hipokryzji, świętego profitu" (PFK "Awantury w rodzinie" Londyn 1967).

W odniesieniu do tych uwag, zauważyłem ostatnio brak logicznego działa "Rzeczpospolitej" w odniesieniu do spraw polsko-ukraińskich: jednego dnia krytykujecie PiS, że Polskę zalewa ukraińska pszenica, z wielką szkodą dla polskich rolników, a drugiego dnia krytykujecie rząd (oczywiście PiSowski), że zamykając granicę dla ukraińskiej pszenicy, aby tym ratować trudną sytuację POLSKICH rolników, zachował się nielojalnie wobec Ukrainy i tym samy podkopał budowaną ostatnio rzekomą przyjaźń polsko-ukraińską i zaufanie Ukrainy do Polski.

Nie myślę, że świecenie Panu Bogu świeczki, a diabłu ogarka w tej sprawie jest korzystne dla "Rzeczpospolitej", jak i dla Polski.

Interes polski musi być ZAWSZE najważniejszy dla każdego prawdziwego Polaka. Tymczasem PiS reprezentuje interesy Ameryki, Ukrainy i Litwy, a cała opozycja polska interesy NIEMIEC i Unii Europejskiej.

Widać, że "Rzeczpospolita", którą skądinąd sobie cenię za wiele wspaniałych artykułów, chce im wszystkim służyć.

A tak się nie da.

Przecież obecnie lewicowo-liberalna Unia Europejska kierowana przez Niemcy, która depcze traktaty (zresztą często z pomocą samego PiS!), realizuje politykę Hitlera wobec Polski (rządzą w niej wnuczki i wnuki hitlerowców, gdyż ponad 90% Niemców popierało Hitlera, a szczególnie jego politykę wobec Polski i Polaków, ci ludzie nie przestali być hitlerowcami, a "czym roślinka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci") - "po owocach ich poznacie" (niemiecka wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego mówiła, że trzeba "zagłodzić Polskę"). No i jest antyamerykańska. Ukrainę sprzeda przy pierwszej lepszej okazji. Bo Szwab i Kacap to dwa bratanki od ponad 300 lat.

I tego najwięcej nie mogę zrozumieć: że cała opozycja rzekomo polska, czyli połowa narodu, z całego serca i z całej swej mocy wspiera te wręcz hitlerowskie działania Unii Europejskiej wobec Polski!

Aby nie było żadnego nieporozumienia: uważam, że Polska powinna być członkiem Unii Europejskiej, NATO, wiązać się z Ameryką (ale nie za każdą cenę), dążyć do możliwie jak najlepszych stosunków z Niemcami (z tym, że klucz do poprawy stosunków polsko-niemieckich jest na pewno w rękach Berlina) i jak tylko może powinna wspierać Ukrainę w jej walce z Rosją (ale nie kosztem interesów narodu polskiego; przez to ostatnio spada wśród Polaków poparcie dla uchodźców ukraińskich, co wykazały badania opinii publicznej).

Ja mam aż za dużo pretensji wobec PiS i jego rządu. Ale z dwojga złego wolę, aby Polską rządzili oni - Polacy, a nie TARGOWICKA (przecież Tuska to "Szwab" kaszubski - czy z domu nie wyniósł znajomość języka niemieckiego?! - a jeśli tak, to był to ich domowy język; moja matka była polską Kaszubką) opozycja wspierana przez zdrajców w togach sędziowskich, która ma w d... Polskę i dobro Polaków, jak również i tzw. praworządność. Im o nic więcej nie chodzi jak tylko o dorwanie się do władzy i przywilejów, która ona daje. W roli chociażby tylko namiestnika Brukseli/Berlina (a nie prezydenta czy premiera niepodległej i suwerennej Polski). Nawet marny Polak jest definitywnie dużo lepszy dla Polski i Polaków niż zdrajca bez żadnych skrupułów. A takich ludzi wśród opozycji "polskiej" jest cała masa. Nawet nie ukrywają tego, że chcą z Polski zrobić kolonię Berlina i Brukseli i z naszego kraju uczynić wieloetniczny kołchoz. Niech przyjadą do Australii i zobaczą, co młodzi i dzicy (niecywilizowani, analfabeci) murzyńscy imigranci przybyli z buszu wyprawiają w Australii. CODZIENNYM chlebem są bandyckie napady na ludzi, na jednorodzinne domy mieszkalne w celach rabunkowych, kradzieże samochodów, masowe kradzieże w sklepach, mafijna działalność czy gwałty.

Przypuszczam, że żaden inny naród nie wydał z siebie tylu zdrajców na usługach wrogów Polski co Polacy. To polska historyczna specjalność (starczy czytać Polski Słownik Biograficzny).

Biedna ta Polska - targana obrzydliwą i unikalną w skali światowej wojną polsko-polską. Warchoł na warchole i warchołem pogania - cham na chamie i chamem pogania.

Jak tak dalej pójdzie, to obawiam się tego, że w Polsce będziemy świadkami bratobójczego "Wołynia". "Banderowcami", jeśli wygrają wybory, będzie Tusk ze swoją bandą sukinsynów, wspierany przez zbuntowanych sędziów w togach z gębami prawdziwych opryszków (np. Żurek, Tuleja). Oni już jawnie zapowiadają polską "Noc św. Bartłomieja" - "rzeź" 3000 nowo mianowanych sędziów.


Waldemar Żurek
Zdjęcie: "Rzeczpospolita" 22.3.2023


www.fakt.pl


(Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl)

Czy to są twarze inteligentów - ludzi na wysokich stanowiskach w kraju?!

Z poważaniem,
Marian Kałuski

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

28 Kwietnia 1934 roku
Prezydent Ignacy Mościcki dokonał uroczystego otwarcia nowego portu lotniczego na Okęciu.


28 Kwietnia 1990 roku
Zniesienie święta 22 lipca, przywrócenie Święta Narodowego Trzeciego Maja


Zobacz więcej