Poniedziałek 29 Kwietnia 2024r. - 120 dz. roku,  Imieniny: Hugona, Piotra, Roberty

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 11.05.23 - 9:42     Czytano: [962]

Dział: Głos Polonii

Kultywowanie tradycji w Chicago





Echa kwietniowych spotkań w Chicago



Już po świętach wielkanocnych, ale do końca kwietnia jeszcze trwamy w radosnym zmartwychwstaniu Jezusa.

Święconka ZKP w Chicago

Związek Klubów Polskich od lat jest organizatorem "Święconki".
Zwyczaj organizowania święconek został przywieziony z rodzinnego kraju.
To właśnie nad Wisłą tydzień po Wielkiej Nocy w sobotę lub niedzielę organizacje społeczne urządzały "święconkę", na której spotykały się bratnie organizacje, zapraszając miejscowe władze, aby wspólnie spędzić czas przy tradycyjnym barszczu wielkanocnym i podzielić się święconym jajkiem.
Na takie spotkania zapraszano księdza aby poświęcił przygotowane pokarmy takie jak na Wielką Niedzielę. Warto przypomnieć, że na takich spotkaniach były swojskie wyroby, sałatka jarzynowa, kiszone ogórki i ciasto z domowych wypieków. Po spożyciu barszczu ze święconym, polewano winem i częstowano się wędlinami swojskich wyrobów jak również pysznymi wypiekami.
Na takich spotkaniach przygrywała orkiestra do tańca, a wszyscy świetnie się bawili, w przerwie muzycznej śpiewali pieśni. Były to wspaniałe spotkania i które są organizowane do dzisiaj, szkoda tylko, że zapominamy słów pięknych pieśni jakie nam pozostawili nasi ojcowie, ileż w nich było mądrości i przesłania.

My na emigracji staramy się kultywować tradycje przywiezione z Polski. Święconka w ZKP ma głęboką wymowę, łączy kluby zrzeszone w Związku. Tegoroczne spotkanie zgromadziło ponad 150 członków ZKP, zaprzyjaźnionych z innych organizacji, zespołów działających przy Związku. Nad całością czuwały wice prezeski Maria Boduch i Maria Majchrowska.

Maria Boduchprzywitała zebranych, życząc miłego wieczoru. Spotkanie rozpoczęło się występem chóru im Fryderyka Chopina i Teatru "Rzepicha". Chór im. Fryderyka Chopina zaśpiewał trzy pieśni wielkanocne do akompaniamentu Jadwigi Koszałko. Jako drugi wystąpił Teatr "Rzepicha" z Wielkanocnym kolędowaniem do scenariusza autorki relacji. W widowisku znalazły się motywy poniedziałku wielkanocnego, "śmiguśne dziady" z wołaniem dziewczyn na spytki i chodzenie z gaikiem, ze szczególnym podkreśleniem ważności wody, która jest niezbędna nie tylko do życia, ale również ma ważną rolę w tradycji i obrzędzie. Szczególnie woda z poniedziałku wielkanocnego. Każda dziewczyna powinna być polana wodą, aby jej rosły włosy i miała piękną buzię. Za polanie wodą, dziewczyna obdarowywała chłopców pisanką co oznaczało, że jest zadowolona z wizyty.
Gospodyni obdarowywała chodzących rogalikami, jajeczkiem i drobnymi pieniążkami, czasem gospodarz częstował ich wódką.
Na koniec prezentacji wg. zwyczaju szefowa "Rzepichy" złożyła życzenia Pani Prezes jak również zebranym na święconce.

Po krótkich występach pani Prezes ZKP dr Łucja Mirowska Kopeć przywitała zebranych prosząc kapelana ks. Marka Smułkę o modlitwę i poświęcenie pokarmów. Po spożyciu tradycyjnego żuru, drugiego dania z mięs, oraz pysznych naleśników, podano koreczki, babeczki i napoje rozrywkowe w barze. Po posiłku rozpoczęły się tańce do muzyki prezentowanej, przez Marka Kalinowskiego. Wszyscy bawili się do późnej godziny w nocy.
Salę bankietową przystroiły palmy konkursowe z międzyszkolnego konkursu na palmę wielkanocną ze szkoły im. Św. Brata Alberta.

Wspólnota JOM

W ostatni piątek miesiąca kwietnia na wieczorowej Mszy św. w Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa, koncelebrowanej przez solenizantów, o. Jerzego Brzózkę SJ, o. Marka Janowskiego z przełożonym w roli głównej o. Józefem Polakiem SJ.




Oprócz wielu intencji modlono się szczególnie polecając solenizantów ojców jezuitów. Po zakończeniu eucharystii, wierni odśpiewali "Życzymy, życzymy wszystkiego dobrego..". O. Józef Polak superior JOM zaprosił wiernych do wspólnego świętowania w Sali Colombier.

Jak zawsze takie świętowania gromadzą sporą grupę osób ze wspólnot w Sanktuarium Jezuickim. Każda grupa ma swojego duchownego i dlatego w JOM jest jak w dużej rodzinie.
Tego wieczoru licznie przybyła wspólnoty, aby złożyć podziękowania o. Jerzemu Brzósce SJ opiekunowi "Jaśminu" i o. Markowi Janowskiemu SJ kapelanowi rodzin chrześcijańskich, polonijnych nauczycieli i wspólnoty poetyckiej i teatru "Rzepicha" kultywującego polskie tradycje, obrzędy jak również rocznice patriotyczne i okolicznościowe.
Życzeniom nie było końca obydwaj kapłani są bardzo lubiani i szanowani. Jak w dobrej rodzinie spotkanie prowadził o. Józef Polak superior JOM, przełożony Jezuitów.

Wiosenne strofy

Wspólnota to piękna nazwa, osoby, które spotykają się u ojców Jezuitów łączą więzy przyjacielskie. Przykładem czego są posiady poetycko - wspomnieniowe przy ciastku i kawie.

W kawiarence JOM dniu 30 kwietnia odbyło się spotkanie pod nazwą; "Wiosenne strofy", to hasło pretekst do powrotów, ale również wyjścia naprzeciw w przyszłość" To co nas nie zabije, to nas wzmocni" jak w piosence Macieja Wróblewskiego.

Warto wspomnieć, iż nasze spotkanie w JOM od samego początku to jest od 2004 roku, rozpoczyna modlitwą prowadzoną przez opiekuna duchowego naszej wspólnoty poetycko - artystycznej. Jesteśmy zawsze tacy sami, nikt nie narzuca nam tematyki ani naszych spotkać. U ojców jezuitów czujemy się jak we własnym domu, "tu jest nasze miejsce, tu jest nasz dom", jak w piosence Andrzeja Cierniewskiego.

Po wysłuchaniu słowa bożego o godz. 13:30 poeci, muzycy i artyści z Teatru "Rzepicha" zebrali się w kawiarence, aby odbyć swoje pond 400 setne spotkanie, a może dużo 500, my tego nie liczymy, my jesteśmy obecni w przestrzeni patriotycznej i katolickiej. Nasza grupa nigdy nie pracowała, aby otrzymywać medale, my jesteśmy, trwamy na straży polskości, bronimy dobrego imienia Św. Jana Pawła II Wielkiego i prawdy.

To z naszego pomysłu odbyła się uroczystość "Czy pamiętasz Panie Boże nad Wołyniem łunę krwawą" w hołdzie pomordowanym przez ludzi oddziału Bandery całych wisi polskich w 1943 r. Ludobójstwo rozpoczęło się 11 lipca 1943 roku we wsiach Górów Wielki, Mały, Wygnankę. A nasz program poświęcony ludobójstwie na Wołyniu miał miejsce w kościele Św. Władysława, kiedy Proboszczem był o. Marek Janowski SJ.



Niedzielne spotkanie rozpoczęło się wejściem gaika z tradycyjnym śpiewem:
"Nasz gaiczek z lasu idzie, dziwują się wszyscy ludzie
dziwują się starzy młodzi jak gaiczek pięknie chodzi..."

Tradycja chodzenia z gaikiem sięga 150 lat wstecz i jest wyrazem radosnego odwiedzania sąsiadów. Mężczyźni przynieśli kogutka, z którym w polskiej tradycji chłopcy od lanego poniedziałku chodzili po kolędzie, tzw. "śmiguśne dziady", za oblanie wodą otrzymywali datki, drobne pieniążki, pisanki, rogaliki. Przypomnienie zwyczajów wiosennych to nasz obowiązek, abyśmy niczego nie uronili z naszej pamięci. Kwiecień nasuwa sporo tematów, o których musimy pamiętać, dlatego też oprócz motywów wiosennych odbicie znalazły wiersze patriotyczne i religijne Kazimierza Józefa Węgrzyna w drugiej części spotkania.

Wiosenne chodzenie z gaikiem i piosenki śpiewali członkowie teatru "Rzepicha"; Teresa Grzasko, Jola Kulikowski, Jadwiga Szparkowski, Jadwiga Gejsler, męski śpiew; Kazimierz Szymański, Jan Niwa, Władysław Wytrwał, autorka relacji, przygrywała kapela w składzie; Andrzej Krawczyk, Mariusz Bujak, Igor Galjanty zaprzyjaźniony Ukrainiec i tu dodam, że nie wszyscy są winni Ludobójstwa Polaków na Wołyniu i o tym musimy pamiętać.

Warto wspomnieć, że wszyscy uczestnicy spotkania wzięli udział w Mszy św. o godz. 13:00 odprawionej przez ojca Józefa Polaka superiora jezuitów.

Na samym początku spotkania modlitwę poprowadził o. Józef Polak. Po modlitwie złożono życzenia solenizantom i jubilatom. Prowadząca poprosiła o. Marka, o ukrojenie pierwszego kawałka tortu przygotowanego dla solenizantów i jubilatów, którzy celebrowali swoje imieniny w piątek, poeci i członkowie teatru złożyli życzenia na niedzielnym spotkaniu również o. Jerzemu Brzózce, zaległe Rysiowi Siek, Marii M.Purymskiej, która obchodzi imieniny 3 maja, oraz prowadzącej spotkanie Alinie, która urodziła się 3 maja.



Na spotkanie wiosenne przyjechały poetki z Milwaukee, Katarzyna Murawska, Aleksandra Kolb.
Członkinie ZLP im. Jana PawłaII, Maria Mili Purymska, Ewa Belicki, Wiesława Sykut Grzywacz, która wydała kolejną książkę "Trochę serio, trochę żartem", Alina Szymczyk, Jerzy Kowalewski, Dariusz Redliński, Józef Maciasz Broda, Janina Malicki z Końskich przysłała wiersz o wiośnie, strofy Św. Jana Pawła II oraz własne.

To niezwykle spotkanie trwało ponad dwie i pół godziny, przy pięknej patriotycznej i katolickiej poezji, oraz pieśniach, lampce wina i pysznych wypiekach. Na zakończenie dla przypomnienia wiersz Kazimierza Józefa Węgrzyna, śpiewana przez Macieja Wróblewskiego.

Alina Szymczyk
Fot: Ryszard Siek


ZASZUM NAM POLSKO


Zaszum nam Polsko! jak husarskie skrzydła
co strwożą wroga a w nas ducha wzniosą
i niech w chorągwiach Matka nasza czuwa
nad zagonami... ponad krwawą rosą...

Zaszum nam Polsko! nad Wilnem, nad Lwowem
ponad Wołyniem gdzie wstają upiory.
Zaszum nam Polsko! nad katyńskim lasem
gdzie odprawiamy codziennie nieszpory...

gdzie biją dzwony i gdzie brzozy drżą,
gdy pamięć wraca jak spłoszona sarna
i gdzie się ptaki zmieniają w anioły,
gdy je okrywa nocy chusta czarna

Zaszum nam Polsko! chorągwią nadziei
co dzikie pola omiata swym męstwem
byśmy wrócili pod twymi skrzydłami
wiarą i dumą... prawdą i zwycięstwem

Zaszum nam Polsko! wysoko nad głową.
wielką chorągwią Twego zmartwychwstania
byśmy wrócili do gniazda Ojczyzny,
którą skrzydłami Orzeł znów osłania

przed mroźnym wiatrem co wieje ze wschodu
przed wiatrem kłamstwa co z zachodu wraca
zaszum nam Polsko! jak husarskie skrzydła
szumem co wiarę w zwycięstwo przywraca.

Autor: Kazimierz Józef Węgrzyn

       

       

       

       



Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

29 Kwietnia 2007 roku
W wieku 91 lat zmarł Ks. Arcybiskup prof. Kazimierz Majdański, więzień Dachau, założyciel Instytutu Studiów nad Rodziną


29 Kwietnia 1924 roku
W Polsce marka polska została zastąpiona złotym polskim jako obowiązująca waluta w kraju.


Zobacz więcej