Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 10.02.15 - 22:47     Czytano: [1442]

Majdanu nie będzie


Czy w Warszawie powstanie Majdan? Przewodniczący Solidarności, pan Duda właśnie oznajmił, że „żarty się skończyły” i związek przechodzi – aż mnie ręka świerzbi, by napisać: „do akcji bezpośredniej”, czyli action directe – ale niestety pan przewodniczący ujął to inaczej – że mianowicie związek przechodzi do „czynnych protestów”. Co to konkretnie będzie oznaczało – o tym przekonamy się w najbliższych dniach, a przy okazji można będzie zorientować się, czy w Polsce jest sytuacja rewolucyjna, czy nie. Nie wszystko bowiem, co pisał Lenin, było takie głupie. To znaczy oczywiście było, jakże by inaczej, ale Lenin dawał wiele dowodów spostrzegawczości – na przykład uwagi o sytuacji rewolucyjnej. Wymaga ona jednoczesnego pojawienia się trzech elementów: masowego niezadowolenia, masowych manifestacji tego niezadowolenia i wreszcie – dostatecznie wpływowego państwa, zainteresowanego przeprowadzeniem przewrotu politycznego w danym kraju. Jak dotychczas, w odróżnieniu od Ukrainy w roku 2013, w Polsce sytuacji rewolucyjnej nie ma. Żadne wpływowe państwo nie jest zainteresowane przeprowadzeniem przewrotu w naszym nieszczęśliwym kraju. Stany Zjednoczone, które zapaliły zielone światło dla przewrotu na Ukrainie, w Polsce radzą sobie znakomicie przy pomocy Stronnictwa Amerykańsko-Żydowskiego, do którego należą, albo właśnie doszlusowują wszyscy, którzy nie należą ani do Stronnictwa Pruskiego, ani do Stronnictwa Ruskiego.

Nawiasem mówiąc, odnoszę wrażenie, Jakby Amerykanie próbowali przeciągnąć przynajmniej niektórych aktywistów Stronnictwa Ruskiego na swoja stronę Mocy, oferując im w charakterze marchewki kotlet ze znienawidzonego Macierewicza. Rzecz w tym, że niezawisły sąd nakazał właśnie wznowienie śledztwa w sprawie zbrodniczego rozwiązania przez znienawidzonego Macierewicza Wojskowych Służb Informacyjnych, co Leszek Miller już nazwał „zdradą wywiadu”. Znienawidzony Antoni Macierewicz prochu, a zwłaszcza trotylu już pewno nie wymyśli, a z pozyskanych agentów Stronnictwa Ruskiego Stronnictwo Amerykańsko-Żydowskie może mieć jeszcze wiele pożytku, to nic dziwnego, że i niezawisły sąd dostał stosowne rozkazy i w podskokach je wykonał.

Jeśli chodzi o Niemcy, to wystarcza im Stronnictwo Pruskie, przy pomocy którego robią u nas co tylko chcą. Rosja teoretycznie mogłaby być takim przewrotem w Polsce zainteresowana, ale jeszcze bardziej zainteresowana jest, zwłaszcza teraz, podtrzymaniem strategicznego partnerstwa z Niemcami. Fundamentem tego partnerstwa jest respektowanie podziału Europy Środkowo-Wschodniej na strefę wpływów rosyjskich i strefę wpływów niemieckich, prawie dokładnie wzdłuż linii Ribbentrop-Mołotow. Polska leży po zachodniej, to znaczy – po niemieckiej stronie kordonu, więc w tej sytuacji Rosja też zadowala się możliwościami, jakich dostarcza jej Stronnictwo Ruskie.

Wszystko to sprzyja raczej utrzymaniu, niż burzeniu status quo i dlatego właśnie Platforma Obywatelska i PSL już siedem lat dzierżą zewnętrzne znamiona władzy bez żadnych widocznych zagrożeń. Ugrupowania antysystemowe nie mogą jakoś wyjść z powijaków, między innymi z powodu skutecznej blokady ze strony Prawa i Sprawiedliwości, czujnie strzegącego dzierżawy swego monopolu na patriotyzm. Nie ma sytuacji rewolucyjnej, toteż pogróżki pana przewodniczącego Dudy wcale nie muszą oznaczać jakiegoś zagrożenia dla establishmentu. Przeciwnie – mogą sprzyjać narzuceniu europejskiej opinii publicznej poglądu, że przekazanie Polsce Śląska, zarówno Górnego, jak i Dolnego było błędem, który trzeba będzie jakoś naprawić - oczywiście bez naruszania reguł demokracji i w zgodzie z Aktem Końcowym KBWE z Helsinek z roku 1975. Precedens kosowski pokazuje tu prostą drogę, a w tej sytuacji, zwłaszcza gdyby napięcia społeczne na Śląsku nadal narastały („kryzys w ciężkim przemyśle, płace górników głodowe, ich twarze – nieprawomyślne, ich myśli – antypaństwowe”), to tylko patrzeć, jak Ruch Autonomii Śląska stanie się tam wiodącą siłą polityczną.

Nie musi to wcale pozostawać w sprzeczności z intencjami rządu pani premierzycy Ewy Kopacz, a zwłaszcza – z intencjami jej mocodawców z bezpieczniackiego Stronnictwa Pruskiego, które przecież musi być zadaniowane w tym właśnie kierunku. Pani premierzyca zresztą też jest przecież dużą dziewczynką, która wie, skąd biorą się dzieci. Jeśli zatem podpisuje w Brukseli cyrograf w sprawie „dekarbonizacji” polskiej gospodarki w związku z globalnym ocipieniem, to chyba zdaje sobie sprawę ze skutków tej operacji dla Śląska? W tej sytuacji zapowiedź „czynnych protestów” przez pana przewodniczącego Dudę może być tylko taką parą puszczoną w gwizdek i w Warszawie żadnego Majdanu nie będzie – bo Majdan oznacza przystąpienie do oporu zbrojnego. Tymczasem obawiam się, że ruch związkowy w Polsce został nie tylko dokładnie zinfiltrowany przez bezpieczniackie watahy, które w tym przecież celu sprokurowały mu w 1990 roku ustawę, na podstawie której działacze związkowi mogą żyć nie umierać – oczywiście jeśli nie zrobią jakiegoś głupstwa, a zwłaszcza – jeśli nie będą kąsać ręki, która ich karmi – ale i zdominowany przez postawę: wypić i zakąsić. Jest to zresztą postawa bardzo w Polsce rozpowszechniona nawet wśród dzieci. Sam słyszałem audycję w której pani redaktor przepytywała dzieci, kim chcą zostać, gdy dorosną. Pewien chłopczyk chciał zostać strażakiem, ale nie po to, by zadośćuczynić potrzebie przygody, tylko dlatego, że strażacy wcześnie przechodzą na emeryturę – podobnie zresztą, jak wojskowi i policjanci. W takiej sytuacji na żadną sytuację rewolucyjną liczyć niepodobna.

A skoro tak, to trudno się dziwić, że komuna przeprowadza tu swoją rewolucję według strategii zalecanej przez Antoniego Gramsciego, charakteryzującej się między innymi lansowaniem proletariatu zastępczego. Ponieważ tradycyjny proletariat w postaci pracowników najemnych, stracił zapał do rewolucji, komuniści musieli rozejrzeć się za proletariatem zastępczym i ich argusowe oko padło na kobiety. Rzeczywiście; kobieta, wszystko jedno – biedna czy bogata, kobietą być nie przestanie. Trzeba tylko przekonać ją, że jest oprymowana przez męskie szowinistyczne świnie, to znaczy – członków jej najbliższej rodziny – i że prawdziwego obrońcę swoich praw znajdzie wśród rewolucjonistów, którzy już zawczasu pomyśleli o zajęciu odpowiednich posad w biurokratycznym aparacie państwa.

Toteż w tubylczym Sejmie trwają przygotowania do przyjęcia konwencji o zwalczaniu przemocy wobec kobiet, w której żydokomuna poumieszczała również takie wynalazki, jak „płeć kulturowa”. Znaczy – każdy może wybrać sobie płeć – rozumiem, że nie tylko jednorazowo, ale wielokrotnie i w ten sposób korzystać z rozmaitych przywilejów. Wprawdzie PO nie wprowadziła dyscypliny, ale pani premierzyca na konferencji prasowej zapewniła dziennikarzy, że konwencja „przejdzie”. No bo jakże ma nie przejść, skoro nawet taki patentowany „konserwatysta” mojżeszowy, jak brytyjski poddany Vincent „Jacek” Rostowski, oczywiście po gruntownym namyśle zdecydował się poprzeć konwencję w głosowaniu? Cóż innego mogliby w tej sytuacji uczynić „konserwatyści” drobniejszego płazu, jak na przykład człowiek o zszarpanych nerwach, czyli Stefan Niesiołowski? Zawsze robił to, co było trzeba, więc i teraz nie zawiedzie tych, którzy zrobili zeń wpływowego męża stanu.

Wprawdzie biskupi protestują, że to „neomarksistowskie” podchody – ale o tym trzeba było myśleć wcześniej, przed hołdowniczą pielgrzymką do Brukseli w roku 1997, skąd delegacja Episkopatu przyjechała całkowicie nawrócona na „Europę”. Co im tam – jak powiadają Rosjanie - „nabołtali” - tego oczywiście nie wiemy, ale jak nie wiadomo o co chodzi, to mogło chodzić o pieniądze. To nie byłaby rzecz bez precedensu, bo już przecież Judasz sprzedał Pana Jezusa za 30 srebrników, a od tamtej pory ceny poszły w górę tak samo, jak i apetyty. Teraz jednak przychodzi stracić wianuszek, więc stąd i protesty – ale w kontekście tych wszystkich zaszłości trudno uwierzyć w ich autentyczność. Wygląda na to, że nie tylko nie ma u nas sytuacji rewolucyjnej, a przeciwnie – wszystko sprzyja rewolucji – oczywiście z zachowaniem pozorów przyzwoitości, bo – jak w swoim czasie zauważył wybitny łowca nagród, nasz„skarb narodowy”, „profesor” Władysław Bartoszewski - „warto być przyzwoitym”.







Stanisław Michalkiewicz
8 lutego 2015 r.




Stały komentarz Stanisława Michalkiewicza ukazuje się w każdym numerze tygodnika „Goniec” (Toronto, Kanada).

Wersja do druku

Lubomir - 14.02.15 20:33
Zaplecze logistyczne kijowskiego Majdanu {według wielu obserwatorów}, znajdowało się w Berlinie. Oby nie było polskiej wersji tamtych wydarzeń. Likwidatorzy Polski celowo doprowadzili do sytuacji, że zamieszkujący Rzeczpospolitą Polską potomkowie Łemków, Bojków, Hucułów i Rusinów, nie czują się lojalni wobec Warszawy, ale wobec Kijowa. Nad rzekomo niezwykle potrzebną autonomią polskich krain geograficznych, też nie przestają pracować emisariusze Berlina. Burzenie polskiej gospodarki następuje na rozkaz niemieckich polityków. Bruksela obsiana jest niemieckimi komisarzami, ekspertami i ekoterrorystami, specjalizującymi się w wynajdywaniu alibi do likwidacji m.in. polskiej gospodarki i polskich struktur państwowych.

Robert - 14.02.15 9:20
p "adam"- z panem jest gorzej niż myślałem, nasłanych błaznów i ujadaczy kłamstw propagandy i swołoczy, traktować poważnie nie będę.

Lala - 14.02.15 1:23
Panie Robercie, jeszcze raz pytam dlaczego tak ironicznie; "Piotruś" odnosi się pan do prawego i solidarnego człowieka jakim jest pan Piotr Duda,
Podpowiadając lemingom przed wyborami jak mają sobie kpić z tego prawego i wykształconego człowieka! Przecież na "grzybki" z Nim pan nie chodził. Ani też pan Duda nie jest pana kolegą!
Chyba, ża sam p. Robert jest lemingiem internetowym?

adam - 13.02.15 13:11
Pan Robert pisze według wykładni Niesiołowskiego, Palikota, Michnika i gazety "Gówno Wartej"?.
Od kiedy Prezydent w Polsce ma osobisty, "prezydencki samolot", a te które już są i którymi podróżuje między innymi Prezydent i urzędnicy jego Kancelarii, należą do floty rządowych samolotów dla VIP-ów i należałoby je określać, jako samoloty rządowe.
Termin zaś „samolot prezydencki” został celowo użyty przez komisję Millera, Laska i całe sobacze media celem odwracania uwagi od smoleńskiej zbrodni z 10 kwietnia 2010 roku.
Wprawdzie jest to drobny szczegół, ale jaki jest jego ciężar gatunkowy?!

Robert - 13.02.15 10:50
Panie Stefan, to nie Pan Michałkiewicz jest "po fajtany" ale sytuacja niestabilności politycznej. Ta gra, cały czas się zmienia. Najbliżej, ocenił to Pan Lubomir, przypomina to do dążenia, jakie w zastosowaniu były do pułapki bez wyjścia, prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. I to by się potwierdzało, aby doprowadzić w pułapkę Polskę. przytoczę bardzo trafną myśl Pana Lubomira:
"Merkel i Hollande też najwyraźniej godzą się na rzeczywistość kreowaną przez ludzi Kremla. Oczywiście Berlin robi wszystko, by Polskę wepchać do katastrofalnej konfrontacji. I to najwyraźniej zarówno do konfrontacji z Moskwą, jak i z Kijowem".
Bardzo dobre określenie "rzeczywistość kreowana" - bo to jest polityka kreatywna, najbardziej brudna i bezwzględna. Fakt, że my jako najbliżsi sąsiedzi, nie jesteśmy nawet obserwatorami /nie istniejemy/ jest tez wymownym "gestem" - typu czekajcie, przyjdzie na was kolej. Nawet same władze ukraińskie, nie dążyły i nie dążą, do bliższych kontaktów z Polską.

Stefan - 12.02.15 20:46
Jak sobie przypomne pana Michalkiewicza z jego młodczego czasu, to tez
był taki politycznie pofajtany facet. I teraz widac,ze ma nawrot do tamtego
stanu ducha i mysli.Czyli nie moze dla siebie znalesc takiej szufladki,w ktorej
czulby sie OK! Ale biedaczek tonie we wlasnych utopiach, pomieszaqnych z własną zarozumiałoscia. Z takiej topielni moze sie nie wykaraskac az do
swego konca. A wiec ma sie jemu na topielca, za pomoca wlasnej raczki...

Lubomir - 12.02.15 18:56
Re: Stefan A waść to hałaśliwy złodziej z Poronina, czy inny pieniacz-antypolak?. Ostatnio występowali przed Putinem w samej Rosji wykonawcy słynnej 'Wolności' {Liberta}, Al Bano i Romina Power. Nie obyło się bez hymnów pochwalnych, wygłoszonych przez Włocha i Amerykankę - na cześć zdobywcy Krymu. Ci sami artyści swoją obecnością zaszczycają 65-ą edycję Festiwalu Włoskiej Piosenki w Sanremo. Merkel i Hollande też najwyraźniej godzą się na rzeczywistość kreowaną przez ludzi Kremla. Oczywiście Berlin robi wszystko, by Polskę wepchać do katastrofalnej konfrontacji. I to najwyraźniej zarówno do konfrontacji z Moskwą, jak i z Kijowem.

Stefan - 12.02.15 18:20
Jak chce się zbliżyć do Putina, to tylko przez Lenina! Jeno czekać
tej chwili, jak wersety z pism Lenina, nam tu pan Michalkiewicz
wypisze. Musi to zrobić,ponieważ inaczej nie ma mowy o tym,żeby
go Putin przyputinował do siebie. I takiego wykładowcę honoruje
Wyższa Szkoła Kultury Społecznej w Toruniu. Ten - już prawie całki
leninista i putinista może studentom mocno zakręcic w głowach
błogą twórczością Lenina i Putina.Co się porobiło z tym panem
Michalkiewiczem??!! Tylko czekać, jak tego pana Putin przygarnie
do siebie, jako doradce do spraw skapitalizowanej Polski z rodzynkami zażydzonymi!

Robert - 12.02.15 10:47
Lala, wysyłanie armii z bronią palną, na niewinnych i bezbronnych jest zbrodnią. Premierzyca ze swoim zarządzaniem "leczenia politycznego" uśmierciła wiele ofiar, w tym i bezbronnych nienarodzonych obywateli tego Państwa.

Lala - 12.02.15 6:13
Panie Robercie o jakich ofiarach śmiertelnych pan pisze, bo śledzę wydarzenia i wiem, że 20 osób zostało, według związkowców, rannych podczas poniedziałkowych zajść pod siedzibą zarządu JSW.
I dlaczego tak ironiecznie; "Piotruś" odnosi się pan do prawego i solidarnego człowieka jakim jest pan Piotr Duda?

Robert - 12.02.15 3:52
Branek i ranek, stali w jednym domu z Lalą, i urodzili małe B. Szkopuł polega na tym że w genach ma dziedziczny błąd identyczny do kopulantów, płci tej samej niewiadomej. Pochodzący od tego samego ale tylko jednego mutanta, występującego w wielu osobach. Tak że małe B, popełnia te same błędy jak protoplaści, którzy swoje zepsute szare komórki zinkubatorowali w małym B.

Branek - 11.02.15 21:10
Re B - cała twoja racja! Taki publicysta jak Michalkiewicz powinien sobie
zdawać z tego sprawy,że płody jego pióra czytąja też oczytani ludzie,
a to głównie znaczy,że w y k s z t a ł c e n i i myślący zarazem. Takim
się nie wciśnie w ich spojrzenia, wciąż agresywną i zachłanna Rosję.
Biorac plastycznie Rosja, to wciąż zgłodniały wschodni potwór! To kraj
zagłodzony i zalewany alkoholem. Tam pewnikiem, redaktor Michalkiewicz
nigdy nie był. A szkoda!!!

Lubomir - 11.02.15 11:10
Antypolska swołocz chce urządzić w Polsce piekło?. Świat w tych dniach delektuje się muzyczną ucztą, jaką bezwzględnie jest 65-ty Festiwal Włoskiej Piosenki we włoskiej Ligurii, w Sanremo. U nas co najwyźej za gigantyczne pieniądze, urządza się szatańskie popisy czcicielce szatana, kabalistce i skandalistce tzw Madonnie. O Sanremo ani słowa - w zdziczałych i pogańskich tubach propagandowych. Prawdziwi artyści omijają Polskę. Al Bano i Romina Power jadą koncertować w San Petersburgu i Moskwie. Podobnie znakomity tercet młodych włoskich śpiewaków operowych 'Il Volo'. Marksistowska dzicz nienawidzi kultury. Nienawidzi Watykanu, Rzymu i Italii. Tymczasem Polska powinna uczestniczyć w procesach, jakie rodzą się na Półwyspie Apenińskim, bo dotyczą one także Polski, m.in. polskiego 'Fiata'. Szef 'Fiata' Sergio Marchionne wraz z 'Cryslerem' dokonuje swoistej światowej rewolucji w motoryzacji. 'Expo' w Mediolanie też najwyraźniej niezbyt interesuje polskojęzycznych figurantów i krzykaczy. Oni przecież czują się powołani do likwidacji a nie rozwijania wszystkiego.

Robert - 11.02.15 8:50
O tak, warto być przyzwoitym, nawet "przyzwoitość inaczej", jest tez miarą jednak przyzwoitości. Pojmowanej w imię racji stanu swołecznego wodzostwa i przyzwoitej opozycjonistości.
Weźmy tylko ostatnie doświadczenia, protestujących górników JSW. Tak na oko, wszystko w porządeczku, jedni protestują bo tak trzeba, drudzy ich zwalczają bo maja taki klimat, da się go oczyścić przez likwidację polskich kopalń. Bo w niemieckich rekach - będzie to zapach perfum, mamony euro-rublowej. Gdy tymczasem te protesty, są skierowane narazie, przeciwko zarządowi i prezesowi JSW - którzy swoją złodziejską niegospodarnością, doprowadzili na skraj upadłości - kury, która znosiła im złote jaja. Ktoś by pomyślał, że to chyba są durnie, nie zupełnie, bo chyba za rozwalenie i zamkniecie kopalni dostana dożo więcej. Wiec, należy to rozpatrywać w realiach przestępstw kryminalnych, wzgledem Panstwa. Na takie diktum, swołeczne wodzostwo, podjęło konstytucyjną akcję zlikwidowania tego zła w JSW. Zachowując przyzwoitość, do kultowej tradycji, zamiast wysłać policje i prokuratorów do aresztowania i osadzenia niebanalnych przestępców - to wysłano nie przez pomyłkę, armię spec oddziałów do pacyfikacji protestujących w słusznej sprawie górników, z użyciem broni palnej - gdzie są ranni i ofiary śmiertelne. Pani premierzyca, dopuściła się zbrodni ludobójstwa. gdzie jest solidarny Pan Piotruś Duda i opozycjoniści. Dlaczego nie został wniesiony pozew o morderstwo i łamanie praw konstytucyjnych, oraz ukrywanie przestępców działających na szkodę Państwa.

B - 11.02.15 0:16
Panie Michalkiewicz,ale sie Panu widzenie "srodkowego swiata" mocno
pokickało!!ŻYDZI MAJA AŻ taki wpływ na losy tego swiata?! Cos tu Pan
nazbyt mocno zazydził te sprawe! USA wcale nie proznuje tak w tych
sprawach jak pan to interpretuje. USA tez liczy sie z zagrozeniem Rosji
dla swego terytorium,o czym swiadczą pogrozki rosyjskie odebrania
Alaski. Rozpoznawcze loty rosyjskich samolotów nad terytorum USA itp.
A to co to jest? Ameryka przeciez szykuje swoja duza baze w Polsce. Kazde
panstwo, zagrozone przez Rosje błaga USA o pomoc. Ten wazny aspect
sprawy pan swiadomie pomija! A USA nie stac na to,by kzdego uzbroic,
ktory jest zagrozony, ze strony odwiecznego bandyty,ktorym była i jest
Rosja! Trzemu pan pomija pogrozki Putina uderzenia na Polske??! No,coz,
Putin ma nosa,ze udalo mu sie kilka set naiwnych Polakow otumanic.

Wszystkich komentarzy: (15)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1943 roku
Ucieczka rotmistrza Witolda Pileckiego ps. „Witold”, „Druh”, z KL Auschwitz


26 Kwietnia 1937 roku
Urodził się Jan Pietrzak, polski kompozytor, satyryk (Kabaret pod Egidą) felietonista, autor wielu książek. Twórca Towarzystwa Patriotycznego


Zobacz więcej