Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 02.12.11 - 22:11     Czytano: [1933]

Czas dumania

Wszystko, co piękne szybko się kończy i tak też jest z jesienią. Przemija lecz pozostawia po sobie trwałe ślady w ludzkiej pamięci. Miesiące zadumy nakazują człowiekowi, by ten przejrzał i uporządkował szare komórki. Na ich to dnie leżą zaniedbane tematy, które należy jak najszybciej odkurzyć i udostępnić tym, którzy o nich zapomnieli. Tak też było w moim przypadku. Temat Syberii nasunął mi się nieoczekiwanie. Zostałem poproszony o poprowadzenie wieczoru poetyckiego związanego tematycznie z tą okrutną ziemią. Autorką syberyjskich wierszy była mieszkająca w Lublinie pani Krystyna Świrniak Mateuszuk, która sześć lat była na zesłaniu. Wiersze były przepojone goryczą i trudno się temu dziwić.
Syberia to olbrzymi teren rozciągający się od Uralu - na zachodzie, aż po Ocean Spokojny - na wschodzie. Na południu - styka się z Mongolią, Chinami, Koreą i kończy na Oceanie Arktycznym - na północy. Najbardziej wysuniętym lądem na wschód jest Półwysep Kamczatka połączony koralami wysp Kurylskich z Japonią. Obszar Syberii zajmuje prawie 13 mln. km2, jest większy od USA i całej Europy Zachodniej razem wziętych. Syberia, to nieprzebyta iglasta tajga przechodząca w zamarzniętą tundrę na północy, to splot lodowatych rzek i jezior. Największym jest „Błękitne Oko Syberii” Bajkał. Ze względu na nieprzyjazne człowiekowi warunki atmosferyczne Syberię zamieszkuje tylko 40 mil. ludzi. Ta dzika ziemia byłaby piękną, gdyby człowiek nie zgotował na niej obozów cierpienia. Wszystko staje się cudowne, jeśli jest obleczone miłością. Niestety Syberia przypomina piekło, wszystko, co zostało tam zbudowane nosi znamię śmierci. Transsyberyjska kolej o dł. około 10,000 km. jest dziełem setek tysięcy rąk, to najdłuższy grób świata. Wszystkie kopalnie to grobowce, nad którymi tylko Bóg ma pieczę. Kołyma – Magadan, Workuta – to symbole zimna, głodu i śmierci.

To nie jedyna ziemia, na której cierpiał człowiek. Niewolnicza praca budowała różne wielkie imperia w tym i USA. Od XVI – XIX w. przez Atlantyk przewieziono około 25 mil. Afrykańczyków. W niemal każdym transporcie umierało do 30% niewolników. W rzymskim Koloseum masowo umierali gladiatorzy, którzy również byli niewolnikami. Dziwne, że śmierć innych przyciągała na igrzyska tłumy gapiów w tym matek z dziećmi. Tutaj zaciera się granica między człowiekiem, a zwierzęciem. Radowanie się z cierpienia trudno nazwać ludzkim odruchem. Nawet wymyślone wojny są nam obojętne. Krótkowzroczność człowieka prowadzi do haniebnych czynów. Maltretowanie niewinnego człowieka - sprawia nam przyjemność.

Ludzkie cierpienie w wielu przypadkach było kołem napędowym gospodarki. Wszystkie światowe wielkości nim stały się bogactwem wybranych, przechodziły przez ręce biednych, zniewolonych ludzi. Bat napędzał koniunkturę i tak pozostało do dzisiaj. Piękny chiński mur zbudowany na cierpieniu człowieka jest żywym dowodem męki.. Zbudowany za czasów Piotra Wielkiego Sankt Petersburg (Leningrad) zwany też Wenecją Północy pochłonął tysiące istnień ludzkich. To nie koparki budowały liczne kanały, a ludzkie dłonie. Praca niewolnicza dźwigała ciężary całego świata.

Aby odpowiedzieć na pytanie: skąd wzięło się niewolnictwo, należy powrócić do dalekiej przeszłości. Początków należy dopatrywać się w zamierzchłych czasach najstarszych cywilizacji: Mezopotamii i Egiptu. Nie brakowało jej też w starożytnej Grecji i starożytnym Rzymie.

Niewolnik w świetle prawa, to narzędzie, przedmiot, który może być pożyczany, darowany, sprzedawany, a nawet zabijany przez pana. Za przewinienie jednego niewolnika krzyżowano całe rodziny. Niewolnik niczym nie różnił się od ciebie czy ode mnie, każdy człowiek ma takie samo prawo do życia.

Niewolnictwem były również zapoczątkowane przez Katarzynę II w drugiej połowie VIII w. zsyłki na Sybir, czy późniejsze stalinowskie i hitlerowskie obozy. Niewolnictwo wpisało się we wszystkie czasy wspominane przez historię. Człowiek człowiekiem poniewierał od zawsze, choć nie zabrakło i dobra przechodzącego w cieniu cierpienia. Nie wszyscy ludzie byli katami i o tym też nie wolno nam zapominać. Przyjaciół poznawano w biedzie. Niewolnik to nie tylko ten, kto ciężko pracuje za miskę strawy, ale również ten, komu za wykonaną pracę płaci się przysłowiowe grosze.

Gdybyśmy solidnie wypłacali należność pracownikom, cóż by nam zostało! Na pewno nie jeździlibyśmy Mercedesami i mieszkali w amerykańskich, drewnianych chatkach.

Powróćmy jednak do tamtych lat, kiedy pracowano za kawałek czarnego chleba i trochę wody, którą Bóg człowiekowi dał w prezencie. Zdarzała się (choć rzadko) zupa z kawałkiem marchwi czy kapusty. Głodowe porcje doprowadzały ludzi do szaleństwa, ale tylko w ten nieludzki sposób można złamać człowieka. Dzisiaj ułaskawia się indyki, a ludzi wygania z domów, pałuje i zamyka tych, którzy dopominają się o swoje, którzy nie chcą być w przyszłości niewolnikami. Imperialne zakusy zawsze wychodziły poza ramy przyzwoitości. Jeśli pieniądz będzie decydował o wyborach, a nie ludzie - nic się nie zmieni. Cóż dają stłumione protesty niezadowolonych ludzi, nie może upaść niewolnictwo, bo ktoś musi panom czyścić buty.

„Syberyjska kaźnia” nigdy się nie skończyła i trwa na całej kuli ziemskiej, choćby w postaci zniewolenia ludzi przez rządzących i bogaczy, czy krwawe wojny. Nie prawdą też jest, że niewolnictwo dotyka tylko Birmę i Chiny, ono jest plagą XXI w. Nie tak dawno pisano o Polakach pracujących niewolniczo we Włoszech, na Wyspach Brytyjskich, w Niemczech. A czy nie płacenie za wykonaną pracę nie należy zaliczyć do niewolnictwa? Takich przypadków nie trzeba daleko szukać, wszędzie ich pełno: i tu i tam. Jeśli wierzyć danym; obecnie jest niewolników więcej niż kiedykolwiek w historii ludzkości. Jest ono zakazane przez międzynarodowe deklaracje, ale jest łamane jak wiele innych praw. Ówczesne niewolnictwo przybrało całkiem nowe formy: istnieje niewola za długi, zniewolenie domowe, praca przymusowa. Sprzedaje się dzieci i kobiety do domów publicznych. Handel ludźmi staje się intratnym źródłem dochodu pozostawiając w cieniu narkobiznes. Międzynarodowa Organizacja Pracy szacuje ilość dzisiejszych niewolników na około 27 mln. to dolna granica szacunku, która ciągle wzrasta. Nikt nie ma recepty na walkę z niewolnictwem podobnie jak z biedą, dlatego liczby będą ciągle rosły. Indie mają dość surowe przepisy w tym względzie, jednak niewolnictwo zadomowiło się tam na dobre. Każdy biedak wydający na utrzymanie mniej jak dolara dziennie jest niewolnikiem. Skąd biorą się milionerzy czy miliarderzy, odpowiedź nie jest trudna. Przenoszą swe fabryki do stref taniej siły roboczej, czyli tam gdzie są niewolnicy. Niewolnictwo rozrasta się i będzie postępować z czasem. Twórcami niewolnictwa są bogacze, to za ich sprawą rozgania się ludzi domagających się prawdziwej wolności, bo obecna stała się fikcją. Pod byle jakim wymyślonym pretekstem ogranicza się ludziom swobodę, zabiera prywatność, chyba nie muszę mówić do czego to prowadzi.

Wszyscy jesteśmy narzędziem, które po zużyciu wyrzuca się do kosza. Staramy się wierzyć w demokrację, rzetelne wybory i inne rzeczy, które tak na prawdę nie istnieją. Trudniej dociera do człowieka prawda, potężne media potrafią wmówić ludziom wszystko. Już od dawna przedwyborcze obietnice nie są spełniane, chyba, że tych, którzy hojnie zasilili wyborczy budżet. Wszystko ma swoją cenę i nie istnieją rzeczy, a nawet ludzie, których nie można kupić.

Jeśli zagłębimy się w historię zobaczymy, że zawsze człowiekiem kierowała chęć sławy, zdobycia władzy i bogactwa. Zmieniła się jedynie jego skala, nic poza tym. Ludzie nie pojęli przez tyle wieków znaczenia miłości, w której na pierwszym miejscu jest Bóg i człowiek. Chcemy żyć ponad stan, by wyróżniać się wśród reszty. Wokół nas pojawiają się często rzeczy naszego zmysłu, ale samych nas jakby nie widać. O tym też pisał ks. Jan Twardowski

Podpisujemy imieniem i nazwiskiem
wiersze książki obrazy
wdzięczni że nas dostrzegą
stawiamy sobie pomniki
zamawiamy grób z fotografią na wszelki wypadek
pokazujemy swój smutek jak wychudłą świnię
swoją miłość i rozpacz żeby grubiej śpiewały
twoje dzieło największe – …bo ciebie nie widać

Władysław Panasiuk

Wersja do druku

Polak polski - 03.12.11 12:39
I znowu piękne pisanie, pana Władysława Panasuika, dziękuję i serdecznie pozdrawiam!!!

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1937 roku
Urodził się Jan Pietrzak, polski kompozytor, satyryk (Kabaret pod Egidą) felietonista, autor wielu książek. Twórca Towarzystwa Patriotycznego


26 Kwietnia 1943 roku
Ucieczka rotmistrza Witolda Pileckiego ps. „Witold”, „Druh”, z KL Auschwitz


Zobacz więcej