Wtorek 10 Grudnia 2024r. - 345 dz. roku, Imieniny: Danieli, Bohdana, Julii
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 20.04.24 - 10:28 Czytano: [966]
Polacy na Kowieńszczyźnie
Od unii polsko-litewskiej w Krewie w 1385 r. do 2. połowy XIX w. Polacy i Litwini żyli w wyjątkowo harmonijnej zgodzie. Byliśmy jakby dwujęzycznym narodem żyjącym w przyjaźni. Stąd wielki Polak, wielki Litwin (tylko w znaczeniu historycznym) Adam Mickiewicz pisał: "Litwin i Mazur bracia są: czyż kłócą się bracia o to, iż jednemu na imię Władysław, drugiemu Witowt? Nazwisko ich jedne jest: nazwisko Polaków".
Niestety przyszły rozbiory Polski - w 1795 roku państwo polskie przestało istnieć. Ziemie polskie były okupowane przez Rosję, Prusy i Austrię, natomiast etniczne ziemie litewskie znalazły się w zaborze rosyjskim. Zaborcy postanowili zniszczyć naród polski - zrusyfikować lub zgermanizować. Celem tej polityki było rozbicie przyjaźni polsko-litewskiej przez zasianie niezgody między obu narodami. Chociaż prawie wszyscy Litwini byli w zaborze rosyjskim, Rosjanom z zrealizowaniu tego celu przychodzili z pomocą Niemcy jeszcze w czasach carskich. Szczególnie podczas I wojny światowej, kiedy wojska niemieckie okupowały ziemie litewskie. Z pomocą małej z początku (od 1870 r.) grupy szowinistów litewskich i wychowywanych w duchu skrajnie antypolskim kleryków litewskich w seminariach duchownych w Kownie i Sejnach, oba zaborcy - prawosławni Rosjanie i protestanccy Niemcy osiągnęli swój cel. Nie tylko zasiali ziarno niezgody między obu KATOLICKIMI narodami, ale zadali śmiertelny cios unii polsko-litewskiej. Ten śmiertelny cios unii zadali nie tyle szowiniści litewscy, bo ich była garstka aż do I wojny światowej, a tylko katoliccy księża litewscy, którzy z premedytacją odrzucili przykazanie Boskie: miłuj bliźniego swego jako siebie samego. Każdej niedzieli z ambony w kilkuset kościołach siali nienawiść do Polski, Polaków i wszystkiego co polskie. Doprowadzali nawet do bicia polskich parafian także w kościołach podczas nabożeństw. W latach 1915-18 Niemcy okupowali ziemie litewskie i na przełomie 1917/18 roku doprowadzili do powstania marionetkowego państwa litewskiego, które wspierali swymi bagnetami. To państwo w planach niemieckich miało być niczym innym jak kolonią niemiecką, krajem, który miał być zgermanizowany i zasiedlony Niemcami. Ten plan się nie udał, bo Niemcy w listopadzie 1918 roku przegrały I wojnę światową. Jednak zgodnie z umową kapitulacyjną wojska niemieckie miały stacjonować na etnicznych ziemiach litewskich do połowy 1919 roku. Niemcy wykorzystali ten czas, aby na Litwie na trwałe zainstalować z pomocą swoich bagnetów nacjonalistyczny i antypolski rząd litewski i jednocześnie rozbudowywali armię litewską. Istnienie tego państewka, rządzonego przez antypolskich i proniemieckich nacjonalistów litewskich uzależnili od siebie. Miało ono być - w interesie Niemiec wrogiem powstałego państwa polskiego i bardzo uzależnione od Berlina. Istnienie antypolskiego państwa litewskiego leżało także w interesie Moskwy, stąd Związek Sowiecki stał się jego drugim protektorem, szczególnie od kiedy Litwa - jako jedyne państwo europejskie - jawnie popierała (także militarnie) marsz Armii Czerwonej na Warszawę w 1920 roku.
W ten sposób skrajnie antypolskie państwo litewskie (Litwa Kowieńska ze stolicą w Kownie) stało się faktem dokonanym. Obejmowało ono tylko etnicznie litewskie tereny. Polskie Wilno (wśród 209 tys. mieszkańców było zaledwie 1600 Litwinów!) i także etnicznie polska Wileńszczyzna (jest etnicznie polska do dziś, pomimo prowadzonej przez Litwinów polityki wynaradawiania!) znalazły się w granicach odrodzonego państwa polskiego. Obok Berlina i czerwonej Moskwy kacykowie z Kowna o niczym innym nie myśleli, jak tylko o szkodzeniu państwu polskiemu, gdziekolwiek to był możliwe. Ich antypolska ślepota uniemożliwiła im rozpoznanie prawdziwego wroga ich państwa i narodu, czyli Niemiec i Związku Sowieckiego, którego likwidację uzgodniły między sobą w sierpniu 1939 roku w pakcie Ribbentrop-Mołotow.
W takiej szowinistycznej, skrajnie antypolskiej Litwie Kowieńskiej znalazło się w 1918 roku 202 tysiące Polaków. Stanowili oni 10% ludności kraju. Do 1938 roku życie ich było prawdziwie drogą krzyżową. Robiono wszystko, aby żyli jak pariasi, aby ich ostatecznie nie było, aby nie zachowały się żadne ślady po nich i polskości na tej ziemi. Okres 22 lat (1918-1940) był za krótki, aby to osiągnąć. Zostało to dokończone po 1940 roku: przez nacjonalistów litewskich wspieranych przez Niemców podczas hitlerowskiej (niemieckiej) okupacji Litwy w latach 1941-44, a następnie przez komunistów litewskich (wśród których było całe mrowie byłych nacjonalistów!), kiedy Litwa należała do Związku Sowieckiego do 1990/91 roku (wielu z nich - członków Komunistycznej Partii Litwy, już jako jawni nacjonaliści objęli władzę na Litwie po 1990 roku!). Dzisiaj, a właściwie już od 50 lat, na Litwie Kowieńskiej na palcach można policzyć Polaków. To jedyny w historii Europy przykład, że w ciągu zaledwie 50 lat (1918 - ok. 1970) przestała całkowicie istnieć tak duża mniejszość narodowa (200 tys.!). Zniknęła tak jakby była olejkiem kamforowym, ale nim nie była. Po prostu przestała istnieć drogą wyrafinowanego i brutalnego prześladowania i terroru.
Przykre w tym wszystkim jest to, że współczesne państwo litewskie nie przeprosiło za tę zbrodnię, a wszystkie rządy polskie po 1989 roku, wzorem władz PRL, udają, że nic o niej nie wiedzą. Tym samym wspierają obecnie walkę Litwinów z Polakami w Wilnie i na Wileńszczyźnie, które to polskie miasto i polską krainę sprezentował Litwie Stalin w 1945 roku.
Politycy polscy mogli i mogą udawać, że tej tragedii Polaków na Litwie Kowieńskiej nie było i nie ma jej dzisiaj w Wilnie i na Wileńszczyźnie. Naród polski jednak o tych tragediach pamięta i będzie pamiętał.
Pod koniec ubiegłego roku ukazała się w Polsce - w Wydawnictwie Academicon w Lublinie praca naukowa pod redakcją naukową dr hab. prof. Wojciecha Lisa z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego pt. "Polacy na Kowieńszczyźnie - dawniej i obecnie". Na jest treść składają się następujące artykuły: prof. Wojciech Lis "Mniejszość polska na Kowieńszczyźnie - stosunek do ludności polskiej w Republikach Litewskich w kontekście współczesnych metod lituanizacji Polaków na Wileńszczyźnie", prof. Krzysztof Buchowski "Polacy na Kowieńszczyźnie i Suwalszczyźnie wobec litewskiej niepodległości (1918-1920)", prof. Joanna Gierowska-Kałłaur "O tym, co miało się wydarzyć i co się wydarzyło w Kownie w sierpniu 1919 r. Fakty i hipotezy", prof. Lech Wyszczelski "Litewskie i polskie działania specjalne w latach 1919-1938", prof. Zdzisław J. Winnicki "Depolonizacja formalna na Litwie Kowieńskiej (obszar międzywojennej Republiki Litewskiej), Marian Kałuski "Metody wynaradawiania Polaków na Litwie Kowieńskiej", prof. Halina Karaś "Polszczyzna kowieńska - historia i współczesność", dr Teresa Dalecka "Literacki obraz dworów na Kowieńszczyźnie w "Dolinie Issy" Czesława Miłosza i "Szczenięcych latach Melchiora Wańkowicza", dr hab. Henryka Iglewicz "Towarzystwo Szerzenia Oświaty Wśród Polaków w Kownie (1909-1932)", dr Danuta Kamilewicz-Rucińska "Zrzeszona młodzież polska Kowieńszczyzny (1918-1940)", prof. Anita Magowska "Synowie niepodzielnej Ojczyzny Jagiellonów w świetle ich pracy", prof. Cezary Żołędowski "Problemy mniejszości polskiej w międzywojennej Litwie na łamach "Spraw Narodowościowych", prof. Jarosław Wołkonowski "Polacy z Litwy Kowieńskiej w podziemiu polskim w latach 1939-45", Adam Chajewski "Czart swoje", czyli miękka eksterminacja Polaków na Litwie Kowieńskiej. Ostatnim obywatelom Rzeczypospolitej Obojga Narodów - Laudańczykom i Wędziagolanom", prof. Adam Bobryk "Od "Solidarności" do stanu wojennego KGB LSRR wobec Polski i Polaków na litewskiej części terenów dawnej Guberni Suwalskiej", Monika Brzozowska "Lituanizacja i deklasacja mniejszości polskiej na Kowieńszczyźnie w latach 1918-1939 i 1991-2022", Ryszard Jankowski "Ziemia zabrana, domy zburzone, ludzie zesłani, zmieniona tożsamość człowieka". Relacja z nocnej Polaków rozmowy, przeprowadzonej 26 czerwca 2022 r. w Domu Polskim w Wędziagole. Wątki rozmowy spisał i przypisami opatrzył Adam Chajewski".
W Krakowie opracowywany jest nowy tom prac o Polakach na Litwie Kowieńskiej i ich tragedii.
Bo naród pamięta. Rozdrapuje rany, aby one nie zarosły błoną podłości. Czyni to, nie po to, aby siać nienawiść do Litwinów, od czego dalecy są autorzy artykułów w pracy "Polacy na Kowieńszczyźnie", ale w imię prawdy historycznej i w tym celu, abyśmy dzisiaj nie szli drogą tych, którzy dla zwyrodniałego patriotyzmu deptali podstawowe prawa drugiego człowieka. I to w kraju, który jest członkiem Unii Europejskiej.
© Marian Kałuski
Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!
10 Grudnia 1911 roku
Maria Skłodowska-Curie została laureatką Nagrody Nobla.
10 Grudnia 1850 roku
Zmarł gen. Józef Bem, artylerzysta; odznaczył się w powstaniu listopadowym (ur. 1794)