Poniedziałek 29 Kwietnia 2024r. - 120 dz. roku,  Imieniny: Hugona, Piotra, Roberty

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 04.11.07 - 19:29     Czytano: [1727]

Cenowe szaleństwo

Od początków 2007 r. w Polsce mamy do czynienia wprost z gigantycznym wzrostem cen działek, mieszkań i domów (jednorodzinnych) oraz materiałów budowlanych (tu obserwuje się stabilizację cen lub nawet pewien spadek, po dużych wzrostach !), zwłaszcza na obszarach podmiejskich, głownie w sąsiedztwie wielkich miast. Specjaliści od rynku nieruchomości tłumaczą ten wzrost bardzo prosto – to właśnie rynek (niewidzialna ręka rynku ?), sytuacja ekonomiczna w kraju i na świecie (przede wszystkim w USA), swobodna (?) gra rynkowa, kształtowanie się warunków popytu i podaży itd. Zapewne tak, ale tylko częściowo. Istota sprawy tkwi gdzie indziej. Prawda jest brutalna.
Wydarzenia w Polsce są nie od dzisiaj sterowane z zewnątrz, przez siły, mówiąc delikatnie, nieprzyjazne Polsce, jeśli nie wręcz wrogie Polsce.

Od dawna wiadomo, że inwestowanie w ziemię i nieruchomości to najlepsza lokata kapitału. Podwyżki cen ziemi, mieszkań i domów zostały wywołane sztucznie, aby pozbawić społeczeństwo polskie tej części zasobów finansowych, które jeszcze ono posiada. Wiadomo, że większe pieniądze mają z reguły ci, którzy zdobyli je w sposób, znów mówiąc oględnie, nieuczciwy. Dla nich kupno działki za 200 zł/m2 lub 400 zł/m2, a nawet więcej, nie jest problemem. Kupują bez targowania się o cenę, aby później sprzedać z zyskiem. Tych jest jednak ok. 10%. Pozostałe 90% to oszczędności ludzi, którzy zdobyli je bardzo ciężką pracą własną.

Otóż te podwyżki uderzyły bardzo silnie przede wszystkim w tych drugich. Dlatego zapożyczają się, najczęściej u rodzin lub znajomych, albo tez biorą kredyty, które są oferowane nachalnie (wiadomo dlaczego) przez banki, na coraz lepszych warunkach (w opinii banków) – a więc - tylko je brać. Każdy kredyt trzeba jednak spłacać, niekiedy przez 20 i więcej lat (tymi banki zajmą się później).

Powie ktoś, że przecież z tych podwyżek korzystają właściciele działek i domów, a zatem oni zarabiają najwięcej. Tak, ale to również część prawdy. Nimi zajmą się urzędy skarbowe. Po wprowadzeniu podatku katastralnego przyjdzie czas i na nich. Wreszcie na koniec – co dalej?
Zawirowania w tej dziedzinie prawdopodobnie potrwają jeszcze dość długo. Ludzie będą przeznaczali wszystkie swoje środki na zakup kawałki ziemi – gdzież przecież trzeba mieszkać. Będą gromadząc środki, wyczekiwać na moment, rozpoczęcia budowy, oczywiście po pokonaniu „schodów” w wielu urzędach. Ci co zaczęli się budować będą przez całe lata realizować swoje marzenia, kosztem ogromnego wysiłku i przy olbrzymich wyrzeczeniach własnych i ich rodzin. Kosztem zdrowia, byle taniej, aby dojść do celu, a że będą przy tym pogłębiać chaos przestrzenny, szpecić krajobraz, degradować środowisko, to już zupełnie inna kwestia.

Perspektywa budowy własnego domu dla większości obywateli Kraju znów się będzie oddalać. Nikogo to jednak specjalnie nie wzrusza. Ważne jest to, że państwo, gminy, obrotni przedsiębiorcy, tzw. deweloperzy (głównie zagraniczni), urzędnicy, prawnicy, notariusze i inni już zarabiają.
Po przyjęciu euro-konstytucji i wprowadzeniu euro będzie jeszcze lepiej.

Jerzy Janikowski
Warszawa

Wersja do druku

WARSZAWIACY - 20.01.08 21:57
Od dawna wiadomo-bogaty obywatel to bogate państwo.Kto chce nas pozbawić własności izapracowanych majętności nie jest naszym współobywatelem i nam przyjazny .Nie wierzmy pustym obietnicom weżmy się do pracy i brońmy naszej godności .Jesteśmy Polakami i mamy Królowę Polski.Najwyższa pora aby wszyscy uświadomili sobie tę prawdę.Amen.

Mario - 24.11.07 11:48
Dużo w tym słuszności, więc hajda kupować w Niemczech domy i działki, ceny niższe, perspektywy lepsze, no i lepiej mieszkać w obcym państwie praworządnym, niż w swoim niepraworządnym.
O tym już dawno przekonały się miliony Turków zamieszkujacych Niemcy Zachodnie, a teraz i Wschodnie. Te absurdalne ceny działek budowlanych wynikają z tego, że 90% gruntów budowlanych jest w posiadaniu państwa, które już od czasów prof. Mazowienckiego premiera III RP, "dba" o to aby broń mnie Panie Boże nie nastąpił spadek cen poprzez wzrost podaży gruntów budowlanych.

JP.. - 04.11.07 22:35
Vox populi, vox Dei - taka jest wola neopolskiego elektoratu, który w każdych następnych wyborach kopie sobie jamę pod nogami, do której pewnego dnia sam spadnie. Naszą obojętnością, pasywnością oraz tradycyjnym machaniem ręki w czasie wyborów decydujemy o naszym szczęściu lub nieszczęściu. Wyznawcy "złotego cielca " oraz PZPR-owcy nie będą mieli problemów z budowaniem domu lub drogiego apartamentu.

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Kwietnia 1980 roku
Zmarł amerykański reżyser filmowy Alfred Hitchcock (ur. 1899)


29 Kwietnia 1848 roku
Wojska pruskie rozbiły obóz powstańców wielkopolskich w Książu.


Zobacz więcej