Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 25.06.15 - 11:20     Czytano: [1101]

Warszawski Klub Literacki


Pod skrzydłami poezji

Od kilku lat w warszawskiej dzielnicy Włochy, działa amatorski Klub Literacki „Brzezina”. Członkowie tego klubu, w większe rocznice świąt narodowych spotykają się we własnym gronie przy ulicy Krakowiaków, by tam dzielić się swoją poezją, którą stworzyli na daną okoliczność. Opiekunem tej grupy jest pani Jadwiga Tomczyńska, która zainicjowała w młodych literatach miłość do poezji i polskiej literatury pisanej prozą.


Patriotyzm przede wszystkim


-Początkowo w większe święta narodowe, takie jak święto odzyskania niepodległości, lub też dzień zwycięstwa nad nawałą hitlerowską, spotykaliśmy się razem i czytaliśmy strofy wierszy Broniewskiego, Baczyńskiego, czy też Tadeusza Gajcego, które dawały nam wówczas niesłychane uduchowienie – mówi pani Tomczyńska. Po pewnym jednak czasie, nasza grupa sama postanowiła pisać poezję okolicznościową. Oczywiście nie były to od razu mistrzowskie precjoza sztuki lirycznej, ale zawsze było to coś, co dawało nam ogólne zadowolenie – mówi opiekunka wspomnianej grupy literackiej.


Pomysły Brzeziny

-Jak zatem widać, warszawscy literaci byli pewnego rodzaju prekursorami, w tworzeniu rodzimej literatury, a co się z tym wiąże w poszerzaniu miłości do niej. – Ja stosunkowo od niedawna jestem członkiem „ Brzeziny”- mówi Kasia Dzwonek. Ale już mogę się poszczycić, sporym dorobkiem literackim. Może to jeszcze nie są jakieś bardzo rozbudowane wiersze, ale nie mniej jednak potrafią one wprowadzić czytelnika w odpowiedni klimat, związany z sytuacją przeze mnie opisywaną – dodaje rozmówczyni. Dnia 4 kwietnia roku 1794, miały miejsce pierwsze potyczki z Moskalami polskich kosynierów, sformułowanych w piesze regimenty, które służyły w zbrojnych oddziałach Tadeusza Kościuszki. Był to pierwszy dzień powstania, zwanego potocznie Insurekcją Kościuszkowską. I tak powstał mój wiersz, oparty na kanwie tych jakże znaczących dla nas Polaków wydarzeń.

Słyszycie, tam w dali jak grzmiały pałasze
Walczy z Moskalami drogie wojsko nasze
Wyszedł pan Kościuszko na rączym rumaku
Walczy on o Polskę i o miasto Kraków
Nie da on też splamić kochanej stolicy
Mimo, że nas depczą ruscy buntownicy
Nie damy się stłamsić i zdeptać nie damy
Tobie Matko Polsko serca swe składamy…


Talent dziecięcy

Wśród literatów z Warszawy, znajdują się też i dzieci, które na organizowanych przez panią Tomczyńską przedstawieniach recytują wiersze znanych polskich poetów. – Na pokazie artystycznym zorganizowanym w niewielkim miasteczku Jedlnia, recytowałam wraz z grupą, piękne wiersze Juliana Tuwima i pana Jana Brzechwy. Umiejętności takowej, nauczyła nas pani Jadwiga Tomczyńska, która zapraszała mnie wraz z koleżankami, na wieczory poetyckie do swojego domu – dodaje Blanka Szewczyk. Ja, ani też moje koleżanki nie układamy jeszcze wierszy, ale już kochamy naszą polską poezję, która potrafi nas uduchowić i rozbawić w każdej życiowej sytuacji. Gdy tylko odwiedzamy dom pani Jadzi, zawsze czytamy tam wiersze, i nawet starsze panie tam zgromadzone wraz z nami recytują wybraną przez nas poezję - relacjonuje Blanka. Ja jestem członkiem klubu „Brzezina” już czwarty rok – mówi pani Mira Grabska. Jako swój patriotyczny obowiązek, uznałam tworzenie wierszy dotyczących niezatartych dat, które świadczą o naszej historii. Gdy mija kolejna rocznica bestialskiego mordu, dokonanego przez Rosjan w katyńskim lasku, piszę specjalnie wiersze na tę okoliczność. Ta cząstka naszej polskiej przeszłości, nigdy nie może być zapomniana, tak jak to miało miejsce w epoce komunistycznej. Piszę zatem wiersze na ten temat, gdyż to, co dziś przekażemy młodym ludziom, na zawsze zagnieździ się w ich sercach.

O ziemio nie nasza, ty kryjesz żołnierzy
Którzy wywiezieni zostali z macierzy
Orzełek na czapce, chęć wolności w sercu
Oni tam stanęli na ślubnym kobiercu
Panną młodą była, śmierć zadana snadnie
Myśleli, że wtedy polski naród padnie
I choć las w Katyniu polskie wojsko kryje
To nad siną Wisłą naród polski żyje
O nie nam zapomnieć, co moskiewskie buty
O Panie ty daj im stanąć do pokuty
Bo przecież do naszych, sołdaci strzelali
W tył głowy z znienacka… czy się czegoś bali
Tak bali się Pana, co jest Sprawiedliwy
I wmawiali wszystkim, że jest on nieżywy
Że nie widzi tego, co było tam w lesie
Lecz polskie zwycięstwo zawsze prawdę niesie


Miesiące szczególne

Kwiecień i maj w historii polskiego narodu, są miesiącami wielu ważnych wydarzeń, których nam współczesnym nie wolno zapomnieć. - W dniu 8 kwietnia 1943 roku, w murach Pawiaka zginęła dosyć liczna grupa więźniów, a wśród nich była moja mama Barbara Niemczykowa - mówi Stefania Bąk. Aby zatem nikt nie zapomniał, co to była nasza ojczyźniana martyrologia, postanowiłam będąc członkiem „Brzeziny”, pisać o tym miejscu usytuowanym na warszawskiej ziemi, która przed laty była niemym symbolem męczeństwa polskich bohaterów.

Pawiak, cóż on znaczy czy wiesz bracie miły
Że tutaj więźniowie życie potracili
Bo walcząc o Polskę, aby wolną była
Trafili na Pawiak, …bajka się skończyła
Już się tu nie marzy o szczęściu, wolności
Tutaj się policzy tylko trupów kości
Tu się krwią Polaka podłogi umyje
Bo kto tutaj trafi,..długo nie pożyje


Wśród pomników pamięci

- Niesamowitą inspirację dla mojego poetyckiego pióra, są liczne pomniki pamięci, rozrzucone po naszej Warszawie – mówi pani Jadwiga. Szczególnym uduchowieniem, jest pomnik małego powstańca, o którym napisałam następujący wiersz – dodaje opiekunka Brzeziny.

Tam z benzyny butelczyną
Idzie harcerz z tęgą miną
Z bohaterstwem na ramieniu
złożył głowę na kamieniu…

Jak zatem widzimy Klub Literacki „Brzezina”, jest żywą inspiracją krzewiącą polską kulturę i podsycającą zarazem naszą narodowość. Dobrze, że zrzesza on w swoich szeregach i młodych twórców literackiego kunsztu, którzy swym piórem, kładą podwaliny pod rozwój polskiego pióra.

Ewa Michałowska – Walkiewicz

 



Wersja do druku

Jan Orawicz - 29.06.15 17:28
Na "Brzezinę" z Włoch (Jan Orawicz)

Ta "Brzezina" jest
Niesamowita -
Bo szumi poezją,
I poezją rozkwita !!

Szanownej Pani Jadwidze Tomczyńskiej,
jako twórczyni Klubu "Brzezina" tę fraszkę
poświęcam, za przepiękną twórczą prace
literacka w Warszawie. Przy tej sposobności
serdecznie pozdrawiam Miłe poetki i Miłych
poetów tego wspaniałego Twórczego Klubu
"Brzezina".

Lubomir - 28.06.15 15:37
Polska staje się duchowo martwa. Język polski kultywowany jest przez tradycjonalistyczą mniejszość. Większości wystarczą nowomodne, filmowe bluzgi. Wystarczy żargon meliniarzy. Dlatego można dziękować Bogu, gdy znajdują się rodaczki i rodacy, którzy idą pod prad. Poezja potrzebna jest jak woda, tlen i muzyka. Bez niej człowiek traci pamięć, zdolnosć przewidywania i nadzieję na lepszy swiat. Wg mnie bez poezji nie ma poczucia istnienia bliskich, bratnich dusz. Istnienia takiej wspólnoty, jak miasto czy państwo.

panasiuk - 25.06.15 17:41
Takich klubów literackich i opiekunów trzeba nam więcej. To piękna wiadomość, że młodzi chcą pisać wiersze o naszej trudnej historii. Trzeba wszystko robić, by zachęcać do takiej poezji. Historię piszą zwycięzcy i brutalni żołnierze. Wiersze pisane przez młodych poetów z warszawskiego klubu"Brzezina" są piękne i takie pozostaną do czasu, aż przemówi jakiś zadufany "filolog" siejąc zamęt. Właśnie takie dzieci piszą najpiękniej. Kiedy przestaniemy mędrkować poezja znowu powróci do piękna, które z dnia na dzień zanika. Gratuluję Pani Jadwidze sukcesu.

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1959 roku
Urodził się Stanisław Sojka, polski piosenkarz, instrumentalista i kompozytor jazzowy.


26 Kwietnia 1937 roku
Urodził się Jan Pietrzak, polski kompozytor, satyryk (Kabaret pod Egidą) felietonista, autor wielu książek. Twórca Towarzystwa Patriotycznego


Zobacz więcej