Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 25.06.14 - 21:19     Czytano: [1670]

Trwa wielkie sprzątanie





Bydło okazało się być nie tam, gdzie domniemywał profesor Bartoszewski


Niezorganizowana grupa przestępcza została u nas zaatakowana przez zorganizowaną grupę przestępczą i dlatego mamy taki rejwach.

Widać, że trwa wielkie sprzątanie. „Wprost” opublikowało nie te nagrania, które dziarsko zapowiadało, że zatrzęsą opinią publiczną jak krzesło elektryczne: Bieńkowska – Wojtunik, Kwiatkowski – Kulczyk. Rzuciło jakiś drugi rzut ku uciesze „ludożerki”. Dogadano się pewnie w kluczowych kwestiach, no i teraz pozostała już kosmetyka zacierania śladów.

Kto stał za tymi nagraniami nie dowiemy się pewnie nigdy. Możemy sobie dywagować do woli. W tzw. spektrum podejrzanych znaleźli się wszyscy od kelnera do prezydenta Putina.

Najważniejsze by odwiercić uwagę od treści pogawędek. Tezy do nagłośnienia w „zaprzyjaźnionych mediach” są klarowne.

Publikowanie podsłuchów z prywatnych rozmów to jest skandal niebywały. Jak Kali nagrywać to umacnia praworządność, jak Kalego nagrywać to jest zamach stanu.

Rząd zaatakowali przestępcy. Nie chcesz bronić biednego i pokrzywdzonego premiera to jesteś współspiskowcem. To nic, że nie wiesz z kim knujesz. Knujesz i już.

Ze wszystkich nagranych rozmów biła troska o Polskę, a analizy polityczne tam wypowiadane były na najwyższym poziomie światowym.

Poziom języka, no owszem , owszem nie przystoi na takich stanowiskach… ale każdemu się zdarza knajpie rzucić mięsem (cha!cha!cha!) … no ludzie… nie czepiajcie się, bo nie jesteście pewnie lepsi. Karać za wulgaryzmy? W głowie się nie mieści.

Na całym świecie się podsłuchują, więc powinniśmy być dumni, że dołączyliśmy do cywilizacyjnych standardów.

Chlali i żarli za państwowe pieniądze w luksusowych knajpach… tak, ale w dyplomacji to jest zwykła rzecz. Inaczej nie wypada, bo by obsługa kpiła, że obraziła nas zbyt niską ceną potraw i napitków.

Teraz każdy z uczestników nagrań wyda sobie osobiście świadectwo moralności i nieskazitelności. Poprzepraszają się wzajemnie za różne bluzgi typu „stara komuszka”.

Będą kuglować i mataczyć, pewnie się jeszcze jakiś czas utrzymają na funkcjach, ale niesmak pozostanie. W jakie markowe garnitury by ich nie wbijać, jakie kreacje z budżetu nie fundować, na jakie Oksfordy nie wysyłać, jakim frykasami nie karmić… mamy zwykłe bydło przy żłobie.

Czy pan też to dostrzegł panie profesorze Bartoszewski swoim fachowym okiem?




autor: Ryszard Makowski
Satyryk. Kabaret OT.TO, Kabaret „Pod Egidą”. Niegdyś felietonista „Uważam Rze”, obecnie "Sieci". Autorskie płyty - „Pęc ze śmiechu” i „Na ochotnika do psychiatryka”.


Wersja do druku

Lubomir - 09.07.14 14:03
Zawsze po występach grandziarzy potrzebne jest generalne sprzątanie. Zdemolowane struktury państwa i rozkradziona gospodarka. To efekt rozrób łachmytów w trampkach. Ile spokojnych lat potrzeba na uporządkowanie totalnego bałaganu?. Ile pracy od podstaw trzeba włożyć, by przekonać młodych do sensu uporządkowanego życia?. By przekonac młodych do życia wg świętych a nie wg Lenina, Marksa, Palikota, Biedronia, czy Grodzkiego vel Grodzkiej?.

MariaN - 01.07.14 12:56
Tuskowy rząd, a raczej nierząd nie odda władzy pokojowo. Za nic mają demokrację. Bo jak mają bawić się w demokrację, kiedy ma się na sumieniu tyle przekrętów. Logiczne, aż za bardzo

kucharz savoya - 27.06.14 13:37
Idą złe czasy, kiedyś w PRL-u, to zawód kelnera miał swoją wartosć i szacunek. Pierwszym zawodem w każdym przedsiębiorstwie, to był Pan Kierowca żuka. Oczko w głowie każdego dyrektora, sekretarza pzpr-a i prezesa rady zakładowej zwanej związkami zawodowymi. Praktycznie było to zrzeszenie zawodowych złodzieji. Podobnie tak jak dzisiaj, nikt o tym mówił, bo niby do kogo i oczym, kiedy ludziska i tak o tym wszystkim wiedzieli, to po co gadać. Wszystko w papierach grało, i domy rosły jak grzyby po deszu, a materiały szły oczywiscie na budowę huty katowice. Po przekroczonych planach 140%, zjawiali sie w naszej knajpie grzali mocno, kelnerzy bez podsłuchiwania elytroniką i tak wiedzieli wszysto jak należy i jeszcze dostawali napiwki. A teraz jak une i ten cykorski, płaci rządową kartą kredytową to jest wielkie gówno czyli nic dla kelnerów, to jest boskie skaranie tych niewdzięczników bez ambicji. Dostali cięgi nie za swoje i jeszcze im dowalą. Z kelnerami niema żartów, kiedyś jak klijent nazekał na muchy w rosole, to dostawał tak po ryju, że wylatywał z knajpy na bruk bez odzienia i portfela, i jeszcze musiał zapłacić za izbę wytrzezwień. Te dzisijsze chamidła, niech sie cieszą, że naszych już niema, rozkradli wszystkie sp. Społem, teraz są kelnerami Ubeki, z tymi to nie wygrają dlaczego? to tajemnica panstwowa.

KOCHAS - 26.06.14 22:35
TO NIE SZOPKA JENO PRAWDA O SKORUMPOWANYCH ZLODZIEJACH ZDRAJCACH I LACHMYTACH TEGO NIERZADU , PLUJE IM SIE W RYJ A ONI MOWIA ZE DESZCZ PADA , I DALEJ KRADNA ILE WLEZIE OSTATNIO ROPCZYCKIE AZOTY

Lubomir - 26.06.14 10:27
Komu była potrzebna ta polityczna szopka?. Przecież o możliwości podsłuchu w miejscach publicznych wiedzą nawet przedszkolacy. Czyżby aktorzy uczestniczący w szopce nie wiedzieli o tym?. Przecież wśród nich nie było półanalfabetów czy oszustów udających profesorów. Widać uznano, że nie obowiązują już nawet granice normalności. Oby świat nie doczekał rządów wariatów, goniących i łapiących własną ślinę. Na razie widać tylko ślinotok.

Wszystkich komentarzy: (5)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1923 roku
Urodził się Andrzej Szczepkowski, polski aktor (zm. 1997)


26 Kwietnia 1943 roku
Ucieczka rotmistrza Witolda Pileckiego ps. „Witold”, „Druh”, z KL Auschwitz


Zobacz więcej