Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 10.11.13 - 16:34     Czytano: [2030]

Idą chłopcy z nieba (Jan Orawicz)





W złocień liści wiatr się stroi
Pociąg z Magdeburga w dalekim echu,
Pędzi przed siebie,
W jakimś dziwnym pośpiechu!

Powraca z tamtym d n i e m,
Biało - czerwonej Chwały!...
Na szarej maciejówce,
Z radosnym Orłem białym...!

Pamiętasz ten Dzień Warszawo?
A długo był zakazany!!...
Wtedy leczyłaś stolico,
Swoje głębokie rany...

Wtedy liczyłaś dni
Nowego zniewolenia,
W fałszywych blaskach,
Ale upartych cieniach...

Te cienie wnet powróciły
I też z uporem zostały...
I tak jak wtedy gaszą
Twój blask Ojczystej Chwały!!

Tam w Krakowie na Wawelu,
Grają Srebrne dzwony!!!
Schodzą z Nieba w swoim szyku
Polskie Legiony!!

A przed nimi na Kasztance,
Komendant z Salutem,
Do Warszawy wysforował
Swych chłopców marszrutę!!

Grają dzwony w Krakowie,
Grają dzwony w Warszawie!
Nutę naszą Ojczystą,
Nie w Paradnej oprawie...

Tysiące Rodaków
Hen pod obcym niebem,
Wędruje w rozterce
Za powszednim chlebem...

Schodzą chłopcy z Nieba
Z tamtymi bliznami,
Przysięgali Polsce.
Przysięgi nie zdali...!!!

Jan Orawicz

Wersja do druku

Jan Orawicz - 03.12.13 23:53
Jeszcze do poetki Pani Hani odnośnie moich fraszek. Otóż ma się
i tak sprawa: Gdy się uśmiech
fraszce doda,
z miejsca wzrasta
jej uroda ... Serdecznie pozdrawiam!

Jan Orawicz - 27.11.13 22:53
Pani Haniu, tę moją kolumnę fraszek, czytała Pani - zapewne w piśmie
"Ziemia Mielecka",gdzie od kilku miesięcy trafiają też tam płody mego pióra.
Ja pochodzę spod chłopskiego nieba,stad życie wsi polskiej nie jest mi obce.
Oprócz tego, pod chłopskim niebem żyje część mej rodziny, już w takim -
raczej miasteczku,nad którym - chyba niebo już nie czuje się chłopskim...
Serdecznie pozdrawiam!

Jan Orawicz - 27.11.13 18:38
Droga Pani Haniu serdecznie Pani dziękuję za spojrzenia - także na moje najmniejsze formy literackie w postaci fraszek. Fraszki piszę od 18 roku życia.
W PRL nie było łatwo z publikowaniem fraszek ani satyry. Tu dodam,że w
miejscu mego zamieszkania, w jednej z szanujących kawiarń miałem spotkania
z miłośnikami małych form literackich w postaci fraszek i wierszy satyrycznych.
Tam odbierałem szum oklasków,uściski i całusy. Ale nie wiedziałem o tym,że
jestem namierzany przez wiadome siły. Czara się dopełniła,kiedy mi gazeta -
Ilustrowany Kurier Polski puściła kolumnę fraszek,z której dwie fraszki, swoją
treścią uraziły Waaadze. I wnet było po mnie. Otrzymałem 2 lata odsiadki,posądzony nie za fraszki tyko za co innego,na zasadzie,że na pieska
trzeba stworzyć kij. Obrona teń kij zupełnie odrzuciła, to mi dano wyrok z tzw. domniemania. No, bo Peerelka twierdziła,że ona nie ma więżniów politycznych.
Więc należało prawdę ukryć. Sporo nas Polaków w taki sposób pakowano do kryminałów.PRL nie było wolno sypnąć prawdy w jej oczy,a raczej w czerwone gały!! Kto się odważył na coś takiego, to wnet takiemu zniszczono sporo życia.
Dzisiaj też jestem na celowniku.Dość często bywa,że kiedy kończę kolumnę fraszek do wysyłki, to nagle kolumna znika. Tak samo znikają mi wiersze,wiersze satyryczne i komentarze. Bywa,że mi z tego powodu opadają
ręce. Kiedy piszę, to zawsze pod obawą,że za chwilę mi to wszystko zniknie.
Stąd trafiają mi się w przesyłanym materiale różne ubytki w pisowni,które mi
cierpliwie poprawiam nasz Kochany Zbyszek. Np wczoraj nie pozwolono mi
obejrzeć wiadomości w TV Trwam. W to ,miejsce wciskali mi wywiad z Panią
dziennikarką Paradowską. Pani Haniu. na koniec chcę napisać,że moją Matką
Chrzestną była śp. Maria Piątek. Była to Kochana Mamusia,która w cieżkich czasach okupacji niemieckiej zawsze dla mnie znalazła cukierki. Obok mego
rodzinnego domu, miejscowi Niemcy zastrzelili Jej jedynego syna Michała z końcem września 1939r. A za to,że należał do Związku Strzeleckiego.
A na koniec zapraszam do dalszych kolumienek moich fraszek i wierszy satyrycznych.W tej chwili kończę wiersz satyryczny pt. "Szczęście w pastylkach." Serdecznie pozdrawiam,a zarazem proszę o rzut oka na obecną moja kolumnę fraszek.

Hania - 27.11.13 15:22
Panie Janku, właśnie czytałam "Migawki spod chłopskiego nieba" no są po prostu superrrrrr, żartobliwe ale i prawdziwe. Pozdrawiam gorąco

Jan Orawicz - 26.11.13 2:53
Droga Pani Hanium serdeczne dzięki Pani za ocenę mego wiersza. Zawsze sobie cenię Pani wnikliwe spojrzenia w moje wiersze. W@ ostatniej zwrotce,jej ostatni wiersz - Przysięgi nie znali - a to znaczy,że według mnie swojej
przysięgi żołnierskiej, jaką składali kiedyś swej Ojczyżnie nie zdradzili...
Droga Pani Haniu,a jestem przekonany,że 11 listopada, dusze tych legionistów
zeszli z nieba - wpierw na Wawel, pod wieże Srebrnych dzwonów,gdzie znajduje się ciało ich Kochanego Komendanta Józefa Piłsudskiego. I pewnikiem razem z Nim, ruszyli do serca Polski Warszawy.Piszę o tym z całym przekonaniem.
Może wiosną czytała Pani moje komentarze,co przeżyłem w tym roku na początku marca, po ukazaniu się moich 2 wierszy - Armio Krajowa i Łączko
Powązkowska. Otóż na ścianie mej sypialni, zawsze o 83O rano trzy razy w odległościach 2 - 3 dni okazały się w sumie 3 przepiękne szturmówki
biało-czerwone - takie jak spod igły. Ten mój komentarz jest pod tymi wierszami,do których łatwo pani dojdzie . Do dzisiaj jestem pod tamtym ogromnym wrażenie. Z wdzięczności za ten wspaniały gest Kochanych
Akowców.pod obrazkiem Królowej Polski zawiesiłem szturmówkę. I niech mi
ktoś powie,że ich dusze nie są wsród nas. I niech mi ktoś powie, że nie ma Boga! Droga Pani poetko,gdzie się nam Pani zadziała? Długo nie widzę Pani
utworów! Zapraszam do dalszych spojrzeń na moje wiersze,bo to dodaje otuchy
do pisania,a też bywa,że wskaże na potknięcia,które także są - nawet owocne... Serdecznie pozdrawiam

Hania - 25.11.13 13:29
Pani Janku, piękny wiersz - jak każdy, podoba mi się. Czytałam uważnie i kilka razy. Zastanawiałam się nad każdą zwrotką. Mądre słowa, a cały wiersz pełen patriotycznej treści. Ostatnia zwrotka mnie zatrzymała, czyżby nie zdali przysięgi? Pomyślałabym raczej o naszym pokoleniu. Pozdrawiam gorąco.

australijka - 18.11.13 13:36
Patriotyczny wiersz, nietuzinkowy. Takich wierszy coraz mniej, więc zachowajmy chociaż te, które nielicznie jeszcze się ukazują. Pozdrawiam serdecznie, australijka

Wszystkich komentarzy: (7)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1937 roku
Urodził się Jan Pietrzak, polski kompozytor, satyryk (Kabaret pod Egidą) felietonista, autor wielu książek. Twórca Towarzystwa Patriotycznego


26 Kwietnia 1848 roku
Wojska powstańcze w Wielkopolsce odmówiły demobilizacji.


Zobacz więcej