Wtorek 14 Maja 2024r. - 134 dz. roku,  Imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 13.12.11 - 17:41     Czytano: [2618]

Impresje wojenne

Trudno jest cokolwiek napisać, gdy w głowie ciągły szum i niedowierzanie, że doczekaliśmy takich czasów. Nawet w najczarniejszych scenariuszach nie było takiej opcji, żeby po 30. latach od ataku junty Jaruzelskiego na społeczeństwo i przeszło 20. nowej Polski, zwanej III RP, w której podobno panuje demokracja i pluralizm, ludzi autentycznie kochających swoją ojczyznę, patriotów nazywać skrajną prawicą, faszystami lub w najlepszym przypadku, ciemnogrodem czy zacofańcami.

Minęła kolejna, 30. rocznica wprowadzenia na terytorium Polski stanu wojennego i podobnie jak 11 listopada władza i media pokazały kierunek i wyznaczyły ramy, w których należy się poruszać, aby należeć do stada i nie być z niego wykluczonym.

W czasie kiedy uczestnicy wieców i marszów, spontanicznie zorganizowanych, zbliżali się do willi Jaruzelskiego, (pierwszy raz odgrodzonej przez policję specjalnymi ekranami) by jak co roku odczytać Apel Poległych i pomodlić się za zmarłych, w telewizorach bezpośrednie transmisje z… zapalenia świeczki (jednej) w oknie Belwederu przez prezydenta III RP i jego małżonkę. Kto łudził się jeszcze, że „publiczna telewizja”, po krótkich, wspominkach pary prezydenckiej, pokaże wiec (jak co roku), doznał szoku, bo na 10 minut przed północą, dyżurni, oddani władzy „dziennikarze” …zakończyli program, życząc wszystkim dobrej i spokojnej nocy.
Brak słów, żeby wyrazić oburzenie, bezsilność i nienawiść do tej władzy. Gdy przymknąłem oczy, zobaczyłem ich w zielonych mundurach LWP z pustymi pagonami, na wzór słynnego Tumanowicza i Rosołowskiego. Boże, do czego to doszło.

Po takiej dawce moralnej przemocy, nagły ruch do Internetu i nadzieja, że może tam ktoś pokaże, jak obchody tej smutnej rocznicy w tym roku wyglądały. Nowy Ekran miał pokazać na żywo ale się nie udało, w Gazecie Polskiej była transmisja, ale nie do końca. Był Apel Poległych, hymn, przemówienie Andrzeja Gwiazdy i pieśni z tamtego okresu, a to najważniejsze.

Były dwie grupy uczestników, a to za sprawą Policji, która sprytnie zagrodziła dostęp do ulicy Ikara. Nie wolno niepokoić szefa junty, chociażby symbolicznie. Dogadano się, władza platformiana nie pozwoli zrobić krzywdy tym, którzy niszczyli polską solidarność i patriotyzm, po prostu realizuje wytyczne z Magdalenki. Z resztą teraz jest inny trend, trzeba iść do przodu, do nowego europejskiego państwa, kto jest przeciw, ten ekstrema, skrajna prawica lub faszysta, a takich to najlepiej byłoby internować i spokój.

A tak, na koniec, ciekawe, skąd „dziennikarze” wiedzą, co mają robić, co pokazywać a czego nie, o czym mówić a o czym nawet nie wspominać. Dzwoni ktoś do nich, nakazuje, czy sami wiedzą co mają robić. Może każdy z nich musiał przejść wnikliwe pranie mózgu, a kto się nie podporządkował, wywalili z roboty. Jeśli tak, to nie ma co się dziwić, że w Internecie aż huczy od nadmiaru dobrych i rzetelnych dziennikarzy, którzy dla czystości sprawy nazywają się teraz blogerami. To dobrze, że jest taka alternatywa, ciekawe tylko jak długo jeszcze. Oni mają przecież pełnię władzy.

Zbigniew Skowroński

Wersja do druku

krakus - 19.12.11 12:46
"Brak słów,żeby wyrazić oburzenie,bezsilność i nienawiść do tej władzy" to
właściwy dobór wyrazów,którymi można i należy podsumować każdą prawą i uczciwą wypowiedż z cyklu "Czyja Polska?" czy w/w Impresje wojenne.
Dawne tumanienie Narodu przez Tumanowicza zastąpione zostało przez setki
Lisów,Gugałów,Michalików czy Holeckie,świetnie wyszkolonych do prezentacji interesów władzy III R.P. nie tylko słownie ale również mimicznie. Odurzeni karierą tzw.dziennikarza telewizyjnego,wysokim wynagrodzeniem, świadomie przejęli tubę propagandy rządzącej władzy,każdej władzy.
Szczególną rolę i pomoc w głoszeniu kłamstw spełniają tzw."podpowiadacze"
(vide słuchawka w uchu) czyli współczesne polidruki-podlizusy. Pozostałe dziennikarstwo za wyjątkiem piszących w tzw.II-obiegu,sprowadza się do poziomu red.Kolendy-Zaleskiej ,która jest przykładem uprawiania stronnicznego dziennikarstwa.

MariaN - 16.12.11 10:56
Coraz trudniej uwierzyć w to, że ostatnie wybory parlamentarne w Polsce nie były sfałszowane. Ostatnie lata pokazują, że wszystko co się dzieje w kraju nad Wisłą jest ustawione. Ludzie nie wiedzą, że są pionkami w grze, że są manipulowani i wykorzystywani do niecnych gierek.
Katastrofa pod Smoleńskiem też była zaplanowana - to był zamach, za dużo zbiegów okoliczności.
Ten (nie)rząd to V kolumna. Wszystko to co się dzieje obecnie to kalka czasów rozbiorowych tylko w nowoczesnej wersji, ale rezultat taki sam.
Jak długo Polacy będą żyć w nieświadomości, jak długo jeszcze cierpieć będą na półmroczność jasną.
Przecież wszystko jest jasne, chodzi o to, by obcy rządził. Za dużo pod ziemią bogactw naturalnych. To nie dla Polaków. TO ZDRADA, którą - nadejdzie czas, osądzić.

Lubomir - 16.12.11 10:13
Antypolscy arcykuglarze odegrali wojnę polsko-polską. Podzielili się rolami. Dzisiaj sprytnie zamazują pamięć o holocauście Polaków, zarówno tym w KL Warschau i po upadku Powstania Warszawskiego, jak i tym na Syberii, w Zachodniej Rosji, na Wołyniu i na Wzgórzach Ponarskich. Liczy się tylko wojna polsko-polska w stanie wojennym. Tyle, że organizatorzy tej wojny od trzydziestu lat nie zostali rzetelnie rozliczeni. Farsa w wykonaniu antypolskich szkodników!. Niemiecki korpus stacjonujący w Szczecinie może patronować antypolskim przedsięwzięciom i sponsorować te wojny polsko-polskie. Z pewnością niemieccy wojskowi w Szczecinie nie zamartwiali się likwidacją polskich okręgów wojskowych - Pomorskiego i Śląskiego. Tytularny minister obrony, {pożal się Boże Klich}, był ścisłym współpracownikiem i stypendystą niemieckiego studium strategicznego. To on inspirował i nadzorował demontaż Polskich Sił Zbrojnych i polskiego przemysłu zbrojeniowego. To na nim spoczywa odpowiedzialność za szereg karygodnych zaniedbań w lotnictwie wojskowym. Zaniedbań mających cechy sabotażu.

Jan Orawicz - 15.12.11 4:13
Drogi Panie Zbigniewie ja na Pana gorzki materiał odpowiem krótko tą oto fraszką.

Co po takim narodzie,
co przywyka do afer
o głodzie i chłodzie !

... A przeróżniste afery dzieją dzień po dniu, we
wszystkich obszarach życia tego tworu nazy-
wanego III RP.
Oto od lat zabiegali nasi zaborcy w przeróżnisty
sposób,by zaszczepić Polakom znieczulicę na
wartości patriotyczne. I proszę jak im się udało!
Taki Tusk,któremu się zamarzyło oderwanie Kaszub
od Polski jest Premierem !!!!! I nadal leci sobie
z tym narodem w przysłowiowe kulki ! Czyli zalicza
aż II kadencję, jak niegdyś komunista Kwaśniewski
jako Prezydent RP. A po prawdzie Stolztman,bo
jego tato uciekł spod żydowskiego nazwiska.
I chyba dobrze zrobił,bo prawdziwi Żydzi gardzą
pseudożydami.

Serdecznie pozdrawiam

Wszystkich komentarzy: (4)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

14 Maja 1938 roku
Urodziła się Elżbieta Czyżewska, aktorka filmowa i teatralna.


14 Maja 1900 roku
Rozpoczęły się II Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.


Zobacz więcej