MariaN - 08.06.11 10:48
..."raz sier-pem raz mło-tem, czer-wo-ną ho-ło-tę"...
A wydawało się jeszcze parę lat temu, że to hasło, nie będzie już skandowane na manifestacjach, a jednak.
Platfusi Donka i Komoruskiego zbratali się bardzo mocno z postkomunistami i do tego nie krają się z tym, dlatego takie hasła będą coraz częściej w użyciu.
Kiedy zamieszkujący nasz ukochany kraj nad Wisłą przejrzą na oczy, ile jeszcze potrzebują dowodów na to, że rządzący to zaprzańcy

Jan Orawicz - 07.06.11 2:41
Następny happenning powinien być wzbogacony o materiały wskazujące na
przyczyny emigrowania z własnej Ojczyzny tysięcy Polaków w poszukiwaniu
po prostu środków do życia. Jest to właściwie ucieczka przed śmiercią głodową.
A więc należy pokazać ile chlebodajnych zakładów przemysłowych padło.Ile zakładów poszło w ręce obcego kapitału. Ostatnie lata pokazały, co się stało i co się dzieje ze stoczniami,koleją,górnictwem itd itp.Trzeba Narodowi otwierać
oczy wskazując na f a k t y. Taki materiał należy urozmaicić tematycznie w formie piosenek,utworów satyrycznych,fraszek itp. Jest także konieczna obecność znanych polityków i parlamentarzystów. Świetnie spisał się Pan Dorn!
Doskonały materiał satyryczny można uzyskać z pisma satyrycznego "PINEZKI"
wydawanego przez poczytną Gazetę Polską. Także taki materiał można zdobyć z naszej internetowej gazety KWORUM,która prowadzi Dział satyry politycznej i Dział fraszki. NOWY EKRAN też publikuje satyrę.
Serdecznie pozdrawiam

Lubomir - 05.06.11 7:43
Uliczny sondaż na temat największych szkodników w dziejach Polski, też mógłby uatrakcyjnić happening. Niektórzy pewnie przebiliby wyczyny dywersantów austriackiego kaprala {z aspiracjami zostania stuprocentowym Niemcem}. Wyczyny 'nadludzi' Hitlera. Hitler w wielu przypadkach kazał zwiększać produkcję istniejących zakładów przemysłowych. Antypolscy dywersanci kazali likwidować wszystkie polskie przedsiębiorstwa.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.