Środa 15 Maja 2024r. - 136 dz. roku,  Imieniny: Dionizego, Nadziei, Zofii

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 26.02.11 - 10:01     Czytano: [2043]

Telewizja Erewań

- czyli kolejny „popis” redaktora Konrada Piaseckiego w TVN


W dzisiejszym programie Konrada Piaseckiego „Piaskiem po oczach” gościł europoseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Kurski. Gospodarz programu wzorem Moniki Olejnik wprowadzał chaos co chwilę przerywając swojemu gościowi i utrudniając widzom przyswojenie opinii europosła. Jacek Kurski poruszał kwestie związane z gospodarką, służbą zdrowia, nieradzeniem sobie rządu w wielu sprawach bardzo ważnych dla poszczególnych grup zawodowych jak firmy przewozowe czy rybacy. Prowadzący postawił tezę, że osiągnięcie porozumienia z Rosją w sprawie przewozu towarów po wielodniowych negocjacjach, paraliżu transportu i w sytuacji, kiedy to Rosja musi przewozić towary przez Polskę to sukces rządu Tuska - słysząc to wpadłem w podziw i przez głowę przemknęła mi myśl, że redaktor Piasecki mógłby być gwiazdą mediów w wielu krajach świata jak Kuba, Korea Północna czy Związek Radziecki, zaś w Libii byłby zapewne oczkiem w głowie Muammara Kaddafiego.

Prowadzący stwierdził też, że nie można pogodzić koniecznego obniżania deficytu z proponowanym przez PiS dodatkiem drożyźnianym dla najbiedniejszych, którym zaczyna już brakować pieniędzy na opłaty i jedzenie. Jacek Kurski odpowiedział, że ten dodatek nie będzie zbyt kosztowny dla budżetu, a jest niezbędny dla ludzi - zaś PiS pokazał, że potrafi obniżać deficyt np. w 2007 roku z planowanego na 30 mld zł udało się zmniejszyć tenże deficyt do 15 mld zł. Od siebie dodam, że są setki decyzji, które mogą przynieść oszczędności. Tylko kilka spektakularnych przykładów - umowa gazowa, podpisane przez Donalda Tuska ograniczenie emisji CO2, ugoda z Eureko, afera hazardowa będą nasz budżet kosztować w sumie kilkadziesiąt miliardów złotych.

Tematy w których można było pokazać wyraźną przewagę PiS nad PO dość szybko się prowadzącemu znudziły i przeszedł do tematu katastrofy w Smoleńsku. Dziennikarz zapytał na jakiej podstawie PiS twierdzi, że za rządu Jarosława Kaczyńskiego ta katastrofa by się nie wydarzyła. Jeśli redaktor rzeczywiście chciałby wyczerpująco omówić ten temat powinien zaprosić szefa parlamentarnego zespołu Antoniego Macierewicza lub byłego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego. Czy zaprosiłby jednego z tych Panów i pytał ich szczegółowo o sprawy rolnictwa, edukacji czy służby zdrowia? Nie przypominam sobie żadnego pytania o działania zaproszonego polityka w Parlamencie Europejskim.

Europoseł Jacek Kurski stwierdził, że nie jest ekspertem od lotnictwa i bezpieczeństwa lotów, ale podał jeden przykład - na pokładzie rządowego TU-154 byłby rosyjski nawigator. W tym momencie Konrad Piasecki stwierdził, że kiedy ostatni raz ś.p. Lech Kaczyński był w Katyniu w 2007 roku na pokładzie samolotu nie było rosyjskiego lidera. Tymczasem z co najmniej dwóch źródeł mamy informacje, że redaktor Piasecki mówi nieprawdę. O tym, że w 2007 roku był nawigator z Rosji mówiła Teresa Torańska w wywiadzie z byłym ambasadorem Bahrem dla "Gazety Wyborczej" - "Zatrudnienie nawigatorów w 2007 roku kosztowało Kancelarię Prezydenta 15 tysięcy złotych", mówił o tym także Michał Kamiński. Jeśli Konrad Piasecki ma inną wiedzę powinien również przedstawić świadków, dokumenty lub inne dowody na potwierdzenie swoich twierdzeń - w innym przypadku mogą nasunąć się podejrzenia, że celowo wprowadza w błąd opinię publiczną. Europoseł Jacek Kurski poradził sobie i warto było obejrzeć program, ale nie było to zasługą prowadzącego, a wręcz przeciwnie - redaktor Piasecki sprowadzał rozmowę na manowce.

Filip Stankiewicz

Wersja do druku

km - 09.03.11 23:54
Tak, odzyskać Polskę dla Polaków i pogonić czarną zarazę !!!
Primo - Wypowiedzieć konkordat.
Secundo - Zlikwidować fundusz kościelny skoro oddano nieruchomości, nawet z ha,ha, z nawiązką !
Tertio - Zabrać nieruchomości przejęte przez k rzym-kat. jeśli nastąpiło to z naruszeniem prawa !!
Wystarczy (ha,ha) przejrzeć kilkanaście milionów ksiąg wieczystych i wszystkie grzechy święto.......ch wyjdą na jaw, a wówczas apokalipsa będzie przyjemnością w porównaniu z tym co nastąpi .
"Oni" myślą że to niemożliwe !
Chcieć to móc !!

MariaN - 09.03.11 11:40
Tefałen już dawno się skompromitowało. Ci niby dziennikarze tam pracujący to funkcjonariusze, którzy mają określone zadanie: nie dopuścić do powrotu pisu (paniczny strach przed ujawnieniem swoich korzeni i przekrętów). Wszystkie chwyty dozwolone, porządni ludzie powinni ich olać. Jeśli już przychodzą do studia powinni być przygotowani do ujawniania ich szyderstw ( na papierze) wprost i nie odpowiadać na bzdurne pytania, mówić swoje aż ich wyrzucą ze studia. Potulność i kultura tu nic nie da. Należy być takim samym chamem, gdy się jest wśród nich ale mądrym i nie dać się zlinczować badziewiu. Może to nie po chrześcijańsku, ale w imię lepszej sprawy dozwolone, więc przeżegnać się i do przodu.
Odzyskać Polskę dla Polaków.

km - 04.03.11 23:55
Prawda o pisatych co nawet władzy nie potrafią utrzymać:
http://www.youtube.com/watch?v=foqk6lfDhy8
Widziałem on line.
Kłamca! kłamca! to eufeminizm.

krakus - 28.02.11 12:41
Jak grzyby po deszczu,rośnie nam armia historyków,tych z wykształcenia oraz
na tzw."okoliczność polityczną".Mamy Prezydenta,Premiera,doradców w stylu
p.Nałęcza oraz b.absolwentów W.U.M.L-u spec.historyków.
Przybywa z każdym dniem, z każdą stacją radiową i telewizyjną historyków
pseudodziennikarzy w stylu Konrada Piaseckiego (też historyk).
Gorszym zjawiskiem są "niby" dziennikarze w stylu M.Olejnik o "zdolnościach"
polityczno-historycznych.Cóż,żyjemy w "ciekawych czasach" i dobrze płatnych
"usługach" dziennikarskich.

Lubomir - 26.02.11 10:42
Jaki tam redaktor z Genossena Piaseckiego?. Po prostu spec od dezinformacji, konfliktowania i chaotyzowania.

Wszystkich komentarzy: (5)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

15 Maja 1674 roku
Zmarł Kazimierz Florian Czartoryski, polski duchowny katolicki, prymas Polski (ur. 1620)


15 Maja 1926 roku
Nowym Premierem zostaje Kazimierz Bartel, a obowiązki Prezydenta przejmuje Marszałek Sejmu Maciej Rataj.


Zobacz więcej