Jan Orawicz - 19.08.10 0:42
Drogi Panie Lubomirze cenie sobie Pańskie uwagi,bo faktycznie zawsze mają swoją wysoką cenę. Pańska uwaga odnośnie czapki konfederatki jest zasadna.
Ja pisząc sporo latek temu wiersz Maciejówka nie miałem na uwadze celowe
wyeksponowanie czapki maciejówki,która pod koniec XIX wieku cieszyła się dużym powodzeniem szczególnie na wsi. Szyto tę czapkę z szarego i granatowego sukna. Miała wszywany daszek,a nad daszkiem na dwóch bocznych guzikach był zamocowany pasek lub sznur. Ta czapka trafiła na początku XX na głowy chłopców należących do Związku Strzeleckiego, z ktorego strzelcy wkraczali do tworzonych się Legionów Józefa Piłsudskiego. I w taki to sposób maciejówka z Orłem wyśnionym pokryła głowy legionistów Józefa Piłsudskiego. W mej metaforze ta czapka to nie kto inny jak jeden z tysięcy tych cudownych żolnierzy Legionów,którzy poświęcali swoje życie - najczęściej młode,by odzyskać swoją Ojczyznę po 123 latach niewoli. Tych żołnierzy - jeszcze w maciejówkach widziało się na pierwszej linii frontu,który
odpierał czołowe uderzenie nawały bolszewickiej pod Warszawą w sierpniu 192Or. Muszę przyznać to, że wielki jest mój szacunek do każdego skrawka
ciała tych żołnierzy i każdego skrawka ich żołnierskiego odzienia.
Łączę koleżeński uścis dłoni.

Lubomir - 16.08.10 16:11
Myślę, że przy okazji uroczystości typowo polskich należałoby promować jakżesz polską konfederatkę. To rzecz jasna nawiązanie do Konfederacji Barskiej ale i 'przecieranie szlaków' do Konfederacji Polski Niepodległej - wspólnoty państwowej Polaków, ale i może w przyszłości innych, ościennych nacji. Wielojęzyczna Konfederacja Szwajcarska może być dla nas rozwiązaniem modelowym.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.