Niedziela 28 Kwietnia 2024r. - 119 dz. roku,  Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 17.04.23 - 11:47     Czytano: [517]

Artyści kina


Szanowni Państwo!



Moim zdaniem, jedynymi prawdziwymi artystami, jakich film jeszcze zatrudnia są, krawcy i szewcy. Kostiumów przybywa w takim tempie, że wkrótce trzeba będzie wynająć na magazyny pół Warszawy, żeby pomieścić wszystkie. Stroje filmowe bywają piękne, zwłaszcza te z dawnych epok, co powinno nas cieszyć, bo to jedyne piękno, jakie film ma nam do zaoferowania. Reszta ekip filmowych to uzurpatorzy do tytułu "artysty" sponsorowanego. Im sponsor bardziej wpływowy, tym "artysta" bardziej "artystyczny".

Reżyserzy w Polsce wyspecjalizowali się w poprawianiu takich tam byle Szekspirów Wyspiańskich, czy Mrożków. Scenarzyści nadają filmom "artyzm", nasycając je wulgaryzmami do granic śmieszności. Ale tu ścierają się sprzeczne interesy - twórców dialogów, z twórcami kostiumów. Za czasów "Bel epok" nie używano na co dzień rynsztokowego języka, no może z wyjątkiem dorożkarzy. Trudno jednak całą fabułę umieścić w dorożkarskim środowisku. I tu twórcy najnowszego serialu wpadli na genialny pomysł. Fabułę umieścili w burdelu! Dogodzili tym samym zapewne wszystkim lobbystom, razem wziętym.

A jest tych lobbystów zapewne nie mało. Mosad dba o to, żeby w "naszych" filmach historycznych zastępować polskich bohaterów, żydowskimi. Rosjanie żadnej prawdy historycznej nie przewidują w filmach, nad którymi rozciągają dyskretną pieczę. Niemcy dbają o zastępowanie Niemców "nazistami" niewiadomego, albo wręcz polskiego pochodzenia i nie dopuszczają prawdy o Drugiej Wojnie Światowej.

Hojni sponsorzy idą też z duchem czasu i dofinansowują na przykład film Agnieszki Holland w nadziei, że zdemaskuje "pisowski reżym". Ukaże całe "polskie bestialstwo" jakiego dopuszczają się polscy pogranicznicy na "bezbronnych uchodźcach" atakujących polską granicę przy pomocy prymitywnych narzędzi, jak na przykład siekiery, w jakie wyposaża ich ZBiR. Polskie służby bezlitośnie zawracają ich tam skąd przyszli, czyli do Łukaszenki. Nie zdziwiłabym się, gdyby fabułę okraszono scenami masowych mordów dokonanych na "biednych uchodźcach". Za fikcję i to w dodatku "artystyczną" nikt przecież odpowiedzialności nie poniesie, a przekaz pójdzie w świat. I o to właśnie chodzi!

Z pozdrowieniami
Małgorzata Todd

KOMENTARZ

Ad. Kukułcze gniazdo 14/2023(614)

Szanowna Pani Małgorzato

Moment, w którym na firmamencie "ekologicznych" gwiazd pojawiła się Grecia Thunberg przejdzie zapewne do historii testowania ludzkiej głupoty w skali globalnej. Wypuszczenie niezbyt rozgarniętej nastolatki na front "walki z globalnym ociepleniem" powinno nam uświadomić jedno - kondycja intelektualna społeczeństw Zachodu jest już w bardzo kiepskim stanie. Wielcy Kreatorzy Nowego Świata (dla których klimatyzmu jest jedynie środkiem do budowy owego Świata) dobrze o tym wiedzą. Skoro mają śmiałość forsowania swojej klimatycznej ideologii w tak prymitywny sposób, można wywieść prosty wniosek - traktują nas jak stado baranów. Tym samym, nie warto się już zastanawiać nad kwestią: czy teatrzyk z Grecią T. w roli głównej, jest komedią. Ten teatrzyk to prawdziwy DRAMAT.

Serdecznie Panią pozdrawiam - Ewa Działa-Szczepańczyk

.........................................................

Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD...

15 kwietnia 2023 r. | Nr 15/2023 (615)

Wersja do druku

Marian Kałuski - 23.04.23 0:59
Nie wiem jak na Ukrainie, ale Ukraińcy w Australii źle przyjęli film "Ogniem i mieczem" do tego stopnia, że nie wpuścili do Domu Ukraińskiego w Melbourne nawet ukraińskiego aktora Stupkę, który grał rolę Chmielnickiego.
Marian Kałuski

Irek Mrugała - 20.04.23 17:48
Coraz trudniej przychodzi mówić o polskiej szkole filmowej. Jak jeszcze serial 'Korona Królów' był jako tako strawny, tak 'Korona Królów. Jagiellonowie' sprawia wrażenie pracy autorów niepełnosprawnych intelektualnie - dla widzów z podobnymi defektami. Rażąca niedoróbka filmowa. Pociechą może być fakt, że lata wielkiej, włoskiej szkoły filmowej, też w zasadzie należą do przeszłości. W obszarze filmu widać, jak potrzeba tutaj gruntownej odnowy. I nie chodzi o renowację w sensie technicznym, ale zaangażowanie wielkiego świata ludzkiego ducha, umysłu, serca i emocji ale i wrażliwości oraz przestrzennej wyobraźni. Polska historia zawsze była znakomitym polem do przedstawienia całej skali ludzkich uczuć. Po filmowej Trylogii Sienkiewicza przybyło Polsce autentycznych przyjaciół na Litwie i Ukrainie. A przecież chyba taki jest sens tworzenia i odtwarzania; coraz szerszy wachlarz odbiorców i miłośników tekstów i obrazów. Kiepski poziom 'Korony...' można chyba jedynie usprawiedliwić dewastacjami w kulturze i edukacji - spowodowanymi przez wirusa z koroną, którego ojcem okrzyknięto autora 'Wielkiego Resetu' - obecnie 85-letniego Klausa Schwaba. Jednak chociażby chyba tylko ze względu na podeszły wiek, niesłusznie nazywanego ojcem. W końcu to, że gość zasypuje świat pomysłami - niczym czarnoksiężnik z rękawa, nie oznacza przecież jego biologicznych kwalifikacji do bycia ojcem. Raczej chodzi o wywołanie wrażenia, że niczego na świecie nie da się zrobić, bez tej wyjątkowej osoby z niemieckiej Szwabii. Rzecz jasna, poza dobrą sztuką m.in. filmową. Ta nigdy nie powinna podlegać - ani zdalnemu sterowaniu, ani zdalnej kontroli

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Kwietnia 1945 roku
We Włoszech rozstrzelano przywódcę faszystów Benito Mussoliniego (ur. 1883)


28 Kwietnia 1937 roku
Urodził się Saddam Hussajn, iracki polityk; od 1979 prezydent Iraku, zgładzony w 2006 roku


Zobacz więcej