Środa 8 Maja 2024r. - 129 dz. roku,  Imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 15.08.18 - 9:38     Czytano: [863]

Dział: Godne uwagi

Za cud Papieża i cud nad Wisłą

Powstające na polach Bitwy Warszawskiej sanktuarium św. Jana Pawła II będzie wyjątkowym miejscem. I choć z pędzącej autostrady widać już mury nowej świątyni, to do ukończenia budowy jest jeszcze długa droga

W sierpniu 1920 r. wydawało się, Ĺźe nadciągający na Warszawę bolszewicy o mały włos nie dostaną się „na ZachĂłd – przez trupa Polski do serca Europy”. Tak komunistyczne strategiczne plany określił szef rosyjskiego rządu Włodzimierz Lenin. Jednak starcie Wojska Polskiego z Armią Czerwoną i zwycięska Bitwa Warszawska, dowodzona przez marszałka JĂłzefa Piłsudskiego, ocaliły polską niepodległość.

Dziś w Radzyminie, w miejscu Cudu nad Wisłą, uświęconym krwią Polaków, powstaje wotum wdzięczności za życie i pontyfikat św. Jana Pawła II oraz zwycięską bitwę.

100 lat od urodzin PapieĹźa Polaka i Bitwy Warszawskiej

Świątynię budują darczyńcy z całej Polski i wierni z parafii św. Jana Pawła II. Poświęcenie kościoła zaplanowano na 2020 r. To nieprzypadkowy czas. Wtedy będziemy obchodzić 100. rocznicę urodzin Papieża Polaka oraz 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej.

Do erygowanej w 2011 r. przez abp. Henryka Hosera parafii w Radzyminie przyjeĹźdĹźają rzesze wiernych, nie tylko mieszkańcy Radzymina i okolic. W kaplicy obok powstającej świątyni doświadczają szczegĂłlnego wstawiennictwa św. Jana Pawła II. Modlą się przed relikwiami krwi PapieĹźa Polaka, ktĂłre w 2011 r. ofiarował kard. Stanisław Dziwisz. Przy powstającej świątyni znajdują się dwie izby pamięci. Jedna z nich poświęcona jest Bitwie Warszawskiej, druga – PapieĹźowi Polakowi. MoĹźna zobaczyć tutaj pamiątki po św. Janie Pawle II, m.in. jego buty, stułę czy piuskę, a takĹźe dary ofiarowywane Ojcu Świętemu podczas wizyt apostolskich oraz od pielgrzymĂłw przybywających do Rzymu. Pamiątki przekazała parafii Watykańska Fundacja Jana Pawła II.

Zmowa milczenia

PapieĹź Polak diecezję warszawsko-praską szczegĂłlnie zobowiązał do upamiętniania Bitwy Warszawskiej z 1920 r., ktĂłra ocaliła Europę i świat przed zalewem bolszewizmu. Św. Jan Paweł II w homilii wygłoszonej w 1999 r. na warszawskiej Pradze podkreślił, Ĺźe Radzymin to miejsce szczegĂłlnie waĹźne w naszej narodowej historii. „O wielkim Cudzie nad Wisłą przez dziesiątki lat trwała zmowa milczenia. (...)

Na nową diecezję warszawsko-praską Opatrzność BoĹźa niejako nakłada dzisiaj obowiązek podtrzymywania pamięci tego wielkiego wydarzenia w dziejach naszego narodu i całej Europy, ktĂłre miało miejsce po wschodniej stronie Warszawy” – powiedział Ojciec Święty.

Proboszcz parafii św. Jana Pawła II w Radzyminie ks. Krzysztof Ziółkowski w rozmowie z „Niedzielą” wspomina wizytę PapieĹźa Polaka w czerwcu 1999 r. na Cmentarzu Poległych w Bitwie Warszawskiej. – Ojciec Święty spotkał się wĂłwczas z kombatantami, Ĺźyjącymi jeszcze weteranami Bitwy Warszawskiej. Modlił się na grobach poległych. Powiedział, Ĺźe składa hołd wdzięczności weteranom za to, Ĺźe on mĂłgł wzrastać w wolnej Polsce – opowiada ks. Ziółkowski.

Bitwa Warszawska, która ochroniła Polskę i Europę przed zalewem bolszewizmu, poprzedzona była żarliwą modlitwą narodu. W czerwcu 1920 r. Episkopat Polski na Jasnej Górze poświęcił cały naród Najświętszemu Sercu Jezusa i oddał go w opiekę Maryi Królowej Polski. Od pierwszych dni sierpnia odmawiano specjalne modlitwy w intencji polskiego zwycięstwa, a przed świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w formie nowenny podjęto ogólnopolską krucjatę modlitewną w intencji ojczyzny.

Modlący się narĂłd doświadczył szczegĂłlnego wstawiennictwa Matki BoĹźej – wyprosił zwycięski Cud nad Wisłą. Dziś wierni na polach bitwy, w powstającym sanktuarium św. Jana Pawła II, takĹźe doświadczają wielu owocĂłw modlitwy.

Wymodlili łaskę zdrowia

Doświadczają uzdrowienia – zarĂłwno fizycznego, jak i duchowego. Wiele osĂłb za wstawiennictwem św. Jana Pawła II wyprosiło tutaj łaskę zdrowia. – Pewna pani cierpiąca na nowotwĂłr piersi przed operacją prosiła o modlitwę za wstawiennictwem PapieĹźa Polaka. Uczestniczyła we Mszy św. z adoracją Najświętszego Sakramentu, Litanią do św. Jana Pawła II i ucałowaniem relikwii tego świętego. Odbyła rĂłwnieĹź spowiedĹş z całego Ĺźycia – opowiada ks. Ziółkowski. W ostatnim czasie przyjechała do parafii prosto ze szpitala onkologicznego na Ursynowie, aby podzielić się radosną informacją o tym, Ĺźe nie ma komĂłrek rakowych.

To jeden z wielu przykładĂłw łaski fizycznego uzdrowienia za wstawiennictwem św. Jana Pawła II. Rodzina Marty Piwko rĂłwnieĹź doświadczyła interwencji tego wielkiego świętego Polaka. – Pan BĂłg postawił na naszej drodze osobę, ktĂłra podała mi numer do proboszcza powstającego w naszym rodzinnym mieście sanktuarium św. Jana Pawła II – opowiada kobieta. U jej męża zdiagnozowano nowotwĂłr skĂłry. Lekarze mĂłwili, Ĺźe są przerzuty do węzłów chłonnych, a jego stan zdrowia jest ciężki. Potrzebna była operacja.

Małżeństwo uczestniczyło w adoracji Najświętszego Sakramentu i relikwii św. Jana Pawła II w radzymińskiej kaplicy. – Czułam bliskość Pana Jezusa wołającego o to, abyśmy Jemu powierzyli nasze Ĺźycie i wszystko, czego doświadczamy – opowiada pani Marta. – Mąż, przytulając relikwie św. Jana Pawła II do swojego serca, prosił o ratunek. Ta modlitwa mocno nas podbudowała. WrĂłciliśmy do domu pełni nadziei, chociaĹź strach pozostawał. Wiedzieliśmy, Ĺźe to, co nas spotyka, jest po to, aby zbliĹźyć się do Boga i w Nim szukać ratunku – relacjonuje kobieta.

Operacja przebiegła bez powikłań. Dwa tygodnie pobytu męża pani Marty w szpitalu były czasem nieustającej modlitwy całej rodziny, ktĂłra doświadczyła wielu owocĂłw zawierzenia się Bogu. W dniu operacji męża pani Marty jeden z kuzynĂłw po wielu latach przystąpił do spowiedzi. – Dziś potrafimy cieszyć się kaĹźdą chwilą, kiedyś zastanawialiśmy się nad tym, co będzie za rok czy dwa. Dziękujemy Bogu za wszystko. Codziennie odmawiamy Róşaniec i nie moĹźemy się doczekać wspĂłlnego świętowania niedzieli oraz uczestniczenia tego dnia całą rodziną we Mszy św. – opowiada pani Marta.

Magdalena Kowalewska
Tyg. Niedziela

Wersja do druku

• Strona główna
• Powitanie
• Napisz artykuł
• Redakcja
• Działy
• Bannery Kworum
• Współpraca
• Linki
• Kontakt