Czwartek 16 Maja 2024r. - 137 dz. roku,  Imieniny: Andrzeja, Małgorzaty

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 31.08.13 - 18:22     Czytano: [1489]

Poczta Główna w Gdańsku


Symbol bohaterskiego narodu

Dnia 1 września 1939 roku, grupa pracowników poczty, którzy nie opuścili swojego miejsca pracy dzielnie stawiała opór hitlerowskiemu najeźdźcy. Niemieckie oddziały mimo wielkiej przewagi liczebnej oraz przy wsparciu haubic i wozów pancernych nie dały rady opanować tej polskiej placówki pocztowej. Obrona Polaków trwała 14 godzin, zapewne trwałaby dłużej, gdyby Niemcy nie oblali budynku benzyną i nie zagroziliby jego podpaleniem.

Atak i obrona

Niemcy zgodnie z rozkazem Hitlera o napaści na Polskę dnia 1 września 1939 roku o godzinie 4.45, rozpoczęli równoczesny atak w kilku ważnych punktach Polski. Jeden z takich ataków, był kierowany na Westerplatte, a był to ostrzał z pancernika Schlezwig – Holstain, kolejny zaś kierowany był na pocztę gdańską. Atak na pocztę główną w Gdańsku przygotowano nieco wcześniej, pozbawiając budynek prądu i odcięciem linii telefonicznej. W tym czasie załoga pocztowców, już wiedziała, że nadchodzi wojna. Rozpoczęto wydobywać zgromadzoną broń, lokując stanowiska w piwnicy i pomieszczeniach gospodarczych. W ataku wojsk niemieckich brał udział specjalny oddział gdańskiej Policji Porządkowej oraz pododdziały SS Wachsturmbann „E" i SS Heimwehr Danzig. Wszystko odbywało się przy wsparciu niemieckich wozów pancernych, haubic oraz przy użyciu ręcznych wyrzutni rakietowych. Atakiem dowodził pułkownik policji Willi Bethke.
Polacy początkowo odpierali wszystkie ataki mając do dyspozycji 43 pocztowców poczty głównej, 10 pocztowców delegowanych z Gdyni i jednego polskiego kolejarza z Gdańska Głównego. Poza tym w budynku przebywali jeszcze: dozorca domu, jego żona i ich 10-letnia wychowanica. Mieli oni do dyspozycji trzy ręczne pistolety, jeden karabin maszynowy oraz niewielką ilość granatów ręcznych.

Przygotowanie hitlerowców i Sztabu Głównego Wojska Polskiego

Plan, który zakładał zdobycie poczty poprzez przebicie się do sąsiadującego przez ścianę budynku Krajowego Urzędu Pracy, opracowany był już w lipcu 1939 roku. Jednocześnie trzy grupy szturmowe miały udaremnić siły obrony i wedrzeć się do gmachu poczty od frontu. Zgodnie z założeniami opracowanymi przez Sztab Główny Wojska Polskiego na wypadek wojny, pocztowcy mieli się utrzymać przez około 6 godzin, do czasu przybycia z odsieczą części Armii Pomorze.

Atak faszystów i bohaterska obrona Polaków

Pierwszy atak niemiecki, mimo że Niemcom udało się wedrzeć do głównego budynku, zakończył się niepowodzeniem i został odparty przez pocztowców. W tym samym czasie został odparty również atak od strony Urzędu Pracy, w którym działa niemieckie uszkodziły ściany i częściowo strop. Podczas drugiego szturmu, który również został odparty śmierć poniósł dowódca obrony poczty ppor. Konrad Guderski. Siły niemieckie wzmocnione były już działkami kalibru 75 mm, a także ostrzałem artyleryjskim i lotniczym.

Wymuszona kapitulacja

Oddziały hitlerowskie dały polskim obrońcom poczty, dwie godziny ultimatum na kapitulację. Czas ten Niemcy wykorzystali na sprowadzenie haubic oraz na to by saperzy niemieccy zrobili podkop pod ścianą poczty, w którym złożyli 600 kilogramowy ładunek wybuchowy. Polscy obrońcy przenieśli się do piwnic. Równo o godzinie 17.00, podłożony ładunek zdetonowano wysadzając część ściany budynku poczty. Około godziny 18.00, przed pocztę sprowadzono motopompy, pompując do piwnic benzynę, którą następnie podpalono przy pomocy miotaczy ognia. W ogniu żywcem spłonęło prawdopodobnie pięciu pocztowców Brunon Marszałkowski, Stanisław Rekowski, Bronislaw Szulc oraz dwaj inni pocztowcy, których personaliów nie udało się zidentyfikować. O godzinie 19.00, podjęto decyzję o kapitulacji. Pierwszy z płonącego budynku wyszedł dyrektor dr Jan Michowski. Mimo, że niósł białą flagę w bestialski sposób został przez Niemców zastrzelony. Podobny los spotkał wychodzącego za nim naczelnika poczty, Józefa Wąsika, który żywcem został spalony miotaczem ognia. Pozostali pocztowcy zostali aresztowani i umieszczeni w Prezydium Policji, a było ich około 28 osób. Pozostałe 16 osób rannych i poparzonych znalazło się w szpitalu miejskim. Spośród tych osób 6 zmarło w wyniku obrażeń. Grupę więzioną w Prezydium Policji przeniesiono po kilku dniach do więzienia „Victoriaschule”, w którym od pierwszych dni wojny przetrzymywano i torturowano Polaków z całego Pomorza Gdańskiego.

Nikczemny proces faszystów

Przebywających w więzieniu, szybko osądzono, że nie wahali się walczyć z nową władzą niemiecką. Miało to miejsce dnia 8 września 1939 roku. Wszystkich sądzonych Polaków, skazano i rozstrzelano. Z budynku więziennego udało się uciec sześciu pocztowcom: Alfonsowi Flisykowskiemu, Janowi Mionskowskiemu, Andrzejowi Góralskiemu, Franciszekowi Mielewczykowi, Władysławowi Mielewczykowi i Augustynowi Młyńskiemu, osoby te przeżyły wojnę.

Pamięć o bohaterach poczty gdańskiej

Pomorzanie po wojnie ufundowali pomnik w hołdzie obrońcom poczty gdańskiej. Pomnik ten usytuowany jest przed głównym wejściem do budynku poczty głównej w Gdańsku. Działająca do dziś ta poczta zachowała charakter tamtych dni, jest tam również muzeum. Pomnik przedstawia boginię zwycięstwa Nike, która podaje broń poczciarzowi. Jest to symboliczny akt, oddania czci pocztowcom, wznoszący polskie uczucia patriotyczne na piedestał zwycięstwa.

Ewa Michałowska - Walkiewicz

Wersja do druku

Lubomir - 31.08.13 19:14
Przykro kiedy widzi się jak Pocztę Polską wypiera z terytorium Polski - Deutsche Post. To już jest niemal Anschluss. Wyjątkowo długo przed wchłonięciem przez Lufthansę broni się LOT. Swój taniec śmierci prowadzi wokół PKP - Deutsche Bahn. Wszystko co niemieckie przedstawiane jest jako lepsze i szybsze. Niczym za 'supermenów' Hitlera. Propaganda polska milczy...Dlaczego?. Ponieważ wcześniej znalazła się niemal w stu procentach, w niemieckich rękach.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

16 Maja 1905 roku
Urodził się Henry Fonda, amerykański aktor (zm. 1982)


16 Maja 1657 roku
Zginął śmiercią męczeńską Andrzej Bobola, święty.


Zobacz więcej