Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 04.10.11 - 20:17     Czytano: [2760]

Dział: Godne uwagi

Ucieczka od polskości

Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o powstaniu Ruchu Autonomii Mazur, ja, urodzony i wychowany w Olsztynie w połowie ubiegłego wieku, nie mogłem w to uwierzyć, myślałem, że to jakiś ponury żart. A jednak separatystyczna zaraza, której daje początek Ruch Autonomii Śląska, dziś oficjalny koalicjant Platformy Obywatelskiej we władzach Górnego Śląska, rozszerza się.

RAM powstał w Mrągowie i został zarejestrowany przez sąd 2 września br. Liczy 50 osób, a liderem ruchu jest Zbigniew Paliński, przedsiębiorca z Mrągowa, właściciel firmy ogrodniczej. Jego zastępca, Roman Koziatek, na co dzień kierownik Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, już zapowiada rozmowy z Litwinami, Rosjanami i Niemcami, bo tylko oni mogą zapewnić rozwój Mazurom, ale także współpracę z Warmią, gdyby wybiła się na autonomię. A to już jest prawdziwy szok, gdyż jako olsztynianin, historyczny Warmiak, nigdy bym nawet nie pomyślał, że ten region należący w odległej przeszłości do papiestwa, zawsze wierny Kościołowi i Rzeczypospolitej, może tworzyć dziś jakieś autonomiczne porozumienia i jeszcze prowadzić własną politykę z Mazurami, a nawet z ościennymi, obcymi państwami.

Oto, do czego doprowadziły nas rządy Donalda Tuska, który, co trzeba koniecznie przypomnieć, w 1992 r. na II Kongresie Kaszubskim głosił zdumionym jego uczestnikom, że Kaszuby powinny mieć własną autonomię, w tym wojsko, walutę i stolicę w Toruniu. Założyciele RAM mają, jak widać, te same problemy z polskością co Donald Tusk w latach 80., kiedy określał nasz kraj jako „nienormalność”. Czy nie okazuje się, że po dwudziestu dwóch latach III RP – w tym czterech latach rządów Platformy Obywatelskiej – mamy nowych, wyobcowanych z polskości Polaków, którzy najchętniej uciekliby jak najdalej od własnej Ojczyzny, gdyż kojarzy im się ona ze złą gospodarką, dyskryminacją, biedą i zacofaniem, a schroniliby się pod skrzydłami innych, lepszych, choć obcych?

Oczywiście twórcy RAM nie mówią jeszcze o pełnej autonomii i uniezależnieniu się od państwa polskiego, tak samo zresztą jak założyciele RAŚ, ale już spotkali się razem, by od tych ostatnich otrzymać pomoc w założeniu stowarzyszenia. Zapewne jeszcze przez jakiś czas będą się odżegnywać od programu oddzielenia Mazur od Polski, bo dziś najważniejsze są problemy gospodarcze, a nie pełna autonomia, a poza tym najpierw trzeba budować struktury, przyciągać hasłami poprawy bytu kolejnych członków Ruchu, zyskiwać przychylność mediów. Będzie więc ucieczka od politycznych i separatystycznych haseł, które mogą zrazić współobywateli, ale za parę lat, kto wie, jakie apetyty i jakich sponsorów będą miały obecne władze RAM. Dziś jest to tylko stowarzyszenie, ale jutro RAM jak RAŚ może stać się silnym ugrupowaniem politycznym sięgającym po realną władzę w regionie. Nie wiemy też, jak mocno w tym czasie rozwinie się w swoim separatyzmie RAŚ, struktura wytyczająca dziś drogi przeróżnym cwaniakom do tworzenia nowych bytów „zawiedzionych polskością”. Może być i tak, o czym mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński, przy akompaniamencie syczących z wściekłości polskojęzycznych mediów, że górę weźmie „zakamuflowana opcja niemiecka”. Nic przecież realnego nie wiemy o planach, jakie UE, przy głównym współudziale Niemiec i Rosji, kreśli dla rozwoju enklawy królewieckiej w dawnych Prusach Wschodnich, tuż przy naszej granicy.

Nie da się zakwestionować uprawnionego niezadowolenia mieszkańców Warmii i Mazur z ich drugorzędnego względem reszty kraju usytuowania i marnego poziomu życia. To z pewnością jeden z wielu fatalnych efektów rządów PO i PSL, zajętych bardziej likwidowaniem polskości niż jej budowaniem. To trzeba jak najszybciej zmienić, inaczej zmieni to za nas plebiscyt, w którym niezadowoleni Polacy zagłosują za silnym, dobrze zarządzanym państwem, nie polskim.

Wojciech Reszczyński
Autor jest komentatorem w Programie 3 Polskiego Radia SA.

Wersja do druku

Lubomir - 20.10.11 15:05
Obce agentury usiłują przekształcić Polskę w Drugą Ukrainę a Śląsk i Pomorze - w Drugi Wołyń. Rzecz jasna prym w 'przekształceniach' wiedzie agentura niemiecka. To ta agentura transformuje Polskę zachodnią i północną w Niemiecki Obszar Gospodarczy. Już obecnie łatwiej dostać się z polskich miast do Brandenburgii czy Saksonii, niż Polski wschodniej czy południowej. Polską infrastrukturę komunikacyjną, szczególnie kolejową mocno zrujnowano. Deutsche Bahn od lat kręci się koło polskich kolei, upatrując co by tu można było zagarnąć pod własną kontrolę.

Jan Orawicz - 16.10.11 22:03
Panie Czarku, jak miło spotkac Polaka ze zdrowym polskim spojrzeniem
na obecną sytuację Polski. Serdeczne dzięki Panu, za jakże trafne polskie
spojrzenia na obecną przykrą sytuację Polski. Od tej pory z większą
uwagą będę szukał Pańskich komentarzy w naszym Kworum.
Łączę serdeczny uścisk dłoni
Bratniej Duszy.

czarek - 12.10.11 19:50
Od ponad dwudziestu lat pojawiają się publikacje wskazujące na niebezpieczeństwo tworzenia przez wrogie nam siły przyczółków
możliwych do wykorzystania w ich strategicznych planach kolejnego rozbioru Polski. Niestety, funkcjonująca w kraju "piąta kolumna" zadbała o to, by wszelkie środki informacji znalazły się w jej rękach. Prace ostrzegające Polaków przed niebezpieczeństwem są przemilczane, lub dostępne w małym nakładzie.Jeśli jakieś nieśmiałe ostrzeżenie przebije się przez stworzoną zaporę medialną, jak np ostatnio pytanie J. Kaczyńskiego: "czy pan jest z niemieckiej redakcji" wywołuje natychmiast gwałtowny atak nieomal wszystkich środków przekazu, podsycany przez kilka kolejnych dni, by niechęć do autora powiedzenia wśród Polaków utrwalić. Kilku byłych ministrów "naszego rządu" pisze list, pełen uległości, do do przedstawiciela obcego państwa. Idioci? skorumpowani? a może przedstawiciele nie naszego narodu? Mam nadzieję, że dzięki wykorzystaniu internetu da się przełamać blokadę informacyjną, udrożnić przepływ do narodu prawdy, obudzić go z drzemki i popchnąć do działań broniących jego interesy.

Jan Orawicz - 07.10.11 3:34
Drogi Panie Kristek. Otóż ja odróżniam autonomię od seperatyzmu. Jezeli
p.D.Tusk w 1992 r na II Kongresie Kaszubskim oświadczył,że Kaszubi powinni
mieć własną stolicę,własną armię,własne pieniądze i granice, to nie autonomia,
o czym zapewne Pan wie,ale właśnie separacja,czyli zupełne oderwanie się
od Polski. Państwo autonomiczne,to po prostu twór państwowy o niepełnej
suwerenności.Jest to zarazem taki twór państwowy,który w każdej chwili
może wystąpić z żądaniami separaratyzmu. Jest na to sporo dowodów.
Serdecznie pozdrawiam

Kristek - 06.10.11 0:07
Mam nieodparte wrażenie, że większość Polaków nie potrafi/nie chce odróżnić autonomii od separatyzmu.

Jan Orawicz - 05.10.11 21:15
Szanowny Panie Wojciechu w innym kraju za tego rodzaju
bardzo wrogie zamiary natury separatystycznej - już nawet
publicznie głoszone - ich sprawca powinien odpowiadać przed
sądem najwyższym z wyrokiem pozbawienia wolności,a w
najłagodniejszej formie wydalenia z kraju. Dlsa wielu z nas
normalnych olaków postać Tuska, to miara wskazująca skalę
wielkości odpolszczenia się Polaków. Głównie stąd Szanowny
Panie Redaktorze wzięło się to,że taka postać została wybrana
na najwyższy urząd w państwie polskim.Ile przeleciało lat od
tamtej pory, kiedy to Tusk publicznie wygłosił.to swoje "orędzie"
do Kaszubów i jak do tej pory nie ma chętnych Polaków,by
zgłosić tę sprawę do Sądu Najwyższego RP!! Sąd takiego wroga
Polski powinien posadzić za kratkami,a po odsiedzeniu wyroku,
po prostu wydalić z kraju.Są na to przepisy prawne. Ale tak się
nie stało,bo Polską nie rządzą Polacy ! Zresztą, to po prawdzie nie
jest żadna III RP.ale PRL-BIS pełna przefarbowanych lisów. Za kilka
dni wybory i ten wróg Polski ma prawo startu w wyborach???!!!
GDZIE MY POLACY JESTEŚMY ??!!! Wstydżmy się,że znikamy,
gdy nasza Ojczyzna w OGROMNEJ POTRZEBIE!!!! ODDAJMY SWE
GŁOSY NA PARTIĘ DR JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO. ON DZISIAJ
JEST NASZĄ JEDYNĄ NADZIEJĄ NA URATOWANIE NASZEJ UKOCHANEJ
OJCZYZNY!
A ja tak tę spraw skwitowałem w jednej
z moich fraszek:
O jednym najwyższym
Ma niepolskie imię -
ducha i nazwisko,
za to ma najwyższe
w polsce stanowisko !...

Serdecznie pozdrawiam

Wszystkich komentarzy: (6)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1923 roku
Urodził się Andrzej Szczepkowski, polski aktor (zm. 1997)


26 Kwietnia 1848 roku
Wojska powstańcze w Wielkopolsce odmówiły demobilizacji.


Zobacz więcej