Piątek 10 Maja 2024r. - 131 dz. roku,  Imieniny: Antoniny, Izydory, Jana

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 20.05.10 - 12:08     Czytano: [2478]

Rosjanie przekazali swoją wersję




Nie było zamachu, pożaru, wybuchu ani awarii na pokładzie samolotu Tu-154. Silniki maszyny pracowały do momentu zderzenia z ziemią, system TAWS był włączony - powiedziała przewodnicząca Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Tatiana Anodina.

Najnowsze informacje o tragedii nie okazały się jednak niczym nowym w stosunku do przecieków wcześniej płynących od oficjalnych rosyjskich organów.

- Drzwi do kabiny pilotów prezydenckiego samolotu były otwarte w trakcie podejścia do lądowania. Zakończyliśmy rozszyfrowywanie czarnych skrzynek i rozmów z wieżą kontroli lotów, oryginały znajdują się w MAK - opowiadała Anodina podczas specjalnej konferencji prasowej.

Powiedziała też, że załoga otrzymywała informacje na temat zastępczych lotnisk, a „w kabinie znajdowały się osoby, które nie były członkami załogi”. Jak jednak powiedział obecny także na konferencji Edmund Klich, przewodniczący polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, głosy osób spoza załogi w kabinie Tu-154 czarne skrzynki zarejestrowały na 16-20 minut przed katastrofą. Te głosy, zdaniem Klicha, nie mają znaczenia dla wyjaśnienia przyczyn tragedii. Anodina mówiła natomiast, że to trzeba zbadać.

Anodina poinformowała również, że polscy ministrowie obrony i spraw wewnętrznych Bogdan Klich i Jerzy Miller odsłuchali nagrania rozmów załogi. Jednak zamiast konkretów „poklepywała po plecach” polskich ekspertów. Nie chciała odpowiadać na wiele pytań dziennikarzy zasłaniając się tym, że postępowanie nie zostało jeszcze zakończone.

- Chciałabym podkreślić wielkie męstwo i powściągliwość emocjonalną polskich specjalistów, którzy słuchali głosów osób, których już wśród nas nie ma – chwaliła przewodnicząca Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego.

Akredytowany jako przedstawiciel Polski przy rosyjskiej komisji badającej katastrofę prezydenckiego samolotu, Edmund Klich potwierdził, że polscy eksperci mieli pełny dostęp do informacji. Mówił, że jego przedstawiciele brali udział we wszystkich badaniach, zarówno w Smoleńsku, jak i w Moskwie. Dodał on również, że uczestniczyli oni w odczytach zapisów z rejestratorów.

Przyznał jednak jednocześnie, że „przepływ informacji nie jest tak szybki, jak by się chciało”. - Pewne dokumenty są objęte klauzulą poufności, bo to był samolot wojskowy. Podobnie jest po stronie rosyjskiej, jeżeli chodzi o dokumenty dotyczące lotniska w Smoleńsku - powiedział Klich. Anodina nie wspomniała o tym ani słowem, podkreślała tylko, że lotnisko było dobrze przygotowane, tak samo jak podczas wizyty premierów Putina i Tuska 7 kwietnia (rosyjska dziennikarka Julia Łatynina z radia Echo Moskwy pisała krótko po katastrofie, że było inaczej).

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" pytał też Anodinę, dlaczego przy badaniu przez MAK przyczyn katastrofy samolotu rosyjskiego certyfikowanego przez MAK albo na lub przy lotnisku certyfikowanym przez MAK zawsze przyczyną okazuje się błąd pilota. Nie otrzymał konkretnej odpowiedzi.
mm/Onet.pl/Rp.pl/Gazeta.pl/TVP

Fronda

Wersja do druku

MariaN - 21.05.10 11:51
Nie wierzyłem władzy sowieckiej, nie wierzyłem władzy gorbaczowskiej, trochę wierzyłem za Jelcyna a od Putina bardziej nie wierzę od sowieckiej.
Śledztwo powinna prowadzić komisja międzynarodowa na usilne żądanie strony polskiej, gdyby takowa była rzeczywiście p o l s k a

Agamemnon - 21.05.10 1:06
Układy elektroniczne sprzężone z układem wykonawczym mają to do siebie, że można nimi sterować z każdego zakątka ziemi.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

10 Maja 1926 roku
Powołany zostaje trzeci gabinet Witosa (PSL-"Piast", chadecja, ZLN, NPR).


10 Maja 1794 roku
Tadeusz Kościuszko powołał Radę Najwyższą Narodową, która miała pełnić funkcje cywilnej władzy powstania


Zobacz więcej