Niedziela 15 Września 2024r. - 259 dz. roku, Imieniny: Albina, Ronalda
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 25.12.23 - 14:48 Czytano: [687]
Dział: Co w prasie piszczy
Trudna Wigilia
Kto by pomyślał, że w wolnym, demokratycznym kraju, w samym środku Europy, przyjdzie nam zasiadać do wigilijnego stołu z niepokojem i niepewnością. Nasi koledzy, dziennikarze mediów publicznych, nie połamią się dziś opłatkiem ze swoimi rodzinami w swoich domach.
Od kilku dni nie opuszczają siedzib Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i Polskiej Agencji Prasowej, ponieważ bronią medialnego porządku prawnego. Zbyt boleśnie kojarzy nam się ten grudniowy czas z rokiem 1981, byśmy mogli składać sobie bożonarodzeniowe życzenia przemilczawszy ten fakt.
Było w historii naszej ojczyzny wiele trudnych, tragicznych, dramatycznych momentów. Nigdy jednak narodu polskiego nie opuszczała katolicka wiara i nadzieja, że Pan Bóg ma nas w swojej opiece, a Maryja, czczona przez Polaków jako Królowa Polski, będzie się za nami wstawiać. O tej duchowej przestrzeni pamiętamy szczególnie mocno dzisiaj - w wigilię Narodzenia Pańskiego. Większość z nas zaśpiewa dziś pewnie przy stole wigilijnym lub na Pasterce, naszą piękną, patriotyczną kolędę "Bóg się rodzi, moc truchleje". W wielu kryzysowych momentach nabierała ona szczególnego znaczenia. Nabiera go także dzisiaj.
"Pieśń o Narodzeniu Pańskim" napisał Franciszek Karpiński w 1787 roku - w niezwykle trudnym dla Polski momencie: po pierwszym rozbiorze, w czasie przygotowań do Sejmu Wielkiego. W sercach patriotów rosła wówczas głęboka potrzeba odnowy państwa i ratowania niepodległości. Część krotochwilnych elit nie dostrzegała jednak zagrożeń. Napomnienia zatroskanych Polaków nie zostały wysłuchane. Nastąpił drugi rozbiór kraju, a potem kolejny. Na wieść o trzecim rozbiorze Franciszek Karpiński pogrążył się w tak wielkiej żałobie, że osiwiał w jedną noc. Na zawsze wyjechał z Warszawy, osiadł na Białostocczyźnie, zajął się pracą fizyczną i nigdy już nie napisał żadnego utworu. Ale jego pieśni zostały z Polakami przez kolejne stulecia. Kolęda "Bóg się rodzi" była w tamtym czasie elementem narodowej tożsamości. W niektórych momentach historycznych pełniła funkcję nieformalnego hymnu państwowego. Podczas II wojny światowej śpiewano ją zamiast "Mazurka Dąbrowskiego", surowo zakazanego przez Niemców.
"Podnieś rękę Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą,
w dobrych radach w dobrym bycie, wspieraj jej siłę Swą siłą"
Tymi słowami napisanymi przez Karpińskiego modlimy się od stuleci. Przez tych kilka wieków mierzyliśmy się z utratą suwerenności już kilka razy. Ilekroć odzyskiwaliśmy niepodległość lub byliśmy bliscy jej trwałego odzyskania, pojawiali się zdrajcy lub ludzie podatni na obce wpływy. I tak jak przed drugim czy trzecim rozbiorem, tak i później, wmawiano "elitom", że polska "zaściankowość" i konserwatyzm powinny ustąpić nowoczesności i postępowości. Wielu dawało się zwieść. Dziś znowu mamy sytuację bolesnej niepewności. Nowa władza depcze praworządność, dokonuje zamachu na media, niszczy porządek prawny i ład konstytucyjny. Wszystko to przy gromkich zapewnieniach o pełni demokracji. Świat nie reaguje, instytucje międzynarodowe milczą. Pozostaje więc stać po stronie prawdy i dokonywać mądrych rozstrzygnięć.
W obliczu tajemnicy Narodzenia Chrystusa, cała nasza codzienność: indywidualna, rodzinna, społeczna, państwowa i narodowa, nabiera nowego wymiaru. Skoro rodzi się Ten, przed którym truchleje wszelka moc, jest jeszcze nadzieja dla świata. Niech Nowonarodzony rozświetli nasze mroki światłem prawdy i miłości.
W imieniu redakcji wPolityce.pl, życzę Państwu nadziei i wiary, miłości i pokoju, siły i Bożej mocy. Obyśmy otrzymali zdolność widzenia prawdy i odwagę do jej obrony. Oby w tym trudnym czasie odnowiła się w nas jedność, solidarność i wspólnota. Pięknych, rodzinnych, zdrowych, radosnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia. Dziękujemy, że są Państwo z nami.
Marzena Nykiel
Redaktor naczelna wPolityce.pl
Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!
Niemiecki plan przeciwko PiS
Mamy więc bezkarność władzy, wykorzystującej aparat państwa do partyjnej zemsty, narastające groźby pozbawiania posłów immunitetów, atmosferę zastraszania i utwierdzania opinii publicznej...
31.08.24 - 20:51 | Czytaj więcej
15 Września 1697 roku
Koronacja Fryderyka Augusta I na króla Polski w katedrze królewskiej na Wawelu. Rządził jako August II Sas.
15 Września 1935 roku
Polska po raz trzeci z rzędu wygrała puchar Gordona Bennetta i zdobyła puchar na stałe.