Sobota 27 Kwietnia 2024r. - 118 dz. roku,  Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 24.04.22 - 19:10     Czytano: [1136]

Polska i Rosja

Sąsiedztwo wolności i despotyzmu X-XXI w.



Dlaczego? - ciśnie się na usta za każdym razem, kiedy zastanawiamy się nad historią Rosji oraz relacji polsko-rosyjskich. Dlaczego Rosja boi się Polski? Dlaczego państwa zachodnie od stuleci naiwnie wierzą w dobre intencje Moskwy? Dlaczego w dziejach Rosji jest aż do dziś tyle brutalności, przemocy i zacofania? Dlaczego krwiożerczo napadała na kraje, które uważała za słabsze; na przykład na Polskę w 1920 czy 1939 r., na Gruzję w 2008 r. albo na Ukrainę w 2022 r.?

W tej arcyważnej i niezwykle aktualnej książce wybitny znawca dawnej i współczesnej Rosji prof. Andrzej Nowak odsłania źródła rosyjskiej mentalności, cofając się aż do czasów powstania państwa polskiego i Rusi Kijowskiej, kiedy Moskwa była zarośniętym trawą i lasem skrawkiem ziemi w dziczy, prowadząc czytelnika aż do czasów współczesnych i haniebnej inwazji Władimira Putina na Ukrainę. Uczony tłumaczy, że Ruś to nie Rosja, a dziedzictwo tamtej historycznej krainy nie ma nic wspólnego ze współczesną Moskwą. Dopiero w XV w. zaczęto na dworach w Krakowie i Wilnie postrzegać Moskwę jako zagrożenie militarne, kiedy dla uzasadnienia swoich wojen przeciwko Polsce carowie już wtedy zaczęli używać argumentów, które słyszymy również dziś - rzekoma obrona mniejszości prawosławnej i zjednoczenie wszystkich Rusinów pod jednym berłem.

Warto też, zaznaczyć, przepaść cywilizacyjną dzielącą Polskę i Rosję. Gdy dziesiątki tysięcy szlachty polskiej decydowało o losie Rzeczypospolitej na sejmikach i sejmach, w Rosji nastał czas opriczniny, czyli brutalnego terroru i władzy służb specjalnych. Kiedy nad Wisłą powstawały setki książek i pism politycznych, w carskim imperium nie znano map, mało kto też potrafił czytać czy pisać, nie było szkół. Rósł strach przed Polską, a wraz z nim nienawiść.

Finałem tej nienawiści zdawał się być wiek XVIII, kiedy caryca Katarzyna upokorzyła Rzeczpospolitą, instalując na polskim tronie swego kochanka, porywając polskich senatorów i wreszcie zarządzając rozbiory. Oprócz, gołej siły militarnej Moskwy, doprowadziła do tego wewnętrzna słabość państwa, a Polska straciła swoją suwerenność, formalnie będąc sojusznikiem Rosji. Ostrzega nas przed tym prof. Andrzej Nowak. To cenna i ważna lekcja także dziś, a to największa wartość tej książki.

Z historii stosunków polsko-rosyjskich wyciąga autor nieustannie wnioski, które ważne są dla nas teraz; zwłaszcza teraz. Prowadzi nas przez heroizm XIX-wiecznych powstań do wielkiego zwycięstwa w 1920 r., a potem do działań agentury rosyjskiej w II RP i stale niebezpiecznej współpracy niemiecko-rosyjskiej, której kulminacją były zbrodnie II wojny światowej. Zatrzymujemy się dopiero w czasach nam współczesnych, kiedy na własne oczy i tak blisko nas na Ukrainie widzimy nieposkromiony i zbrodniczy apetyt imperialny Władimira Putina.

Prof. Andrzej Nowak oparł swoją analizę na nieznanych wcześniej dokumentach oraz badaniach, które przeprowadzał w moskiewskich archiwach. Dlatego ostrzegał i wciąż ostrzega przed krwiożerczą bestią, która także nad Wisłą ma swoich zwolenników. Czas udawania się skończył. Ta książka ma nami potrząsnąć. Czy się obudzimy?...



Księgarnia Biały Kruk

Wersja do druku

Irek Mrugała - 26.04.22 19:24
Demoralizujący przykład Rosji, wciąż widać w Polsce. Oficjalne obalania komunistycznego dziadostwa, niemalże niczego nie rozwiązały. Niczym smród za wędrującym menelem - ciągnie się za nami ta oficjalnie kompromitowana przeszłość. Ustrój oligarchiczny i status dożywotniego oligarchy - przypadł do gustu wielu pozorantom, zaczynającym kariery od noszenia portretów partyjnych notabli i internacjonalistów. To osobnicy bez elementarnego honoru i szacunku do innych. Wystarczy popatrzeć na spółdzielnie mieszkaniowe. W większości nich panuje ustrój niczym w głębokiej Rosji. To nie są kreatorzy i moderatorzy czegokolwiek. To akceptujący wszystko pozoranci, stawiający na przeczekanie. I najwyraźniej nawet sto komisji nie wykryłoby żadnych nieprawidłowości. Tutaj obowiązują perfekcyjne rytuały i schematy z epoki głębokiego Marksa i Lenina, i niczego nie wolno zmieniać, ani porzucać. Młodzi i ambitni ludzie nie są w stanie zaistnieć - w takim skansenie weteranów. Chyba wspólnoty mieszkańców zaczęły być jakąś alternatywą, dopóki nie padły ofiarami starych sitw i karierowiczów. Chyba czas zacząć przeganiać bezproduktywnych matuzalemów. Oni sami znikąd nie odejdą. Dobrze im, jak za przysłowiowego cara Mikołaja i cesarza Franciszka Józefa. Polska Odnowa to nie odnawianie komunizmu, ale to ruszanie bryły z posad świata. To zostawianie za sobą - tego i tych, którzy bardziej byli zainteresowani nic-nierobieniem i skubaniem Polski, niż tworzeniem i budowaniem czegokolwiek. Idee Renowacji mogą przenikać do rujnowanych cywilizacyjnie narodów, także do Białorusinów i Rosjan - wciąż żyjących jak w czasach feudalnego niewolnictwa

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

27 Kwietnia 1921 roku
Państwa zwycięskie w I wojnie światowej ustaliły wysokość reparacji wojennych na Niemcy.


27 Kwietnia 2014 roku
Papież Jan XXIII (1881 - 1963) i Papież Jan Paweł II (1920 - 2005) zostali kanonizowani w Watykanie podczas jednej uroczystości


Zobacz więcej