Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 03.11.19 - 21:38     Czytano: [995]

Nadchodzi idiokracja





Nierozumność, podłość, pogarda i kłamstwo stają się wyznacznikiem nowoczesności i współczesności. Destruktorzy polskiego państwa i polskich instytucji, niszczyciele wszelkich wartości ruszą teraz na prawdziwą wojnę z polskością, chrześcijaństwem, rozumnością, a nawet powagą.

Natychmiast po wyborach, jak widać „wajchowy” zwolnił wszelkie hamulce - jak to trafnie zauważył red. Michał Karnowski. I jeśli nie będziemy się mądrze i odważnie bić, to łotry całkiem wejdą nam na głowę. Bezkarność na tyle rozzuchwaliła złoczyńców, że znów poczuli wiatr w żagle, teraz nie będzie już żadnej świętości, ani żadnych granic kompromitacji, czy prowokacji. Chronieni przez nadzwyczajną kastę sędziowską, inspirowani i pompowani przez zagraniczne media w Polsce, finansowani i wspierani politycznie przez wszelkie ośrodki wrogie Polsce, delikatnie traktowani przez władze będą chcieli prawdziwej rewolty społecznej i etycznej, nowej wojny ideologicznej. Rozmiary i formy szokujących zachowań publicznych i politycznych deklaracji, w nadchodzących latach będą przybierać kształt satanistycznych tańców pod papieskim oknem w Krakowie, w rocznicę wyboru Papieża - Polaka, Św. Jana Pawła II, czy przyrównywania męczeńskiej śmierci ks. J.Popiełuszki do dramatu osoby niezrównoważonej psychicznie, co właśnie uczynił przewodniczący PO i KO Grzegorz Schetyna.

Niestety podobne zachowania celebrytów i polityków staną się powszechnością, a próby destrukcji, demoralizacji i degradacji ludzkich zachowań, ataki na tradycyjną rodzinę, religię katolicką, drwiny z uczciwych i myślących, ośmieszanie polskiego państwa, Sejmu, Senatu, pogarda dla rządzących stanie się nagminna i bardziej akceptowana, jeśli nie zostanie podjęta twarda, bezwzględna kontrofensywa ludzi rozumnych i przyzwoitych. Wydaje się nawet, że mimo coraz bardziej żałosnych i rozpaczliwych zaklęć prof. L.Balcerowicza kwestie gospodarcze i finansowe zejdą na plan dalszy, będzie zaś eskalowana przez totalną opozycję wojna kulturowa i cywilizacyjna, propagowane będzie zło i głupota, akceptowana deprawacja, a nawet dewiacje, a prze wszystkim będzie czyniony gigantyczny chaos i to za wszelką cenę, bo rozzuchwaleni złoczyńcy nie obawiają się już żadnych konsekwencji i to bez względu na obawy premiera Jarosława Gowina czy rządzący będą mówić językiem konfederacji, czy językiem miłości. Tęczowo-różowa nawałnica ruszyła na całego, będą zakładane w Sejmie zespoły d/s LGBT, będą próby uchwalenia ustawy o małżeństwach homoseksualnych i adopcji przez nich dzieci. Nie chodzi tylko o to, że rządzić się będzie znacznie trudniej i ciężej przyjdzie naprawiać Polskie Państwo - a jest co jeszcze naprawiać - ale już raczej o to jakie będą dusze i sumienia młodych pokoleń Polaków, jaka będzie Polska i czyja będzie Polska, jak mawiał premier J.Olszewski. Czy elitą będą ludzie pokroju J.Stuhra, K.Jandy, prof. J.Hartmana, senatora St.Gawłowskiego, posłanki K. Jachiry czy senatora J.Federowicza, czy w ogóle jeszcze będziemy mogli nadawać prawdziwe znaczenie słowom, bez cenzury i konsekwencji, używać własnych opinii, słów surowych, ale prawdziwych, czy w relacjach publicznych i zawodowych ostanie się resztka rozumności, zdrowego rozsądku, prawdy i przyzwoitości, czy poprawność polityczna zatriumfuje nad odwagą cywilną i rozumnością, czy zwyciężą i zdominują nasze życie głupota, bylejakość, ideologia LGBT i homo-parady w każdy weekend?

Nadchodzi idiokracja w miejsce dogorywającej, liberalnej Demokracji, a podłość i głupota stają się wyznacznikiem współczesności. Uniwersytety tak dopieszczane przez wicepremiera J.Gowina zamiast edukacji coraz śmielej serwują młodym ludziom ideologizację, dyktat intelektualny, autocenzurę, a nawet deprawację sumień. Skala negatywnych emocji społecznych i politycznych będzie tylko rosła, media mętnego nurtu będą głównie sprzyjać dalszemu „odmóżdżaniu” polskiego społeczeństwa, zaś liczba mało-pożytecznych idiotów, chwytających w lot wszelkie diabelskie podszepty będzie niestety rosła, bez skutecznego oporu, bez repolonizacji, czy dekoncentracji mediów tę wojnę trudno będzie wygrać.

W mocno już wygłodniałej konfitur i stanowisk totalnej opozycji żądza władzy przyćmiewać będzie nawet instynkt samozachowawczy, a to będzie zabójcze dla polskiego życia publicznego, polityki i relacji międzyludzkich. Niestety urosną w siłę bez stanowczej tamy ze strony rządzących wszelkie formy przemocy słownej czy psychicznej, nie mówiąc już o roli rynsztokowego języka i zwyczajnie chamskich zachowaniach. Zwykli kłamcy, oszuści, złodzieje czy socjopaci, na scenie publicznej i politycznej przestaną być wyjątkami, postaciami wstydliwymi, godnymi potępienia czy niewybieralnymi. Będzie można „świrować”, iść na wybory i wybierać tych zdecydowanie najgorszych. Coraz bardziej będzie nam brakować prawdziwych elit, godnych zaufania mężów stanu, coraz więcej będzie tych bezczelnych, bezmyślnych, a nawet skorumpowanych, patologicznych krętaczy i ludzi zwyczajnie złych. Ludzie myślący i wartościowi staną się coraz mniej niezbędni i doceniani.

Niestety walka dobra ze złem, głupoty z rozumnością, prawdy z kłamstwem będzie się tylko potęgować i wcale nie jest powiedziane, że mądrość i przyzwoitość mogą wygrać starcie z głupotą, butą, niekompetencją i cynizmem. Ludzie przestali już się bać głodu, chłodu i wojny, dla wielu suwerenność i naród, prawda i piękno przestały mieć istotne znaczenie, liczy się dziś konsumpcja, kasa i swawola. Ile uda się nam ocalić jeszcze z tego, co piękne, mądre, dobre i sprawiedliwe, wbrew pozorom wiele zależy od nas samych i naszych wyborów - sporo też od rządzących? Czy robiąc ciągle to samo możemy oczekiwać lepszych rezultatów? Z pewnością jednak nie można się poddawać.

Zapraszamy na profil Janusz Szewczak na Facebooku!

Janusz Szewczak
Polski analityk gospodarczy, nauczyciel akademicki i publicysta, poseł na Sejm VIII kadencji
wPolityce

Wersja do druku

Lubomir - 05.11.19 8:57
Idioci są mile widziani przez obcych. Obca prasa, telewizja, bankowość czy obce przedsiębiorstwa przemysłowe i handlowe - nie oczekują na mądrych gospodarzy. Oni mają do tego swoich ludzi. Potrzebni są jedynie wytresowani karbowi, nieustępujący kwalifikacjami tym, do pilnowania komunizmu w zakładach pracy. Kątem oka można nieraz dostrzec takich karbowych - wykładających swoją wątpliwą wiedzę, nowo zatrudnionemu personelowi, w którejś z niemieckich czy francuskich sieci handlowych. Polska była potrzebna formalnej Europie, jako wasal a nie równorzędny partner. Na to godził się komunistyczny establishment. Dzisiaj wolni polscy politycy zaskakują europejskich oficjeli oryginalnymi projektami i niezależnością intelektualną. I chwała Bogu za to, że mamy takich rodaków! To niewątpliwie do nich należy przyszłość Polski i Europy!

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1986 roku
Awaria elektrowni atomowej w Czernobylu na Ukrainie.


26 Kwietnia 1848 roku
Wojska powstańcze w Wielkopolsce odmówiły demobilizacji.


Zobacz więcej