Czwartek 2 Maja 2024r. - 123 dz. roku,  Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 26.04.15 - 18:22     Czytano: [4090]

Czy Żydzi rządzą Polską i światem?


Wiele się mówi o wpływach Żydów w świecie. Jest wiele osób, które nawet twierdzą, że rządzą oni światem. A niektórzy Polacy utrzymują, że rządzą oni dzisiejszą Polską.

Jest w tym twierdzeniu wielka przesada. Wszak Żydzi to mały naród. Jest ich wszystkiego najwyżej 15 milionów na ponad 6 miliardów ludności świata. Żydów nie ma wśród mieszkańców większości państw azjatyckich, afrykańskich i latynoamerykańskich. Nie ma ich także w szeregu krajach Europy, jak np. w Hiszpanii, Portugalii, Finlandii, a w większości innych stanowią małe grupki ludności. Na kontynencie europejskim jedynie większe skupiska Żydów są dzisiaj we Francji (ok. 750 000), Rosji, Ukrainie i Wielkiej Brytanii (350 000).

Popatrzmy ilu miliarderów i milionerów rosyjskich było czy jest po 1991 roku Żydami.

W Polsce ostatni spis ludności z 2002 roku wykazał, że w naszej ojczyźnie mieszka 1200 osób, które podały swą narodowość jako żydowską. Oczywiście kilka czy kilkanaście razy więcej jest Żydów oddelegowanych na Polaków (jeszcze przez Stalina) lub bawiących się w Polaków czy udających Polaków. Niestety, wielu z tych Żydów współrządziło polską komunistyczną, szczególnie w okresie stalinowskim, a ich dzieci odgrywają dużą rolę w życiu obecnej Polski. Starczy wspomnieć, że ojciec obecnego prezydenta (Kwaśniewskiego) był Żydem, a przy korycie rządowym było kilka czy kilkanaście innych osób pochodzenia żydowskiego (np. ministrami spraw zagranicznych byli Bronisław Geremek X 1997-VI 2000, Adam Daniel Rotfeld I-X 2005 i Stefan Meller X 2005-V 2006). Jednak dzisiaj ani prezydent Polski, ani premier, ani chyba żaden minister nie jest Żydem. Można śmiało powiedzieć, że Żydzi w dużym stopniu kontrolowali przez dziesiątki lat polskie media (w nowszych czasach np. Adam Michnik jest wydawcą i redaktorem naczelnym największego polskiego dziennika - „Gazety Wyborczej”). Nie byłoby nic w tym złego, gdyby ci Żydzi służyli Polsce i Polakom. Niestety, bardzo często tak nie jest. Np. Jerzy Urban przeszedł do polskiej współczesnej historii jako „Goebbels polskiego stanu wojennego” i jest postrzegany jako jeden z największych wrogów Polski i narodu polskiego.

Dzisiejszą Polską na pewno nie rządzą Żydzi. Żydzi natomiast mają przeogromne wpływy w Stanach Zjednoczonych Ameryki (USA). Po 1989 roku Polska dobrowolnie wybrała Amerykę za swego najważniejszego sojusznika i przez to spełnia polecenia Białego Domu, a przez to pośrednio także żydostwa amerykańskiego i Izraela. Stąd nawet najbardziej polski z wszystkich prezydentów Polski od 1990 roku śp. prezydent Lech Kaczyński m.in. wstrzymał ważną dla narodu polskiego ekshumację w Jedwabnem, zgodził się na założenie żydowskiej loży masońskiej w Warszawie (dziś bardzo wpływowej!) i przywrócił obywatelstwo polskie także zbrodniarzom żydowskim z bezpieki, którzy opuścili Polskę w 1968 roku.

Pomimo tego wszystkiego nie można mówić, że Żydzi rządzą dzisiejszą Polską. To po prostu gruba przesada. Wywierają znaczący wpływ na życie współczesnej Polski, ale i on podlega erozji. Potwierdza to m.in. bardzo wyraźny upadek znaczenia „Gazety Wyborczej” (poprzez wielki spadek nakładu) i Adama Michnika w polskim życiu politycznym w porównaniu z tym znaczeniem i wpływem, jaki oni odgrywali jeszcze 10 lat temu. Dzisiaj to właśnie Michnik jest dla wielu inteligentnych Polaków oszołomem.

Ze względu na wrogą Polsce i Polakom postawę i działalność wielu Żydów tak w Polsce jak i na świecie, mamy nie tylko prawo ale i obowiązek nie tylko przyglądać się ich działalności, ale także ją głośno krytykować i zwalczać. Jednak, ze względu na ich wpływy tak w Polsce jak i na świecie musimy to robić mądrze, tak, aby uniemożliwiać im zarzucanie nam antysemityzmu, którym oni szantażują cały zachodni świat. Prostackie i głupie antysemickie wyskoki ze strony niektórych Polaków to po prostu woda na ich antypolski młyn!

Przyjrzyjmy się teraz Azji. W Japonii, która stanowi drugą potęgę gospodarczą na świecie, jest tylko mikroskopijnie mała garstka Żydów; natomiast w najbardziej zaludnionych krajach świata - w Chinach i Indii, które mają łącznie ponad 1/3 ogółu ludności świata Żydów w zasadzie nie ma. Są to państwa, które z roku na rok coraz więcej znaczą w świecie, a szczególnie na azjatyckiej scenie politycznej. Wkrótce Chiny staną się drugim supermocarstwem świata i kto wie czy wówczas nie dojdzie między nimi i Ameryką do walki o pierwszeństwo na świecie.

Żydów z zasadzie nie ma także w krajach arabskich i w tych w których dominuje islam. Jest to kilkadziesiąt państw z ludnością przekraczającą ponad 1 miliard mieszkańców. Nieliczni tam Żydzi są na pewno pariasami w sensie politycznym i bez żadnego znaczenia gospodarczego, podobnie jak w Japonii, Chinach i Indiach.

W murzyńskiej Afryce Żydzi stanowią jedynie większą grupę ludności (ponad 100 000) w Republice Południowej Afryki. Tam byli zawsze ludźmi bogatymi (kontrolują w dużym stopniu wydobycie złota i diamentów) i wpływowymi. I to nawet teraz, po objęciu władzy przez murzyńską większość ludności. Jednak sami z tego państwa dziś uciekają, głównie do Australii, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Anglii. I to zazwyczaj z powodów rasistowskich. Wielu Żydów nie chce zaakceptować tego, aby nad nimi byli... Murzyni.

Bardzo małą rolę odgrywają Żydzi także w Ameryce Łacińskiej, nawet w takich państwach, jak Argentyna i Brazylia, gdzie najwięcej ich mieszka. Złożyło się na to szereg powodów, jak np. wybitnie katolicki charakter tych państw i częściowo antysemityzm. Jednak największą przeszkodą stojącą od chwili powstania niepodległych państw latynoamerykańskich w wybiciu się Żydów był i jest ciągle niestabilny system polityczny tego regionu świata. Jedna dyktatura wojskowa (osławione junty) goniła drugą dyktaturę wojskową. A że Żydzi nie pchali się nigdy i nigdzie do wojska, więc nie byli u władzy i nie mieli poparcia junt wojskowych. Słuszność tego twierdzenia potwierdza postępująca w ostatnim okresie demokratyzacja życia społeczno-politycznego w Argentynie, gdzie widzimy powolny wzrost znaczenia tamtejszych Żydów, chociaż są one nadal bardzo znikome.

Faktem jest, że każda mniejszość narodowa, a szczególnie Żydzi, może rozwijać się, a w wypadku Żydów sięgać nawet po władzę jedynie w krajach, które są określane mianem “demokratycznych” (nigdy nie było, nie ma i nigdy nie będzie ani jednego państwa na świecie, które można by było słusznie nazwać demokratycznym!) lub w krajach, w których do władzy dostały się partie komunistyczne, i w których element żydowski był znaczący. Miało to miejsce w byłym Związku Sowieckim, dopóki Stalin nie odstawił ich na boczny tor, lub raczej nie podciął im trochę skrzydeł, oraz w Polskiej Republice Ludowej (głównie do 1968), na Węgrzech w 1919 i 1945-56 roku (tam Żydzi nie współrządzili, a po prostu rządzili), w Czechosłowacji, w Niemczech w 1919 roku i w byłej Niemieckiej Republice Demokratycznej oraz Rumunii w okresie stalinowskim.

Dzisiaj Żydzi zaprzeczają, że współtworzyli komunizmu i współrządzili w wielu państwach komunistycznych. Jednak nie są i nigdy nie będą w stanie ukryć tej prawdy historycznej. Bowiem najpierw musieli by udowodnić, że np. Leon Trocki, Lew Kamieniew, Grigoryj Zinowiew, Jakow Swierdłow, Łazar Kaganowicz, Weniamin Dymszyc, Karol Radek, Maksym Litwinow, Adolf Joffe (ZSRR) czy Jakub Berman, Hilary Minc, Roman Zambrowski, Roman Romkowski, Józef Różański, Eugeniusz Szyr (PRL), Bela Kun, Matyas Rakosi, Erono Gero (Węgry), Rudolf Slansky (Czechosłowacja), Ana Pauker (Rumunia) czy Kurt Eisner i Herman Axen (Niemcy/NRD) nie urodzili się Żydami.

Od rozpoczęcia emancypacji Żydów w krajach europejskich w XIX wieku, największy wpływ w sferach politycznej, społecznej, kulturalnej, naukowej i w mediach osiągnęli Żydzi w takich “demokratycznych” państwach jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Kanada i Australia. Są to państwa, w których społeczności żydowskie są naprawdę bardzo wpływowe przez wielkie wpływy w gospodarce i mediach tych państw.

Szczególnie w Stanach Zjednoczonych, o czym sami głośno mówią i piszą (np. „The Australian Jewish News”). Ich wyjątkowo wielką rolę w życiu politycznym Stanów Zjednoczonych potwierdza to, że nikt nie zostanie wybrany nawet na oficjalnego kandydata na prezydenta Partii Demokratycznej i Partii Republikańskiej bez poparcia i błogosławieństwa żydowskiej grupy etnicznej, określanej mianem “lobby żydowskiego”. Stany Zjednoczone mogą mieć prezydenta, który nienawidzi Chiny i Chińczyków, Japonię i Japończyków, Arabów i świat arabski, Rosjan i Rosję czy Niemców i Niemcy. Jednak odnośnie Żydów musi ich i Izrael nie tylko uwielbiać, ale spełniać ich nawet najmniejsze życzenia. Jeśli słyszymy czy czytamy, że prezydent czy rząd Stanów Zjednoczonych potępiły rząd izraelski za to czy za tamto czy rzekomo spierają się z Żydami czy Izraelem o to czy o tamto, to jest to niczym innym jak perfidnym “mydleniem naszych oczu”. W ostateczności wszystko jest załatwiane tak jak tego życzą sobie Żydzi i Izrael. Stąd Izrael ma nielegalnie broń atomową, chemiczną, bakteriologiczną i biologiczną, które – te dwie ostatnie – według Palestyńczyków bezkarnie sprawdza na nich i Arabach, lekceważy sobie wszystkie rezolucje ONZ, które Izraelowi się nie podobają, dokonuje bezkarnie na oczach całego świata zagłady (holocaustu) narodu palestyńskiego, dokonuje aktów terrorystycznych na całym świecie, szpieguje bezwstydnie nawet swojego największego sojusznika - Stany Zjednoczone, kradnąc wiele wynalazków. I wszystko to czyni z poparciem lub przymykaniem oczu przez Stany Zjednoczone - prezydenta, rząd i senatorów, którzy w większości i to legalnie (zgodnie z “prawem” amerykańskim) są przez żydowskie dotacje finansowe na ich kampanie wyborcze, wiernymi wykonawcami woli żydowsko-izraelskiej.

Możemy śmiało mówić, że Żydzi naprawdę rządzą Stanami Zjednoczonymi Ameryki, które są de facto dominium Izraela. I nie ma w tym żadnej przesady. Potwierdziłby to każdy znawca prawa międzynarodowego.

Biorąc pod uwagę to, że Stany Zjednoczone są w tej chwili jedynym prawdziwym supermocarstwem, które wywiera wielki wpływ na politycznej arenie międzynarodowej, możemy mówić o żydowskim współudziale w amerykańskiej polityce wielkomocarstwowej, a tym samym o tym, że Żydzi, poprzez posłusznych wykonawców żydowsko-izraelskiej woli w Waszyngtonie, w dużym stopniu współrządzą światem czy często decydują o takich czy innych pociągnięciach politycznych. Dziś już mówi się coraz głośniej, że amerykańska inwazja na Irak zapadła nie w Białym Domu, a w gabinecie premiera izraelskiego w Jerozolimie. I jeśli Ameryka przystąpi w najbliższych miesiącach do akcji zbrojnej przeciw Iranowi – to także nastąpi to pod presją ze strony Izraela.

Dalekie jest to jednak od rządzenia światem. Jest to jednak wyjątkowo wielkie osiągnięcie w skali światowej tak małego narodu i jeszcze mniejszego państwa.

Marian Kałuski

Wersja do druku

Roman - 09.07.15 17:23
Re His nie ośmieszaj się do końca! Po Rubinstejnie resztę Żydów
należy do stworzeń podłych. Masz przykre zaburzenia. Jak ty możesz
jedną miarą mierzyć narody. Tę miarę na Żydów przejąłeś w całości
od nazistów.Nie widzisz tego?

His - 08.07.15 14:16
Z Żydów to tylko Artur Rubinstein zasługuje na nasze uznanie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Artur_Rubinstein

"W 1945, podczas uroczystości podpisania Karty Narodów Zjednoczonych, wobec braku polskiej flagi, wyraził oburzenie i ostentacyjnie zagrał Mazurka Dąbrowskiego. Występ poprzedził słowami: “W tej Sali, w której zebrały się wielkie narody, aby uczynić ten świat lepszym, nie widzę flagi Polski, za którą toczono tę okrutną wojnę” i dodał: “A więc teraz zagram polski hymn narodowy” ".

Szykanowanie Polaków zaczęło się dawno temu i mądrzejsi już wtedy wyciągnęli właściwe wnioski.

Jan Orawicz - 08.07.15 14:05
Re: 2x2 ja tego czerwonego szmatławca pt. Nesweek nie czytam.
A ty człowiecze nie piszesz na temat. Wyrażnie poniosło ciebie
nad moim komentarzem. Tak się nie robi. Życze rozwagi.

2X2=4 - 08.07.15 12:44
Panie Orawicz!
Wpierw należy przeczytać, później pomyśleć i wreszcie zabrać głos w sprawie Żydów, a konkretnie o tym co napisał w swojej książce „Most” reportażysta i dziennikarz"Newsweeka" Dariusz Wilczak. A opisał fakty i tylko fakty.
Ja już ją przeczytałem.

Autor, zbierając fakty pojechał nawet w podróż do Izraela i tam rozmawiał z Żydami Andrzejem Gąsiorowskim oraz Bogusławem Bagsikiem i innymi szarymi eminencjami związanymi z „Mostem”.

Tak są ludzie i ludziska ale w Izraelu czy w Polsce nie zabrał głosu nawet jeden Żyd aby zaprotestwać przeciwko tak pazernym żydowskim roszczeniem jakich domagają się względem Polski. Ani jeden Żyd zamieszkały w Izraelu nie zaprotestował na arenie międzynarodowej, kiedy inni Żydzi plują na Polskę jak np. Tomasz Gross.
W jednym z wpisów chwali się pan, że miał czy też ma kolegów (przyjaciół) Zydów. Czy ci „przyjaciele” zaprotestowali w internecie, czy jakiejś gazecie kiedy inni ZYDZI dudnią po całym świecie, że Polacy na równi z Niemcami mordowali bezbronnych Żydów. Może nam pan to opowie.

Albo to, że Polacy będą wypłacać emerytury Żydom tylko dlatego, że ci doznali prześladowań ze strony Niemców lub Sowietów na ziemiach polskich! Jaki wpływ na te prześladowania mieli Polacy i dlaczego to oni mają wypłacać emerytury Żydom, a nie Niemcy czy Rosjanie?
I ilu Polaków prześladowanych i mordowanych przez ŻYDO-KOMUNĘ otrzymuje zydowskie (z Izraela) emerytury!
Nie zawsze zgadzam się z HiSem, ale w tym wypadku zgadzam się z nim całkowicie.

Jan Orawicz - 08.07.15 1:35
Ale sie His znów rozpędził na Żydów! Wszystkich mierzy jedną miarą!
Aż kipi wrogocią do tego narodu. Ale za słaby na to,by zrozumięć tę
prawdę,że w każdym narodzie są ludzie i ludziska.O nas Polakach i
innych też możemy podobnie się wysilać, łowiąć różne gangi twierdzac,
że tacy są Polacy!! Zresztą mamy takich oceniaczy nas Polaków zaraz
za Odrą i dalej. Ale te uogólniania cechuja ludzi złosliwych,a zarazem
dość prymitywnych,których nie stać na analityczne spojrzenia. Tych
osobników cechuje coś takiego jak spacer pijanego leśniczego po lesie,
któremu z powodu alkoholu wydaje sie,że wszystkie drzewa są garbate.
Z takimi osobami wszelaki dialog, na tego rodzaju sprawy jest z góry
skazany na niepowodzenie! Wiem,że się naraziłem temu spod nika His,
który zaraz sobie stwierdzi,ze ja bronie paskudnych Żydów,bo sam
zapewne jestem z pochodzenia Żydem i basta!! Zaręczam,że się w takim pojeciu mej osoby pomyli w 1OO %.

His - 07.07.15 22:57
http://emerytka.salon24.pl/657566,a-dzis-o-czym-milcza-media-co-ukrywaja

"Czytam właśnie książkę "Most" Dariusza Wilczaka o tajnej operacji przerzutu Żydów ze Zwiazku Sowieckiego do Izraela przez Okęcie. Przetransportowano prawie 100 tys.osób w latach 1990-1992. Co ciekawsze, operacja ta była finansowana przez przekręty Art-B.

Dowiedzielismy się tego w tym roku [2015], gdy sprawa tej afery przedawniła sie {TUTAJ}, a jeden z jej sprawców, Andrzej Gąsiorowski przyjechał do Polski i uchylił rąbka tajemnicy. Okazało się, iż słynny "oscylator" był wynalazkiem izraelskim, a co najmniej kilka milionów dolarów z pieniędzy ukradzionych w Polsce przez Art-B poszlo na sfinansowanie przerzutu Żydów do Izraela [operacja o kryptonimie "Most"]. Tomasz Sommer {TUTAJ} tak o tym pisze:

"Wyobraźmy sobie, że w Izraelu polska firma, dzięki kryszy polskiego wywiadu, a także przekupionym przedstawicielom wywiadu izraelskiego, urządza przekręt finansowy, z którego część środków idzie na jakieś polskie cele. Wyobraźmy sobie, że ludzie, którzy urządzili ten przekręt, dzięki polskiej kryszy są praktycznie bezkarni. Wyobraźmy sobie, że ludzie ci po jakimś czasie przyjeżdżają do Izraela i chwalą się swoim przekrętem i zasługami dla wywiadu obcego państwa, pokazując, że okradali Izraelczyków dla dobra Polski. Wyobraźmy sobie, że izraelskie media temat ten relacjonują przy pomocy znaczącego milczenia...

Tak, wiem. To, co opisałem powyżej, jest po prostu niewyobrażalne. Żaden kraj nie pozwoliłby przecież sobie na taką hucpę w biały dzień. Bo jeśli nawet przekręt by się udał, to przecież jego wykonawcy byliby w tym kraju spaleni do końca życia. Ale w Polsce jest możliwe nawet to, co na zdrowy rozum jest niewyobrażalne. Bo przecież opisywana powyżej historia zdarzyła się, tyle że nie w Izraelu, lecz w kraju nad Wisłą, a oszuści, czyli szefowie firmy Art-B, którzy pracowali dla wywiadu obcego państwa, przyjechali właśnie do Polski, by pochwalić się jak ją okradali dla dobra Żydów. I włos im z głowy nie spadł.".

Robert - 15.05.15 18:17
Oleńko, upartość to zły doradca - Frank i 18 wiek, nie ma żadnego związku ze stanem aktualnym - a twoje dane są bez żadnego związku z ustaleniem liczby na dzień dzisiejszy. I bynajmniej nie o liczbę chodzi ale - Czy Żydzi rządzą Światem i Polską. W pewnych kręgach żydowskich, tworzy się legendy o "potędze" żydowskiej, jako propaganda a nie historia jako prawdę o żydach. Zastanów się, po co fałszują naszą historię?

Oleńka - 15.05.15 14:29
Dziekuję Pani Eleonorze, za przypomnienie tej sprawy p. Kałuskiemu, bo ostatnie antypolonizmy wypowiadane nawet przez prominentów USA świadczą dobitnie kto rządzi USA, a tym bardziej Polską.
Powoływanie się p. Kałuskiego na "pana Roberta", że ten coś wytłumaczył jest po prostu śmieszne.
"Czerwone dynastie" uchylają tylko rąbek wiedzy na ten temat, co aktualnie dzieje si w Polsce, ale trzeba by sięgnąć aż do "Franka"

W XVIII żyd sabbataistyczny - Jakub Lejbowicz, zwany Frankiem, ogłosił się trzecim z kolei mesjaszem. Jego ojcem chrzestnym został sam August Sas, Zgodnie z opiniami historycznymi frankiści mieli negatywny, destrukcyjny wpływ na Polskę. Zdaniem DIDIERA frankiści byli nieszczerymi neofitami i dążyli do przejęcia władzy w rozkładającej się Rzeczpospolitej. Już w pierwszym pokoleniu, zdaniem Didiera, szerzyli działalność rozkładową wśród narodu polskiego. Starali się rzucić zarzewie nieporozumienia między Polakami. Nowa szlachta neoficka rozpoczęła nieubłaganą walkę z warstwą przodującą w Polsce. Jako wybitni politycy zapełniali ławy poselskie, nie brakowało ich na dworze królewskim, słynęli z bogactw i znaczenia w większych miastach kraju. Dotarli także do szkół, gdzie starali się „urobić” młodzież w odpowiednim duchu. Zdaniem historyka, to złowrogi wpływ frankistów zaciążył specjalnie na losach naszej ojczyzny w ostatnich latach niepodległości. Posądzano ich o dążenie do stworzenia własnego, samodzielnego państwa na terenie Polski, zgodnie z planem Franka. Podczas sejmu 4-letniego frankiści zasiadali na ławach poselskich: Byli to ludzie bardzo zamożni, piastujący godności szambelanów królewskich, starostów, podkomorzych i cześników. Szlachta frankistowska obsadziła wszystkie stronnictwa sejmowe: patriotyczne, wśród radykałów i w patrii magnackiej. Faktem jest, że frankiści przeniknęli do wszystkich odmian wolnomularstwa.
Byli w końcu żywiołem najsłabiej związanym z narodem polskim, z polską kulturą, z RP. Byli ludem najbardziej kosmopolitycznym, a przez to najbardziej skłonnym do działalności wywrotowej.
W „Nieboskiej komedii” występujący przechrzta to nikt inny jak frankista. Przechrztów- frankistów Krasiński oskarżał o pozorne przyjęcie chrześcijaństwa, o działanie na szkodę dla Polski, o dążenie do obalenia władzy i pozbycia się Polaków i opanowania całego kraju, stworzenia własnego suwerennego państwa. Krasiński stwierdzał, ze niebezpiecznym jest to, że przechrzty opanowały wszystkie stanowiska trzeciego stanu i temu podobne. Upatrywał w tym zgubę dla Polski.
Owszem było kilku znanych w literaturze i nauce, którz ulegli asymilacji całkowitej i wiernie służyli Polsce. Ale w większości w
których ciągle płynie FRANKISTOWSKA KREW, Polski nienawidzą I TAK NIĄ RZĄDZĄ JAK CHCĄ. Ten zastrzyk krwi żydowskiej, w istocie raczej zastrzyk cywilizacji żydowskiej nie mógł się nie odbić na spoistości społeczeństwa polskiego.
Kałuskiemu i Robertowi polecam książkę "Rola neofitów w dziejach Polski". autor-Stanisław Didier.

Eleonora Kaltenbruch - 15.05.15 10:37
W odpowiedzi panu Kałuskiemu na temat ilości żydów w Polsce.

..."Wracając do agentury MOSAD-u w Polsce to warto wspomnieć, iż już w połowie lat 80. powstał ściśle tajny raport zrobiony przez ówczesne MSW na polecenie gen. Jaruzelskiego. Wiem to z pewnego źródła, bo m.in. od Henryka Piecucha, który w tym resorcie jako archiwista przepracował ponad kilkanaście lat. Wydał w III RP kilkadziesiąt różnych książek o działaniach tajnych i jawnych służb w PRL-u, o różnej wartości historycznej. Twierdzi, że ów raport czytał, ale ponoć nie udało mu się zrobić jego kopii. Było w nim ok. 7 tysięcy nazwisk!!! Ale byłby szok, gdyby taki raport ktoś zdobył i opublikował w internecie. Może się i tego doczekamy. A jak dzisiaj wygląda działalność MOSAD-u w Polsce? W końcu nie bez przyczyny nasi rządzący notable publicznie mówią, iż Polska jet największym przyjacielem Izraela. Ilu jest agentów na użytek władzy i wśród różnych dziwnych grup politycznych i osób rozpowszechniających kłamliwe informacje?" ...

************************************************************
Mniejszość żydowska w Polsce liczy min. ok. 1,5 miliona, a w polityce, mediach wielkim biznesie stanowią większość, więc bez angażowania się w bezpośrednią agenturalną działalność i tak wiedzą co mają robić . Widać to gołym okiem jak zmieniają się układy polityczne, szefowie dużych mediów, a kierunek polityki jest ten sam.

************************************************************
Ministerstwo spraw wewnętrznych, ministerstwo finansów to niemal 99% tzw. użydowienia tych państwowej instytucji. Podobna jest sytuacja z uniwersytetem warszawskim czy jagielońskim, również toruńskim.
O bankach, mediach a szczególnie prasie i telewizji już nie wspomnę.
Nazwiska? Brak tu miejsca. Liczby powalają. Dla przykładu zobaczcie szanowni czytelnicy obsadę kancelarii premiera i prezydenta czy poszczególnych ministerstw ew. spółek skarbu państwa i ich rad nadzorczych czy zarządów. Nie ma tu żadnych złudzeń.

Leszek Bubel , Polska Partia Narodowa

Co innego składane deklaracje o narodowości a co innego rzeczywistość.
Nasi okupanci nie mogą deklarować inaczej, gdyż byliby łatwo demaskowani i poddawani presji narodu polskiego.
Nadreprezentatywność żydów w większości instytucji państwa polskiego i nie tylko jest porażająca na niekorzyść Polaków ale stanowi również poważny problem identyfikacji i utożsamiania państwa polskiego z narodem polskim.
Do tego należy dodać plany tzw. "polskiego" rządu odrodzenia życia żydowskiego w Polsce przewidujące osiedlenie w Polsce od 1 do ok 3 mln żydów z diaspory i Izraela. (deklaracja z 2011 r.).
Miesięcznie wydaje się ok. 2500 paszportów osobom pochodzenia żydowskiego. Ostatnio dostąpił tego zaszczytu Bartoszewski Junior obywatel Izraela( ojciec Lejzor Władysław Bartman vel Bartoszewski, przedwojenny członek BUND-u).

Nieistnienie żydów w Polsce jest tylko wyższą formą ich obecności, tak jak nieistnienie izraelskiej bomby atomowej.

adamajtis - 12.05.15 10:59
Oto co pisał wieszcz Adam Mickiewicz. w bajce "Pies i wilk".

O obowiązkach psa:

"Pana przywitać ukłonem, służbie pomerdać ogonem, na dziada warknąć, żyda potarmosić."

Jak widać tarmoszenie żyda należało do ważnych obowiązków psa.
Czy Adam Mickiewicz był antysemitą? Absolutnie nie.
W owych czasach to Polacy byli podmiotem życia w Polsce. Żydzi uznawani byli przez swój stosunek do Polski i spraw narodowych za element destabilizujący i wrogi. Tak w rzeczywistości było.
W tej materii do dzisiaj niewiele zmieniło się i to raczej na gorsze.
Żydzi sami sobie zapracowali na swoją opinię i status.

Dzisiaj to raczej żydzi tarmoszą Polaków i kogo się tylko da.

Żali się pan Kałuski, że nazwano Go żydem. Jakby mnie polaka, nazwano norwegiem, albo francuzem to nie informowałbym wszystkich dookoła.
Żydzi posiadają w sobie wrodzony kompleks niższości. To wytwarza w nich
gniewne odruchy agresji w przypadku nazwania ich wprost żydami.
Sam byłem kilkakrotnie atakowany i to skutecznie przez nazwanie żyda żydem. Nazwanie mnie polaka polakiem to czysta przyjemność. Polak to brzmi dumnie.
Dlaczego żydzi nie lubią siebie?
Jedna jest jednak prawda, szczera prawda. Słowo żyd nie brzmi dumnie.
To słowo jest skalane haniebną przeszłością co dosadnie wyjaśnił niemiecki poeta Johan Wolfgang Ghoete.

W gwarze budowlanej słowo żyd oznacza coś co wadzi, przeszkadza, co zniekształca, co jest zbędne. Majster mówi "a ten żyd na suficie?", "usunąć i wyszpachlować do gładkości".
Kultura języka i obyczajów i zachowań wytwarzała i wytwarza specyficzny stan stosunków społecznych w Polsce. Tak pozostało do czasów współczesnych.

His - 03.05.15 11:30
Od dawna odmian słowa żyd używa się do określania wrogów Polaków, geszefciarzy i tajemnych sił np masonerii, niekoniecznie dotyczy to dzieci Żydówki.
Tak samo używa się czasowników i przymiotników od słowa Cygan do określania cech osób niekoniecznie Romów.

Marian Kałuski - 03.05.15 9:42
Podejście pana Jana Orawicza do spraw polsko-żydowskich jest jedynie słuszne, bo jest głęboko humanitarne i zgodne z prawdą historyczną. W każdym narodzie są ludzie i ludziska. Ludzie zasługują na naszą pamięć i szacunek, a wredne "ludziska" także na naszą pamięć i pogardę. Ja w wielu swoich tekstach (pełno ich w Internecie) suchej nitki nie zostawiałem na czerwonych Zydach. O porządnych Zydach - patriotach polskich napisałem książkę "W podzięce i ku pamięci Jankielom" (Warszawa 2001).

Marian Kałuski, Australia

Marian Kałuski - 03.05.15 3:17
Ja także zostałem nazwany Zydem.

Dlatego, że w swojej publicystyce i książkach staram się oddać to co boskie Bogu, a co cesarskie cesarzowi, przez jednych jestem nazywany Zydem, a przez drugich antysemitą.
Na internetowym Forum "Gazety Wyborczej" 1 lipca 2006 roku niejaki marcus_crassus (zapewne ktoś z grona moich "przyjaciół" z Melbourne) napisał: "Zydzi zniszczą Polskę - prawda. kaluski to Zyd".

Marian Kałuski, Australia

Jan Orawicz - 03.05.15 1:17
Panie historyku wielu Polakom jest obojetnym, kto z jakiego narodu
pochodzi. Liczy się jego stopień - po prostu CZLOWIECZEŃSTWA!
Ja na te tematy w naszym Kworum, kilka razy się wypowiadałem.
W życiu miałem wiernych kolegów pochodzenia żydowskiego,którzy
brzydzili się ubekami tego samego pochodzenia. Nigdy sie nie zapisali
do PZPR lub czegoś podobnego! 2 z nich wyjechało do Izraela,gdzie
ściągnęli ich rodziny - także zawieruszone w czasie wojny.Nawet przy
załatwianiu wyjazdu robiono im trudności. Tylko ci Żydzi,którzy dali
sie omotać komunizmem,byli tacy jak im nakazywał komunizm,czyli
zbrodniarzami NKWD,UB,SB itp. I nas Polaków też tam nie brakowało
po 1945r. Do dzisiaj gardzę tymi Polakami,którzy jedną miarą mierza
wszystkich Polaków pochodzenia żydowskiego! tak nie wolno robić,
ponieważ krzywdzimy ludzi uczciwych. Czas wyzbyć się tępej wrogości,
nie tylko do Polaków pochodzenia zydowskiego.Jeżel żyja wsród nas
to znaczy,ze dobrze jest im wśród nas Polaków.To trzeba uszanować
po ludzku. Pozdrawiam Pana historyka

His - 02.05.15 23:04
KOMUNIKAT:
Komentarz zatrzymany. Bardzo proszę o kulturalne i merytoryczne wypowiadanie się na tym forum. Wszystkie komentarze jątrzące i obrażające innych forumowiczów jak również te, przekraczające granice dobrego smaku, będą zatrzymywane. Decyzja redakcyjna podjęta, dla dobra Gazety, z uwagi na coraz częstsze przypadki celowego działania osób niepożądanych.

Admin

Marian Kałuski - 02.05.15 21:44
Myślę, że pan Robert wytłumaczył jak przedstawia się DZISIAJ sprawa żydowska w Polsce i na świecie, a przede wszystkim w Unii Europejskiej.
Bardzo wielu Polaków pasjonuje sprawa żydowska, ale na jej temat prawie nic nie wiedzą. Powielają antysemicką bibułę. Są wśród nich i tacy co żydowskie korzenie przypisują braciom Kaczyńskim, wymyślając nawet dla nich żydowskie nazwisko - Kalkstein. Wszystko to jest bardzo żałosne.

Marian Kałuski

Robert - 02.05.15 11:55
P. „Oleńka” i P. „erg”, Wiara czyni „cuda” - a myślenie to jednak wysiłek. Powielacie państwo znane fakty od kilkudziesięciu lat. Nigdzie, żadne grupy etniczne, nie sprzyjają Państwu w którym dano im żyć. Wyjątkowe są tylko te które się zasymilowały. Natomiast słabe i wrogie, często występowały przeciwko dobrym obyczajom i gościnności, wchodząc w koalicję z wrogimi nam państwami, najeźdźcami i okupantami. Licząc na przejecie sterów państwa, nad tymi do których to państwo należało. Po „kolaboranckim romansie” z Hitlerem, Stalin, wykorzystał żydów do nadzorowania zniewolonej Polski i Polków – z niebywałym oddaniem, zbieżność interesów, w wielu państwach bloku sowieckiego. Od tego momentu możemy mówić, że żydzi rządzili Polską. i nie dlatego, że byli tacy zdolni wykształceni po szkółkach w gettach, nigdy nie asymilowali się z ludnością miejscową, bez znajomości polskiego ect. (poza wyjątkami). Sprawcą ich awansu, był Stalin i KC do którego to wstępowano masowo jak i do aparatu bezpieczników. Sumiennie wykonywali polecenia sowieckie z Moskwskiego bloku. Czy byli bogaci? wówczas zdecydowanie nie, choć od tej reguły mogły być wyjątki. Czy byli obszarnikami i przemysłowcami – Nie. Czy byli bankierami – Nie. ...Byli jednak na wysokich stanowiskach – i to tyle. W roku 1968, to żydowskie eldorado się skończyło, nawet są opracowania, że musiałoby to nastąpić w sposób naturalny, choć przyczyny były też inne. W każdym razie już ich nie było w rządzie, sadzie i MHD. Niewiele ich pozostało aż do czasu „Solidarności” - którą wykorzystali do własnych celów, przywrócenia „raju utraconego”, co można uznać manewrem nie udanym. Bo złodziejska transformacja oddała majątek dla większości złodziejskich bonzów, którzy nie byli żydami.
Ponadto, po powstaniu UE, wszystkie zachowania Polit-ekonomi uległy również zmianom. Ci którzy pisywali kiedyś jakieś doktryny przepowiednie czy nawet całe scenariusze dla potomnych – są dzisiaj nie wiele warte. W Parlamencie Europejskim, w tym samym budynku został otwarty Żydowski PE, tam są większe możliwości niż w Polsce, niż 65 mil. roszczeń? od Polski?
Piszecie Państwo jakieś banialuki z przeszłości, które nie maja już odniesienia do dnia dzisiejszego, Powyższy artykuł dotyczy teraźniejszości, „Czy Żydzi rządzą Polską i światem” ? - polecam.
To nie znaczy, abyśmy byli ślepi na wrogie poczynania, przeciwko Polsce i Polakom.
A to co mamy , to pokłosie braku dekomunizacji.

erg - 01.05.15 19:15
"zapomniany wywiad z Geremkiem" może otworzy oczy nie dowiarkom
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zapomniany-wywiad-z-geremkiem-2013-12

Marian Kałuski - 01.05.15 14:39
Ile jest Zydów w Polsce nie wiemy i zapewne nigdy się nie dowiemy. Dlatego ja oficjalną liczbę Zydów (1200) pomnożyłem od kilku do kilkunastu razy. Ale na pewno nie ma ich więcej jak 50 000. Mówienie o 3 milionach Zydów w Polsce i o tym, że nie tylko prawie wszyscy politcy III RP byli czy są Zydami (w tym Lech Wałęsa!) i prawie wszyscy biskupi katoliccy w Polsce są Zydami (a takie listy krążą I po Polsce i na emigracji) jest bardzo niepoważne i trącą antysemityzmem.
Są także osoby w Polsce, które są Polakami i Zydami, jak również Polacy żydowskiego pochodzenia. Także i oni są we wspomnianej liczbie 50 tysięcy.

Marian Kałuski, Australia

Oleńka - 01.05.15 12:41
W ODPOWIEDZI...
Obecną sytuację w Polsce można porównać do małżeństwa – On to niby głowa, który rządzi – tzn. niby "nasz rząd" - nasze polskie „elity, a Ona to kobieta-szyja, która kręci tą głową jak się jej podoba. Zgodnie z religią mojżeszową żydowskość dziedziczy się po matce.

MINISTROWIE: (w skrócie) w czasach III RP.
Tylko w jednym ministerstwie III RP było – jak na razie - trzech ministrów spraw zagranicznych – Geremek, Rotfeld, Meller, pochodzenia żydowskiego. A ostatnio ministra finansów - Rostowskiego - jego ojciec i dziadek byli Żydami.
Mieliśmy też prezydenta Kwaśniewskiego i jego kumpla ministra Urbana. Żona Bronisława Komorowskiego, Anna Komorowska to córka ubeków – Jana Dziadzi i Żydówki – Hany Rojer.
I na tym nie kończy się bardzo długa lista zarządzających Polską!

Stenogram z referatu Jakuba Bermana – który obowiązuje do dzisiaj - jakie były i są plany podporządkowania sobie Polski i Polaków przez Żydów.

„Żydzi mają okazję do ujęcia w swoje ręce całości życia państwowego w Polsce i rozszerzenia nad nim swojej kontroli. Nie pchać się na stanowiska reprezentacyjne. W ministerstwach i urzędach tworzyć tzw. Drugi garnitur. Przyjmować polskie nazwiska. Zatajać swoje żydowskie pochodzenie. Wytwarzać i szerzyć wśród społeczeństwa opinię i utwierdzić go w przekonaniu, że RZĄDZĄ wysunięci na czoło POLACY, a Żydzi nie odgrywają w państwie żadnej roli. Celem urabiania opinii i światopoglądu narodu polskiego w pożądanym dla nas kierunku, w rękach naszych musi się znaleźć w pierwszym rzędzie propaganda z jej najważniejszymi działami – prasą, filmem, radiem. W wojsku obsadzać stanowiska polityczne, społeczne, gospodarcze, wywiad. Mocno utwierdzać się w gospodarce narodowej. W ministerstwach na plan pierwszy przy obsadzaniu Żydami wysuwać należy: Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Skarbu, Przemysłu, Handlu Zagranicznego, Sprawiedliwości. Z instytucji centralnych – centrale handlowe, spółdzielczość.”

Dlatego istotnie ciekawie brzmi cytat Arturowa Sandauera – HISTORYKA pochodzenia, naturalnie, żydowskiego.

„W czasie wojny zginęli prości Żydzi i wybitni Polacy. Uratowali się wybitni Żydzi i prości Polacy. Dzisiejsze społeczeństwo w Polsce to żydowska głowa nałożona na polski tułów. Żydzi stanowią inteligencję, a Polacy masy pracujące.”

W roku 1938 ukazała się pomnikowa praca "Polacy-chrześcijanie pochodzenia żydowskiego" autorstwa filozofa i dziennikarza-historyka urodzonego w Przemyslu Matthiasa Miesesa, pioniera syjonizmu i propagatora języka jidisz. Wydana w Warszawie u Fruchtmana książka jest dziś absolutnie białokrucza. I zapomniana - gdyż dociekania Miesesa tak naprawdę wciąż ZARZĄDZAJĄCYM POLSKĄ nie są na rękę.
Niełatwa to lektura jednak materiał historyczny zawiera pierwszorzędny.

Mieses nie pisze bowiem tylko o ludziach, których żydowskość była w jego czasach oczywista - jak Tuwim, Słonimski, Staff, Brzechwa, Lechoń, Ważyk czy Jastrun.
Skupia się na przypadkach kontrowersyjnych - np.w rodzaju Boya-Żeleńskiego. Które, pomimo upływu lat, dzięki otaczającemu w Polsce te kwestie tabu wciąż takie pozostają.
Mieses podaje na przykład klucz do rozpoznawania nazwisk, przyjmowanych przez chrzczonych, Jego zdaniem, istnieją w Polsce nazwiska typowo żydowskie. Choć, na POZÓR, typowo polskie. Ale o tym musi przeczytać sam autor powyższego tekstu.

Gdyby p. Kałuski przeczytał książkę Miesesa mógłby w sposób istotny uzupełnić swoją wiedzę, którą podaje w swoim tekscie wyrywkowo, niezupełnie ale i ex cathedra

PS.
PAP "Polonia dla Polonii" Czesława Dondziłło to witryna jedna z wielu, które powstały po "Okrągłym stole" i które były wspomagane przez konsulaty. Pisałam o tym z kraju w którym zamieszkuję od 25 lat, a NIE o jakimś konsulacie w Sydney/ Australia.

Bogdan Dziuma - 30.04.15 21:03
Kto rządzi Polską ? Pytanie jest potrzebne ale nie może prowadzić do spekulacji.
Polska jest krajem który nie zbilansował strat własnych po drugiej wojnie światowej !
Zmiana granic państwa, wydarcie ludzi z ich siedlisk i wywiezienie ich na tereny
odzyskane od Niemiec ,terror zmuszający do akceptacji narzuconej rzeczywistości i wykluczenie narodu, w państwie które miało być ich Polską macierzą było wychowawcą więziennym ,z przywilejem raportowania do naczelnika tego tworu państwowego !
Należy pamiętać że III tzw. R.P JEST DALSZYM CIĄGIEM REALIZACJI PRL. Forma tzw. III R.P. jest oparta na pokoleniowej sztafecie żydokomuny ! I jest to efekt wymogów jakie określił berman dla swoich ziomków !

Jeśli PRL był zdominowany ''aktywem" żydowskim we wszystkich dziedzinach
nawy państwa (od bikiniarzy do licencjonowanych opozycjonistów ,od cinkciarzy do SB) to dzisiaj jest ich mniej czy więcej ! Uważam że jeśli ktoś poważnie traktuje spisy powszechne (w tym bagnie)to nadaje się do kabaretu !(wielbłąd pozostaje wielbłądem )

Życzę dużo zdrowia !

Ranek - 30.04.15 10:28
(.......) Komentarz zatrzymany z uwagi na niedopuszczalne sformułowania, niczym nie udokumentowane opinie dotyczące innych wypowiadających się na tym forum. Bardzo proszę o komentowanie treści powyższego artykułu.
Admin

Robert - 30.04.15 8:16
Czy grupka zajadłych wrogów Mariana Kałuskiego z Melbourne to CAŁA Polonia australijska?
Jestem pewny, że żaden z nich nie przeczytał ani jednej książki M. Kałuskiego. Jednak roszczą sobie prawo do ich oceny. Czy mogą wydawać tak zajadłe opinie personalne o Autorze, bez podstaw i uzasadnienia.

Nienawiść odbiera ludziom rozum.

Ranek Australia - 29.04.15 1:39
Re: Panie Naczlny Kworu ja nie obrazałem Pana Kaluskiego,tylko
nieco dodalem do tresci komentarz Pani Olenki,ze Pan J.Orawicz
nawet proponowal,by Pan Kaluski podjał prace historyka na KULU
w Lublinie. W taki sposob ten nasz poeta wysoko ocenil Pana
historyka.. Ale do tej pory Pan historyk, na to duze wyroznienie
nie raczyl sie nawet odezwć do Pan Orawiczą. A specjalnie
czekalem na to. Oto kultura wielkiego historyka. W srodowisku
Polonii australijskiej takze uwazany jest za gbura. Pan Kaluski
ma prawo ublizać i to szpetnie naszym Kworowiczom. Ale im
nie wolno otym pisać. Pani Olence juz na początku komntarza
popisał sie jego ublizajacymi słowkami. Panie Kaluski nikt Panu
tego hitorycznego dorobku nie zazdrosci. To nic wielkiego!
Gdyby Pan cos faktycznie odkrył to inna sprawa. Ale nic takiego
Pan nie ma. Pan tylko powtarza po innych- to kazdy potrafi.
Konczę ten komentaz rozczarowany Redakcja Kworum!
Pozdrawiam Panią Olenkę
i Pana J.Orawicza

Ranek - 28.04.15 18:24
(.......) Komentarz zatrzymany z uwagi na niedopuszczalne sformułowania, niczym nie udokumentowane opinie
dotyczące innych wypowiadających się na tym forum. Bardzo proszę o komentowanie treści powyższego artykułu.
Admin

His - 28.04.15 17:06
http://www.muzhp.pl/artykuly/1221/prof-zofia-zielinska-wladyslaw-konopczynski---najwybitniejszy-polski-historyk-xx-w.html

"Władysław Konopczyński (1880-1952) - wybitny, zapewne najwybitniejszy polski historyk XX w. Absolwent Wydziału Prawa rosyjskiego Uniwersytetu Warszawskiego (studia ukończył w 1904 r.), jako historyk był Konopczyński SAMOUKIEM. Za swego mistrza uznawał poznanego przez kontakty rodzinne Tadeusza Korzona. Podczas studiów intensywnie czytał wskazywane przez Korzona dzieła historyczne. Historią interesował się zresztą już w szkole jako uczestnik nielegalnych kółek samokształceniowych."

Spieranie się o to kto lepiej zna i rozumie historię zawsze będzie prowadzić do konfliktów a powoływanie się na tytuły w tej materii i dorobek też o niczym nie świadczy.
Powszechne nauczanie społeczeństwa doprowadziło do powszechnego ogłupienia według obowiązującej na danym etapie doktryny. Po wojnie ogłupiano nas komunizmem i walką z wyzyskiem dzisiaj jesteśmy na etapie ogłupiania demokracją, genderami i wolnością.
W obu przypadkach mamy do czynienia z tą samą wrogą nam ekipą.
Ludzie oczytani, którzy na dodatek dzieciństwo spędzili w gronie osób inteligentnych nie są w stanie rozmawiać z telewidzami, którzy mają papierki z tytułami.
Drogi kariery też są pilnowane, np taki historyk Dariusz Ratajczak wkroczył w zakazane dla Polaków tematy i został zamordowany.

http://dariuszratajczak.blogspot.com/

Mordercą może być jakiś następca Mendela Kossoja, ale tego się już nie dowiemy. Pewne jest że też zostanie pochowany na Powązkach a jego dzieci czeka kariera lepsza jak dzieci tego Kossoja.

Znajomość prawdziwej wersji wydarzeń historycznych jest potrzebna wąskiej grupie i nie da się na niej (historii) zbudować jedności społeczeństwa.
Łatwiej jest zjednoczyć naród wokół wspólnego pieniądza. Zamiast spierać się co kiedyś było należy pokazywać jaki jest przepływ pieniądza. Kto ma nasz pieniądz w swoich rękach i jak nim nami kieruje. Historia powinna być domeną elit a resztę społeczeństwa uczmy ekonomii, łączenia kapitałów i dzielenia się zyskiem. Bez powrotu do dziesięciny nie ma wolności i rozwoju gospodarczego.

Marian Kałuski - 28.04.15 9:34
O wpisie "Oleńki" a może Moniki:

I znowu kupa bzdur. Np. co Polonia dla Polonii wydawana PO UPADKU KOMUNIZMU W POLSCE przez Polską Agencję Prasową miała wspólnego z jakimś konsulatem? Jakim? W Sydney czy na Marsie? Czy nie ma to na celu rzucenie cienia na mnie za rzekomą współpracę z jakimś konsulatem reżymowym?
Tak samo "Oleńka" wybiórczo rozumując chce ze mnie uczynić wielbiciela gen. Jaruzelskiego. Ten zbrodniarz dzieli Polaków, taj jakby był wciąż wśród nas. Napisałem po prostu tylko tyle, że DZISIAJ są ważniejsze sprawy niż trup Jaruzelski.
Nigdy nie współpracowałem z Gazetą Wyborczą - jej redakcja nie drukowała żadnych moich tekstów.
To takie samo powtarzanie bzdur, jak tę, że otrzymałem odznaczenie od Bolka (czyli według nich Wałęsy). A swoją drogą dziwne, że w Internecie szukacie informacji o mnie i jakoś nie natrafiliście na oficjalną tam informację o tym, że odznaczenie przyznał mi rząd polski w Londynie!
To że jakieś witryny przedrukowują moje teksty to wcale nie znaczy, że ja z nimi współpracuję. Ale na pewno można to przyjąć za pewnik, że uważają moje teksty za wartościowe. A że pod nimi złośliwcy, a przede wszystkim ludzie zawistni (niestety, powszechnie wiadomo, że bardzo brzydką cechą charakteru wielu Polaków jest zawiść i nienawidzenie ludzi mądrzejszych od siebie), to nie znaczy, że to oni mają rację.
Jeśli według was jestem niewykształcony i przez to głupi, to jak wytłumaczycie to, że znalazły się wydawnictwa i sponsorzy, którzy wydali 21 moich książek, na które powołuje się dziś wielu naukowców w szeregu krajach?
Wy się chwalicie ukończonymi studiami, ale żadnego dorobku literackiegio czy naukowego nie macie. Ale do wymądrzania się i pouczania mnie jesteście pierwsi.
I tu doszliśmy do sedna sprawy: każdy może łatwo zauważyć, że naprawdę inteligentni ludzie i ludzie kultury nie bawią się zamieszczaniem swoich wpisów w Internecie. To królestwo ludzi, którzy zazwyczaj po prostu chcą zaistnieć czy wyładować swoje frustracje; tylko niektórzy, tak jak np. ja, chcemy coś konkretnego czy ważnego wnieść do debaty. Badania wykazały, pisał o tym Dziennik.pl (mam kopię tego i mogę ją znaleźć), że największymi złośliwcami i chamami są internauci polscy. Oczywiście nie dotyczy to wszyskich internautów polskich - także w KWORUM.
Dlatego najlepiej złośliwe i chamskie wpisy w ogóle ignorować. I tak myślę robić od dzisiaj.
Niech złośliwcy piszą co chcą. I tak żadna poważna osoba nie będzie czytała ich jadowitych wypocin, a tym bardziej brała je pod uwagę.

Marian Kałuski, Australia

Oleńka - 28.04.15 4:18
Panie Marianie Kałuski,
I „Ranek” i bardzo wielu czytelników Kworum, w tym i ja wiedzą o Panu bardzo dużo, i to bardzo dużo, bo to przeciez pan sam rozsławił się w Internecie. I to od konsulatowej i papowskiej „Polonia dla Polonii”, (która już upadła) Wirtualną Polonię i innych, aż po Gazetę Wyborcżą. Przecież to wszystko można sprawdzić bez większego wysiłku, wystarczy tylko kliknąć w odpowiednie miejsce.
A Internet ma to do siebie, że jak się tam coś włoży to pozostaje na wieki. A pisze pan ogromne teksty, nie tylko do Kworum ale i te same teksty załącza pan w wielu innych witrynach. Tam też wypowiadają się komentatorzy o treści pańskiego pisania i to bardzo ostro..
Jest więc ryzyko, które sam pan podjął. Nie ma nic za darmo na tym świecie. Sława bardzo dużo kosztuje – a jedynie fakty i argumenty potrafią się bronić.
Myślę, że Pan pisząc też do Kworum powinien brać przykład z Panów, współpracowników Kworum; m.in. p. Panasiuka i Orawicza, którzy piszą bardzo wartościowe artykuły (Pan Panasiuk) i fraszki/ wiersze (Pan Orawicz) ale na komentarze reagują jak przystało na ludzi pióra i to dobrego pióra.

Mnie na przykład i to bardzo osobiście dotknęło pańskie „rozgrzeszenie” zbrodniarza Jaruzelskiego, zawarte w słowach przysłowia; „co było a nie jest, nie pisze się w rejestr” i pańska reakcja skierowana do tych, którym się to nie spodobało>
Pozdrawiam Oleńka

Marian Kałuski - 27.04.15 11:43
Ranek, pan o mnie tyle wie co kot napłakał.
Cymbał to człowiek mało inteligentny i pan swoim głupio-mądrym wpisem udowodnił, że nim jest. Boli to pana, ale taka jest prawda. A prawda nie jest na bakier z - jak pan pisze - "wysoką kulturą moralno-etyczną".
Wnioskuję, że pan mieszka w Ameryce, to zapewne zna pan język angielski i może słyszał często używane powiedzenie o wielu dzisiejszych naukowcach i ich pracach: another academic bullshit. Ich owocom jest m.in. prezydent Bronisław Komorowski, który, chociaż ukończył studia historyczne, powiedział, że polska konstytucja (3 maja 1791) jest drugą konstytucją w Europie (była pierwszą!), a poza tym po wyższych studiach i mieszkając w Polsce w oficjalnym dokumencie pisze "bulu" zamiast bólu. Taśmy nagrań polskich polityków, polskich elit!, pokazały jak wulgarny i chamski jest ich język.
Niech pan popatrzy także na siebie: ile złośliwego jadu wypluł pan na mnie. Czy pana cechuje wysoka kultura moralno-etyczna?

Marian Kałuski, Australia

Ranek - 27.04.15 4:50
Panie M.Kałuski ten i ow mowi,ze pan jest amatorem historykiem, bez
wyksztalcenia wyzszego. To sie pewnie zgadza,bo Pan nawet nie wie,
jak zbierac material faktologiczny do wlasnych artykulow itp. prac.
To widac,ze Pan bierze sprawy z kapelusza,gdyz nawet pan nie wie, jak
wyglada pracownia historyka,czy dziennikarza. Wpada pan czesto w
w nerwowe dolki z ublizaniem ludziom. Latwo nazywa pan ludzi
cymbalmi itp.co swiadczy o pana niziutenkim morale! Historii Polonnii
na swiecie pan nie zna.Nie bede pana tego uczyl. Najwiecej przykladow
z zakresu pomocy dla swej ojczyzny ma najwieksza Polonia USA od
lat! A zatem, niech pan sie pouczy tej historii. Ublizanie ludziom cechuje
prostakow - jak drut. Wstyd panie historyku! Autentycznych intelektualistow
cechuje wysoka kultura moralno - etyczna. A pan w tym waznym zakresie
osobowosci czlowieka jest przykrą nizina!!!!!

His - 26.04.15 22:38
Louis-Ferdinand Céline powiedział prawie 100 lat temu, że:
"Demokracja jest zawsze i wszędzie parawanem dla żydowskiej dyktatury"
Tzw demokratyczny system nie jest w stanie wyłonić przywódców, którzy by byli w stanie konkurować z od pokoleń szkolonymi Żydami do żerowania na tubylcach.
Motłoch który w wyborach widzi szansę dorwania się do koryta nie ma pojęcia o kierowaniu narodem. Jak jakiś promil z nich załapie w czasie kadencji co jest grane to już mamy nowe wybory i nowa rzesza niekompetentnych karierowiczów patrzy jak się tu nachapać.
Komunizm i demokracja to są żydowskie wynalazki, jest to rodzaj broni genetycznej, która po cichu i w długim czasie niszczy najlepszy materiał genetyczny każdego narodu. Zmiany są raz szybkie raz powolne przez co tubylcom się wydaje że ich los się zmienia a w rzeczywistości kierunek ciągle jest ten sam. Dlatego ci co chwalą komunizm a teraz i jej nową odmianę tzw. demokrację nie mogą rządzić Polakami.

Marian Kałuski - 26.04.15 21:21
Ranek, jak uważasz, że jesteś taki mądry i wszystko wiedzący o Zydach, to nam to udowodnij. A jak cię na to nie stać, to milcz, a nie błaznuj, pamiętając, że milczenie - jak się jest cymbałem - jest na wage złota.

Marian Kałuski, Australia

Ranek - 26.04.15 19:52
Panie historyku jest ta Pana wiedza o Żydach w 85 % wzięta z kpelusza!!
Żeby podejmować taki temat, należy dysponować materiałem badawczym,
przez uczonych specjalistów,a nie wyczytanymi z gazet, wypełnionymi
płodami dziennikarzy,które nie są miarodajne!

Wszystkich komentarzy: (33)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

02 Maja 1519 roku
Zmarł Leonardo da Vinci, włoski malarz, rzeźbiarz, architekt, konstruktor, filozof (ur. 1452)


02 Maja 2006 roku
Zaczęto wydawać pierwsze tablice rejestracyjne z gwiazdkami UE zamiast POLSKIEJ FLAGI


Zobacz więcej