Poniedziałek 13 Maja 2024r. - 134 dz. roku, Imieniny: Agnieszki, Magdaleny
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 28.05.08 - 13:09 Czytano: [2251]
Dział: Godne uwagi
Za piątym razem
Po ogłoszeniu wyroku, ojciec Grzegorza, nie krył wzruszenia, lecz chwilę później stwierdził, że ukarano tylko miecz a nie rękę.
Jak informuje Polskie Radio, Ireneusz K., jeden z byłych milicjantów oskarżony o śmiertelne pobicie Grzegorza Przemyka 12 maja 1983 roku, został uznany za winnego zarzucanego mu czynu. Sąd Okręgowy w Warszawie wymierzył mu wyrok 8 lat więzienia, na mocy amnestii zmniejszony do 4 lat pozbawienia wolności. Oskarżonego nie było na sali.
Proces Ireneusza K. toczył się już po raz piąty. Dotychczas sądy cztery razy uniewinniły Ireneusza K. od stawianego mu zarzutu, ale w wyniku decyzji wyższych instancji, również Sądu Najwyższego, sprawa wracała na wokandę sądową. Obecny, piąty już proces, toczył się od 2004 roku.
W połowie ubiegłego roku ujawniono kilkanaście zdjęć z komisariatu na Jezuickiej, pokazujących, według oskarżyciela posiłkowego rodziny Przemyka, "nieformalną wizję lokalną", która miała służyć przygotowaniu milicjantów do zeznawania w śledztwie dotyczącym śmierci chłopca.
Ireneusz K., 20-letni wówczas ZOMO-wiec, do niedawna pracował w policji w Biłgoraju. Teraz korzysta z mundurowej emerytury.
Oczywiście, obrońca już zapowiedział apelację, a zważywszy na wielokrotnie pojawiające się w III RP „dziwne wyroki” i decyzje „niezawisłego sądu”, w rozprawach dotyczących terroru, w okresie wojny jaruzelskiej, z końcową opinią należy się jeszcze wstrzymać, aż do wyczerpania ciernistej drogi, sądowej ekwilibrystyki.
(ZS)
Zygmunt Jan Prusiński - 04.06.08 19:11
Zygmunt Jan Prusiński
W CZARNEJ SUKNI ŻYCIA
Pamięci Grzegorza Przemyka
Barbara Sadowska -
poetka w czarnej sukni życia
los swój oddała wierszom i synowi.
Barbara -
poetka w czarnej sukni
tańczy ze mną na brzegu historii
gdzie i komarów nie uświadczysz,
jakby sam Pan Bóg stworzył nam światło
z własnych rąk
by pisać wiersze mądre
dla życiodajnej huby
czy pisklęcia w szuwarach...
Przyfrunęła twoja myśl
(w imię syna):
"Świadectwo na ile umarłam i na ile żyję" -
bo wiersz ten
to rana do końca horyzontu.
- Tuliłaś ten ogień
a świece płonące na wszystkich cmentarzach ze wstydu gasły,
nie wiem dlaczego.
Przyspieszyłaś tę wędrówkę
na drugą stronę -
może syn czeka na ciebie z trenami,
a mnie przypisany jest jeden tren o tobie
w trzynastą rocznicę odejścia poetki,
w czarnej sukni Polski !
20.10.1999 - Ustka
niedźwiadek - 28.05.08 22:57
Sądy nasze jeszcze się nie zmieniły. To ta sama organizacja co zawsze ale Aferzyści graja teraz o wiele wyższą stawkę niż godność stójkowego i jego szefów razem z całym PRL-em. Kończą proces absorbcji majątku narodowego Polaków z jednoczesnym przesunięciem centrum władzy do Berlina co bezpowrotnie ulegalni 'nagrabliennoje'. Za 500 lat, podejrzewam, będziemy na kształt serbo-łużyczan zahukanym ludkiem
przechowującym swoje tradycje narodowe i religijne wstydliwie, gdzieś
w zaściankach. A wszystko to w wyniku demokratycznej decyzji moich rodaków przywołującej do władzy żywioły nam wrogie. Moje zdumienie
ma już charakter permanentny podobnie jak to, że najbardziej antypolska
gazeta jest w Polsce gazetą najpopularniejszą.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Polska a pokusa relatywizmu
W 966 r. Polska była jeszcze narodem barbarzyńskim, kiedy książę Mieszko poprosił sąsiedni lud, Czechów, o wysłanie katolickich misjonarzy. Ich misja zakończyła się sukcesem. Książę nawrócił...
13.04.24 - 15:16 | Czytaj więcej
13 Maja 1992 roku
Zginęła pod wierzchołkiem Kanczendzongi, polska alpinistka Wanda Rutkiewicz (ur. 1943)
13 Maja 1981 roku
Postrzelenie Jana Pawła II na Placu Św. Piotra w Rzymie. Zamachowcem okazał się Turek Mehmed Ali Agca.