Dodano: 17.09.22 - 12:47 | Dział: Interwencje

STOP bzdurom w Teatrze Dramatycznym!





31 sierpnia byliśmy w Warszawie świadkami aktu zawłaszczenia obiektu użyteczności publicznej, jakim jest Teatr Dramatyczny, przez wyznawczynie ideologii radykalnego feminizmu oraz neopogańskich kultów.

Ceremonię, jej organizatorka (nowo powołana na funkcję dyrektor Teatru Dramatycznego) Monika Strzępka, nazwała "Sabat Dobrego Początku".

Miał on formę prześmiewczej parodii katolickiej procesji, a jego uczestniczki i uczestnicy nieśli figurę kobiecych narządów płciowych ustylizowanych na podobieństwo figury Matki Boskiej.

W wygłoszonym podczas ceremonii "wyznaniu wiary" Strzępka przyznała wprost, że procesyjnie wniesiona do Teatru Dramatycznego wagina (która ma tam odtąd stać we foyer):
"To symbol wartości, które wyznajemy i którymi będziemy się kierować, transformując Teatr Dramatyczny w feministyczną instytucję kultury."
Według nowej dyrektor teatru i innych osób, które tworzyły "Sabat Dobrego Początku" to także początek walki z tzw. patriarchatem i manifestacji kobiecego gniewu.

Pojawiają się w nim elementy kultu, który jest wprost nawiązaniem do pogańskiej symboliki i rytuałów, przywoływaniem duchów osób zmarłych, ale też w pełni świadomym i zamierzonym szyderstwem z innej religii.

Teatr Dramatyczny jest publiczną instytucją kultury, z dotacjami na poziomie dziesiątków milionów złotych z budżetu miejskiego, oraz dodatkowo dotacjami z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Jako obiekt użyteczności publicznej finansowany z pieniędzy wszystkich, którzy płacimy w Polsce podatki, nie powinien być miejscem propagandy radykalnych ideologii oraz jakichkolwiek form neopogańskiego kultu i symboli obliczonych na wzniecanie religijnych prowokacji.

Monika Strzępka w swoim programie zarządzania Teatrem pisze m.in. że ma być on miejscem służącym budowaniu wspólnoty otwartej na wszystkich.
Po takiej inauguracji nie bardzo jednak wiadomo jako pojmuje, wymieniane przez siebie jednym tchem, równość płci, troskę o dobro wspólne, oraz delikatność.



Zdecydowanie bardziej za to jasne staje się, co może rozumieć przez "rozwiązłą troskę", o której opowiada, szczególnie kiedy dodaje, że "potrzebna jest alternatywna edukacja, dlatego będziemy rozwijać projekty pedagogiczno - artystyczne, budować repertuar dla młodzieży".

Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, do której należy Teatr Dramatyczny znany jest ze swoich progresywnych poglądów. Wielokrotnie opowiadał się za świeckością państwa, odwoływał do naukowego, a nie opartego na wierzeniach i zabobonach światopoglądu, równości płci, niedyskryminacji i szacunku dla wszystkich mieszkańców miasta, bo: "Warszawa jest dla wszystkich".

Tymczasem w progach Teatru, nadzorowanego przez miasto i utrzymywanego z pieniędzy podatników, stanęła osoba, która:
- do publicznej placówki kultury wnosi swoje płciowe uprzedzenia i zapowiada walkę z patriarchatem,
- otwarcie manifestuje przywiązanie do neopogańskich, szamańskich rytuałów instalując w Teatrze waginę jako przedmiot swojego kultu,
- opowiada o budowaniu wspólnoty, a rozpoczyna od szyderstwa z wiary wielu członków tejże wspólnoty.

Jesteśmy ciekawi, czy prezydent Trzaskowski okaże się hipokrytą, czy też będzie wierny swym poglądom i zdecydowanie zareaguje na ideologiczne zawłaszczanie publicznej instytucji, pozbawianie jej świeckiego charakteru oraz jawne prowadzenie działań dyskryminacyjnych oraz wykluczających dla tych, którzy z neopogańskimi wierzeniami i zabobonami się nie utożsamiają.

Prosimy o podpis pod zamieszczoną obok petycją o odwołanie z funkcji dyrektor Teatru Dramatycznego Moniki Strzępki