Dodano: 08.04.22 - 19:10 | Dział: Godne uwagi
Dwunasta rocznica tragedii smoleńskiej
Szanowni Państwo,
10 kwietnia 2010 r. media obiegła informacja, że w lesie smoleńskim rozbił się samolot, na którego pokładzie podróżował Prezydent Polski Lech Kaczyński wraz z pierwsza damą Marią Kaczyńską oraz ponad 90 przedstawicielami delegacji państwowej. Tak dramatycznego wydarzenia współczesny świat nie wiedział. Las katyński okazał się miejscem ich ostatecznego przeznaczenia, a śmierć wybrała bardzo wymowną datę.
W tym roku obchodzimy 12-tą rocznicę katastrofy samolotu Tu-154, który rozbił się w Smoleńsku. W tej dramatycznej katastrofie zginęło 96 osób. Zapewne Państwo pamiętacie, to była sobota - poranek, stacje telewizyjne zaczęły podawać informację, że w Smoleńsku rozbił się samolot Pary Prezydenckiej. Na samym początku przekaz był niespójny, chaotyczny. Mówiono o katastrofie i nie było wiadomo, czy wszyscy zginęli, czy ktoś się uratował? Informacje były zatrważające.
Cała Polska w napięciu wyczekiwała potwierdzonych informacji, co faktycznie wydarzyło się w Smoleńsku, jaki jest los pasażerów prezydenckiego samolotu, targały nami sprzeczne emocje od nadziei po zwątpienie.
W końcu usłyszeliśmy te przerażające słowa - zginęli wszyscy. Wszyscy, którzy tego dnia lecieli do Smoleńska, by również w naszym imieniu, uczcić pamięć polskich bohaterów, bestialsko zamordowanych przez NKWD w katyński lesie. Okrutna prawda skłaniała do refleksji, że jedna śmierć przyciągnęła dugą, a ziemia w katyńskim lesie po raz kolejny nasiąknęła krwią Polaków.
Dramat, który rozegrał się 10 kwietnia 2021r. głęboko poruszył wszystkich Polaków, ale również wywołał poruszenie na całym świecie.
Zginął Prezydent Rzeczypospolitej, Jego małżonka, zginęło kilkudziesięciu czołowych polityków polskich, urzędników, posłów, duchownych, generałów, przedstawicieli Rodzin Katyńskich oraz inne osoby towarzyszące śp. Lechowi Kaczyńskiemu w Jego ostatniej misji.
Napływały kondolencję, wyrazy współczucia, pocieszenia dla nas wszystkich, niezależnie od tego, po której stronie politycznej się opowiadaliśmy. Był to czas żałoby Narodu Polskiego.
To co wydarzyło się później, te tragiczne obrazy, które wyryły się w naszej pamięci. Wszyscy byliśmy świadkami, czegoś niewiarygodnego, dotąd niespotykanego - cały Naród Polski zjednoczył się i był pogrążony w żałobie. Wszyscy pamiętamy czas gdy do Polski kolejno zostały przywożone trumny z ciałami osób, które zginęły w Smoleńsku. Zapewne każdy z Państwa pamięta konwoje i tłumy ludzi, którzy ustawiali się po trasie, aby złożyć hołd ofiarom katastrofy. Morze zniczy i kwiatów składanych pod Pałacem Prezydenckim. Drewniany krzyż, biało-czerwone flagi. Zadumę i ból, jaki nam towarzyszył w tym szczególny dla Polski czasie.
Byliśmy uczestnikami tych dramatycznych wydarzeń, które tak głęboko nas dotknęły. Sądzę, że mieliście Państwo przez chwilę nadzieje, że katastrofa ta zjednoczy nas do tego stopnia, że wszyscy razem, ponad podziałami, będziemy dążyć do całkowitego wyjaśnienia tego co się stało w Smoleńsku. A cała prawda o ostatnich chwilach lotu samolotu Tu -154 ujrzy światło dzienne a winni śmierci, 96 znamienitych osób, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
Tysiące Polaków czeka, by poznać prawdę - przyczyny, które doprowadziły do tej tragedii. Mamy już wiele informacji, potwierdzeń, analiz przeprowadzonych przez niezależnych ekspertów, które zaczynają składać się w pewną całość, odkłamującą m.in. rosyjską propagandę dotyczącą przebiegu tragedii.
W wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia prezes Prawa i Sprawiedliwości wicepremier Jarosław Kaczyński powiedział - "My w tej chwili już naprawdę bardzo dużo wiemy, co się naprawdę stało na lotnisku smoleńskim. Nie mamy żadnej wątpliwości, że to był zamach, natomiast jesteśmy w sensie procesowym w trochę trudniejszej sytuacji - wyraźnie trudniejszej - ale mam nadzieję będziemy je poprawiać i finał będzie pewnie właśnie taki", dodając "Krótko mówiąc - musimy jeszcze nad tym popracować, ale w tej chwili warunki są lepsze, niż były przedtem."
Wierzę, że nadejdzie dzień, w którym jasnym się stanie dlaczego, jak i kto odpowiada za katastrofę prezydenckiego samolotu. Prawda ta nie pozwoli, aby rana powstała po katastrofie smoleńskiej się zabliźniła, nie pozwoli też, by zostały zatarte fakty, a katastrofa stała się wydarzeniem, którym można manipulować, czy zakłamywać.
Od dwunastu lat upamiętniamy wszystkie ofiary tej przerażającej katastrofy. Niemalże każde nazwisko na liście ofiar zamyka jakiś wyjątkowy życiorys. Ci ludzie byli obecni w naszym życiu publicznym, piastowali najwyższe stanowiska. Niektórzy z nich poświęcali się i walczyli o odbudowanie Wolnej Polski. Zyskiwali milionowe poparcie swoich wyborców, byli autorytetami w swoim środowisku, ale co najważniejsze mieli przed sobą plany, marzenia. Ta tragedia wyrwała ich ze służby, spośród rodziny i przyjaciół. Spowodowała bezmiar bólu. Dziś polityka nie ma znaczenia, upamiętnimy ludzi - ofiary katastrofy smoleńskiej, chyląc przed nimi czoła i zapewniając, że ich śmierć pozostanie w naszej pamięci na zawsze.