Dodano: 22.02.22 - 22:47 | Dział: W kręgu wydarzeń

Jak nie teraz to kiedy? (Aktualizacja)





Sytuacja na Ukrainie, po wczorajszym "teatrze" w wykonaniu Putina, który po 8. latach "cichej" okupacji Donbasu uznał separatystyczne republiki za ...swoje, wyjaśniła się na tyle, że świat zachodni nareszcie zrozumiał co ma robić i jak reagować w krytycznych sytuacjach, że nie gadanie, straszenie i rysowanie kredkami w proteście, ale radykalne i konkretne działania mogą przynieść efekty.

Od rana dziś słyszymy buńczuczne zapowiedzi dotkliwych sankcji na Rosję, nawet kanclerz Niemiec oznajmił, że wstrzymuje certyfikację Nord Stream 2, a to już wyczyn niesamowity, również dziennik "Bild" krzyczy na swych łamach: "Putin jest teraz naszym wrogiem", Wielka Brytania nakłada sankcje na 5 rosyjskich banków, również USA i UE podobnie ostro reagują. W telewizjach na wielkich kolorowych paskach dramatyczne napisy o agresji Rosji na Ukrainę.
Gdzie oni wszyscy, możni tego świata, byli, gdy w 2008 roku Putin najechał Gruzję i gdyby nie prezydent śp. Lech Kaczyński, możliwe, że Gruzja byłaby dziś kolejną republiką wielkiego brata. A jakie sankcje świat zachodni zaaplikował putinowskiej Rosji, kiedy ten 8 lat temu aneksował Krym i nabałaganił w Doniecku i Ługańsku (tłumacząc się zielonymi ludzikami)? Takie to były sankcje, że jak sobie Putin z Ławrowem wspominają to boki ze śmiechu zrywają.

Dziś, gdy Władimir Putin tylko przypieczętował fakt zagarnięcia kolejnych obszarów niezbędnych w jego geopolitycznej układance, nastała światowa konsolidacja i wielkie przebudzenie. Oczywiście to dobrze, można rzec - nareszcie. Lepiej późno niż wcale i z tego należy się cieszyć, że m.in. w Europie zaczęto myśleć racjonalnie i adekwatnie do sytuacji, wreszcie zaczęto słuchać Polski, która historycznie dość boleśnie była doświadczona w stosunkach ze wschodnim sąsiadem i wie co mówi.

I właśnie teraz, kiedy rzeczywiście cały zachodni świat mówi jednym głosem i ostro reaguje dotkliwymi sankcjami na kolejne bezprawne zapędy militarne byłego KGBowca Władimira Putina, należałoby skorzystać z okazji i dokończyć sprawę Tragedii Smoleńskiej, przedstawić odpowiednim światowym instytucjom oficjalny raport ze śledztwa, bo jak nie teraz to kiedy? Kiedy będzie lepszy moment na pokazanie prawdy i zażądanie postawienia przed międzynarodowym Trybunałem sprawców tej tragedii. Jak długo jeszcze będziemy czekać na oficjalne, rządowe przedstawienie wyników śledztwa, w którym to niezbicie udowodniono, że miały miejsce dwa wybuchy na pokładzie polskiego samolotu.
A przy okazji, może nareszcie ruszyłoby śledztwo, dotyczące kilkunastu dziwnych samobójstw osób, w czasie rządów Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego, mających istotną wiedzę w tym temacie.

Zbigniew Skowroński


.........................................................
Z ostatniej chwili:
24.02.2022r.

A jednak, Władimir Putin wczesnym rankiem rozpętał wojnę na Ukrainie, nie tylko bombarduje lotniska czy cele wojskowe, ale i osiedla mieszkaniowe. Przerażające są zdjęcia i filmy z tych miejsc. Putin morduje z zimną krwią cywilów, zajmuje coraz to większe pałacie ziemi ukraińskiej.

Przyznaję, tego się nie spodziewałem, z resztą nie ja jeden, a to świadczy o tym, że Putin okazał się szaleńcem, ludobójcą, być może niespełna rozumu. W XXI wieku, w konsumpcyjnej, pogrążonej marazmem i bogatej Europie wojna totalna? Niesłychane, trudne do zrozumienia. Ale ta właśnie Europa przez kilkanaście lat sama wychowała sobie i utuczyła na własnej piersi, mordercę. Warto w tym miejscu przypomnieć słowa Lenina świetnie oddające aktualną sytuację: "Kapitaliści sprzedadzą nam sznurek, na którym ich powiesimy".

Putin grozi innym, którzy będą pomagać Ukrainie, wspomina o super broni a Łukaszenka robi co może, by przypodobać się agresorowi i pomaga z gorliwością, jak tylko potrafi. Jak ich zatrzymać i kto ma to zrobić? Nie wiem, poddaję się, nie wiadomo jak sytuacja się rozwinie. Jeśli za przeciwnika człowiek ma szaleńca wszystko może się zdarzyć. Codziennie dziękuję Bogu, że od 7 lat Polską rządzi Zjednoczona Prawica a prezydentem jest Andrzej Duda, martwi fakt, że Donald Trump nie dostał II kadencji, gdyby był nadal prezydentem może nie doszłoby do wojny.

Demokratyczny świat wprowadza bardzo dotkliwe sankcje. Polska przygotowana jest na uchodźców z Ukrainy, tworzone są miejsca pomocy, organizują się władze lokalne. Wojskowi stratedzy twierdzą, że jeśli Ukraińcy wytrzymają 3 dni putinowskiej nawałnicy, będzie można określić konkretnie sytuację na przyszłość. Nie zapomnijmy o modlitwie.

ZS

FOT.: Facebook Kamilii Dudzińskiej