Dodano: 23.01.22 - 19:17 | Dział: Kworum poetów

ELEKTRA (Grażyna Tatarska)





Nie jest szalonÄ…, drzwi nie zamykaj Orestesie
złego nie uczyni, ani tego co jej uczyniono
oczy cieszy księgą za szybą, dotyka wzrokiem
jak matka dziecię. Błyszczą szkłem celofany
i dawne napisy. Świątynią była tu -nie Hery-
a teraz jest nikim. Nie mściciel w niej a obite
jabłko, gałąź głogu. Na straganie mroziła ręce
bez okrycia. Zbrodnicze gniazdo kopnęło ją
w kosmos nędzy, zim długich jak powróz, drwin
nie była Walentyną z Wostoku, a na oścież
otwartą księgą - bez wyroczni Pytii. Butwieją
kartki, cichną słów świergoty. Drzwi nie otwieraj
na podsłuch. To nie dźwięki płyty winylowej ani
celofanu okładki, to łza bólem szeleści ścierana
ukradkiem. Po co ten nasłuch, nic Orestesowi
nie przydarzy się. Nie z zemstą tu przyszła
a dla czułości. On na nicę wywraca i oczyszcza
ze złego miejsce - czyniąc Olimp współczesny
bez gawiedzi kontynuuje dzieło siostry


Grażyna Tatarska
12.10.2021