Dodano: 18.09.21 - 12:11 | Dział: Co w prasie piszczy

SzokujÄ…ce ustalenia i fakty





W tym samym skrzydle, lewym, samolotu 102 [tzw. bliźniaczy tupolew, który także w 2009 r. był remontowany w Rosji], znaleźliśmy ten sam materiał wybuchowy, który został znaleziony na resztkach samolotu nr 101
- ujawnił szef podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz podczas nadzwyczajnego zjazdu Klubów Gazety Polskiej w Sulejowie. Macierewicz mówił o szokujących ustaleniach dotyczących dramatu sprzed 11 lat. Potwierdził, że na samolocie, który został zniszczony w Smoleńsku, znaleziono ślady heksogenu, pentrytu i trotylu.

Marszałek senior Sejmu RP, przewodniczący podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz jest gościem nadzwyczajnego zjazdu Klubów Gazety Polskiej w Sulejowie. Podczas rozmowy z klubowiczami informował on o ustaleniach podkomisji smoleńskiej w sprawie tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.

- To wszystko się zaczęło od remontu samolotu, a remont został podjęty dlatego, że unieważniono konkurs, który pan minister Aleksander Szczygło ogłosił na zakup samolotów dla najważniejszych osób w państwie. Za PO powiedziano, że nie będziemy kupowali nowych samolotów, że mamy rosyjskie samoloty
- mówił Antoni Macierewicz.

Macierewicz: Materiały wybuchowe w lewym skrzydle samolotu TU-154M 102!

Szef podkomisji smoleńskiej ujawnił szokujący fakt z badania Tupolewa 154-M o numerze bocznym 102.
W tym samym skrzydle, lewym, samolotu 102, znaleźliśmy ten sam materiał wybuchowy, który został znaleziony na resztkach samolotu nr 101- - powiedział marszałek senior Sejmu RP.

Tupolew o numerze 102 to „bliźniak” maszyny, która zostaÅ‚a zniszczona w SmoleÅ„sku. Samolot za rzÄ…dów PO miaÅ‚ zostać sprzedany, ale na szczęście do tego nie doszÅ‚o.

Obecność materiałów wybuchowych (trotyl, heksogen, pentryt) na szczątkach lewego skrzydła i wewnętrznego fragmentu poszycia samolotu Tu-154 nr 101 - czyli tego, który został zniszczony w Smoleńsku - została już wcześniej udowodniona przez laboratoria w Polsce, USA i Wielkiej Brytanii.

Przypomnijmy, że podkomisja podawaÅ‚a też ponad rok temu informacjÄ™ o badaniach przeprowadzonych na podstawie wymazów pobranych przez podkomisjÄ™ z części samolotu, które rosyjscy technicy wymieniali w trakcie remontu miÄ™dzy Tu-154 nr 101 i Tu-154 nr 102 (tzw. bliźniaczy tupolew) w 2009 r. „W tym wypadku laboratorium w stanie Oregon w USA wykryÅ‚o obecność trotylu. Trzeba dodać, że byÅ‚a to część, której poza remontujÄ…cymi samolot nikt nie rozkrÄ™caÅ‚, zaÅ› Å›lady trotylu znaleziono w jej wnÄ™trzu” - wskazywano w materiale podkomisji smoleÅ„skiej z 2020 r.

Porozumienie wojskowe i pierwszy telefon Tuska

To nie koniec wiadomości, jakie miał do przekazania klubowiczom Antoni Macierewicz. Mówił też o pewnym porozumieniu wojskowym, jakie było w planach w 2010 roku. - To porozumienie wojskowe, które chciał zawrzeć pan Donald Tusk, między Polską i Rosją - porozumienie, w ramach którego miały być podejmowane wspólne działania zbrojne, nazwane pokojowymi, przez Polskę i Rosję. Ten dokument istnieje, wstępne rozmowy zostały przeprowadzone, na szczęście nie doszło do ich dokończenia. Umowa miała być podpisana w maju 2010 roku - mówił Macierewicz.

Pojawiła się też informacja o pierwszych telefonach po katastrofie smoleńskiej.

- Pierwszy telefon, który wykonał pan Putin do premiera Donalda Tuska, był ok. godz. 10. W czasie tej rozmowy zapadły kluczowe decyzje dotyczące tego, jak będzie badana katastrofa. Pan Donald Tusk wiedział, że Rosjanie mają pełną wiedzę, jak na korzyść Rosji działał. Oddał natychmiast całe badanie. O godz. 11 przedstawiciel pana premiera Putina, dzwoni do pana Grabarczyka - ówczesnego ministra infrastruktury. Uzgadnia, że Rosjanie przyjmą do siebie ekspertów, ale tych, którzy badają katastrofy cywilne, nie wojskowe
- powiedział Macierewicz, dodając:

Wszystko to rozegrało się w ciągu trzech godzin. W tym samym czasie zadzwonił prezydent Miedwiediew do premiera Donalda Tuska z propozycją wspólnego badania. Była różnica między Putinem i Miedwiediewem. Prezydent zaproponował wspólną komisję

Niezależna.pl

.........................................................

Rozdrobnione fragmenty ciał pasażerów jeszcze przed śladami pierwszego uderzenia Tu-154 w ziemię

Rozdrobnione fragmenty ciał pasażerów, w tym elementy narządów wewnętrznych, znajdowały się jeszcze przed śladami pierwszego uderzenia Tu-154 w ziemię - wynika z końcowego raportu podkomisji smoleńskiej. Te wstrząsające informacje przekazał na Nadzwyczajnym Zjeździe Klubów "GP" Antoni Macierewicz.

W końcowym raporcie smoleńskim znajduje się analiza rozrzutu i zniszczenia ciał ofiar katastrofy.

Jak przekazał Antoni Macierewicz - ponad 1/3 ofiar nosiła ślady licznych i poważnych oparzeń. Podobna liczba była też pozbawiona ubrań.

Ponadto - jeszcze przed pierwszymi śladami uderzenia części kadłuba samolotu! - znajdowały się liczne rozdrobnione, niewielkie fragmenty wewnętrznych narządów z ciał ofiar. To jednoznaczne wskazanie, że przyczyną katastrofy był mechanizm wysokoenergetyczny, czyli eksplozja - wyjaśnił szef podkomisji smoleńskiej.

Jak ustaliliśmy - z analizy umieszczonej w końcowym raporcie smoleńskim wynika, że w tej części wrakowiska (pierwszej od strony nalotu) były TYLKO, prócz wspomnianych części narządów wewnętrznych, rozerwane szczątki górnych części korpusów i fragmenty kończyn - chodziło przy tym o ofiary znajdujące się w trakcie lotu w kuchni, salonie nr 3 i przedziale pasażerskim. To środkowa i tylna część samolotu.

Niezależna.pl