Dodano: 27.06.21 - 22:10 | Dział: Krótko, celnie i na temat...
Autorzy znani i nieznani
Szanowni Państwo!
Lubimy myśleć, że jesteśmy odporni na natrętną ideologię i słusznie - na natrętną pewnie tak, ale co ze zwykłą plotką? Czy też jesteśmy odporni? Najlepiej posłużyć się własnym przykładem. Znajomy pożyczył mi książkę ulubionego przeze mnie autora i wspomniał mimochodem, iż ów autor splamił się był pisaniem między innymi o Leninie i Stalinie. Znajomy twierdził, że widział na własne oczy dzieła tego autora uwzględniające "dorobek" tych ikon komunizmu. Nie miałam powodu mu nie wierzyć. Tą informacją zepsuł mi jednak nieco apetyt na lekturę. Zaczęłam się zastanawiać, co by było, gdyby ów autor na taką współpracę się nie zgodził. Był wszakże ceniony wcześniej, czyli przed wojną. Z jakich pobudek to zrobił? Zakładam, że nie osobistych. Gdyby jego dzieła nie ukazały się w PRL, to czy w ogóle miałabym szanse je poznać?
Odwieczny dylemat – iść na współpracÄ™ i pokazać, co siÄ™ ma do powiedzenia, czy zamilknąć? „DziÄ™ki” globalizacji kÅ‚opot ten znika. Teraz możesz mówić wszystko i tak nikt, albo prawie nikt, ciÄ™ nie usÅ‚yszy. GdybyÅ› przypadkiem mówiÅ‚ mÄ…drze, to co najwyżej możesz doznać wyróżnienia takiego, jak prezydent USA, którego ocenzurowaÅ‚ byle dupek zarzÄ…dzajÄ…cy maszyneriÄ… internetowÄ…. JeÅ›li nie masz nic do powiedzenia, ale jesteÅ› gaduÅ‚Ä… z rozbuchanym ego, to masz szanse przydać siÄ™ lewactwu i stać siÄ™ szeroko znany.
A co gdybyÅ› napisaÅ‚ genialny scenariusz filmowy? Masz jak w banku to, że nikt go nie zrealizuje. Im lepszy, tym mniejsze szanse zaistnienia. Napisz wiÄ™c może powieść. Wydaj jÄ… w tylu egzemplarzach ilu masz znajomych i rozdaj. Może ktoÅ› przeczyta. Jak siÄ™ to ma do polityki kulturalnej naszego paÅ„stwa? Nijak, bo ona po prostu nie istnieje. Starych „elit” żaden urzÄ™dnik nie ruszy, bo po co mu ten kÅ‚opot?
Pozdrawiam i do następnej soboty,
Małgorzata Todd
KOMENTARZ DO FELIETONU
Ad. Wielopłciowe wiedźmy 25/2021 (520)
Szanowna Pani Małgorzato
Najwyraźniej neomarksistowska piÄ…ta kolumna ma siÄ™ dobrze w naszej ojczyźnie. PÅ‚ynÄ… do naszego kraju wartkim strumieniem pieniÄ…dze, by można byÅ‚o sprawnie organizować uliczne spÄ™dy i pochody z jakimi mieliÅ›my do czynienia niedawno w Warszawie. Przecież nikt nie uwierzy, że w obecnej tragicznej politycznej i gospodarczej sytuacji naszego kraju (pytanie – czy jeszcze naszego?) – te wydumane (oczywiÅ›cie jeżeli chodzi o realia Polski) problemy mniejszoÅ›ci seksualnych, najbardziej naszych rodaków zajmujÄ… i niepokojÄ…. Po prostu – rozpoczyna siÄ™ kolejny sezon - można poharcować na ulicach, bo pogoda sprzyja. Niebawem bÄ™dziemy Å›wiadkami „tÄ™czowych spacerów” w kolejnych polskich wiÄ™kszych miastach. Organizatorzy i sponsorzy tej „oddolnej polskiej” inicjatywy kalkulujÄ… prosto – trzeba robić wszystko, by przekonać Polaków o ich zaÅ›ciankowoÅ›ci i cywilizacyjnym zapóźnieniu. Nasi rodacy majÄ… uwierzyć, że te „tÄ™czowe” pochody i wiece to powiew Å›wieżego powietrza w zatÄ™chÅ‚e polskie podwórko. Owi bojownicy "o równość i tolerancjÄ™" liczÄ… na naszÄ… narodowÄ… ignorancjÄ™ w zakresie znajomoÅ›ci wÅ‚asnej historii (czyli braku Å›wiadomoÅ›ci, że to wÅ‚aÅ›nie my, w przeciwieÅ„stwie do spoÅ‚eczeÅ„stw Zachodu, nie mamy siÄ™ czego wstydzić w zakresie szeroko pojÄ™tej tolerancji) oraz rzeczywistego oglÄ…du obecnej sytuacji kraju. Róbmy wszystko by siÄ™ przeliczyli.
Serdecznie PaniÄ… pozdrawiam – Ewa DziaÅ‚a-SzczepaÅ„czyk
.........................................................
Nr 2/Czerwiec 2021
Pogoda