Dodano: 27.04.21 - 20:20 | Dział: Prosto z mostu

Guma do żucia


Kto by pomyÅ›laÅ‚, że w dwa lata po ogÅ‚oszeniu przez Naczelnika PaÅ„stwa „zwyciÄ™stwa” w „dążeniu do prawdy” dotyczÄ…cej przyczyn katastrofy smoleÅ„skiej, sprawa ta nie tylko wróci na czołówki gazet, ale stanie siÄ™ tematem zażartych polemik, przede wszystkim – estetycznych? Chodzi o to, że rzÄ…dowa telewizja najpierw wyemitowaÅ‚a film o tym, co ponad wszelkÄ… wÄ…tpliwość ustaliÅ‚a podkomisja kierowana przez Antoniego Macierewicza. A ustaliÅ‚a nie tylko, że samolot zostaÅ‚ rozerwany tuż nad ziemiÄ… dwiema bombami, ale w dodatku – że bomby te zostaÅ‚y tam umieszczone podczas remontu w Samarze. Ponieważ powszechnie wiadomo, że w Rosji nic siÄ™ nie dzieje bez wiedzy i zgody WÅ‚odzimierza Putina, no to jest jasne, jak sÅ‚oÅ„ce, że to on kazaÅ‚ te bomby tam umieÅ›cić. Co prawda, remont odbywaÅ‚ siÄ™ w czasie od czerwca do grudnia 2009 roku, podczas gdy bomby wybuchÅ‚y dopiero 10 kwietnia 2010 roku, z czego wynika, że nasi dygnitarze, wÅ›ród nich również premier Donald Tusk, przez caÅ‚e miesiÄ…ce latali z bombami pod tyÅ‚kiem. Trudno siÄ™ tedy dziwić, że Donald Tusk na przedstawione w filmie ustalenia podkomisji zareagowaÅ‚ bardzo nerwowo, chociaż jego zdenerwowanie caÅ‚kowicie mieÅ›ciÅ‚o siÄ™ w granicach strategicznego partnerstwa niemiecko-rosyjskiego. ZdenerwowaÅ‚ siÄ™ bowiem nie na prezydenta Putina, tylko na Antoniego Macierewicza. Najwyraźniej Donald Tusk doskonale wie, na kogo wolno mu siÄ™ denerwować, a na kogo nie. Ale mniejsza o to, bo rzÄ…dowa telewizja wkrótce wyemitowaÅ‚a film nakrÄ™cony przez paniÄ… EwÄ™ Stankiewicz na ten sam temat. Emisja tego filmu podobno byÅ‚a wczeÅ›niej wstrzymana pod pretekstem, że pani Stankiewicz wykorzystaÅ‚a w nim materiaÅ‚y ze wspomnianej podkomisji „bez jej wiedzy i zgody”, ale różnie na ten temat mówiÄ… na mieÅ›cie. Tak czy owak, film pani Stankiewicz wyemitowany zostaÅ‚ przez rzÄ…dowÄ… telewizjÄ™ aż dwukrotnie, bijÄ…c rekordy oglÄ…dalnoÅ›ci. OkazaÅ‚o siÄ™, że obejrzaÅ‚o go 1,8 miliona widzów w zwiÄ…zku z czym wstrzymano nawet emisjÄ™ programu pana red. Pospieszalskiego „Warto rozmawiać” . No bo po co tu jeszcze „rozmawiać”, kiedy wszystko jest powiedziane?

Nie to jednak staÅ‚o siÄ™ przedmiotem gwaÅ‚townej polemiki miÄ™dzy obozem „dobrej zmiany” a obozem zdrady i zaprzaÅ„stwa, tylko fotografie pani Ewy Kopacz, która, jako minister zdrowia w rzÄ…dzie premiera Tuska, pojechaÅ‚a do Rosji, żeby dopilnować zbierania szczÄ…tków z miejsca katastrofy, a potem – dopilnować prawidÅ‚owego przeprowadzenia sekcji zwÅ‚ok ofiar. PamiÄ™tamy, że pani Kopacz zapewniÅ‚a opiniÄ™ publicznÄ…, iż miejsce katastrofy zostaÅ‚o spenetrowane „na metr w gÅ‚Ä…b ziemi”, no a sekcja też zostaÅ‚a przeprowadzona bez zarzutu. Niestety prawda wkrótce wyszÅ‚a na jaw, bo już po zakoÅ„czeniu skrupulatnej zbiórki szczÄ…tków, przypadkowi obywatele co i rusz znajdowali tam to i owo, a jeszcze gorzej wyglÄ…daÅ‚a sama sekcja. Oto, co prawda później, niemniej jednak, okazaÅ‚o siÄ™, że w trumnach ze szczÄ…tkami ofiar katastrofy albo byÅ‚y dwie gÅ‚owy, albo trzy rÄ™ce, natomiast noga – tylko jedna – i tak dalej. JeÅ›li nawet przyjąć, że noga mogÅ‚a siÄ™ w zamieszaniu gdzieÅ› zawieruszyć, to nawet po najwiÄ™kszej katastrofie ofierze nie wyrasta ani druga gÅ‚owa, ani trzecia rÄ™ka. Pewne Å›wiatÅ‚o na ten fenomen rzuciÅ‚a wÅ‚aÅ›nie pani Stankiewicz, pokazujÄ…c w swoim filmie paniÄ… minister Kopacz, jak robi sobie pamiÄ…tkowe fotografie z Rosjanami przeprowadzajÄ…cymi sekcjÄ™. Z tego powodu pan RafaÅ‚ Trzaskowski zarzuciÅ‚ pani Stankiewicz „wyjÄ…tkowÄ… podÅ‚ość” oraz „objaw czystego cynizmu” . I tak dobrze, że chociaż „czystego”, bo przecież mogÅ‚o być gorzej. Podobnie oceniÅ‚a tÄ™ sprawÄ™ pani filozofowa Magdalena Åšroda – że to co PiS zrobiÅ‚o z tÄ… katastrofÄ…, jest „wyjÄ…tkowo ohydne” - chociaż z drugiej strony niepodobna nie zauważyć, iż uważa ona, że jednoczeÅ›nie jest to „dobra propagandowa zagrywka” . OczywiÅ›cie obóz „dobrej zmiany” ma caÅ‚kiem inne zdanie na ten temat. Mianowicie Donald Tusk specjalnie wysÅ‚aÅ‚ do Rosji paniÄ… EwÄ™ Kopacz, żeby ruscy szachiÅ›ci wykorzystali jÄ… do swoich machinacji, bo wiedziaÅ‚, że ona siÄ™ nie zorientuje, co tam z niÄ… wyprawiajÄ…. Pan Cezary Gmyz stawia kropkÄ™ nad „i” mówiÄ…c, że przecież pani Kopacz byÅ‚a poczciwÄ…, „prowincjonalnÄ… lekarkÄ…” , podczas kiedy po drugiej, to znaczy – rosyjskiej stronie – byli starzy wyjadacze, dla których taki przeciwnik to prawdziwy dar Niebios. Wszystko to oczywiÅ›cie być może, chociaż warto zwrócić uwagÄ™, że nawet prowincjonalne lekarki wiedzÄ… ile głów, czy rÄ…k ma czÅ‚owiek. Cóż; jak tam byÅ‚o, tak tam byÅ‚o – ale ważniejsze od tego, co tam byÅ‚o jest to, co jest. A jest to, że nasi UmiÅ‚owani Przywódcy wÅ‚aÅ›nie podsunÄ™li opinii publicznej gumÄ™ do żucia, kolejne makagigi, które może odwrócić uwagÄ™ od tego, co rzÄ…d „dobrej zmiany” wyprawia z PolskÄ… pod pretekstem epidemii zbrodniczego koronawirusa.

Ale chyba na tym sprawa siÄ™ nie wyczerpuje. Warto bowiem zwrócić uwagÄ™, że rzÄ…dowa telewizja aż trzykrotnie wyemitowaÅ‚a filmy o katastrofie smoleÅ„skiej akurat teraz, kiedy zimny ruski czekista Putin Å›ciÄ…ga wojska nad granice z UkrainÄ… i na Krym. OczywiÅ›cie może to być przypadek, ale czy w ogóle sÄ… przypadki? - pyta retorycznie poeta. Rzecz w tym, że Nasz Najważniejszy Sojusznik bardzo UkrainÄ™ w tej sytuacji popiera: powyrzucaÅ‚ z Ameryki jakichÅ› rosyjskich dyplomatów, a nawet „rozważa” sankcje – ale oczywiÅ›cie chciaÅ‚by, żeby w pierwszej kolejnoÅ›ci stosownego wsparcia Ukrainie udzielili również sojusznicy Naszego Najważniejszego Sojusznika. Toteż Polska skierowaÅ‚a przeciwko Putinowi to, co w zanadrzu ma najlepszego, to znaczy – oskarżenie o zamach w SmoleÅ„sku. To bardzo sprytne posuniÄ™cie, bo z jednej strony pokazuje, że pryncypialnie stoimy na nieubÅ‚aganym stanowisku, ale z drugiej – jest to caÅ‚kowicie bezpieczne i to nie tylko dla Putina, ale również - dla jego polskich oskarżycieli. Nawet gdyby na podstawie filmów, czy niechby i „raportu” , na który od lat z utÄ™sknieniem czekamy, można byÅ‚o Putina postawić w stan oskarżenia, to dla niego takie bezpieczne by to nie byÅ‚o. SÄ™k w tym, że ani na podstawie filmu, ani na podstawie raportu zÅ‚ego Putina oskarżyć nie można tym bardziej, że nie ma wÅ‚aÅ›ciwego niezawisÅ‚ego sÄ…du, który podjÄ…Å‚by siÄ™ orzekania w tej sprawie. Zatem dla Putina jest to caÅ‚kowicie bezpieczne, podobnie jak dla jego oskarżycieli, którzy w tej sytuacji mogÄ… swoje oskarżenia budować na hipotezach. Co innego, gdyby wpadli na pomysÅ‚, że bomby zostaÅ‚y do samolotu wsadzone nie w Samarze, tylko w Warszawie. W takiej sytuacji trzeba by wszystko doprowadzić do koÅ„ca, ale na to przezornie nikt nie chce siÄ™ zdecydować, wiÄ™c sprawa może wracać nawet w kolejne lata po otrÄ…bieniu „zwyciÄ™stwa”.



Stanisław Michalkiewicz
25 kwietnia 2021 r.

StaÅ‚y komentarz StanisÅ‚awa Michalkiewicza ukazuje siÄ™ w każdym numerze tygodnika „Goniec” (Toronto, Kanada).