Dodano: 03.12.20 - 20:17 | Dział: Świat i Ludzie

Dlaczego?


Na progu nieba stanął ksiądz młody - twarz zrysowana od ziemskich trwóg,
lecz oczy peÅ‚ne radoÅ›ci i wiary – zatem dlaczego wezwaÅ‚ go Bóg?
Dlaczego życie zabrał mu kat? i zbrukał ciało w głębinie wód?
Czyżby nie wiedziaÅ‚, że czÅ‚owiek ten – byÅ‚ żywÄ… prawdÄ… i obiektem cnót!,
że jego słowa ostre jak szpada do serc trafiały, ginął w nich lęk!

I tyle siÅ‚y sÅ‚owa te miaÅ‚y, tyle w nich piÄ™kna, tyle odwagi…
że poszli ludzie za tym kapłanem jakby ich wieńczył ogniwa cud.
I choć nie poszÅ‚a ludowa wÅ‚adza – to ksiÄ™dza wielbiÅ‚ zwyczajny lud,
którego skazał rząd na cierpienie, któremu wojnę wydali swoi!
i bili paÅ‚Ä… "dzielni" zomowcy – zadajÄ…c ranÄ™ – co siÄ™ nie goi.

Zabrali prawa, godność czÅ‚owieka – w zamian armatki wodne i gaz
podarowali zmęczonym ludziom i oszukali kolejny raz.
Wstawił się kapłan za biednym ludem wzmacniając słowem
rozdarte dusze. Po całym kraju płynął głos dzielny.

Na progu nieba stanÄ…Å‚ ksiÄ…dz mÅ‚ody – przyszedÅ‚ do Pana relacjÄ™ zdać;
ksiÄ…dz PopieÅ‚uszko – ten nieÅ›miertelny. Twarz zrysowana od ziemskich trwóg,
a w oczach pełno radości, wiary. Za to go wezwał do siebie Bóg.


Władysław Panasiuk