Dodano: 20.10.20 - 19:49 | Dział: Polskie Skrzydła

COVIDOWE JEÅ»E – BIOTERROR, część I


ChciaÅ‚bym w niniejszym cyklu zatytuÅ‚owanym „Covidowe jeże” przypomnieć to, o czym pisaÅ‚em w jednej z moich książek, w roku 2008. Z czasem dojdÄ™ do tytuÅ‚owych jeży.

Wraz z zakoÅ„czeniem wojny skoÅ„czyÅ‚o siÄ™ oficjalne poparcie dla skompromitowanej eugeniki. Naukowcy zeszli do podziemia i podjÄ™li dziaÅ‚ania maskujÄ…ce. Wielu z nich zostaÅ‚o antropologami, biologami i wziÄ™tymi genetykami. Od tej chwili eugenika staÅ‚a siÄ™ BiologiÄ… SpoÅ‚ecznÄ…. Dotychczasowa „Liga Kontroli UrodzeÅ„” zostaÅ‚a przemianowana na „Planowanie Rodziny”(1). Wyrażenia „higiena rasowa” i „darwinizm spoÅ‚eczny” zastÄ…piono nowymi kluczami-wytrychami, w rodzaju: „kontrola populacji”, czy „ochrona Å›rodowiska”. Szef ONZ(2) i eugenik, Julian Huxley, doszedÅ‚ do wniosku, że skoro eugenicy zakÅ‚adajÄ… ruchy ekologiczne, to należy je wykorzystać do wsparcia idei tworzenia OgólnoÅ›wiatowego RzÄ…du. Wspólnie z zaÅ‚ożycielami Klubu Bilderberg, o którym wiÄ™cej piszÄ™ w rozdziale NAFTA, byÅ‚ym oficerem SS – holenderskim ksiÄ™ciem Bernhardem i ksiÄ™ciem Filipem(3) z Anglii, utworzyÅ‚ fundusz WWF(4). W ten prosty sposób miÅ› panda z logo funduszu wszedÅ‚ w kolaboracjÄ™ z globalistami. A towarzystwo ma szczególne. WedÅ‚ug DPA(5), w sierpniu 1988 roku, książę Filip powiedziaÅ‚:

- Gdybym mógł się zreinkarnować, chciałbym wrócić jako śmiertelny wirus, by rozwiązać problem przeludnienia.

Czyż nie jest zupełnie fantastycznym tak cudowny zbieg okoliczności, jak przypadająca dokładnie 11 września 2001 roku, 40 rocznica powstania tego tworu? Ach, ta magia liczb!

Śmiertelne wirusy są jednak wszechobecne i nie musimy czekać do śmierci księcia Filipa, by dostrzec ich niszczycielską siłę. Boimy się ich, ale czy rozumiemy skąd się biorą i czy naprawdę nie ma na nie leku?

Przyzwyczajono nas do tego, że kiedy słyszymy słowo terror, oczyma duszy widzimy uzbrojonych szaleńców walczących w imię przeróżnych idei. Media krzyczą: bojówki, separatyści, ekstremiści, terroryści!

PokazujÄ… opasanych taÅ›mami nabojów, zamaskowanych osobników z karabinkami KaÅ‚asznikowa lub eksplodujÄ…ce na ulicach miast samochody. Czy jednak sÄ… to prawdziwi terroryÅ›ci? W Å›wietle encyklopedycznych okreÅ›leÅ„ z pewnoÅ›ciÄ… tak, bo siejÄ… strach i grozÄ™ w swoich cyklicznych, spektakularnych atakach. Jednak, jak podaje encyklopedia internetowa Wikipedia: „Terroryzm jest najczęściej definiowany jako użycie siÅ‚y lub przemocy przeciwko osobom lub wÅ‚asnoÅ›ci z pogwaÅ‚ceniem prawa, majÄ…ce na celu zastraszenie i w ten sposób wymuszenie na danej grupie ludzi realizacji okreÅ›lonych celów. DziaÅ‚ania terrorystyczne mogÄ… dotyczyć caÅ‚ej populacji, jednak najczęściej sÄ… one uderzeniem w jej niewielkÄ… część, aby pozostaÅ‚ych zmusić do odpowiednich zachowaÅ„.”(6) Bardzo trafnie! „…mogÄ… dotyczyć caÅ‚ej populacji”. I dotyczÄ…. Bowiem najwiÄ™kszymi organizacjami terrorystycznymi sÄ… te, które majÄ… bezpoÅ›redni, zgubny wpÅ‚yw na życie codzienne milionów ludzi. To może brzmieć obrazoburczo dla bliskich ofiar zamachów ETA(7), IRA(8), Czerwonych Brygad(9), Åšwietlistego Szlaku(10), czy Hezbollah(11). Jednak, to nie te grupy sÄ… najwiÄ™kszymi terrorystami dzisiejszego Å›wiata. SÄ… nimi od dawna organizacje wspierane oficjalnie przez rzÄ…dy, czyli kartele i rzÄ…dy same w sobie.

PiszÄ™ o tym w rozdziale BIOTERROR, bo ten wszechobecny terror dotyka nas od chwili poczÄ™cia, przez caÅ‚e nasze życie, aż do samej Å›mierci. I niekoniecznie musi być kojarzony z materiaÅ‚ami wybuchowymi i uprowadzeniami dla okupu. BroniÄ… tych terrorystów, o których mówiÄ™ sÄ… pieniÄ…dze i wÅ‚adza. AmunicjÄ™ stanowiÄ… media i polityczna poprawność. Znajdujemy siÄ™ pod ciÄ…gÅ‚ym ostrzaÅ‚em doniesieÅ„ prasowych i telewizyjnych. Codziennie dosiÄ™gajÄ… nas odÅ‚amki eksplozji nienawiÅ›ci i zmasowany atak prania mózgów. Zaczynamy bezwiednie brać udziaÅ‚ w tej ciÄ…gÅ‚ej terrorystycznej walce, nie wiedzÄ…c czÄ™sto, że wÅ‚aÅ›nie stanÄ™liÅ›my po którejÅ› ze stron konfliktu. Najczęściej przegrywamy, jako spoÅ‚eczeÅ„stwo i opowiadamy siÄ™ po stronie naszych ciemiężycieli. Dotyczy to na przykÅ‚ad, bezzasadnych z zaÅ‚ożenia dyskusji o prawie do zabijania dzieci w Å‚onach matek, nazywanego, by brzmiaÅ‚o strawniej, aborcjÄ…. Już mówiÄ…c o tym takimi sÅ‚owami oszukujemy sumienia, wiÄ™c potem jest tylko Å‚atwiej. Niektóre encyklopedie podajÄ…, że samo wyrażenie pochodzi od Å‚aciÅ„skiego sÅ‚owa oznaczajÄ…cego poronienie. Tak, ale nie podajÄ… już, że to abort w jÄ™zyku angielskim oznacza przerwać, usunąć, powstrzymać. I to jest dokÅ‚adne tÅ‚umaczenie wyrazu, którym zastÄ…piono sÅ‚owo zabójstwo. OgarnÄ…Å‚ nas już wszechobecny relatywizm. Mordowanie naszych dziadków i rodziców nazywamy eutanazjÄ…. A co pomiÄ™dzy? MiÄ™dzy chwilÄ… narodzin, jeÅ›li do nich dojdzie, a chwilÄ… Å›mierci, która nadejdzie na pewno, ludzie terroryzowani sÄ… bez przerwy. Swój wpÅ‚yw na nasze życie majÄ… lekarze, przemysÅ‚ farmaceutyczny, firmy produkujÄ…ce żywność, fabryki wytwarzajÄ…ce przedmioty codziennego użytku. W skrócie, przedsiÄ™biorstwa i regulujÄ…ce ich dziaÅ‚ania przepisy prawne. Kartele i politycy. Oba te ciaÅ‚a przenikajÄ… siÄ™ zresztÄ… ze sobÄ… wzajemnie. Bardzo trafny i interesujÄ…cy opis tego zjawiska przedstawiÅ‚ w swojej książce „Åšwiat bez raka” George E. Griffin(12):

„W latach poprzedzajÄ…cych II wojnÄ™ Å›wiatowÄ… narodziÅ‚ siÄ™ w Niemczech miÄ™dzynarodowy kartel. OpanowaÅ‚ on Å›wiatowy przemysÅ‚ chemiczny i farmaceutyczny. Swoimi dziaÅ‚aniami objÄ…Å‚ 93 paÅ„stwa i staÅ‚ siÄ™ potężnÄ… siÅ‚Ä… polityczno-gospodarczÄ… na każdym kontynencie. NazywaÅ‚ siÄ™ I.G. Farben.

I.G. to skrót od Interssen Gemeinschaft, po niemiecku "wspólnota interesów", innymi słowy "kartel". Farben to po prostu "barwniki". Współczesny przemysł chemiczny rozwinął się dzięki produkcji barwników. Owa kategoria chemikaliów brzmi niewinnie, lecz w praktyce obejmuje całą dziedzinę produkcji chemicznej, w tym i farmaceutykę oraz przemysł zbrojeniowy.

Leki i broÅ„ — dwa potężne motory dziaÅ‚aÅ„ ludzkoÅ›ci. Jeden obiecuje zdrowie i dÅ‚uższe życie, drugi zaÅ› jest Å›rodkiem Å›mierci i zniszczenia. Ze wszystkiego na tym Å›wiecie ludzkość najbardziej pożąda tego pierwszego, zaÅ› najbardziej unika drugiego. Ten, kto ma w garÅ›ci broÅ„ i leki, trzyma też kij i marchewkÄ™ dla caÅ‚ej ludzkoÅ›ci.

Podstawowym składnikiem niemalże wszystkich chemikaliów, także materiałów wybuchowych i leków, jest smoła węglowa i ropa naftowa. Gdy wynaleziono silniki wewnętrznego spalania, wartość owych substancji, protoplastów benzyny, dała ludziom je przetwarzającym władzę nad światem tak wielką, że aż przerażającą. Innymi słowy, dziś rozwój cywilizacji napędza machina chemii. Jej paliwem jest ropa. Kiedyś władzę dawało złoto, dziś ropa. I tak się stało, że teraz oba te bogactwa kontrolują ci sami ludzie.

Howard Ambruster, autor ksiÄ…zki "Treasons Peace", tak podsumowuje ten problem:

‘I.G. Farben uważa siÄ™ zwykle za wielki niemiecki kartel, który opanowaÅ‚ Å›wiatowy przemysÅ‚ chemiczny, dziÄ™ki czemu jego zyski trafiajÄ… do siedziby we Frankfurcie. Jednakże Farben nie jest po prostu firmÄ…, którÄ… Niemcy zaÅ‚ożyli do zarabiania pieniÄ™dzy w swej ojczyźnie i poza jej granicami. Musimy jÄ… uznać za to, czym jest naprawdÄ™: spiskowÄ… organizacjÄ™, która dziÄ™ki swym filiom zagranicznym i tajnym powiÄ…zaniom kieruje szerokÄ… i bardzo wydajnÄ… siatkÄ… szpiegowskÄ…; jej celem jest opanowanie Å›wiata i stworzenie globalnego superpaÅ„stwa kierowanego przez I.G. Farben.’

WiÄ™kszość naukowej wiedzy, dziÄ™ki której przemysÅ‚ niemiecki zajÄ…Å‚ pierwsze miejsce w dziedzinie chemii organicznej, jest wynikiem pionierskich prac sÅ‚ynnego chemika Justusa von Leibiga. Ciekawym zbiegiem okolicznoÅ›ci von Leibig tuż po ukoÅ„czeniu studiów w 1824 roku zainteresowaÅ‚ Å›wiat nauki swojÄ… pracÄ… o chemicznych wÅ‚aÅ›ciwoÅ›ciach gorzkich migdałów — które zawierajÄ… dużo witaminy B17. StwierdziÅ‚ w nich obecność aldehydu benzoesowego, substancji która niszczy komórki rakowe, lecz nie podjÄ…Å‚ dalszych badaÅ„ w kierunku zastosowania swych odkryć w leczeniu raka.

I.G. Farben powstało w roku 1926 dzięki geniuszowi dwóch osób: przemysłowca niemieckiego Hermanna Schmitza oraz szwajcarskiego bankiera Eduarda Greuterta. Wkład Greuterta w interes polegał na prowadzeniu "lewych" ksiąg rachunkowych i machlojek finansowych mających ukrywać fakt posiadania przez I.G. Farben rozlicznych spółek zależnych. Schmitz był dyrektorem Deutsche Reichsbank oraz szwajcarskiego Banku Rozrachunków Międzynarodowych. Szefowie I.G. Farben byli zatem od początku związani z międzynarodowymi bankami.

Do 1 września 1939 roku I.G. Farben stała się największą firmą przemysłową w Europie, największą spółką chemiczną na świecie i częścią najpotężniejszego kartelu w całej historii. Trzeba całej godziny by wymienić nazwy wszystkich spółek wchodząc w jego skład, a było ich ponad 2000. Gdyby zawęzić tę listę do spółek, które I.G. Farben była bezpośrednim właścicielem, zajęłaby ona wiele stron. Poniżej podajemy kilka najsłynniejszych:

Na terenie Niemiec kartel posiadał sześć największych firm chemicznych i obejmował praktycznie cały przemysł ciężki, szczególnie przemysł stalowy. Hermann Schmitz był członkiem rady nadzorczej zakładów stalowych Kruppa oraz wielkiego kombinatu stalowniczego Vereinigte Stahlwerke. Kartel kontrolował łącznie ponad 380 firm niemieckich.

Jeżeli chodzi o resztę Europy, to I.G. Farben zdominowała takich gigantów jak Imperial Chemical z Wielkiej Brytanii, francuskiego Kuhlmanna i Allied Chemical z Belgii. Leslie Waller w swojej książce "The Swiss Bank Connection" dość skromnie opisuje wpływy niemieckiego molocha:

‘Poprzez powiÄ…zania w Bazylei I.G. Farben podbiÅ‚a Å›wiatowy przemysÅ‚ chemiczny, zabezpieczajÄ…c swoje interesy w sposób niejawny w spółkach na terenie Anglii, Belgii, Francji, Grecji, Holandii, Norwegii, Polski, Rumunii i WÄ™gier, a także w krajach Ameryki PoÅ‚udniowej, w Szwecji i Stanach Zjednoczonych.’

W USA kartel podpisał umowy z różnymi spółkami krajowymi, w tym z Abbot Laboratories, Alcoa, Anaconda, Atlantic Oil, Belland Howell, Borden Company, Carnation Company, Ciba-Geigy, Dow Chemical, DuPont, Eastman Kodak, Firestone Rubber, Ford Motor Company, General Drug Company, General Electric, General Mills, General Motors, General Tire, Glidden Paint, Goodyear Rubber, Gulf Oil, M.W. Kellog Company, Monsanto Chemical, National Lead, Nestle, Owl Drug Company, Parke-Davis & Company, Pet Milk, Pittsburgh Glass, Proctor & Gamble, Pure Oil, Remington Arms, Richfield Oil, Shell Oil, Sinclair Oil, Socony Oil, Standard Oil, Texaco, Union Oil, U.S. Rubber oraz setkami innych firm.

Lista firm, których I.G. Farben była jawnym właścicielem lub których większość akcji posiadała (lub posiadła) jest równie imponująca. Były nimi Bayer (producent aspiryny), American I.G. Chemical Corporation (producent błon i akcesoriów fotograficznych), Lederle Laboratiories, Sterling Drug Company, Hoffman-LaRoche Laboratories, Whitehall Laboratories, Frederick Stearns & Company, Nyal Company, Chef-Boyardee Foods, Breck Inc., Heyden Antibiotics, MacGregor Instrument Company, Antrol Laboratories, International Vitamin Corporation, Cardinal Laboratories, Van Ess Laboratories, William S. Merrill Company, Jensen Salsberry Laboratories, Loesser Laboratories, Taylor Chemical, Ozalid Corporation, Alba Pharmaceutical, Bristol Meyers, Drug Inc., Vegex Inc., Squibb & Sons Pharmaceutical oraz dziesiątki innych, z których większość była właścicielami innych firm, zaś te posiadały mniejsze spółki (niekoniecznie "małe").

Do roku 1929 I.G. Farben zawarÅ‚a szereg umów kartelowych ze swoim najwiÄ™kszym amerykaÅ„skim rywalem, firmÄ… DuPont. DuPont byÅ‚a wielkÄ… firmÄ… i nie chciaÅ‚a współpracować z I.G. Farben, zwÅ‚aszcza że Niemcy chcieli dominować we współpracy. Dlatego wiele umów I.G. Farben podpisaÅ‚a przez swojÄ… spółkÄ™ zależnÄ… — Winthrop Chemical, przez Imperial Chemical i Mitsui, partnera z Japonii. W roku 1937 American I.G. posiadaÅ‚a znacznÄ… ilość akcji DuPonta i Eastman Kodak. Kolejny holding I.G. Farben, Olin Corporation, zaczęła produkować celofan na licencji DuPont.

Dlaczego DuPont, gigant przemysÅ‚u, w koÅ„cu ugiÄ…Å‚ siÄ™ i wszedÅ‚ do kartelu z I.G. Farben? Bo zrobiÅ‚a to firma Standard Oil z New Jersey. Sojusz obu tych Goliatów groziÅ‚ DuPontowi silnÄ… konkurencjÄ… w USA. I być może poradziÅ‚by sobie z I.G. Farben, ale nie z imperium Rockefellera jednoczeÅ›nie. To dziÄ™ki Standard Oil powstaÅ‚a ogromna "wspólnota interesów" I.G. Farben, Standard Oil, Imperial Chemical, DuPont oraz — jak dalej przekonamy siÄ™ — Shell Oil.

I.G. Farben sfinalizowało umowę z Shellem i Standard Oil w 1929 roku. Historia tej umowy jest fascynująca i zdradza zakulisowe działania firm, które dla przeciętnego obserwatora są konkurentami.

Niemcy przegraÅ‚y I wojnÄ™ Å›wiatowÄ… z wielu powodów, w tym — z braku paliwa. Przywódcy niemieccy uznali, że nie mogÄ… dopuÅ›cić do tego, by kraj staÅ‚ siÄ™ zależny od zewnÄ™trznych dostaw benzyny. Nie dysponowali, co prawda, wÅ‚asnymi zÅ‚ożami ropy, lecz wÄ™gla mieli pod dostatkiem. Dlatego jednym z pierwszych zadaÅ„ niemieckich chemików po pierwszej wojnie byÅ‚a synteza benzyny z wÄ™gla.

W roku 1920 dr Bergius opracował metodę masowej produkcji wodoru oraz przetwarzania go w ciekłe produkty węglowe przy udziale wysokich ciśnień, temperatury oraz określonych katalizatorów. Niemcy mieli zatem już technologię rafinacji benzyny. I.G. Farben nagle wkroczyła na rynek paliwowy.

Można by podejrzewać, że kartel od razu przystąpi do jej produkcji, lecz stało się inaczej. Plan Niemców zakładał zainteresowanie procesem produkcji ówczesnych producentów ropy i wykorzystanie ich patentów do zdobycia koncesji oraz przewagi w innych dziedzinach biznesu. Taką przynętą zwabiono Standard Oil, która pociągnęła za sobą DuPonta. Plan wypalił.

W marcu 1926 roku do zakładu Baldische w Ludwigshafen przybył Frank Howard ze Standard Oil. Ujrzał tam rzecz zdumiewającą: benzynę robioną z węgla! Zaszokowany napisał do Waltera Teagle a, prezesa Standard Oil, następujące słowa:

‘Na podstawie moich obserwacji i rozmów dziÅ› przeprowadzonych uważam, że firma nasza staje przed najpoważniejszÄ… kwestiÄ… w swojej historii (...).

Zakład Baldische jest w stanie wyprodukować wysokiej jakości olej silnikowy z lignitu i innych odmian węgla niskiej jakości, w ilości sięgającej połowy surowca węglowego. Oznacza to całkowitą niezależność Europy od dostaw ropy z zewnątrz. Pozostaje nam jedynie konkurencja cenowa (.).

Nie zamierzam ukrywać żadnych szczegółów, jest to po prostu moja opinia.’

Negocjacje między koncernami trwały trzy lata. Umowę kartelową podpisano 9 listopada 1929 roku. Jej najważniejsze punkty stanowiły: Standard Oil otrzyma połowę praw do procesu uwodorniania we wszystkich krajach poza Niemcami. Dzięki temu Amerykanie mogli kontrolować swoich konkurentów na tym polu, a przynajmniej czerpać z nich zyski. W zamian Standard Oil oddało I.G. Farben 546 tysięcy akcji, wartych ponad 30 milionów dolarów. Obie strony postanowiły również nie konkurować ze sobą na rynku paliwowo-chemicznym. Gdyby Standard Oil zamierzała wejść na rynek farmaceutyczny lub chemii przemysłowej, to jedynie jako partner I.G. Farben. Z kolei Farben zgodziła się wchodzić na rynek paliw jedynie jako partner Standard Oil. Każda ze stron wyrzekła się "planów lub działań (...) rozwoju domenie działania drugiej strony umowy mającym na celu działania konkurencyjne".

Jak to ujÄ…Å‚ Frank Howard ze Standard Oil:

‘Można nazwać I.G. naszym partnerem w przemyÅ›le chemicznym (...). Å»adna ze stron nie zamierza i nie chce ze sobÄ… konkurować.’

Celem realizacji umowy obie strony powołały wspólne spółki. Jedną z nich była International Hydrogenation Patents Company (IHP). Shell Oil również został partnerem w tym przedsięwzięciu, którego celem nie było powszechne promowanie procesu uwodorniania, ale jak najściślejsza nad nim kontrola. Według oficjalnego memorandum Standard Oil:

‘IHP powinna bacznie Å›ledzić rozwój sytuacji w krajach w których posiada patenty i winna być dokÅ‚adnie informowana o wszelkim zainteresowaniu procesem uwodorniania i perspektywami jego wprowadzenia (.). Nie powinna jednak wzbudzać tego zainteresowania w krajach, w których go nie ma.’

Kolejną wspólną spółkę Standard Oil i I.G. Farben powołały w 1930 roku. Była nią Jasco Incorporated. Jej zadaniem było udostępnianie jednej ze stron przyszłych innowacji chemicznych drugiej. Standard Oil i I.G. Farben umówiły się, że jeżeli jedna z nich opracuje nowy proces chemiczny, zaoferuje drugiej jedną trzecią udziałów z jego patentu. Wtedy Jasco miałaby sprzedawać ten proces na całym świecie.

Oto doskonaÅ‚y przykÅ‚ad współdziaÅ‚ania dwóch gigantów przemysÅ‚u, by w koÅ„cu w wielu swoich dziedzinach rozpocząć zgodnÄ… współpracÄ™ jako jeden organizm. Każda z tych firm chciaÅ‚a znieść konkurencjÄ™ rynkowÄ… miÄ™dzy sobÄ… oraz zagwarantować sobie wzajemny rozwój i przyszÅ‚e zyski. Dr Carl Bosch, ówczesny prezes I.G. Farben, oznajmiÅ‚, iż Standard Oil wzięła Å›lub z jego firmÄ…. I nie byÅ‚a to tylko obrazowa przenoÅ›nia. Bosch zupeÅ‚nie trafnie ujÄ…Å‚ filozoficzny sens każdej umowy kartelowej. (…)

23 października 1931 roku I.G. Farben i Alcoa podpisała umowę, znaną jako "Porozumienie Alig", w myśl której obie firmy dzieliły się patentami i wiedzą techniczną dotyczącymi produkcji magnezu. Kolejnym gigantem, który wpadł w sieć kartelu była firma Ford Motor.

Kiedy Henry Ford zaÅ‚ożyÅ‚ filiÄ™ swej firmy w Niemczech, I.G. Farben natychmiast kupiÅ‚a wiÄ™kszość 40 procentowego pakietu jej akcji. "Åšlub" przypieczÄ™towaÅ‚o wejÅ›cie prezesa I.G., Carla Boscha oraz przewodniczÄ…cego jej rady nadzorczej, Carla Kraucha do zarzÄ…du niemieckiego Forda. W USA natomiast do zarzÄ…du American I.G. Company wszedÅ‚ Edsel Bryant Ford — wraz z Charlesem E. Mitchellem, prezesem Rockefeller s National City Bank w Nowym Jorku i Paulem Warburgiem, bratem Maxa Wartburga, dyrektora firmy-matki w Niemczech.

Paul Warburg był jednym z architektów systemu rezerw federalnych, dzięki któremu ludzie z jego kręgów położyli ręce na amerykańskim systemie monetarnym. Według wspomnień Franka Vanderlipa plan ten urodził się podczas tajnego spotkania na Jekyll Island w stanie Georgia. Udział w nim brali Vanderlip, senator Aldrich (obaj reprezentowali Rockefellera), Henry Davidson, Charles Norton i Benjamin Strong (przedstawiciel J.P. Morgana), a także Abraham Piatt Adrew (z amerykańskiego Departamentu Skarbu) i Paul Warburg (przedstawiciel Rotschildów w Anglii i Francji). Felix, brat Wartburga, ożenił się z Friedą Schiff, córką Jacoba, który kierował firmą bankierską Kuhn, Loeb i Spółka. Wiele lat później John, wnuk Jacoba Schiffa, zdradził iż jego dziadek dał Lwu Trockiemu dwadzieścia milionów dolarów, by pomóc mu w powołaniu władzy sowieckiej w Rosji.

Wspomniani ludzie znani sÄ… z rzeczy znaczniejszych dla historii naszej cywilizacji, niemniej warto wiedzieć, że nie byli oni jedynie biznesmenami szukajÄ…cymi nowych rynków i dochodów. Należeli do wyjÄ…tkowej grupy ludzi, którzy wizjÄ… siÄ™gali poza granicÄ™ pojÄ™cia zysków i strat — aż do polityki i intryg na skalÄ™ miÄ™dzynarodowÄ….

Aby zrozumieć wspomniane aspekty kariery tych ludzi musimy najpierw zrozumieć czym sÄ… kartele. Kartel to grupa firm powiÄ…zanych ze sobÄ… kontraktami bÄ…dź umowami w myÅ›l których majÄ… one ze sobÄ… współpracować, czyli nie konkurować. Niektóre z takich umów mogÄ… dotyczyć spraw równie niewinnych co standardy i nomenklatura przemysÅ‚owa. WiÄ™kszość z nich dotyczy jednak wymiany praw do patentów, podziaÅ‚u rynków regionalnych, ustalania cen i umów o unikaniu konkurencji w przypadku okreÅ›lonych rodzajów produktów. Kartel jest sposobem na pominiÄ™cie mechanizmu konkurencji wolnorynkowej. Jej wynikiem sÄ… zawyżone ceny i mniejsza różnorodność produktów. Kartele, tak jak monopole, nie sÄ… wynikiem wolnej przedsiÄ™biorczoÅ›ci, ale ucieczkÄ… od niej. (…)

w roku 1939 kartele w USA kontrolowały 87 procent sprzedaży produktów mineralnych, 60 procent produktów rolnych i 42 procent wszystkich produktów. Trend ten gwałtownie przyspieszył po roku 1939. Każdy może sobie łatwo wyobrazić jak ta sytuacja wygląda dzisiaj. Przemysł chemiczny, czyli zarazem farmaceutyka, to kartel. Już w 1937 roku było to tak oczywiste że w artykule wstępnym magazynu "Fortune" napisano:

‘Mimo powolnego spadku cen realnych przemysÅ‚ chemiczny jest nadal Å›ciÅ›le zorganizowany. "KooperowaÅ‚" ze sobÄ… na dÅ‚ugo przed tym, jak General Johnson wymyÅ›liÅ‚ "współpracÄ™" w roku 1933. Rzadko cierpi na nadprodukcjÄ™, nie nÄ™ka go zapaść i nieczÄ™sto wdaje siÄ™ w dÅ‚ugie czy kosztowne wojny cenowe. (.) Ogólnie rzecz biorÄ…c przemysÅ‚ chemiczny reguluje siebie w sposób, który zadowoliÅ‚by nawet sowieckich komisarzy (...). PrzemysÅ‚ ten (...) wyraźnie uprawia swoistÄ… odmianÄ™ gospodarki planowanej.’

Poniższe sentymenty w swym raporcie dla Senatu z roku 1973 wyraziła amerykańska Komisja Taryfowa:

‘W najwiÄ™kszych i najbardziej zÅ‚ożonych korporacjach miÄ™dzynarodowych planowanie i monitorowanie realizacji planu osiÄ…gnęły zakres i drobiazgowość, która, o ironio, przypomina w ogóle i szczególe planowanie gospodarcze w krajach komunistycznych.’

Porównania do gospodarki planowanej przez komisarzy sowieckich w krajach komunistycznych są bardzo celne. Mówią bardzo wiele o filozofii karteli. Jeżeli kartele i monopole nie są wynikiem działań wolnego rynku, lecz ucieczką od niego, to najlepszą ucieczką od wolnego rynku jest całkowicie jego zniszczenie. Dlatego kartele i rządy kolektywistyczne współpracują ze sobą. Mają wspólnego wroga i wspólny cel: zniszczenie wolności gospodarczej.

Jeżeli ktoś da politykom milion dolarów, by przegłosowali wygodną dla niego ustawę o taryfach celnych, tak zwaną ustawę o uczciwej konkurencji czy ustawę przeciwdziałającą oszustom i szarlatanom, może na niej ogromnie zyskać. Prawa te mają jakoby chronić dobro i interesy obywateli, lecz tak naprawdę służą wykorzystaniu machiny administracyjnej przeciwko konkurentom danego kartelu. Taka inwestycja w politykę jest dla kartelu bardzo opłacalna. Przerośnięta administracja zaś, która jest w stanie kontrolować wszelkie aspekty gospodarki, jest naturalnym sojusznikiem karteli i monopoli.

Bez pomocy rzÄ…dów kartele i monopole miaÅ‚yby bardzo ciężkie życie, przynajmniej w ich obecnej formie. Wystarczy spojrzeć na najwiÄ™ksze rynki towarów — cukru, herbaty, czekolady, gumy, stalowy, naftowy, motoryzacyjny czy spożywczy — wÅ‚aÅ›ciwie na każdy z nich, a znajdziemy istnÄ… górÄ™ rzÄ…dowych przepisów dotyczÄ…cych różnych zakazów, kontyngentów i odgórnie okreÅ›lanych cen produktów. ZaÅ› po zboczach tej góry hasa armia lobbystów, przedstawicieli okreÅ›lonych interesów, która naciska na polityków, zaÅ› ci forsujÄ… przepisy majÄ…ce ponoć chronić obywateli. (…)

Międzynarodowe korporacje mają w swoich radach nadzorczych znanych polityków. Nie dla prestiżu, lecz z konieczności. Na przykład amerykańska firma telekomunikacyjna ITT w swym nowojorskim zarządzie miała takie "sławy" jak Eugene Black, były szef Banku Światowego i John McCone, były dyrektor CIA. W Europie zasiadały takie tuzy jak Trygve Lie, pierwszy sekretarz generalny ONZ, Paul-Henri Spocka z Belgii oraz lord Caccia z Wielkiej Brytanii. ITT próbowała również zwerbować brytyjskiego premiera Harolda McMillana.

I nie jest to wcale przypadek, że ci ludzie uważają się za socjalistów, a przynajmniej politycznych liberałów. Żaden z nich nie popiera wolnej przedsiębiorczości. Oni dobrze wiedzą, że drogi do bogactwa nie pokonuje obecnie się powozem gospodarczej biegłości, a sportowym bolidem politycznych wpływów. Wszystko dzieje się w rządach.

Konsekwencje tego widać wszędzie, zwłaszcza w świecie finansów międzynarodowych. Sytuację tę opisał Bank of Hawaii w styczniowym numerze swojego "Monthly Review" z 1973 roku:

‘Nie sposób wyjaÅ›nić wprost obecnej sytuacji w kraju i na arenie miÄ™dzynarodowej. Najczęściej przegrywajÄ… ci, którzy chcÄ… zaÅ‚ożyć wÅ‚asny interes oraz niezależne firmy krajowe chcÄ…ce konkurować na tradycyjnym wolnym rynku. NapotykajÄ… coraz wiÄ™cej biurokratycznych obostrzeÅ„ i przepisów oraz rynki zablokowane przez konkurencjÄ™ dotowanÄ… przez rzÄ…d.

Problemy te nie dotyczÄ… miÄ™dzynarodowych korporacji. DziÄ™ki ogromnym inwestycjom zagranicznym, skutecznemu lobbingowi i powiÄ…zaniu z rynkiem Å›wiatowym, nieskrÄ™powanym lokalnymi rzÄ…dami i konkurencjÄ…, radzÄ… sobie z obecnÄ… sytuacjÄ… rynku, co wiÄ™cej — mogÄ… jÄ… nawet kreować.’ (…)

kartele i monopole nie mogą rozkwitać gdy rząd ma ograniczoną władzę nad państwem. Im większa władza rządu i im łatwiej obywatele akceptują ją jako właściwy regulator handlu, tym lepiej rozwijają się kartele i monopole.

Zatem jeżeli przerośnięty rząd jest dobry dla karteli, to rząd jeszcze silniejszy będzie jeszcze lepszy... zaś najlepszy będzie rząd sprawujący władzę absolutną. Z tego powodu w całej swej historii kartele zawsze potajemnie wspierały wszelką władzę totalitarną. Wspierały nazistów w Niemczech, włoskich faszystów i rosyjskich bolszewików. Dziś z kolei są siłą napędową nieokreślonego rodzaju totalitaryzmu, który staje się ponurym faktem w Stanach Zjednoczonych.

"Super bogacze" którzy chÄ™tnie wspierajÄ… socjalizm i socjalistyczne metody — na pierwszy rzut oka to jakiÅ› paradoks! Przecież bogacze to pierwsze ofiary socjalizmu. Tyle że w ustroju socjalistycznym, czy każdym innym w którym istnieje silna wÅ‚adza, nie istnieje konkurencja ani wolny rynek. Dla kogoÅ›, kto dziaÅ‚a w kartelu i ma wpÅ‚ywy polityczne "na górze" to system idealny. Nie bojÄ… siÄ™ oni progresywnych podatków, które sÄ… zmorÄ… klasy Å›redniej. DziÄ™ki politycznym wpÅ‚ywom mogÄ… ustanawiać fundacje zwolnione od opodatkowania, dziÄ™ki czemu pomnażajÄ… bogactwo wÅ‚aÅ›ciwie nie oddajÄ…c niczego paÅ„stwu. Dlatego monopoliÅ›ci nigdy nie bÄ™dÄ… prawdziwymi kapitalistami.


Kapitalista, w wÄ…skim tego pojÄ™cia znaczeniu, to osoba, która wierzy we wÅ‚asność prywatnÄ…. Definicja ta to zbyt maÅ‚o by zrozumieć, na czym polega konflikt miÄ™dzy powszechnie rozumianym kapitalizmem a komunizmem i socjalizmem. (…)

MonopoliÅ›ci nigdy nie bÄ™dÄ… kapitalistami wolnorynkowymi. Każdy z nich wspiera socjalizm bÄ…dź innÄ… formÄ™ kolektywizmu, bowiem sÄ… one absolutnÄ… formÄ… monopolu. Obywatele tolerujÄ… monopol wspierany przez paÅ„stwo, uważajÄ… bowiem — czy to dziÄ™ki magii demokracji, czy też sile gÅ‚osu wyborczego — że to wszystko dla ich dobra. ByÅ‚oby to prawdÄ… o ile obywatele postarali siÄ™ dowiedzieć czegoÅ› na temat tych procesów, gdyby mogli gÅ‚osować na niezależnych i uczciwych kandydatów, gdyby partie polityczne nie byÅ‚y zdominowane przez "super bogaczy" i gdyby ludziom udawaÅ‚o siÄ™ wygrywać wybory bez wydawania ogromnych sum na kampanie. Innymi sÅ‚owy, być może na jakiejÅ› innej planecie, gdzie żyjÄ… istoty o motywacji innej niż nasza i w innym ustroju politycznym monopole byÅ‚yby dobre dla przeciÄ™tnego obywatela. U nas jest to niemożliwe.

W rzeczywistoÅ›ci rzÄ…d staje siÄ™ narzÄ™dziem siÅ‚, które jakoby ma kontrolować przepisami. Kartele zaakceptowaÅ‚y owe przepisy prawa wczeÅ›niej, teraz dziÄ™ki sile politycznej paÅ„stwa mogÄ… wprowadzać je w życie. DziÄ™ki temu polityczne i finansowe interesy mogÄ… zabezpieczyć siÄ™ przed wszelkÄ… konkurencjÄ…. Prawo zaczyna szkodzić owym miÄ™dzynarodowym firmom i instytucjom finansowym jedynie gdy jedna grupa prowadzi wewnÄ™trznÄ… wojnÄ™ z drugÄ…, po to by wspiąć siÄ™ wyżej lub jÄ… "zdyscyplinować". "Lud" nigdy na tym nie zyskuje. (…)

Pierwszym z przykładów totalitaryzmu wspieranego przez kartele były Niemcy przed I wojną światową, a konkretnie za czasów Bismarcka. Kartele te, które później przyłączyły się do I.G. Farben wsparły "Żelaznego Kanclerza" bowiem w jego kolektywistycznej wizji rządów dojrzały znakomitą okazję do wkradnięcia się w łaski władzy, udając patriotyzm.

Bismarck jako pierwszy wprowadziÅ‚ socjalnÄ… opiekÄ™ medycznÄ…, znanÄ… nam do dziÅ›. WiedziaÅ‚, że spodoba siÄ™ ona masom. i że to idealny sposób na uzyskanie wiÄ™kszÄ… kontrolÄ™ gospodarki w przyszÅ‚oÅ›ci. Bismarck wierzyÅ‚, że socjalistyczna opieka zdrowotna doprowadzi do powstania paÅ„stwa socjalistycznego. Plan ten przeanalizowaÅ‚y i wprowadziÅ‚y w czyn w nastÄ™pnych latach wszystkie reżimy totalitarne, w tym i faszyÅ›ci. (…)

Już w roku 1925 kartel I.G. Farben dyktował politykę Niemiec. Przemawiając przed centralną organizacją przemysłową, Reichsverband der Deutschen, Karl Duisberg wyjaśniał:

‘Jednoczmy siÄ™, jednoczmy, jednoczmy! To wezwanie dla wszystkich partii (...) Reichstagu. (...) Å»ywimy nadziejÄ™, iż dzisiejsze sÅ‚owa padnÄ… na podatny grunt oraz że znajdziemy silnego czÅ‚owieka który w koÅ„cu sprowadzi wszystkich pod jedne skrzydÅ‚a, bowiem my, Niemcy, zawsze potrzebowaliÅ›my takiego czÅ‚owieka, co wiemy od czasów Bismarcka.’

Z początku kartel nie wierzył że Hitler będzie owym "silnym człowiekiem", który zrealizuje jego dążenia. Jednakże program narodowego socjalizmu Hitlera oraz zdolność do poruszania tłumów przemówieniami przeważyła: kartel zaczął go bacznie obserwować i ostrożnie przekazywać pieniądze. Niektórzy z przywódców trustu postawili na Hitlera jeszcze w 1928 roku, lecz dopiero w 1931 kartel począł oficjalnie i szczodrze dofinansowywać nazistowską machinę wojenną. Max Ilgner, siostrzeniec Hermanna Schmitza, pierwszy nawiązał osobiste kontakty z Hitlerem. Piastował on oficjalnie stanowisko dyrektora finansowego I.G. Farben, w praktyce szefował międzynarodowej siatce szpiegowskiej kartelu. Siatka ta pierwotnie miała zbierać informacje o konkurencyjnych firmach, lecz gwałtownie objęła świat polityki i niewiele z ówczesnych służb wywiadowczych mogło jej się równać. Sasuly stwierdza:

‘Siatka posiadaÅ‚a tak dokÅ‚adne informacje o sytuacjach za granicÄ… (Niemiec) że I.G. Farben staÅ‚a siÄ™ podstawowym orężem wywiadu Wehrmachtu i NSDAP. (...) Zdumienie budzi fakt, że niemieckie dowództwo naczelne wojsk lÄ…dowych, które szczyciÅ‚o siÄ™ najlepszÄ… agenturÄ… na Å›wiecie, zlecaÅ‚o swe zadania prywatnemu koncernowi. Jeszcze bardziej zaskakuje informacja Ilnera, że stosunki z OKW [naczelnym dowództwem armii] nawiÄ…zano już w 1928 roku.’

W kolejnych latach stosunki owe zacieśnił kolejny pracownik I.G. Farben, niejaki Gattineau. Był on osobistym asystentem Duisberga, zaś później Boscha. W koncernie pełnił również funkcję specjalisty od public relations.

Jesienią 1932 roku NSDAP zaczęła tracić grunt pod nogami. Jednakże tylko ona odpowiadała najlepiej zamiarom Duisberga. W krytycznym momencie kartel skierował ku Hitlerowi całą swoją pomoc. Pierwsza darowizna dla nazistów wynosiła 3 miliony marek! A był to dopiero początek rzeki pieniędzy.

Sasuly pisze:

‘Hitler otrzymaÅ‚ wsparcie, o jakim nawet mu siÄ™ nie Å›niÅ‚o. Finansowi i przemysÅ‚owi liderzy Niemiec z I.G. Farben na czele zwarli swe szeregi i zaczÄ™li pomagać Hitlerowi. (...) DziÄ™ki takiemu wsparciu udaÅ‚o mu siÄ™ szybko ustanowić krwawy, faszystowski reżim.’

Nie skończyło się tylko na pieniądzach, których zasób wydawał się być niewyczerpany. Wiele największych niemieckich gazet, które były własnością bezpośrednią i pośrednią kartelu, również stanęło za Hitlerem. Stworzyły potrzebny wizerunek powszechnej popularności przyszłego Fuerhera. Dzięki temu naród uznał go za swego wielkiego wodza. Tak właśnie nagle pojawił się "silny człowiek" Niemiec.

Równie twardą strategię stosowano w... Stanach Zjednoczonych. Jeżeli jakaś amerykańska gazeta odnosiła się wrogo do nazistów, I.G. przestawała zamawiać w niej reklamy. Był to znakomity środek nacisku. W 1938 roku I.G. Farben wysłała list do firmy Sterling Products, swojej spółki zależnej w USA. Sugerowała w nim, że w przyszłości wszelkie umowy na reklamę w prasie muszą zawierać "(...) klauzulę na mocy które umowa zostaje natychmiast zerwana jeżeli gazeta zmieni swoje nastawienie wobec Niemiec."

Po dojściu Hitlera do władzy Schmitz został honorowym członkiem Reichstagu oraz otrzymał stanowisko Geheimrata, czyli tajnego radcy. Inny pracownik I.G. Farben, Karl Krauch został doradcą Goeringa podczas Planu Czteroletniego. Jednakże przywódcy kartelu z zasady unikali oficjalnych stanowisk w rządzie, mimo iż mogli dostać prawie każde. W ramach tej polityki Schmitz wielokrotnie unikał stanowiska komisarza przemysłu niemieckiego.

Reżim nazistowski był Frankensteinem stworzonym przez I.G. Farben. I mimo że koncern starał się by wszyscy myśleli, iż jest bezbronną ofiarą swego tworu, tak naprawdę był cały czas jego panem. Strategia ta była bardzo mądra, co wykazano później podczas procesów w Norymberdze. Prawie wszyscy szefowie I.G. Farben byli głęboko zaangażowani w określanie polityki nazistowskiej podczas wojny, a nawet kierowali pracą obozów w Oświęcimiu, Bitterfeld, Walfen, Hoechst, Agfie, Ludwigshafen i Buchenwaldzie, z powodu wartości ich siły roboczej. Koncern ten stworzył największy na świecie przemysł gazów bojowych, zaś jego produkty testowano na tysiącach ofiar tych obozów.

W maju 1941 roku Richard Krebs, były komunista a potem były nazista (i który w końcu sprzeciwił się obu ideologiom), zeznawał przed komisją Kongresu ds. działalności antyamerykańskiej:

‘Z osobistego doÅ›wiadczenia wiem że I.G. Farbenindustrie byÅ‚o już w 1934 roku caÅ‚kowicie w rÄ™kach Gestapo. Gestapo miaÅ‚o nawet wÅ‚asne wiÄ™zienie na terenach ich fabryki w Leunie (.) i zaczęło, zwÅ‚aszcza po przejÄ™ciu wÅ‚adzy przez Hitlera, dziaÅ‚ać w zagranicznych filiach fabryk.’

Jednakże w Norymberdze sędziowie potraktowali przywódców koncernu nie jak nazistowskich zbrodniarzy wojennych, którymi byli ich podwładni w mundurach, lecz biznesmenów nadgorliwie szukających zysku. Kilku z nich dostało lekkie wyroki, lecz większość wyszła wolno z sali sądowej. O tak! Strategia trzymania się poza sceną była niewątpliwie bardzo mądra.

Trudno nie porównać tamtejszych wydarzeń z rzeczywistością polityczną w Stanach Zjednoczonych. Coraz częściej dowiadujemy się, że ludzie mający najwięcej władzy w Ameryce to nie ci z list wyborczych, lecz ci, którzy podpisują czeki, szczególnie te na koszty kampanii wyborczych.

Czasami udaje siÄ™ obnażyć przed oczami opinii publicznej dziaÅ‚ania owych "polityków finansowych" — wtedy przez krótkÄ… chwilÄ™ widzimy, że sÄ… wÅ‚aÅ›ciwie wszÄ™dzie w amerykaÅ„skim rzÄ…dzie. Co rusz dowiadujemy siÄ™, że jakiÅ› sektor prywatny ma nadmierny wpÅ‚yw na politykÄ™ zagranicznÄ…, strategiÄ™ walutowÄ…, programy rolne, prawa zwiÄ…zkowe, cÅ‚a, reformÄ™ podatkowÄ…, kontrakty wojskowe itd. Jednakże uspokaja siÄ™ nas, że ludzie ci sÄ… zwykÅ‚ymi biznesmenami, i że nie kierujÄ… nimi ambicje polityczne. Bo w przeciwnym razie ubiegaliby siÄ™ o kadencjÄ™ lub przyjmowali ważne stanowiska publiczne, prawda? Gdyby wyznawali jakÄ…Å› ideologiÄ™ politycznÄ… (jeżeli już), musieliby przecież sprzeciwiać siÄ™ socjalizmowi — przecież sÄ… bogatymi kapitalistami! Na sumieniu mogÄ… mieć najwyżej chciwość i Å‚apówkarstwo... i nic wiÄ™cej, prawda?

Miejmy nadzieję, że pamięć o Oświęcimiu i Buchenwaldzie rozwieje te pozory póki jeszcze
czas. (…)

W roku 1932 wielu obserwatorów wydarzeÅ„ niemieckich zrozumiaÅ‚o, że Trzecia Rzesza szykuje siÄ™ do wojny. Równie oczywista byÅ‚a rola I.G. Farben w tych przygotowaniach — zaplanowaÅ‚a i wspieraÅ‚a je. WÅ‚aÅ›nie w tych latach przemysÅ‚ niemiecki przeżyÅ‚ najwiÄ™kszy rozwój i odnotowaÅ‚ najwiÄ™ksze zyski.

W USA natomiast partnerom kartelu i jego filiom nie szÅ‚o aż tak dobrze. AmerykaÅ„skie firmy, zgodnie z umowami, dzieliÅ‚y siÄ™ z kartelem patentami i nowymi procesami technologicznymi. Z kolei I.G. Farben, im bliżej byÅ‚o do wojny, tym rzadziej dzieliÅ‚a siÄ™ swoimi — zwÅ‚aszcza informacjami o potencjalnej wartoÅ›ci dla przemysÅ‚u zbrojeniowego, których zresztÄ… miaÅ‚a najwiÄ™cej. Gdy amerykaÅ„scy partnerzy zaczÄ™li narzekać, koncern natychmiast oÅ›wiadczaÅ‚, że rzÄ…d Rzeszy zabroniÅ‚ mu dzielić siÄ™ tymi informacjami, w przeciwnym razie I.G. Farben miaÅ‚aby kÅ‚opoty ze strony wÅ‚adz!

AmerykaÅ„skie firmy dotrzymywaÅ‚y wciąż umowy z koncernem — przeważnie ze strachu. I.G. Farben posiadaÅ‚a prawa do patentów istotnych dla operacji prawie każdego ze swoich amerykaÅ„skich partnerów. Wszelkie jawne zatargi skoÅ„czyÅ‚yby siÄ™ utratÄ… opatentowanych procesów, czyli klÄ™skÄ… dla amerykaÅ„skich partnerów. Na takÄ… stratÄ™ byli narażeni szczególnie producenci gumy.

Guma jest kluczowym produktem dla współczesnego transportu. Jest nieodÅ‚Ä…cznym towarzyszem benzyny — tak jak nieodÅ‚Ä…czne sÄ… gumowe koÅ‚a napÄ™dzane silnikami benzynowymi. Bez gumy normalna gospodarka jest bardzo trudna, zaÅ› prowadzenie wojen niemalże niemożliwe.

I.G. Farben opracował technologię produkcji kauczuku syntetycznego, lecz nie podzielił się nią z Amerykanami. Z kolei Standard Oil pracowała nad inną technologią wytwarzania kauczuku butylowego i przekazała całą wiedzę o niej Niemcom.

Sasuly podsumowuje tamtą sytuację następująco:

‘Standard Oil w ramach swoich zobowiÄ…zaÅ„ wobec nazistów przekazaÅ‚a im wiedzÄ™ o produkcji kauczuku butylowego, za to nie czuÅ‚a siÄ™ zobowiÄ…zana do przekazania jej U.S. Navy. Po 1 wrzeÅ›nia 1939 roku laboratoria Standard Oil odwiedziÅ‚ przedstawiciel biura konstrukcyjno-remontowego amerykaÅ„skiej marynarki, lecz zamiast otrzymać cokolwiek na temat kauczuku butylowego odszedÅ‚ z kwitkiem.

Standard Oil nie miała pełnej wiedzy o produkcji kauczuku syntetycznego. Przekazała ją amerykańskim producentom gumy dopiero podczas wojny, po silnych naciskach ze strony rządu. Licencję na produkcję kauczuku butylowego wydała dopiero w marcu 1942 (...).

Kartelizacja producentów gumy naturalnej sprawiÅ‚a, że Stany Zjednoczone wÅ‚Ä…czyÅ‚y siÄ™ do wojny bez zapasów tego produktu. Przez współpracÄ™ I.G. i Standard Oil nie istniaÅ‚ w Ameryce wydajny program produkcji gumy syntetycznej.’

Aluminium jest kolejnym surowcem kluczowym dla produkcji wojennej. Kartel nie pozwolił rozwinąć się amerykańskiemu przemysłowi aluminiowemu. Pomimo że USA były największym rynkiem zbytu aluminium i pomimo, że amerykański przemysł był wtedy najwydajniejszy na świecie, w roku 1942 to Niemcy przodowali w produkcji tego metalu. Alcoa (Aluminium Company of America) miała w Kanadzie swoją filię, Alted, która była ważną częścią światowego kartelu aluminiowego. Kartel ten ograniczał produkcję aluminium w każdym kraju, poza Niemcami, prawdopodobnie w zamian za cenne patenty oraz obietnicę niekonkurowania w innych gałęziach przemysłu. Alcoa nigdy nie przyznała że ma umowy z kartelem, lecz fakty mówią za siebie. Ograniczyła produkcję aluminium w czasie wojny znacznie poniżej popytu. Stąd przed Stanami stanęła kolejna przeszkoda w produkcji przemysłowej, właśnie gdy zaczynała brać udział w wojnie.

Kartel hamowaÅ‚ również produkcjÄ™ atabryny, leku na malariÄ™. Na malariÄ™ przepisywano wtedy chininÄ™, lecz jej produkcjÄ™ kontrolowaÅ‚ holenderski monopol, posiadajÄ…cy jej jedyne źródÅ‚o na Jawie. Holenderska firma widocznie nie chciaÅ‚a wÅ‚Ä…czyć siÄ™ do kartelu, bowiem konkurowaÅ‚a z niÄ… I.G. Farben promujÄ…c swój wÅ‚asny lek, AtabrynÄ™, substytut syntetyczny. Kiedy JapoÅ„czycy zajÄ™li JawÄ™, USA musiaÅ‚y uzależnić dostawy antymalaryków od Trzeciej Rzeszy. Nie trzeba chyba dodawać, że kartel, nie podzieliÅ‚ siÄ™ z Amerykanami procesem produkcyjnym atabryny. Dopiero kilka miesiÄ™cy po ataku na Pearl Harbor amerykaÅ„ska farmaceutyka zaczęła produkować skuteczny lek na malariÄ™. Przez caÅ‚y ten czas pierwsi żoÅ‚nierze wysÅ‚ani na wyspy Pacyfiku chorowali na malariÄ™ — znów dziÄ™ki kartelowi.

Kolejną ofiarą tamtych czasów był amerykański przemysł przyrządów optycznych. W USA największym producentem najlepszych soczewek wszelkiego rodzaju był koncern Bausch & Lomb. Większość z nich produkował niemiecki Zeiss. I znów kartel umyślnie opóźniał amerykańską produkcję, tak jak to było z Atabryną, aluminium i kauczukiem.

Stany Zjednoczone przystąpiły do wojny z niewielkimi zapasami lub kompletnym brakiem takich właśnie produktów: gumy, aluminium, Atabryny oraz soczewek do peryskopów, dalmierzy, lornetek czy celowników dla bombowców. Gdyby braki te dotknęły mniej produktywny i zaradny kraj, z pewnością zadecydowałyby o jego porażce.

Tymczasem hitlerowcy korzystali na współpracy z amerykańskimi członkami kartelu i ich technologii. Z dokumentów I.G. Farben przejętych przez aliantów pod koniec wojny wyziera jednostronność współpracy z Amerykanami. W jednym z raportów dla Gestapo koncern tak tłumaczy swój mariaż ze Standard Oil i podsumowuje:

‘Nie trzeba wyjaÅ›niać dlaczego nowoczesne dziaÅ‚ania zbrojne byÅ‚yby niemożliwe bez tetraetylooÅ‚owiu. (...) Nie musieliÅ›my opracowywać technologii jego produkcji samodzielnie — mogliÅ›my zacząć produkcjÄ™ w oparciu o wieloletnie doÅ›wiadczenia Amerykanów.’

Amerykanie zwiÄ…zali siÄ™ z przemysÅ‚em niemieckim dzieÅ„ po tym, gdy zamilkÅ‚y dziaÅ‚a obwieszczajÄ…c koniec I wojny Å›wiatowej. W tamtym czasie Krupp byÅ‚ synonimem niemieckiej broni i amunicji. Mimo to zakÅ‚ady Kruppa dosÅ‚ownie podniesiono z gruzów w grudniu 1924 roku — dziÄ™ki 10 milionom dolarów pożyczki od Hallgarten & Company oraz Goldman, Sachs & Company, firm z Nowego Jorku.

Amerykańska finansjera pożyczyła 100 milionów dolarów na korzystnych warunkach spłaty Vereignite Stahlwerk, firmie kontrolowanej przez I.G. Farben.

W raporcie amerykańskiego urzędu ds. gospodarki zagranicznej znalazł się taki wniosek:

‘Trust [I.G. Farben] mógÅ‚ dokonać ekspansji i modernizacji wyÅ‚Ä…cznie dziÄ™ki pomocy amerykaÅ„skiego inwestora.’

Naziści otrzymali także coś znacznie lepszego od samych pieniędzy. Oprócz pożyczek Niemcy dostały amerykańską technologię, inżynierów a nawet całe amerykańskie spółki. Przykładem tych ostatnich jest Ford.

Wiemy już, że kartel I.G. Farben z radością przyjął niemiecką filię Ford Motor Company. Ford wypuścił 40 procent akcji filii na rynek niemiecki, zaś I.G. kupiła niemalże wszystkie. Niewiele później Bosch i Krauch weszli do rady nadzorczej niemieckiego Forda, ponieważ posiadali jako firma znaczne udziały. Nadal jednak ponad połowa akcji należała do rodziny Fordów.

W ramach przygotowań do wojny Rzesza skonfiskowała lub "upaństwowiła" niemalże wszystkie firmy zagraniczne na swoim terenie. Ford był najbardziej łakomym kąskiem. Jednakże państwo nie przejęło go, głównie dzięki zabiegom Karla Kraucha, ówczesnego prezesa zarządu I.G. Farben. Podczas przesłuchań w Norymberdze Krauch wyjaśnił, dlaczego:

‘ZnaÅ‚em Henry ego Forda osobiÅ›cie i bardzo go podziwiaÅ‚em. PoszedÅ‚em ze sprawÄ… do Goeringa. PowiedziaÅ‚em mu również. że znam Edsela, syna Forda. OznajmiÅ‚em Goeringowi, że jeÅ›li przejmiemy niemieckiego Forda, to nasze przyszÅ‚e stosunki z amerykaÅ„skim przemysÅ‚em mogÄ… być nieprzyjemne. Bardzo zależaÅ‚o mi na wprowadzeniu amerykaÅ„skich metod do przemysÅ‚u niemieckiego — a to wymagaÅ‚o współpracy w atmosferze przyjaźni.
Goering wysÅ‚uchaÅ‚ mnie i oznajmiÅ‚: ‘Zgadzam siÄ™. Deutsche Fordwerke nie bÄ™dzie częściÄ… Hermann Goering Werke, gwarantujÄ™.’

Regularnie uczestniczyłem w zebraniach rady nadzorczej by być na bieżąco z interesami Henry ego Forda i w miarę możliwości poprzeć zakłady Forda po wybuchu wojny.

DziÄ™ki temu udaÅ‚o siÄ™ nam zapewnić ciÄ…gÅ‚ość produkcji Fordwerke i utrzymać jej niezależność.’

Pomoc amerykańskich partnerów, jakiej udzielili do budowy hitlerowskiej machiny wojennej okazała się podczas śledztw pod koniec wojny wyjątkowo niewygodną prawdą. Nie polegała wyłącznie na umowach zawartych przed wojną, lecz także na bezpośredniej kolaboracji w czasie, gdy hitlerowcy zabijali amerykańskich żołnierzy na polach bitew.

Ford Company, na przykład, nie dość że przez całą wojnę była "niezależnym" dostawcą sprzętu wojskowego dla hitlerowców, to prowadziła interesy z nimi w okupowanej Francji. Maurice Dollfus, prezes zarządu francuskiej filii Forda przez większość wojny regularnie wysyłał raporty Edselowi Fordowi o ilości ciężarówek montowanych tygodniowo dla Wehrmachtu, zyskach ze sprzedaży i prognozach rynkowych. W jednym z listów dodał on:

‘ÅšciÅ›le neutralna postawa paÅ„ska i paÅ„skiego ojca wobec wojny jest niezwykle cennym wkÅ‚adem w produkcjÄ™ waszych firm w Europie.’

Widać, że wojna miedzy USA a Rzeszą nie miała większego znaczenia. Dwa miesiące po ataku na Pearl Harbor Dollfus przedstawił Fordowi raport o zyskach za 1941 rok: 58 milionów dolarów. Dollfus dodał wtedy:

‘Z powodu konfliktu USA z Niemcami trudno mi z panem pisywać. PoprosiÅ‚em LestÄ™ by pojechaÅ‚ do Vichy i nadaÅ‚ ten list. (...)

Produkcja wciąż idzie naprzód. (...) Wyniki finansowe z ostatniego roku sÄ… bardzo dobre. (...) PowoÅ‚aliÅ›my naszÄ… spółkÄ™ w Afryce (.. .).’

Jeżeli Edsel Ford odpisywaÅ‚ Dollfusowi, listów tych nigdy nie odnaleziono. Prawdopodobnie odpisywaÅ‚, Å›wiadczy o tym ilość listów wysyÅ‚anych przez Dollfusa. Nie sposób udowodnić, że Ford popieraÅ‚ pomysÅ‚ produkowania w jego fabrykach sprzÄ™tu dla armii, która walczyÅ‚a z USA. Nie ma za to żadnych wÄ…tpliwoÅ›ci, że Dollfus i niemieckie dowództwo przez caÅ‚Ä… wojnÄ™ uważaÅ‚y fabryki Forda za amerykaÅ„skie. Nie mogli trwać tak dÅ‚ugo w owym przekonaniu bez jakiejkolwiek gwarancji o "Å›cisÅ‚ej neutralnoÅ›ci". W każdym razie przypadek Forda jest jednym najwiÄ™kszych dziwów tamtej wojny, gdzie z powodu udziaÅ‚u w kartelu firma ta produkowaÅ‚a w Niemczech i Francji ciężarówki dla hitlerowców, w Stanach — dla Aliantów i zarabiaÅ‚a na obu klientach krocie. Gdyby to paÅ„stwa Osi wygraÅ‚y wojnÄ™, szefowie Forda z pewnoÅ›ciÄ… weszliby do elity rzÄ…dzÄ…cej nazistów. Z Boschem i Krauchem u boku Ford po prostu nie mógÅ‚ stracić.

Ford Company nie była wyjątkiem, lecz regułą. Stocking i Watkins wyjaśniają:

‘Po wybuchu II wojny Å›wiatowej I.G. oraz Mitsui nie zerwaÅ‚y caÅ‚kowicie "stosunków dyplomatycznych" z DuPontem, ICI i Standard Oil. Wojna przerwaÅ‚a bezpoÅ›rednie kanaÅ‚y Å‚Ä…cznoÅ›ci, lecz firmy te zaledwie "zawiesiÅ‚y" współpracÄ™. Powszechnie uważa siÄ™, że po zakoÅ„czeniu wojny podjęłyby jÄ… z powrotem w atmosferze zgody.’

To zbyt ostrożna ocena sytuacji. Z dowodów wynika że szefowie owych firm wcale nie zawiesili współpracy, oni jedynie ją utajnili i ograniczyli do niezbędnego minimum. W październiku 1939 roku Frank Howard ze Standard Oil przyjechał do Europy by podtrzymać istnienie kartelu I.G.-Standard Oil w czasie działań wojennych. Tak Howard opisuje swoje zadanie:

‘ZrobiliÅ›my wszystko by zaplanować pÅ‚aszczyznÄ™ porozumienia w czasie wojny, niezależnie od tego czy Stany Zjednoczone wzięłyby w niej udziaÅ‚, czy nie.’ [podkreÅ›lenie autora]

26 czerwca 1940 roku, dzień po kapitulacji Francji w hotelu Waldorf-Astoria odbyło się spotkanie potentatów przemysłowych Ameryki, którzy zamierzali chronić swoje interesy w Niemczech podczas wojny. Spotkanie zarządził Torkild Rieber, prezes zarządu Texaco. Uczestniczyli w nim Jamek Money, kierownik ds. zagranicznych General Motors, Edsel Ford, kierownicy Eastman Kodak oraz pułkownik Behn, szef ITT.

Przykład ITT jest wielce pouczający. Firma ta zaczęła inwestować w gospodarkę hitlerowców już w latach trzydziestych. Powołała holding zwany Standard Elektrizitats, a po nim wydzieliła z Philipsa firmę Lorenz. ITT wiedziało, że wojna nadchodzi szybko, więc starała się z całej siły, by nowe holdingi wyglądały na firmy wyłącznie niemieckie. Gdy w 1938 Rzesza planowała atak na Polskę, ITT kupiła przez Lorenza 28 % akcji firmy Focke-Wulf, która już wtedy montowała bombowce i myśliwce. Tego ruchu ITT nie mogła wytłumaczyć niewiedzą lub niewinnymi zamiarami. Ona po prostu inwestowała w wojnę.

Podczas wojny zakłady ITT w Niemczech były ważnymi producentami wojskowego sprzętu komunikacyjnego. Większość strategicznych linii telefonicznych rządu Trzeciej Rzeszy również powstała i była utrzymywana przez ITT.

Amerykanie uważali ITT za firmę niezwykle patriotyczną. Opracowała ona namiernik wysokiej częstotliwości, zwany Huff-Duff, który służył do wykrywania niemieckich u-bootów na Atlantyku. Za opracowanie linii naziemnych dla US Army pułkownik Behn, ówczesny szef ITT, został odznaczony Medal of Merit, najwyższym amerykańskim odznaczeniem cywilnym.

Anthony Sampson w "The Sovereign State of ITT" tak podsumowuje działania firmy:

‘I tak, gdy focke-wulfy montowane przez ITT bombardowaÅ‚y statki Aliantów, zaÅ› przekaźniki ITT firmy przesyÅ‚aÅ‚y rozkazy dla niemieckich okrÄ™tów podwodnych, namierniki tej samej firmy chroniÅ‚y statki Aliantów przed torpedami (...).

W roku 1967, czyli niemalże 30 lat po wojnie ITT otrzymała od rządu amerykańskiego 27 milionów dolarów odszkodowań wojennych za zniszczenie jej fabryk w Niemczech, w tym i 5 milionów za zakłady Focke-Wulfa, argumentując, że to amerykańskie zakłady zostały zniszczone przez alianckie bombowce. Wybitne osiągnięcie jak na firmę, która celowo inwestowała w niemiecką machinę wojenną i starannie udawała niemieckość.

Gdyby naziÅ›ci wygrali wojnÄ™, ITT w Niemczech obwoÅ‚anoby firmÄ… czysto nazistowskÄ…. Jednakże Rzesza przegraÅ‚a, wiÄ™c ITT okazaÅ‚a siÄ™ nieskazitelnie amerykaÅ„ska.’

Nie będziemy analizowali tu wszystkich motywów ludzi, którzy wpędzili nas w dwie wojny światowe. Zwykłe podręczniki wyjaśniają oba konflikty historyczną rywalizacją, walką o surowce, militaryzmem, urażoną dumą narodową lub rasizmem, i tak dalej. Owe rzeczy, rzecz jasna, miały wpływ na wybuch obu konfliktów, lecz był to wpływ niewielki w porównaniu z finansowymi i politycznymi ambicjami ludzi, którzy tak naprawdę rozpętali te wojny.

Wojna opÅ‚aciÅ‚a im siÄ™ na wiele sposobów. Można zarobić naprawdÄ™ ogromne pieniÄ…dze na produkcji wojennej monopoli wspieranych przez rzÄ…dy. Jednakże najbardziej odpowiedzialni za wojnÄ™ uważali jÄ… za Å›rodek gwaÅ‚townej i caÅ‚kowitej zmiany politycznej. Ludzie, którzy stali za Hitlerem, Mussolinim, Stalinem czy nawet za Rooseveltem wiedzieli, że w czasie wojny ludzie lepiej znoszÄ… trudy, wiÄ™kszÄ… wÅ‚adzÄ™ rzÄ…du i zgadzajÄ… siÄ™ na skupienie wÅ‚adzy w rÄ™kach pojedynczych przywódców — coÅ›, co jest nie do pomyÅ›lenia w czasie pokoju. Gdyby nie narodowy i miÄ™dzynarodowy kryzys, obywatele amerykaÅ„scy nie zgodziliby siÄ™ na wszechwÅ‚adny rzÄ…d, a już zwÅ‚aszcza nie pociÄ…gaÅ‚aby ich wizja rzÄ…du Å›wiatowego. Owszem, pomogÅ‚y w tym kryzysy gospodarcze, lecz to nie wystarczyÅ‚o. Sporadyczne zamieszki i groźby powstaÅ„ narodowych również, lecz i tego byÅ‚o maÅ‚o. Dopiero wojna okazaÅ‚a siÄ™ skutecznym sposobem, szczególnie w Europie i w Azji — wystarczy porównać mapy obu kontynentów sprzed roku 1939 z tymi z po 1945. Lenin miaÅ‚ racjÄ™, twierdzÄ…c że "nowy porzÄ…dek" buduje siÄ™ nie stopniowo, lecz niszczÄ…c stary i budujÄ…c na jego gruzach.

Widzimy już, że "politycy finansowi" popierajÄ… wojnÄ™, gdy sprzyja ona ich planom gwaÅ‚townych spoÅ‚ecznych i politycznych przemian, zwÅ‚aszcza jeżeli mogÄ… na nich zyskać — szczególnie gdy grajÄ… po obu stronach konfliktu. Wojna może być wyjÄ…tkowo dochodowa dla tych, którzy wiedzÄ… jak grać w te klocki.


Doskonała ocena i ukazanie jednej, podstawowej zasady, jaką kierują się kartele: całkowity brak zasad. Poza umacnianiem stref wpływów.(13)


1.- Właściwie już w 1942 roku powstała Planned Parenthood Federation of America, która zastąpiła kojarzącą się zbyt eugenicznie Birth Control League. Wsparta ogromnymi funduszami, pochodzącymi z przeróżnych fundacji i towarzystw oraz środków pochodzących od międzynarodowych organizacji, w tym ONZ i jej różnych agend. Natomiast w roku 1952 powstała Międzynarodowa Federacja Planowania Rodziny. Przychody tej organizacji idą w setki milionów USD, otrzymywanych z różnych fundacji i koncernów. Wbrew pięknie brzmiącej nazwie jest to typowa organizacja proaborcyjna.
2.- Organizacja Narodów Zjednoczonych, powstała 24 października 1945 roku wraz z wekściem w życie Karty Narodów Zjednoczonych. Organizacja jest następczynią Ligi Narodów
3.- Filip książę Edynburga, Filip Mountbatten (ur. 10 czerwca 1921), mąż królowej brytyjskiej Elżbiety II. Pochodzi z duńskiego dworu królewskiego Schleswig-Holstein-Sonderburg-Glücksburg, jest krewnym swojej żony. Jego pełny tytuł to Książę Edynburga, Hrabia Merioneth, Baron Greenwich, Kanclerz uniwersytetu w Edynburgu. Z Elżbietą II mają czworo dzieci - Karola, Annę, Andrzeja i Edwarda.
4.- WWF - organizacja ekologiczna (World Wildlife Fund). PowstaÅ‚a 11/09/1961 roku. Jej znakiem firmowym – logo jest wizerunek czarno-biaÅ‚ej pandy.
5.- Deutsche Presse-Agentur GmbH (DPA) - agencja prasowo-informacyjna Niemiec, mająca siedzibę w Hamburgu. Powstała w 1949 z połącznenia trzech agencji zachodnich stref okupacyjnych: DENA, Suedena, DPD. Publikuje serwisy informacyjne w językach angielskim, arabskim i francuskim.
6.- http://pl.wikipedia.org/wiki/Terroryzm
7.- ETA – (Euskadi Ta Askatasuna – Ojczyzna i Wolność Basków). Militarno-polityczna organizacja walczÄ…ca o niezależność Baskonii, zaÅ‚ożona w 1959 r. przez radykalnych dziaÅ‚aczy Nacjonalistycznej Partii Basków (PNV); dziaÅ‚a głównie na terytorium Hiszpanii.
8.- Irlandzka Armia Republikańska, (ang. Irish Republican Army; irl. Óglaigh na hÉireann, czyli Irlandzcy Ochotnicy), to zbrojna organizacja walcząca początkowo o niepodległość Irlandii, a od 1921 roku o przyłączenie Irlandii Północnej do Republiki Irlandii.
9.- Czerwone Brygady (wÅ‚. Brigate Rosse) - najsÅ‚ynniejsze wÅ‚oskie ugrupowanie terrorystyczne, utworzone 20 października 1970. W roku 1978 Czerwone Brygady zamordowaÅ‚y byÅ‚ego premiera WÅ‚och – Aldo Moro. Organizacja porwaÅ‚a również amerykaÅ„skiego generaÅ‚a Jamesa Doziera, który zostaÅ‚ uwolniony przez wÅ‚oskÄ… policjÄ™ we współpracy z amerykaÅ„skÄ… jednostkÄ… Delta Force.
10.- Świetlisty Szlak Sendero Luminoso - maoistowska organizacja terrorystyczna w Peru nazywająca siebie wprost Komunistyczną Partią Peru (El Partido Comunista del Perú).
11.- Hezbollah (arab. حزب الله - Hizb-allah – Partia Boga) to libaÅ„ska partia polityczna islamskich szyitów, utworzona w roku 1982. Hezbollah okreÅ›lany jest mianem organizacji terrorystycznej przez USA i ich głównych sojuszników, jednak wiÄ™kszość paÅ„stw nie traktuje tej partii, jako terrorystycznej. Dotyczy to także Unii Europejskiej.
12.- „Åšwiat bez raka”, George E. Griffin, Fundacja PRO SCIENTIAE, Za zgodÄ… Oficyny Wydawniczej 3,49.
13.- „Oko Cyklopa”, fragm. rozdz. „Bioterror”, SÅ‚awomir M. Kozak, 2008, www.oficyna-aurora.pl



SÅ‚awomir M. Kozak
CDN