Dodano: 15.07.06 - 16:59 | Dział: A to POLSKA właśnie - A.R-L

Unia Europejska to Bestia

Nieutulone w żalu sieroty po peerelu do dzisiaj majÄ… tylko jednÄ… pretensjÄ™ do tow. Gierka – otwarcie Polski na Zachód, w latach siedemdziesiÄ…tych. Za pożyczane pieniÄ…dze, należaÅ‚o, ich zdaniem, umacniać socjalizm, a nie np. uÅ‚atwiać wyjazdy rodakom za granicÄ™, by naocznie przekonali siÄ™, jak można żyć w wolnoÅ›ci. W jakiej wolnoÅ›ci? Przecież w Polsce też byÅ‚a wolność, ale też byÅ‚ i porzÄ…dek i praca. Każdy wiedziaÅ‚, kto tu rzÄ…dzi i co mu wolno, a czego nie.
ByÅ‚a to taka wolność socjalistyczna. To tak, jak z demokracjÄ… – byÅ‚a, w Å›wiecie, demokracja i demokracja socjalistyczna. ByÅ‚ też kapitalizm i zgniÅ‚y kapitalizm. W tym przypadku, sam kapitalizm, to byÅ‚o, oczywiste zÅ‚o, ale zÅ‚o, które gniÅ‚o i za chwilÄ™ już go miaÅ‚o nie być. Przypomina to pewnÄ… anegdotÄ™.
W tamtych czasach, pewien Żyd, wielokrotnie starał się wyjechać do USA i, za każdym razem, odmawiano mu paszportu. Pewno razu, zdenerwowany urzędnik, zaprosił do siebie owego Żyda i spytał, czemu, z takim uporem, chce wyjechać do tego siedliska zła. Żyd powiedział, że chce pojechać, by zobaczyć, jak umiera ten kapitalizm. Paszport dostał i wyjechał. Po powrocie zaproszony został ponownie przez tego urzędnika, który spytał:
- No to jak Żydzie, umiera ten kapitalizm, czy nie.
Żyd odpowiedział:
- Oj, umiera, umiera, lecz co to za piękna śmierć.

Wszyscy wiedzieli, że, właściwie, przyczyną wszelkiego zła w świecie są Stany Zjednoczone. Nawet, jeśli ktoś myślał inaczej, to miał obowiązek myśleć, że myśli źle. To nie RFN, gdzie zlokalizowana była stacja RWE, nie Anglia, czy Francja, z których, obok pomocy materialnych dla rodaków w kraju, dochodziły też materiały propagandowe, antykomunistyczne i do których najczęściej uciekano z Polski. Polacy, zaczęli już bywać w wolnym świecie i widzieli, jak można żyć. Zło, to USA. Szczególnie, antyamerykańska histeria nasiliła się w schyłkowym okresie komunizmu w Europie Środkowej, w okresie prezydentury Ronalda Regana, chyba największego z prezydentów amerykańskich. Jego zdecydowana polityka gospodarcza wyniosła USA na szczyty dobrobytu; polityka wewnętrzna podniosła ducha Ameryki, zjednoczyła naród i umocniła patriotyzm, a polityka zagraniczna umocniła pozycję Stanów jako jedynego, rzeczywistego mocarstwa świata. Żaden, z jego następców nie mógł mu już dorównać. Bush senior, tylko przez jedną kadencję kierował Ameryką, jakby siłą rozpędu, po wielkim Reganie. A Stany Zjednoczone nadal były tak wielkie, że nie zdołały ich zniszczyć nawet takie kreatury, jak Clinton, najgorszy, obok Kennedyego, prezydent w historii. I także nie zdołali osłabić jej najbliżsi, europejscy sojusznicy, którzy przecież także, swój dobrobyt, zawdzięczali Ameryce.

Upadek komunizmu w Europie, którego symbolem byÅ‚o obalenie Muru BerliÅ„skiego, to ukoronowanie mÄ…droÅ›ci Ronalda Regana. WydawaÅ‚o siÄ™, że to upadek ostateczny, definitywny. A tymczasem, komuna, rozbita, lecz nie dobita, w popÅ‚ochu zaczęła organizować siÄ™. Stara zasada leninowska- proletariusze wszystkich krajów, Å‚Ä…czcie siÄ™- okazaÅ‚a siÄ™ jedynÄ… szansÄ… dla nowych towarzyszy, którzy przemienili siÄ™ teraz w socjaldemokratów. Na zrabowanym Narodowi majÄ…tku, zaczÄ™li budować potężne imperium medialne, jako oręż w walce, najpierw o byt, o wÅ‚asne przetrwanie, a potem o wÅ‚adzÄ™ nad ogÅ‚upiaÅ‚ymi rodakami. Takie paÅ„stwo, jak Polska, nie zdoÅ‚aÅ‚o odebrać zagrabionych pieniÄ™dzy. Oszukany Naród, rÄ™koma swych „styropianowych bohaterów” nieustannie okradany i perfekcyjnie okÅ‚amywany, ze zdumienia przecieraÅ‚ oczy i gÅ‚osowaÅ‚ na wÅ‚asnych, rodzimych, i tych o zmienionych nazwiskach, wrogów. To oni bardzo aktywnie wÅ‚Ä…czyli siÄ™ do budowy nowego, socjalistycznego imperium. To oni, z ziemi spalonej komunÄ…, i chorych umysłów, zbudowali sobie nowe reżimowe, diabelskie centrum zÅ‚a. I nadal niszczÄ… naszÄ… OjczyznÄ™. To oni, dzisiaj w Polsce, przekonujÄ… Polaków, że sami nic nie potrafimy i dlatego muszÄ… nami rzÄ…dzić obcy. I namawiajÄ… nas do wyjazdów do pracy za granicÄ™ – mamy pracować dla innych, nie dla wÅ‚asnego kraju.
To takie odpady narodowe stworzyły dzisiejszą Socjalistyczną Unię Europejską.
Czyżby cały wysiłek Regana poszedł na marne?

A Stany Zjednoczone AP trwają nadal pod rządami konserwatywnego prezydenta. Przy rozkręconej całej machinie zła wewnętrznego, nadal się rozwijają, jednocześnie starając się o bezpieczeństwo własne i całego świata. Dzisiaj, o wszelkie zło w USA oskarżany jest Bush. O wszystko, nawet za to, na co bezpośrednio nie ma żadnego wpływu ( np. powódź w Nowym Orleanie, czy tsunami w zupełnie innym rejonie świata). O troskę o własny, bezpieczny kraj i jedność narodową, krzewienie chrześcijaństwa poprzez obronę jego wartości (to chyba najgorsze), o sprzeciw wobec zboczeniom, walkę o każde życie i sprzeciw, wobec tych, którzy łamią prawo.

Na jawnie wrogim stosunku do Stanów Zjednoczonych, oparta jest, w wiÄ™kszoÅ›ci polityka Unii Europejskiej. Polska poprawność polityczna nie pozwala nawet na migawkÄ™ z narodowych uroczystoÅ›ci amerykaÅ„skich, ich najwiÄ™kszego Å›wiÄ™ta - ÅšwiÄ™ta NiepodlegÅ‚oÅ›ci. Francuzi, czczÄ…c swoje Å›wiÄ™to - RewolucjÄ™ FrancuskÄ… - pierwsze ludobójstwo w dziejach Å›wiata, mieli swoje pięć minut w polskich mediach, przedstawiane, jako walkÄ™ z tyranem – królem, co jest oczywistym kÅ‚amstwem.

„Najwyższy Czas”, piórem Tomasza Teluka, przypomina o planowanym, przez BrukselÄ™, zwiÄ™kszeniu kontroli obywateli UE, przez wprowadzenie dokumentów, zawierajÄ…cych dane o niezmiennych cechach osobniczych. MajÄ… to być paszporty z czipami, z zakodowanymi rysami twarzy, liniami papilarnymi i mapÄ… tÄ™czówki oka. W fazie późniejszej, bioczipy, bÄ™dÄ… przymusowo wszczepiane pod skórÄ™ na czole, bÄ…dź prawej rÄ™ce. Do odczytywania danych, sÅ‚użyć ma specjalny kod, zawierajÄ…cy „przeklÄ™tÄ… liczbÄ™” 666.
Greccy, ortodoksyjni chrzeÅ›cijanie zaÅ› przypominajÄ… proroctwo Å›w. Jana, z którego jasno wynika, że należy siÄ™ spodziewać rychÅ‚ego przyjÅ›cia na ZiemiÄ™ bestii, antychrysta. Ludzie sÅ‚użący bestii bÄ™dÄ… oznaczeni znakiem na czole, bÄ…dź na prawej rÄ™ce czÅ‚owieka. Znakiem tym jest też liczba 666. SÄ… oni przekonani, że Apokalipsa dokona siÄ™ na ich oczach, a muzuÅ‚manie pierwsi uwierzÄ… zwodniczej bestii. WierzÄ… także, że „antychryst jest już na ziemi, że już zwodzi ludzi i stara siÄ™, jak najwiÄ™kszÄ… ilość dusz pozyskać dla piekÅ‚a”. Ich zdaniem, najgorsze przyjdzie w ciÄ…gu 7 lat. Ponieważ Amerykanie pierwsze karty identyfikacyjne majÄ… wprowadzić, podobno, za 2 lata, (Rosjanie też zamierzajÄ…), wiÄ™c, niestety, antychrystem nie może być prezydent Bush. Jest za stary.
Coś w tym może jest, bowiem zachodzi pytanie: dlaczego, akurat, Bruksela, swój prefiks globalnego systemu identyfikacji zaczyna właśnie od tej apokaliptycznej liczby. Nie mogli wybrać sobie inną? A z drugiej strony, przecież spisane słowa Apokalipsy, to słowa natchnione, święte.
„Greccy chrzeÅ›cijanie, nie majÄ… wÄ…tpliwoÅ›ci – Bruksela to siedlisko szatana, a urzÄ™dnicy, sÄ… wykonawcami zÅ‚a.” – informuje Najwyższy Czas. W peÅ‚ni siÄ™ z tym zgadzam.

W takiej oto sytuacji, Polska stanęła przed dylematem -stanąć u boku USA, i wspólnie walczyć ze zÅ‚em, czy też sprzyjać wrogom Ameryki, przepraszać Francuzów, że oÅ›mielamy siÄ™ w ogóle być i radować siÄ™ z poniżania polskiego prezydenta, przez butnych, jak zawsze, Niemców, czy też Antosia Blaira. Nie można walczyć o wÅ‚asnÄ… godność, bo sÄ…siedzi siÄ™ obrażą – tak radzÄ… nam polscy (podobno) byli ministrowie spraw zagranicznych.

W naszej historii często zdarzało się, iż Polak musiał bić się o wolność własnego kraju, na obcej ziemi. Ojczyzna nasza, przez setki lat, wymagała wiele ofiar i krwi. Nigdy nie zabrakło u nas miłości Ojczyzny i zawsze cechował nas gorący patriotyzm. Zawsze, z przelanej polskiej krwi na polskiej, czy obcej ziemi, powstawało jakieś dobro, bo taki jest Boży ład. Takie jest nasze przeznaczenie. A prawdziwa miłość jest zawsze ofiarna.

Dzisiaj, trochę nieśmiało, może z nieufnością, jesteśmy postrzegani przez Amerykę, jako najbliższy, w Europie Środkowej, jej sojusznik. Taka jest nasza dziejowa konieczność. Nie możemy tego zmarnować. Nie możemy być, dla Ameryki, mało wiarygodni, bo tylko pan Wałęsa potrafi być za, a nawet przeciw. Nie ma też, mniejszego zła. Jest zło, albo dobro. Musimy jasno określić nasze przekonania.
Najbliższa współpraca z USA, to dla nas jedyna szansa. W niej pokładamy nadzieje na rozwój gospodarczy i utrzymanie silnej, niepodległej Polski. Wierzę, że równie mocno jest o tym przekonany premier Kaczyński.

O Amerykę, przed wiekami, walczyli także Polacy i przelewali krew. Amerykanie o tym pamiętają, bardziej, niż dzisiejsza, wolna Polska.

Dzisiaj, pod rządami Busha, Ameryka żyje i nadal się rozwija. Umiera Unia Europejska.
Także z tym antychrystem jesteśmy gotowi wspólnie walczyć.

Andrzej Ruraż-Lipiński