Dodano: 22.06.06 - 19:55 | Dział: A to POLSKA właśnie - A.R-L

Brońmy się

Na wstÄ™pie trzeba przypomnieć, że zupeÅ‚nie obojÄ™tne jest, czy budujemy nowÄ…, IV RzeczpospolitÄ…, czy też naprawiamy III – zawsze musimy pamiÄ™tać, że Polska, mimo aneksji do Socjalistycznej Unii Europejskiej, jest ciÄ…gle suwerenna, a najwyższym aktem normatywnym w Polsce pozostaje polska Konstytucja.
Nie jest to wymysł jakichś nieodpowiedzialnych młodzieńców, czy też np. wrogów ludu: antysemitów, czy homofonów i innych. Tak orzekł Trybunał Konstytucyjny RP (4 maja 2005r.). Zdaniem Trybunału, normy prawa wspólnotowego nie mogą nigdy automatycznie znosić norm Konstytucji RP. W przypadku sprzeczności pomiędzy prawem wspólnotowym, a polskim, ustawodawca polski może suwerennie zadecydować o sposobie usunięcia tych sprzeczności, bądź podjąć decyzję o wystąpieniu z UE.
Ten socjalistyczny potworek, który za największe zagrożenie dla Europy uznał Dekalog i zapis o jej chrześcijańskich korzeniach, został zawarty, na mocy traktatu akcesyjnego, przez państwa członkowskie UE, które pozostają suwerenne. Żaden akt normatywny nie określa Unii jako organizacji ponadnarodowej. Polska jest (niestety) członkiem UE, lecz jest suwerenna.

Jakim więc prawem, jakaś ponadpaństwowa organizacja, nieposiadająca nawet własnej konstytucji, ingeruje w wewnętrzne sprawy danego państwa i szkaluje Polaków, na międzynarodowej arenie, atakując, imiennie, legalnie działającą polską partię polityczną, będącą w koalicji rządowej i jedną ze stacji radiowych?
Pytanie jest retoryczne. Oczywiście, nie ma takiego prawa.

Polskę atakują socjalistyczni towarzysze unijni za przestrzeganie norm etycznych i moralnych, za sprzeciw wobec aborcji i eutanazji, za obronę godności narodowej, tradycji, wiary i prawdy. Za obronę praw rodziców do wychowywania własnych dzieci, za naukę patriotyzmu i rozróżniania dobra od zła.
OczerniajÄ… PolskÄ™ ci, którzy sami gwaÅ‚cÄ… prawa czÅ‚owieka i prawa caÅ‚ych narodów. Ci, którzy propagujÄ… wszelkÄ… rozwiÄ…zÅ‚ość i zboczenia, demoralizujÄ… mÅ‚odzież, zezwalajÄ… na zabijanie chorych i nienarodzonych. Ci, którzy chcÄ… podporzÄ…dkować sobie dziesiÄ…tki milionów ludzi, na wzór sowiecki. Ci, którzy już dawno zrozumieli, iż idea: „proletariusze wszystkich krajów, Å‚Ä…czcie siÄ™” jest dla nich ratunkiem. Albo bÄ™dÄ… wspólnie dziaÅ‚ać, albo zginÄ…. I zÅ‚Ä…czyli siÄ™ w Socjalistycznej Unii Europejskiej. I, niestety, dziaÅ‚ajÄ… wedÅ‚ug starych, sprawdzonych, sowieckich wzorców.

15 czerwca 2006 roku, Parlament Europejski stwierdziÅ‚, że Polska jest nietolerancyjna. Jest rasistowska, ksenofobiczna, antysemiczna itp. Nieprzypadkowo, wÅ‚aÅ›nie w tych dniach podjÄ™to takÄ… rezolucjÄ™, tak jak nieprzypadkowo rozpÄ™tano, w Polsce, akcjÄ™ przeciwko Giertychowi. Na ulicach jedna towarzyszka, podczas homoparady, której hasÅ‚o szydziÅ‚o z Benedykta XVI, naÅ›miewaÅ‚a siÄ™ z polskiego papieża. Też nie przypadkowo. Podobno nawet ktoÅ› napadÅ‚ na jednego Å»yda w Warszawie(tylko, po co i kto to widziaÅ‚?). Uaktywnili siÄ™ lekarze, górnicy, kolejarze – wszyscy domagajÄ… siÄ™ podwyżek. SÅ‚usznie zauważa pani Jaskólska z Naszego Dziennika: stara, wypróbowana metoda napuszczania jednych na drugich, (jeÅ›li dostali górnicy, to my też możemy) doprowadzi do sytuacji, gdy z budżetu pozostanie już tylko sama dziura. A jeÅ›li podwyżek nie bÄ™dzie dla wszystkich, to przynajmniej skłóci siÄ™ Polaków.

Powstanie koalicji rządzącej, w skład której, weszła Samoobrona i LPR, ustabilizowało politycznie państwo i pozwoliło PiS-owi na energiczne realizowanie zapowiadanych zmian, co zagraża interesom i napawa strachem, różnej maści geszefciarzy i wrogów państwa i narodu. Tak więc, akcja antygiertychowska i inne, jest, w rzeczywistości, akcją skierowaną przeciwko polskiemu rządowi i obliczoną na zniszczenie rządu. Jest skierowana przeciwko zmianom, wyjaśnieniom, rozliczeniom, ujawnieniom. Jest także wyrazem strachu przed utratą wpływów i ogromnych, nielegalnych zysków mafii gospodarczej. Oto przykład, na który zwrócił uwagę A. Macierewicza: Polska w dniu dzisiejszym, tak jak przed 17 laty, przerabia taką samą ilość ropy naftowej, bo nie zmieniły się jej moce przerobowe, nie powstała żadna nowa rafineria. Tak więc, paliw produkuje się taką samą ilość, jak przed 1989r., a samochodów jest około 10 razy więcej. Skąd paliwo do tej ilości samochodów? Paliwo zawdzięczamy mafii paliwowej, której powstanie (jak pisze Jaskólska) wiąże się z WSI.
Te wszystkie, wrogie działania zmierzają w kierunku zmiany ekipy rządzącej. Na jaką? Wystarczy się przyjrzeć, kto z reprezentantów Polski głosował za taką rezolucją: Janusz Onyszkiewicz, Dariusz Rosati i inni z SLD, w tym, tow. Siwiec, ulubieniec Kwaśniewskiego. Rząd z udziałem byłej Unii Wolności, PO i SLD mógłby liczyć na pełne poparcie UE. Antypolski rząd, to rząd marzeń dla Unii Europejskiej.

RezolucjÄ™ Parlamentu Europejskiego należy traktować jako pomoc, jako wsparcie tych wszystkich siÅ‚, które dążą do zniszczenia tego rzÄ…du. I dlatego dziwi zupeÅ‚na bierność „sympatycznego Kazika” Marcinkiewicza. Te jego już sÅ‚ynne: „jes, jes, jes dla Unii”, nie pozwala mu chyba na obronÄ™ dobrego imienia Polski i jej suwerennoÅ›ci. To, po co nam taki premier? Gdyby marszaÅ‚ek Jurek nie zaprotestowaÅ‚ dzisiaj przeciwko tej uchwale, Polska dodatkowo oÅ›mieszyÅ‚aby siÄ™, jako paÅ„stwo, które samobójczo poddaje siÄ™ swej, realizowanej planowo, zagÅ‚adzie.

W tej sytuacji możliwe są tylko dwa kierunki działania polskich władz.
Jestem przekonany, że są w Polsce ludzie, którzy potrafią pokierować polskim rządem i zdecydowanie bronić państwa przed jego wrogami, tymi, którzy ingerują w jego wewnętrzne problemy i narzucają, obce naszej kulturze, wzorce. Jeśli taka postawa jest obca panu Marcinkiewiczowi, premierowi zresztą, należy go zmienić, tak, jak natychmiast trzeba zmienić Janasa Superstar.
A jeÅ›li zmiana jest niemożliwa, należy, jak pisze ks. Prof. Bajda: „ (…) w obronie naszej godnoÅ›ci, w obronie honoru i suwerennoÅ›ci Narodu,” konieczne jest „przemyÅ›lenie i zrewidowanie prawnych podstaw naszego zwiÄ…zku z UniÄ… EuropejskÄ…. Nie możemy być niewolnikami ukÅ‚adów, które zawarli kiedyÅ› nasi okupanci z naszymi wrogami (…)”. Lecz, czy na to stać obecnego premiera?

We własnym kraju chcemy być sobą.

Najlepszym rozwiązaniem, będzie równoczesne realizowanie tych dwóch wariantów.
A „sympatyczny Kazik”, niech sobie w domu, żonie przed snem, pokrzykuje to swoje „jes, jes, jes dla Unii”. JeÅ›li mu na to pozwoli.

Andrzej Ruraż-Lipiński
21czerwca 2006