Dodano: 07.08.16 - 11:23 | Dział: Oko Cyklopa

KRĄG (1)

OKO CYKLOPA

Sławomir M. Kozak









Aniutkowi poświęcam…


....................................................................................







„Świat Amerykanina jest tak wielki, jak jego gazeta.”
(Albert Einstein)



To był największy skandal w historii Ameryki. Zdążyły o nim wspomnieć nieliczne gazety, jednak telewizji zdołano zamknąć usta. Dlatego niewielu AmerykanĂłw wie o tym, Ĺźe coś podobnego w ogĂłle miało miejsce. W Polsce historię tę zna zaledwie garstka ludzi. Były republikański senator John De Camp był jednym z twĂłrcĂłw przejmującego dokumentu na ten temat, zatytułowanego „Conspiracy of Silence”(1) . Film miał być wyemitowany 3 maja 1994 roku przez Discovery Channel. Dokument ten opisuje religijnych liderĂłw i znanych waszyngtońskich politykĂłw, ktĂłrzy wykorzystywali seksualnie dzieci na organizowanych w Waszyngtonie orgiach. W ostatniej chwili przed emisją nieznany z nazwiska kongresman zagroził sieci telewizji kablowej, Ĺźe pokazanie tego filmu poskutkuje wprowadzeniem niekorzystnych dla niej zmian legislacyjnych. WkrĂłtce potem prawa do filmu kupiła osoba, ktĂłra zniszczyła prawie wszystkie dostępne kopie. Prawie, bo jedna z nich trafiła do senatora i jednocześnie prawnika z Nebraski John’a De Camp. Senator udostępnił ją z kolei emerytowanemu szefowi FBI Ted’owi L. Gunderson’owi.

Nastoletni chłopcy zabierani byli na nocne wycieczki po Białym Domu. Niejaki Craig Spence zorganizował co najmniej kilka takich wycieczek. Na jedną z nich, 29 czerwca 1988 roku zabrał adoptowanego przez siebie piętnastoletniego chłopca. O sprawie opowiadał podczas dziesięciogodzinnego przesłuchania oficer Secret Service Reginald A. DeGueldre. W jego domu przeprowadzono rewizję, w wyniku której zarekwirowano odbitki fotograficzne. O sprawie napisał Times, New York Times i parę innych gazet ze wschodniego wybrzeża ale wkrótce ją wyciszono. W tym procederze, określonym później mianem Kręgu, najważniejszymi oskarżonymi byli dwaj członkowie partii republikańskiej: Craig Spence i Lawrence E. King junior. Ten ostatni w latach osiemdziesiątych śpiewał nawet na krajowych konwencjach republikanów. Skazany za defraudację pieniędzy odsiedział wyrok w więzieniu. Spence był ważnym lobbystą republikańskim, a na krótko przed swoim samobójstwem zarzekał się, że nie zamierza go popełnić. Kilku jego partnerów skazano na więzienie za udział w homoseksualnym Kręgu.

W związku z tym, Ĺźe skandal objął rĂłwnieĹź swym zasięgiem demokratĂłw, Ĺźadna z partii nie była zainteresowana jego nagłaśnianiem. O wstydliwej sprawie wspomniał senator De Camp w swojej książce „The Franklin Cover-up”(2) . Opisał w niej malwersacje finansowe, jakich dopuścił się King. Dociekliwe śledztwo, jakie przeprowadził autor książki odkrywa przed czytelnikiem całą sieć powiązań tego przekrętu z innymi tajemnicami Ameryki, jak biznes narkotykowy, pralnia pieniędzy pod nazwą Iran-Contras, ogĂłlnokrajowy „krąg” prostytucji dziecięcej, a nawet rytualne morderstwo. Autor opisał w swej książce nie tylko same przestępstwa, ale i system korupcji. Tej, ktĂłra zadomowiła się w urzędach i tej, ktĂłrą przesiąkły media. Szczegóły opisywanych przez siebie historii poznał bardzo dokładnie. Jest obecnie prawnikiem dwĂłjki wykorzystywanych seksualnie ofiar. De Camp, będący w przeszłości senatorem, był jednym z najbardziej efektywnych legislatorĂłw w historii stanu Nebraska. Posiada wysokie odznaczenia za udział w wojnie w Wietnamie. W roku 1975 zapoczątkował operację ewakuacji z tego kraju 2 800 wietnamskich sierot. Aktualnie prowadzi praktykę prawniczą w miejscowości Lincoln, w stanie Nebraska. Jest ojcem czwĂłrki dzieci. Książkę moĹźna nadal kupić w niezastąpionej pod tym względem sieci Amazon.

W efekcie afery Kręgu światło dzienne ujrzało wiele skrywanych dotąd pieczołowicie faktĂłw. Myślę, Ĺźe przeraĹźających dla AmerykanĂłw skoro i nas potrafią one poruszyć. Gazety pisząc bowiem o zaangaĹźowaniu w ten skandal prezydenta Bush’a, twierdziły Ĺźe poszedł on w ślady swego ojca. To dla Ameryki musiał być wstrząs. Po „samobĂłjstwie” Thompson’a, dziennikarza pracującego nad wyjaśnieniem powiązań ludzi Kręgu z Białym Domem, zaaresztowano niejakiego James’a Guckert’a.

Człowiek ten oficjalnie pełnił funkcję fotoreportera przy Białym Domu. Jako taki, otrzymał od prezydenta bezprecedensową, stałą przepustkę. Dawało mu to niczym nie zakłócony dostęp do tego budynku, co może dziwić, zważywszy na jego przeszłość. Guckert, znany wcześniej jako Jeff Gannon, reklamował się na pornograficznej stronie internetowej, oferując usługi seksualne po 200 USD za godzinę. Poza tym, postawiono mu zarzut udziału w uprowadzeniu nieletniego roznosiciela gazet w mieście Des Moines, w Iowa i zmuszeniu do homoseksualnego nierządu w Kręgu. Niewiarygodne, że taki osobnik mógł poruszać się bez przeszkód po Białym Domu i brać udział w ogólnokrajowych konferencjach prasowych, w świetle kamer.

Gazety, przy okazji afery, wyciągnęły jeszcze starsze grzechy Bush’a. Upubliczniono zdjęcie z roku 1963, z balu w Philips Academy, w Andover niedaleko Bostonu, podczas ktĂłrego przyszły prezydent tańczy wraz z kolegami. Wszyscy ubrani w obcisłe spĂłdniczki, w perukach, tańczą udając chearleader’ki, a przewodzi im właśnie Bush. Przypomniano rĂłwnieĹź Bush’owi jego udział w nominacji republikańskiego senatora Victora Ashe, w Tennessee, w 1984 roku. Ashe, kolega Bush’a z loĹźy Skull And Bones, współlokator z czasĂłw studiĂłw i członek zespołu chearleader’ek, ktĂłremu przewodził przyszły prezydent, miał fatalną opinię. W Knoxville, w Tennessee, gdzie był burmistrzem uwaĹźano go powszechnie za sodomitę.

Amerykanie byli zdruzgotani. To nie libertyńska i zboczona Europa, w ktĂłrej dla nazwania pederasty wyszukuje się najróşniejszych, okrągłych, mających usprawiedliwiać dewiację, słówek. Tam kongresman Ed Schrock, ktĂłrego przyłapano na homoseksualnych pogaduszkach telefonicznych, musiał poĹźegnać się z marzeniem o reelekcji. Bo tam, opinia publiczna jeszcze coś znaczy. U nas zrobiono wszystko, by usankcjonować pedalstwo, od ktĂłrego roi się w unijnych „wyĹźszych sferach”. WkrĂłtce nie będzie wolno juĹź tego krytykować. MoĹźna tymczasem całkiem otwarcie pluć na chrześcijaństwo, wizerunek krzyĹźa i cały Kościół Katolicki. Jest to nagradzane i popularyzowane. Za czyim podszeptem? PrzecieĹź nie za zgodą katolikĂłw.

W Ameryce wysyp zboczeń, z uwagi na wielkość kraju chyba, jest szczególnie obfity. Jednak tam, w odróżnieniu, zboczeńców się karze i piętnuje. Na razie. I dlatego można przyjrzeć się ogólnodostępnym danym na temat przedstawicieli tej chorej fauny. U nas jest skrywana zasłoną milczenia.

Kilka faktów z amerykańskiej sceny polityczno-biznesowej:


Donald Fleischman,
przewodniczący Partii Republikańskiej

Oskarżony o dwukrotne uwiedzenie nieletnich, dwa zarzuty o nakłanianie nieletnich do przestępstwa i zarzut obnażania się wobec nich.


John David Roy Atchison,
republikański prokurator

Aresztowany za nakłanianie do czynĂłw nierządnych pięcioletniej dziewczynki. Trzy tygodnie później popełnił samobĂłjtwo. W chwili aresztowania Atchison był asystentem prokuratora krajowego, mianowanym przez Prokuratora Generalnego (za prezydentury Bush’a).


John Bryan
republikański radny miejski

Popełnił samobójstwo, kiedy policja wszczęła postępowanie przeciw niemu, podejrzewając go o molestowanie trójki dzieci, w tym dwóch adoptowanych przez niego dziewcząt, dwunasto i pietnastoletniej.


Ted Klaudt
republikański legislator

Skazany za gwałty na dziewczętach poniżej 16 roku życia.


Joseph Monteleone junior
republikański radny miejski

Uznany winnym molestowania nieletnich dziewcząt.


Jeffrey Nielsen
republikański kongresman

Aresztowany za obcowanie płciowe z czternastoletnim chłopcem.


Patrick Lee McGuire
republikański komisarz okręgowy

Aresztowany pod zarzutem molestowania dziewcząt w wieku 8 i 13 lat.


Larry Corrigan
republikański prokurator

Aresztowany za wymuszanie seksu od 13 letniej dziewczynki.

1.- Conspiracy Of Silence – Zmowa milczenia (tłum. smk).
2.- W wolnym tłumaczeniu „Tuszowanie sprawy Franklin”. Franklin, to nazwa gminy, w ktĂłrej miały miejsce zdarzenia omawiane w książce.


CDN