Dodano: 07.05.16 - 18:50 | Dział: Prosto z mostu

Pochód 7-majowy

święto pikników



Znacie to nieprzyjemne uczucie, gdy czÅ‚owiek coÅ› nuci albo widzi jakiegoÅ› aktora i za cholerÄ™ nie może sobie przypomnieć co jest grane? Taki miaÅ‚em dziÅ› dyskomfort, gdy kÄ…tem oka patrzyÅ‚em na happening zmontowany ze wszystkich możliwych frakcji, których poÅ‚Ä…czyÅ‚a nienawiść do KaczyÅ„skiego i Polski oddychajÄ…cej peÅ‚nÄ… piersiÄ…. Od razu rozpoznaÅ‚em obraz wraz klimatem, ale nie potrafiÅ‚em zlokalizować w miejscu i czasie. Dopiero po dÅ‚uższej chwili zaiskrzyÅ‚o mi we Å‚bie i wszystko staÅ‚o siÄ™ jasne. Wypisz wymaluj pochód 1-maja, ale to w każdym aspekcie archiwalnego rytuaÅ‚u. Czym byÅ‚y marsze majowe w PRL-u? Przede wszystkim trzeba byÅ‚o iść, czy ktoÅ› chciaÅ‚, czy nie chciaÅ‚. Za brak obecnoÅ›ci groziÅ‚y okreÅ›lone kary. Nie wiem jak pozostaÅ‚e organizacje frontu „europejskiego”, ale PO dawaÅ‚a wytyczne wszystkim swoim posÅ‚om, które zresztÄ… zostaÅ‚y upublicznione. Każdy byÅ‚ zobowiÄ…zany zorganizować autobus, najlepiej autobusy i zapakować do nich aktyw. Z obowiÄ…zku partyjnego dziaÅ‚acze wywiÄ…zali jak mogli, w efekcie frekwencja rzeczywiÅ›cie byÅ‚a wiÄ™ksza niż dotychczas. W te bzdurne zabawy kto ile naliczyÅ‚ nie chce wchodzić, ale niechby i 100 tysiÄ™cy byÅ‚o, nie ma to wiÄ™kszego znaczenia, ponieważ sÄ… inne aspekty pochodu. Przyjechali, bo wiÄ™kszość musiaÅ‚a taki byÅ‚ zarówno partyjny, jaki i sÅ‚użbowy obowiÄ…zek. KiedyÅ› szÅ‚y w pochodzie zakÅ‚ady pracy, teraz idÄ… oderwane od biurka rzesze urzÄ™dników ulokowanych przez 8 lat po intratnych posadach w samorzÄ…dach i rozmaitych instytucjach. Zjechali z caÅ‚ej Polski i to też jest dość charakterystyczne, nie inaczej wyglÄ…daÅ‚y centralne obchody w Polsce Ludowej. Jak widać na zdjÄ™ciu pochód byÅ‚ wyraźnie podzielony na szare masy pracujÄ…ce na paÅ„stwowym etacie i towarzyszy pozdrawiajÄ…cych proletariat z honorowej trybuny. CaÅ‚ość zorganizowana ze skÅ‚adek czÅ‚onkowskich i co niezmiernie istotne poÅ‚Ä…czona z atrakcjami.

Sam wyjazd do stolicy jest niebagatelnÄ… wyprawÄ… dla ludzi, których Å›rednia wieku oscylowaÅ‚a w okolicach 60 lat. W autobusie wesoÅ‚e rozmowy, wspomnienia jak to siÄ™ pierwszy raz do ZOO albo PaÅ‚acu Kultury jechaÅ‚o, jeszcze z harcerstwa. Hot dogi na stacji benzynowej, przerwy na siusianie, wszystkie elementy zakÅ‚adowej wycieczki zmodyfikowanej współczesnymi gadżetami. Każdy ma telefon i może sobie fotkÄ™ strzelić, a to jakiÅ› aktor siÄ™ przytrafi, a to dziennikarz po pijaku. No wÅ‚aÅ›nie! Nie masz wyjazdu na grzyby, pochód 1-majowy, czy do sanatorium, bez dancingu i popijawy. Egzekutywa zadbaÅ‚a i o to, najpierw lud wysÅ‚uchaÅ‚ nudnych przemówieÅ„ i powtórzyÅ‚ kilka haseÅ‚ potem do kotleta zagrali „trefnisie” z „Big Cyc”. OkazaÅ‚o siÄ™, że nie byÅ‚o to dla ludu szczególne wydarzenie, bo wiÄ™kszość zwinęła żagle. Rozeszli siÄ™ po knajpach, galeriach i PaÅ‚acu Kultury, skoro czÅ‚owiek przyjechaÅ‚ to sobie chociaż zwiedzi. Co z tego konkretnego ma wynikać, jakie przeÅ‚omy siÄ™ szykujÄ…? A co wynikaÅ‚o z pierwowzoru peerelowskiego? Nic, ale to zupeÅ‚nie nic. ByÅ‚o to takiego dziwne poÅ‚Ä…czenie przymusu z jakÄ…Å› tam przyjemnoÅ›ciÄ…. Paradoksalnie w szarym PRL-u kolorowy pochód miaÅ‚ swój urok, coÅ› innego siÄ™ dziaÅ‚o. Rzucali lepszy towar i sprzedawali bezpoÅ›rednio z Å»uka i nawet zatwardziali przeciwnicy komuny, kieÅ‚baskÄ™ przegryźli i piwo chÅ‚apnÄ™li.

Identyczny skutek przyniesie pochód 7-majowy, bo nie mięliśmy do czynienia z realnym buntem społecznym, ale takim typowym piknikiem z marudzeniem o polityce. Przeciwieństwem pochodów 1-majowych były pielgrzymki Jana Pawła II i marsze opozycji solidarnościowej. W tych realnych ruchach społecznych nie chodziło o wycieczki i rozpracowanie flaszki w autobusie, chociaż bywało. Ludzie sami się organizowali, docierali na miejsce i wiedzieli po co to robią. Na pytania dziennikarzy uczestnicy pochodu 7-majowego nie potrafili zdefiniować swojego buntu. Wszystko, co mówili sprowadzało się do klasycznego ględzenia przed telewizorem. Najczęściej potarzało się, że nie ma demokracji, potem, że wyroku Kaczor nie opublikował. Tak się rozmawia na urodzinach u szwagra, gdzie jeden jest za tym, drugi za tamtym, popiją, pogadają, żony surówek z pomidorów do karkówki przygotują i tyle. Nie ma rewolucji tam gdzie nie ma realnego bólu, dotkliwej krzywdy, przemocy, rany, śmierci bohaterów. PiS ma kibiców, ORMO piknikami stoi.

Matka Kurka
KONTROWERSJE.NET