Dodano: 24.01.16 - 21:54 | Dział: Przegląd Wydarzeń Sportowych

Schetyna powinien trafić do więzienia


Bicie kluczami po jÄ…drach, zmuszanie do przysiadów nago, do siadania na paÅ‚ce policyjnej ustawionej na sztorc, gazowanie w zamkniÄ™tym samochodzie – tak wedÅ‚ug relacji uczestników wydarzeÅ„ dziaÅ‚aÅ‚a policja, wymuszajÄ…c przyznanie siÄ™ do winy w czasie Akcji Widelec. ZorganizowaÅ‚ jÄ… w 2008 r. Grzegorz Schetyna, dziÅ› entuzjasta KOD. Teraz w sprawie zapadÅ‚a okoÅ‚o setka wyroków uniewinniajÄ…cych. Reszta spoÅ›ród 752 zatrzymanych wciąż na nie czeka

– My musimy pokazać, że chcemy bronić naszej wolnoÅ›ci, że nie pozwolimy nikomu jej zabrać – tak o manifestacjach Komitetu Obrony Demokracji mówiÅ‚ ostatnio Grzegorz Schetyna.

Mecenas Lenkiewicz: to była zaplanowana operacja

SÅ‚owa te wypowiedziaÅ‚ autor policyjnej akcji, która byÅ‚a najbardziej drastycznym pogwaÅ‚ceniem wolnoÅ›ci przez wÅ‚adzÄ™ po 1989 r. PolegaÅ‚a ona na zatrzymaniu 752 kibiców Legii Warszawa. – Zatrzymani byli bici na komisariatach. W ten sposób zmuszano ich do przyznania siÄ™ do winy – mówi mec. Krzysztof WÄ…sowski, reprezentujÄ…cy jednego z zatrzymanych w czasie Akcji Widelec. – Kibicom mówiono: przyznaj siÄ™, to ciÄ™ wypuÅ›cimy. A jak nie, trafisz do aresztu – stwierdza adwokat Norbert Lenkiewicz.

Mec. Lenkiewicz broniÅ‚ kibiców, którzy byli sÄ…dzeni w Sochaczewie. Przed tamtejszym sÄ…dem stanęło ich dwudziestu i wszystkich sÄ…d uniewinniÅ‚. – Nie ma wÄ…tpliwoÅ›ci, że operacjÄ™ zaplanowano dużo wczeÅ›niej, bo na miejscu byÅ‚y oddziaÅ‚y prewencji z różnych stron Polski, nie tylko z Warszawy. Zarówno liczba funkcjonariuszy, jak i przede wszystkim pojazdów bÄ™dÄ…cych na miejscu, którymi wywożeni byli kibice, przygotowane byÅ‚y na tak olbrzymiÄ… liczbÄ™ zatrzymanych – mówi adwokat.

Z kolei Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uniewinnił pod koniec września ub.r. kolejnych siedemnastu kibiców. Według adwokatów wyroków uniewinniających jest już około stu, jednak rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie nie potrafił nam podać dokładnej ich liczby.

Kłamstwa mediów ITI

„Gazeta Wyborcza”, TVN i inne media koncernu ITI mówiÅ‚y poczÄ…tkowo o akcji z 2 wrzeÅ›nia 2008 r. entuzjastycznie. „Kilkuset pseudokibiców demolowaÅ‚o stolicÄ™” – tak zatytuÅ‚owaÅ‚ swojego newsa nt. tych wydarzeÅ„ portal Onet.pl, który byÅ‚ wówczas wÅ‚asnoÅ›ciÄ… ITI, podobnie jak skonfliktowany z kibicami klub Legia Warszawa.

Wobec braku zdjęć z rzekomych awantur (których nie byÅ‚o) w TVN24 puszczano archiwalne materiaÅ‚y z rozrób na stadionach. Jako komentatora TVN24 zaprosiÅ‚a jednego ze swoich szefów, który, bÄ™dÄ…c stronÄ… konfliktu, wystÄ…piÅ‚ jako sÄ™dzia we wÅ‚asnej sprawie. Wojciech Kostrzewa, prezes grupy ITI, dowodziÅ‚: „Ci, dla których zadyma jest ważniejsza od meczu, z prawdziwÄ… piÅ‚kÄ… nie majÄ… wiele do czynienia”.

Symbolem akcji, pamiętanym do dziś, stał się widelec, który policja pokazała jako dowód agresywnych zamiarów kibiców. Prawdopodobnie był on pozostałością po jakimś pikniku, który odbywał się w miejscu, gdzie kibice zostali stłoczeni.
Prawda była zupełnie inna. 2 września 2008 r. duża grupa kibiców Legii zmierzała w stronę stadionu Polonii, gdzie odbywały się derby Warszawy. Jak ustalił sąd w Sochaczewie na podstawie zarówno nagrań policyjnych, jak i monitoringu miejskiego, marsz był spokojny, a policja nie uznawała go za nielegalne zbiegowisko, bo nie nawoływała do rozejścia się. Dopiero pod stadionem kibiców otoczono.

Jak pisaÅ‚ po akcji ówczesny rzecznik stoÅ‚ecznej policji Marcin Szyndler, kibice mieli rzucać racami, kamieniami i próbować sforsować bramÄ™ stadionu. SÄ…d ustaliÅ‚, że byÅ‚o inaczej. – MateriaÅ‚ filmowy pokazuje, że w stronÄ™ stadionu Polonii poleciaÅ‚y trzy lub cztery race. Nie widać rzucania kamieniami, nie ma też próby sforsowania bramy stadionu. Przecież uczestnicy przemarszu byli od niej odseparowani przez policjÄ™ – mówi mec. Lenkiewicz.

Tych, którzy rzucali, ukaraÅ‚y później sÄ…dy, jednak rzucenie kilku rac staÅ‚o siÄ™ pretekstem do zatrzymania caÅ‚ego tÅ‚umu. WÅ›ród otoczonych przez policjÄ™ znaleźli siÄ™ także przypadkowi przechodnie oraz niewidomi wychodzÄ…cy z pobliskiej siedziby Polskiego ZwiÄ…zku Niewidomych. W efekcie 688 osobom prokuratura postawiÅ‚a zarzuty „czynnego udziaÅ‚u w zbiegowisku, którego celem jest gwaÅ‚towny zamach na osobÄ™ lub mienie” (pozostali kibice byli nieletni). Mec. Lenkiewicz nie ma wÄ…tpliwoÅ›ci, że zarzuty prokuratury byÅ‚y kuriozalne. – Klub Polonia Warszawa ogÅ‚aszaÅ‚, że przed meczem bÄ™dzie można kupić bilety. Ci ludzie, a przynajmniej przeważajÄ…ca wiÄ™kszość z nich, szli zwyczajnie na mecz. Å»adnych przestÄ™pstw nie zamierzali popeÅ‚niać.

Policyjny wywiadowca: zeznania wymuszane były biciem

Zanim jednak doszło do postawienia zarzutów, rozegrały się sceny mrożące krew w żyłach, do jakich nie doszło nigdy w historii III RP.

Najbardziej wstrzÄ…sajÄ…ce relacje zamieÅ›ciÅ‚ dziennik „Polska The Times”. Redakcja dziennika zebraÅ‚a kilkanaÅ›cie relacji o biciu w komisariatach kluczami po jÄ…drach i paÅ‚kami po caÅ‚ym ciele, zmuszaniu do robienia pompek i przysiadów nago, pozbawiania snu, picia i jedzenia.

„DostaÅ‚am paÅ‚kÄ…, a kilku dosÅ‚ownie przebiegÅ‚o po mnie. »Na ziemiÄ™, kur...!«, krzyczeli” – opowiadaÅ‚a roztrzÄ™siona Agnieszka, 20-letnia studentka polonistyki. „Kopali nas i bili po twarzach, rzucali bluzgi. Mówili, że wreszcie siÄ™ do nas dobrali” – relacjonowaÅ‚ 23-letni student Kamil.

PawÅ‚a z Ożarowa, studenta technologii żywnoÅ›ci w SGGW, przesÅ‚uchiwano w komisariacie przy ul. Raginisa. „Policjant kazaÅ‚ mi zdjąć spodenki i majtki. MusiaÅ‚em nago robić przysiady. WyzywaÅ‚ mnie od spaÅ›laków. Każdy, kto wszedÅ‚ na przesÅ‚uchanie, dostawaÅ‚ otwartÄ… dÅ‚oniÄ… w twarz, zanim jeszcze cokolwiek powiedziaÅ‚. Na krzeÅ›le stawiali paÅ‚kÄ™ na sztorc i kazali mi na niej siadać. PodpisaÅ‚em oÅ›wiadczenie, bo jeden policjant powiedziaÅ‚, że za godzinÄ™ może mnie tu już nie być. A tak trafiÄ™ na trzy miesiÄ…ce do aresztu”.

PotwierdzaÅ‚y to wypowiedzi funkcjonariuszy policji, do których dotarli dziennikarze „Polski The Times”. „Szef powiedziaÅ‚ mi wprost: masz wszystkich zmusić, by podpisali przyznanie siÄ™ do winy. WciskaÅ‚em wiÄ™c tym dzieciakom kit, że je zamkniemy, jeÅ›li nie podpiszÄ… oÅ›wiadczenia. Gdy nie skutkowaÅ‚o, koledzy z kryminalnego brali delikwenta do siebie i tam bicie byÅ‚o” – mówiÅ‚ dziennikarzom tej gazety wywiadowca z jednej z komend w Warszawie.

„Sama nie wiedziaÅ‚am, jak siÄ™ zachować” – opowiadaÅ‚a policjantka spod Warszawy. „Komendant powiedziaÅ‚, że przywożą kiboli po zamieszkach, a do mnie na przesÅ‚uchania trafiÅ‚y jakieÅ› spokojne dzieci. Nie potrafiÅ‚am zmusić ich do podpisania tych oÅ›wiadczeÅ„. Ale zarzuty i tak prokurator kazaÅ‚ postawić”.

Sędzia Johann: organizator tej akcji jest przestępcą

Dziennikarze ustalili też, że policja nazwaÅ‚a swojÄ… akcjÄ™ slangiem zaczerpniÄ™tym z jÄ™zyka niemieckich nazistów: „Ostateczne rozwiÄ…zanie kwestii kibiców Legii”.
WÅ›ród zatrzymanych byli zarówno pracownicy najemni, jak i przedsiÄ™biorcy, a nawet pracownicy administracji paÅ„stwowej wyższego szczebla. ByÅ‚ wÅ›ród nich pracownik klubu Legia Warszawa, trafiÅ‚ siÄ™ nawet jeden cudzoziemiec – mówi mec. Lenkiewicz. My ustaliliÅ›my, że byÅ‚y wÅ›ród nich także dzieci byÅ‚ego dziaÅ‚acza PO oraz asystent jednego z obecnych ministrów. Prokuratura wszystkich ich uznaÅ‚a za przestÄ™pców.

WiesÅ‚aw Johann, byÅ‚y sÄ™dzia TrybunaÅ‚u Stanu, mówi: – Nie ulega najmniejszej wÄ…tpliwoÅ›ci, że wszystko byÅ‚o znacznie wczeÅ›niej zaplanowane i przygotowane. OdpowiedzialnoÅ›ciÄ… za te wydarzenia powinno siÄ™ przede wszystkim obciążyć osobÄ™, która podejmowaÅ‚a decyzje i wydawaÅ‚a rozkazy. To, co 2 wrzeÅ›nia 2008 r. zrobiÅ‚a policja, jest przestÄ™pstwem Å›ciganym przez polskie prawo karne.

Radca prawny Jacek BÄ…bka, prezes Fundacji BadaÅ„ nad Prawem, komentuje: – Ta akcja byÅ‚a nieprawdopodobnym, niebywaÅ‚ym naruszeniem praw czÅ‚owieka i podstawowych wolnoÅ›ci. WÅ‚adza postanowiÅ‚a budować swojÄ… popularność na walce z urojonÄ… przestÄ™pczoÅ›ciÄ…. Aż ciÅ›nie siÄ™ na suta pytanie: gdzie byli wówczas obroÅ„cy demokracji?

Jak wsadzić Schetynę do więzienia?

Zdaniem mec. Bąbki, mieliśmy do czynienia m.in. z przestępstwem nadużycia władzy czy złamaniem art. 231 Kodeksu karnego. Ale, jak podkreśla Bąbka, doprowadzenie do tego, by Grzegorz Schetyna poniósł odpowiedzialność karną za swoje czyny, nie jest łatwe, bo trzeba by mu udowodnić sprawstwo kierownicze.

Jakie są dowody i poszlaki na kierownicze sprawstwo Schetyny? Niemal zaraz po akcji zwołał on konferencję prasową, na której apelował o wspólną walkę z chuligaństwem. Na tej samej konferencji minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski zapowiedział, że będzie namawiał prokuratorów do twardej postawy wobec chuliganów.

Potem, gdy niektóre media zaczęły ujawniać prawdÄ™ o przebiegu wydarzeÅ„, obaj ministrowie przycichli. Jednak rolÄ™ Schetyny w akcji potwierdziÅ‚ 30 czerwca 2010 r. w czasie konwencji PO Donald Tusk. „Kiedy trzeba byÅ‚o poskromić po raz pierwszy, z użyciem policji, chuliganów na ulicach Warszawy – tÄ™ decyzjÄ™ podjÄ…Å‚, jak pamiÄ™tacie, Grzegorz Schetyna – co zrobiÅ‚ PiS i jego szef? StanÄ…Å‚ w obronie chuliganów przeciwko policji” – mówiÅ‚.

Grzegorz Schetyna nie odbierał telefonów od nas, nie zareagował też na SMS z prośbą o ustosunkowanie się do najnowszych wyroków sądów.

Minister Błaszczak: celem był marketing polityczny

Mariusz BÅ‚aszczak, obecny minister spraw wewnÄ™trznych, należaÅ‚ do posłów, którzy w 2008 r. interweniowali w obronie kibiców. – DziaÅ‚ania policji nie miaÅ‚y uzasadnienia, zostaÅ‚a ona wykorzystana do celów marketingu politycznego przez ministra Grzegorza SchetynÄ™. W absolutnie skandaliczny sposób potraktowano niewinnych, co teraz orzekÅ‚ sÄ…d, ludzi – mówi „Gazecie Polskiej”. – OczekujÄ™ od rzecznika praw obywatelskich, by podjÄ…Å‚ dziaÅ‚ania w zwiÄ…zku z tymi wyrokami – dodaje.
„Bohaterowie” Akcji Widelec nadal pracujÄ… w policji, wielu z nich awansowaÅ‚o. Inspektor Piotr Owsiewski, który wedÅ‚ug naszych informatorów dowodziÅ‚ akcjÄ…, jest dziÅ› zastÄ™pcÄ… komendanta stoÅ‚ecznego Policji. ChcieliÅ›my go zapytać o jego odpowiedzialność za tamte wydarzenia. Sekretarka po rozmowie z Owsiewskim poinformowaÅ‚a nas: – Pan komendant nie bÄ™dzie udzielaÅ‚ informacji w tej sprawie.

Akcję Widelec chwalił wówczas rzecznik stołecznej policji Marcin Szyndler. Dziś jest p.o. rzecznika Komendy Głównej Policji. Gdy usłyszał, że pytamy o Akcję Widelec, postanowił skierować nas do swojego kolegi, rzecznika Mariusza Sokołowskiego, któremu kibice wysyłali później widelce pocztą. Gdy przypomnieliśmy mu jego własne słowa, powiedział, że ustosunkuje się do sprawy po zapoznaniu się ze szczegółami dotyczącymi wyroków.

Co oprócz „marketingu politycznego” mogÅ‚o kierować SchetynÄ…? W 2008 r. klub Legia Warszawa byÅ‚ skrajnie skonfliktowany ze swoimi kibicami. Jego wÅ‚aÅ›cicielem byÅ‚ koncern ITI, bÄ™dÄ…cy jednoczeÅ›nie wÅ‚aÅ›cicielem telewizji TVN. ZażyÅ‚ość Schetyny z Walterem nie byÅ‚a tajemnicÄ…, media komentowaÅ‚y ich bliskie relacje przy okazji meczu gwiazd TVN.

Co na policyjnej akcji mógł zyskać koncern ITI? Po pierwsze, dzięki zakazowi stadionowemu, wydanemu tak dużej liczbie kibiców, mniej gardeł wykrzykujących na meczu hasła atakujące bossa ITI. Po drugie, ITI zainteresowany był stworzeniem przychylnego klimatu dla nowej ustawy o bezpieczeństwie na imprezach masowych, pozwalającej skuteczniej represjonować kibiców. Jak pisaliśmy, jej nieformalnym współautorem był Stefan Dziewulski. Dziewulski niegdyś odpowiadał w Legii za bezpieczeństwo na stadionie. Wcześniej pracował w policji, później w sztabie Euro 2012.

„Wyborcza” przyznaje: to byÅ‚ monstrualny bezsens

MichaÅ‚ Szadkowski i Andrzej Olejniczak z „Gazety Wyborczej” pisali 4 wrzeÅ›nia 2008 r. o „udanej akcji warszawskiej policji, która sprawnie spacyfikowaÅ‚a kiboli Legii”. „741 spacyfikowanych kiboli Legii to tylko promyk nadziei. Sukces policji szybko może zamienić siÄ™ w klÄ™skÄ™, jeÅ›li bandyci uniknÄ… kary” – sugerowali.

Siedem lat później, 3 wrzeÅ›nia 2015 r., Piotr Machajski z tej samej „GW” pisaÅ‚ już o akcji w zupeÅ‚nie innym duchu, nazywajÄ…c jÄ… „monstrualnym bezsensem” i stwierdzajÄ…c, iż „w aktach nie ma ani jednego dowodu (poza protokoÅ‚em zatrzymania), który wskazywaÅ‚by, że ktoÅ› rzeczywiÅ›cie braÅ‚ »czynny udziaÅ‚ w zbiegowisku«”.

OpisaÅ‚ on, jak sprawÄ… akcji Schetyny musiaÅ‚y zajmować siÄ™ sÄ…dy: „Sprawy tak bezsensownie monstrualnej jeszcze w stoÅ‚ecznym sÄ…dzie nie byÅ‚o. Prokuratura nie mogÅ‚a oskarżyć 688 kibiców w jednym procesie, bo nie daÅ‚oby siÄ™ go prowadzić. PodzieliÅ‚a wiÄ™c oskarżonych na 10-, 20-osobowe grupy. Takich aktów oskarżenia, różniÄ…cych siÄ™ jedynie nazwiskami, prokuratura wysÅ‚aÅ‚a do sÄ…du kilkadziesiÄ…t. Do każdego doÅ‚Ä…czyÅ‚a zeznania Å›wiadków, przede wszystkim policjantów. ByÅ‚o ich blisko 650. Do każdego z aktów oskarżenia prokurator doÅ‚Ä…czyÅ‚ dokumenty dotyczÄ…ce wszystkich zatrzymanych. Akta liczyÅ‚y wiÄ™c po 115 tomów”. Potem sÄ™dziowie „uznali, że w przypadku wiÄ™kszoÅ›ci zatrzymanych w ogóle nie doszÅ‚o do przestÄ™pstwa. ZaczÄ™li masowo umarzać sprawy. Prokurator siÄ™ odwoÅ‚aÅ‚, sÄ…d wyższej instancji przyznaÅ‚ mu racjÄ™” .

W efekcie ze wzglÄ™du na „ekonomikÄ™ procesowÄ…” sprawy, których nie byÅ‚y w stanie przeprowadzić warszawskie sÄ…dy, zaczęły trafiać do innych miast: Pabianic, Ostrowi Mazowieckiej, Zambrowa, Sochaczewa, Grójca, Skarżyska-Kamiennej, Radomia, a nawet Katowic czy Poznania. WiÄ™kszość nie zakoÅ„czyÅ‚a siÄ™ do dziÅ›.

Działacze antyrasistowscy potępili Widelec

Także na Å‚amach „Gazety Wyborczej” po latach, 20 listopada 2015 r., AkcjÄ™ Widelec potÄ™pili dziaÅ‚acze antyrasistowscy, wskazujÄ…c, że bezsensowne dziaÅ‚ania policji przyczyniÅ‚y siÄ™ do radykalizacji nastrojów politycznych wÅ›ród kibiców. „Pochód kibiców Legii zakoÅ„czyÅ‚ siÄ™ gigantycznÄ… policyjnÄ… Å‚apankÄ… na ponad 700 osób (…), jeÅ›li ktoÅ› próbowaÅ‚ uciec, spÄ™dziÅ‚ potem noc w ubraniu przesiÄ…kniÄ™tym gazem pieprzowym. Brali wszystkich, jak leci, nastolatków, dziewczyny. Ludzie nie mieÅ›cili siÄ™ w celach. To odpowiedzialność zbiorowa” – mówili o akcji, którÄ… chwalili siÄ™ Tusk, Schetyna i ĆwiÄ…kalski.

współpraca Natalia Kozłowska
Autor: Piotr Lisiewicz
Źródło: Gazeta Polska

Niezależna.pl