Dodano: 12.05.06 - 13:46 | Dział: A to POLSKA właśnie - A.R-L

PLUSY DODATNIE PLUSY UJEMNE

Niewielkie pomieszczenie, okoÅ‚o 20 osób, w tym wielu byÅ‚ych, prawicowych polityków z pierwszych stron gazet. Okna szczelnie zasÅ‚oniÄ™te. Po kilku minutach, robi siÄ™ duszno. Atmosfera lekkiego, nerwowego oczekiwania. Chociaż to bez sensu, wracajÄ… obrazy lat osiemdziesiÄ…tych – dziaÅ‚ania w jakimÅ› zagrożeniu.

Jestem na bardzo nieoficjalnym pokazie filmu, którego producentem jest pan Piotr Szyma, w reżyserii niezależnego Grzegorza Brauna, a tytuÅ‚ filmu, jak wyżej. Film, z pewnoÅ›ciÄ…, nie jest II częściÄ… Nocnej Zmiany. Co ciekawe, powstaÅ‚ na podstawie dokumentów z archiwum IPN i Telewizji Polskiej – oddziaÅ‚ WrocÅ‚aw, na zamówienie (w lutym 2005) TVP-3. Jak mówiÅ‚ sam reżyser, wiele czasu poÅ›wiÄ™ciÅ‚ on na studiowanie dokumentów w Instytucie PamiÄ™ci Narodowej,( bo nie ma i nie byÅ‚o jednej teczki z dokumentami WaÅ‚Ä™sy) zanim zostaÅ‚ wyrzucony przez Leona Kieresa. Nie jest to reportaż. To czarno – biaÅ‚y film dokumentalny o Lechu WaÅ‚Ä™sie. Na tle pracujÄ…cych robotników Stoczni GdaÅ„skiej, widniejÄ… dokumenty współpracy WaÅ‚Ä™sy –Bolka, raporty ubeków, których istotne fragmenty sÄ… czytane. W tle, dość przejmujÄ…ca muzyka.

Jest to także film kolorowy, jakby z innej epoki. Taki współczesny. Te kilka osób, które zdecydowaÅ‚y siÄ™ opowiadać przed kamerami, to Krzysztof Wyszkowski, paÅ„stwo Gwiazdowie i dwóch robotników, byÅ‚ych pracowników stoczni, kolegów, na których donosiÅ‚ WaÅ‚Ä™sa – panowie Lenarciak i Jagielski. To oni opowiadajÄ…, miÄ™dzy innymi, jak ich i innych przesÅ‚uchiwano na komisariacie przez milicjÄ™ i jak widzieli, swobodnie poruszajÄ…cego siÄ™ tam, Lecha WaÅ‚Ä™sÄ™. Ich zdaniem, byÅ‚ tam i ukÅ‚adaÅ‚ siÄ™ z milicjantami. Na pytanie, co tam robiÅ‚, odpowiadaÅ‚, że staraÅ‚ siÄ™ o ich zwolnienie. I rzeczywiÅ›cie, wypuszczano ich. Opowiadali, jak usiÅ‚owano ich namówić do współpracy z bezpiekÄ…, jak usiÅ‚owano ich przekupić. I ta muzyka!

Podobnie, jak K. Wyszkowski, który wÅ‚aÅ›nie dzisiaj ma kolejnÄ… rozprawÄ™ sÄ…dowÄ…, z powództwa WaÅ‚Ä™sy, podkreÅ›lali jego swoistÄ… osobowość, charakter. WaÅ‚Ä™sa obsesyjnie marzyÅ‚, że kiedyÅ› bÄ™dzie wielkim czÅ‚owiekiem. Gwiazdowie twierdzÄ…, że byÅ‚ ogromnie zafascynowany wÅ‚adzÄ…. Pan Wyszkowski wspomina, jak po 1978 roku, w trakcie organizowania siÄ™ wolnych zwiÄ…zków zawodowych, WaÅ‚Ä™sa przyszedÅ‚ do niego, proponujÄ…c wspólne dziaÅ‚ania. Na pytanie, jak je sobie wyobraża, powiedziaÅ‚: „Za jednego aresztowanego, jedna komenda w powietrze.” Gdy opadÅ‚o zdumienie, natychmiast zrezygnowaÅ‚ ze swych terrorystycznych propozycji, byleby tylko być w tym Å›rodowisku, godziÅ‚ siÄ™ na wszystko. Jego tzw. wkrÄ™canie siÄ™ wszÄ™dzie tam, gdzie tylko można byÅ‚o, podkreÅ›lali wszyscy rozmówcy. I w każdym miejscu byÅ‚ gÅ‚oÅ›ny, widoczny. W różnych wyborach, „na chama siÄ™ pchaÅ‚” do wÅ‚adz. PodpisywaÅ‚ każdy list protestacyjny, gotów byÅ‚ podpisać każdÄ… petycjÄ™, nawet tÄ™, która nie miaÅ‚a sensu, bo, jak wyjaÅ›niaÅ‚ „nie ważny jest tekst, byleby nazwisko chodziÅ‚o”.

Przypomniany jest grudzieÅ„ 1970r. Widać WaÅ‚Ä™sÄ™ w otoczeniu Gierka. I, z akt IPN, donosy Bolka na swych bliskich kolegów. WspółpracowaÅ‚ bardzo chÄ™tnie, udzielaÅ‚ wyczerpujÄ…cych informacji, podpisywaÅ‚ pokwitowania i braÅ‚ pieniÄ…dze (różne kwoty) za przekazywane informacje i za współpracÄ™. DonosiÅ‚, miÄ™dzy innymi, o sytuacji na Wydziale W-4, a także o sytuacji przed 1-szym maja. JeździÅ‚ warszawÄ… – garbusem.
Pojawiają się zdjęcia z jego wystąpienia przed Kongresem USA w listopadzie 1998r, okrągły stół, przysięga prezydencka w Sejmie i powstanie koalicji antylustracyjnej z 1992r, czyli obalenie rządu Olszewskiego (to fragmenty Nocnej Zmiany).
PrzypominajÄ… jego wypowiedź „podpisaÅ‚em 3 albo 4 dokumenty”, co rychÅ‚o zostaÅ‚o wyciÄ™te z serwisu PAP-u.

Bardzo znaczÄ…cym jest wywiad, jakiego udzieliÅ‚ WaÅ‚Ä™sa, reżyserowi filmu. Po licznych próbach, telefonicznie p. Braun uzgodniÅ‚ termin spotkania z córkÄ… Bolka, MagdalenÄ… i wyraźnie okreÅ›liÅ‚ cel – wyjaÅ›nienie jego agenturalnej przeszÅ‚oÅ›ci. WaÅ‚Ä™sa nie ma sobie, oczywiÅ›cie, nic do zarzucenia. Jest zdania, że „mój bÅ‚Ä…d polegaÅ‚ tylko na tym, że w ogóle rozmawiaÅ‚em”. Na pytanie reżysera, który podaje mu kopiÄ™ dokumentów dotyczÄ…cych jego agenturalnoÅ›ci, jak je ocenia, czerwony, tÅ‚usty WaÅ‚Ä™sa zÅ‚apaÅ‚ je i podarÅ‚. „O tak je oceniam” wrzeszczaÅ‚. Uważa, że haÅ„bÄ…, „zbrodniÄ… jest wobec mnie” zadawanie takich pytaÅ„. Jak pan Å›mie – wykrzykiwaÅ‚ – pytać mnie, który pokonaÅ‚ bezpiekÄ™ i komunizm? ZerwaÅ‚ siÄ™ z miejsca i wrzasnÄ…Å‚: „zwijać żagle” i wyszedÅ‚.

W 2000r., Sąd Lustracyjny orzekł, że Wałęsa nie był tajnym, płatnym współpracownikiem UB, a w końcu swej szkodliwej działalności na stanowisku prezesa IPN, pan Kieres orzekł, że przyznano Wałęsie status pokrzywdzonego, że jest ofiarą. I jest wręcz bohaterem. Choć o przyznaniu mu takiego statusu orzekł sam prezes IPN, to jednak dokumentu tego nie podpisał. Widnieje tam podpis jakiejś pani naczelnik z Gdańska.

W rozmowie po filmie, jeden z historyków IPN przyznaÅ‚, że zostaÅ‚ powoÅ‚any w instytucie specjalny, poczÄ…tkowo tajny, zespół historyków do wyjaÅ›nienia sprawy WaÅ‚Ä™sy. Mimo oczywistych dowodów, którymi w ogóle siÄ™ nie zajmowano, omawiano tylko konieczność wyciszenia sprawy, z uwagi na zasÅ‚ugi WaÅ‚Ä™sy, jego szacunek w Å›wiecie i „niewÅ‚aÅ›ciwy” czas na ujawnienie prawdy. Po co siÄ™ tym teraz zajmujesz – usÅ‚yszaÅ‚.

Film kończy się, delikatną, kontrowersyjną uwagą, o roli społeczeństwa, które takiego właśnie Wałęsę, akceptowało. Jak gdyby, odpowiedzialność za jego zdrady ponoszą właśnie Polacy. To chyba nieco obraźliwe sugestie.

Bardzo istotna jest wypowiedź jednego ze Å›wiadków: „Można byÅ‚o, w pewnych latach donosić, a w innych, być pokrzywdzonym”.
To takie usprawiedliwienie. Tak, więc wszystko w porządku. Lechu, w latach 70-tych był donosicielem, a później, ci, którzy przypominali jego agenturalność i zdrady - krzywdzili go. I krzywdzą do dzisiaj?!
Film otrzymał kolaudację. Czy będzie udostępniony szerokiej publiczności?

Andrzej Ruraż-Lipiński