
Dodano: 05.10.15 - 11:51 | Dział: Krótko, celnie i na temat...
Wracajcie
Szanowni Państwo!

Polska nas potrzebuje. Dlatego powinniśmy masowo wracać z emigracji zarówno tej zewnętrznej jak i wewnętrznej. Trzeba odwojować nasz piękny kraj z rąk sprzedajnej sitwy. Przestańmy udawać, że nic się nie stało. Szalona Kanclerz Niemiec zaprasza dżihad w naszym imieniu i do naszych domów. Korupcja stała się normą, jesteśmy okradani każdego dnia i wmawia nam się, że to norma, a 10 przykazań to wymysł fanatyków religijnych. Czy trzeba jeszcze czegoś więcej żebyśmy powiedzieli: basta!?
Pilnie trzeba odbudować przemysł. Wracajcie inżynierowie nie dlatego, że ktoś tu przygotował dla Was stanowiska pracy, a dlatego żebyście to Wy realizowali wasze wizje z naszą pomocą. Musimy stworzyć polskie elity z prawdziwego zdarzenia, odebrać media z rąk sprzedawczyków. Mówić Polakom prawdę. Stop ogłupianiu!
Zróbmy dobry początek, oddajmy władzę ludziom, którym dobro Polaków leży na sercu. Wyrugujmy wreszcie kłamców, którzy wielokrotnie nas oszukali, oszukują i jak ich wybierzecie będą oszukiwać. To chyba nie jest trudne? Nie oznacza to jednak, żeby zaufać komukolwiek bez granic. Władza często korumpuje i bez nadzoru zaczyna się degenerować. Dobrze jest ufać, ale kontrolować należy.
Wracajcie! Polska potrzebuje elit! Europa ich potrzebuje, bo jak sÅ‚usznie zauważyÅ‚ ÅšwiatopeÅ‚k KarpiÅ„ski (1909-1940) „Chcemy kultury Zachodu, nie zachodu kultury”.
Małgorzata Todd
www.mtodd.pl
Lub http://sklep.mtodd.pl
3 października 2015 r. | Nr 41/2015 (224)
................
POWIEŚĆ W ODCINKACH

MARGARET TODD
LEKCJA
POKERA
Odcinek 123
♠
– No, pomyÅ›leć, że oboje znacie Marcina. ChodziÅ‚em z nim i jego bratem do podstawówki – powiedziaÅ‚ Dymek odstawiajÄ…c pusty kieliszek, widomy znak, że należy go ponownie napeÅ‚nić.
– Jacy oni byli? – spytaÅ‚a Misiula. CzuÅ‚a, że zaczyna jej siÄ™ krÄ™cić w gÅ‚owie. Ale może nie tylko od wypitego alkoholu. Sprawy przybieraÅ‚y dobry obrót. SiedziaÅ‚a przy stole z tymi dwoma, którzy zrobiÄ… dla niej wszystko, czego zażąda. ByÅ‚a coraz bardziej tego pewna.
– Nijacy – odparÅ‚ Dymek. – Gdyby nie byÅ‚o ich dwóch, to trudno by ich zauważyć – rozeÅ›miaÅ‚ siÄ™ z wÅ‚asnego dowcipu. – Taki, to niczego nie ukradnie, nikomu gÄ™by nie obije, nawet przekląć siarczyÅ›cie nie potrafi. Kto by pomyÅ›laÅ‚, że Marcin policjantem zostanie!
– Jaki tam z niego policjant – zawtórowaÅ‚ Robcio. – Mój stary, to byÅ‚ milicjant!
– Twój ojciec byÅ‚ milicjantem? – podchwyciÅ‚a Misiula. – Rozumiem, że zaÅ‚atwiÅ‚ ci posadÄ™ w policji.
– Podobnie, jak tobie babcia w telewizji – odparÅ‚ nieco uszczypliwie.
– Chwila, moment – wtrÄ…ciÅ‚ Dymek. – To wy pracujecie w policji i telewizji?! Ja pie...! – nie kryÅ‚ podziwu.
– PracowaliÅ›my – ostudziÅ‚ jego zapaÅ‚ Robcio.
– Chwila – wtrÄ…ciÅ‚ ponownie Dymek. WyglÄ…daÅ‚o, jakby nabraÅ‚ podejrzeÅ„. – I wy chcecie siÄ™ wÅ‚amywać do czyjegoÅ› mieszkania? A na cholerÄ™ to wam?
– W tym rzecz – wyjaÅ›niÅ‚a Misiula – że już nie pracujemy w tych szacownych instytucjach. Ale mamy swoje rachunki do wyrównania. Wchodzisz w to czy nie? – W porzo – zgodziÅ‚ siÄ™, intensywnie nad czymÅ› myÅ›laÅ‚, po czym spytaÅ‚: – Tylko co ja bÄ™dÄ™ z tego miaÅ‚?
– Ile chcesz? – Robcio przybraÅ‚ minÄ™ czÅ‚owieka, który nie liczy siÄ™ z pieniÄ™dzmi, zwÅ‚aszcza cudzymi. W tym wypadku przypuszczaÅ‚, że kasÄ™ wyÅ‚oży Misiula.
Dymek milczał. Nie miał pomysłu, ile zaśpiewać. W końcu wpadł na dobry, jak mu się zdawało, koncept.
– Umówmy siÄ™ tak: kiedy Misiula skoÅ„czy swojÄ… inspekcjÄ™, da mi znać. Wtedy wejdÄ™ i wybiorÄ™ sobie jakieÅ› fanty. Zgoda?
Misiula i Robcio wymienili spojrzenia i ten ostatni podjÄ…Å‚ decyzjÄ™ za obojga.
– Zgoda – powiedziaÅ‚.
– Skoro ustaliliÅ›my warunki, to zapisz mi adres na jakiejÅ› kartce. Najpierw muszÄ™ poobserwować mieszkanie, żeby siÄ™ nie natknąć na lokatorów.
– Jasne – Misiula wydarÅ‚a kartkÄ™ z notatnika, zapisaÅ‚a na niej adres i podaÅ‚a Dymkowi, który schowaÅ‚ jÄ… do kieszeni, nawet naÅ„ nie spojrzawszy.
– No to strzemiennego – powiedziaÅ‚. – I bÄ™dÄ™ leciaÅ‚.
Kiedy drzwi się za gościem zamknęły, Misiulę naszły wątpliwości.
– MyÅ›lisz, że to byÅ‚ dobry pomysÅ‚, żeby go w to wciÄ…gać? – spytaÅ‚a z nadziejÄ…, że Robcio utwierdzi jÄ… w sÅ‚usznoÅ›ci podjÄ™tej decyzji.
– Zobaczymy – odparÅ‚, ziewajÄ…c.
Ona jednak drążyła dalej temat:
– Jeżeli jest profesjonalistÄ…, to bÄ™dzie wiedziaÅ‚, co z tymi „fantami” zrobić, ale jeżeli amatorem, może wpaść i nas wydać.
– Nic nie bój – siÄ™gnÄ…Å‚ po butelkÄ™ z piwem i pociÄ…gnÄ…Å‚ Å‚yk.
PrzypomniaÅ‚y mu siÄ™ wÅ‚asne wybryki w wieku szkolnym. NiejednÄ… piwnicÄ™ i niejeden samochód z kolegami obrobili jako „nieznani sprawcy”. Ojciec o wszystkim wiedziaÅ‚, ale nawet lania mu nie spuÅ›ciÅ‚.
CDN
Już teraz można zamówić całość wpłacając jedynie 20 zł na konto Nr: 50 1020 5558 1111 1115 9930 0019. Adres posiadacza konta to: Wydawnictwo TWINS; ul. Dymińska 6a/146; 01-519 Warszawa i podając adres internetowy, na który e-booka należy przesłać.
OkÅ‚adkÄ™ zaprojektowaÅ‚ ZdzisÅ‚aw Å»mudziÅ„ski Copyright © by
Margaret Todd, 2013 All rights reserved. Wydawnictwo „Twins”
ul. Dymińska 6a/146 01-519 Warszawa
.....................................................................................................................
TEATRZYK ZIELONY ŚLEDŹ
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Tożsamość płciowa
Występują: Helga i Wańka.
Helga – Nie wiesz gdzie można kupić burkÄ™?
WaÅ„ka – Masz na myÅ›li sukÄ™ o tym wdziÄ™cznym imieniu?
Helga – Och! Wania, na modzie możesz siÄ™ nie znać, ale na polityce powinieneÅ›. Już niedÅ‚ugo bÄ™dzie to strój obowiÄ…zujÄ…cy.
WaÅ„ka – Å»artowaÅ‚em. OczywiÅ›cie wiem jakie znaczenie ma ten ubiór. Każdy może siÄ™ pod nim ukryć.
Helga – Nie bÄ™dÄ™ musiaÅ‚a zasÅ‚aniać twarzy, kiedy już przyjdÄ….
WaÅ„ka – Wówczas burkÄ™ kupisz na każdym bazarze, a bez niej raczej kobiety bÄ™dÄ… siÄ™ baÅ‚y wychodzić. JesteÅ› jednak mniej spostrzegawcza, niż myÅ›laÅ‚em.
Helga – Tak ci siÄ™ tylko zadaje. WidzÄ™ przecież, że masz umalowane usta. Tylko przez grzeczność nie pytaÅ‚am dlaczego.
WaÅ„ka – ZrobiÅ‚em to dla tubylców. Oni myÅ›lÄ…, że Wania, czy SaszeÅ„ka to kobieta.
Helga – Ale jaki to ma zwiÄ…zek z tobÄ…? CzyżbyÅ› nosiÅ‚ siÄ™ z zamiarem zmiany pÅ‚ci?
WaÅ„ka – WedÅ‚ug najnowszych badaÅ„ naukowców gender, za pÅ‚eć dziecka odpowiada poÅ‚ożna.
Helga – To rzeczywiÅ›cie rewelacyjne odkrycie.
WaÅ„ka – W moim przypadku akuszerka powiedziaÅ‚a matce, że urodziÅ‚a syna i tak już zostaÅ‚o. Gdyby powiedziaÅ‚a, że ma córkÄ™ inaczej by mnie wychowano i teraz nikt by siÄ™ nie dziwiÅ‚, że malujÄ™ usta.
KURTYNA
P.S. Drogi aktorze! Idąc sam dojdziesz szybciej, idąc z kimś dojdziesz dalej. Pomyśl czy nie byłoby Ci ze mną po drodze. Zagraj w Internetowym Kabarecie!
.....................................................................................................
.....................................................................................................
MaÅ‚gorzata Todd zaprasza na Å‚amy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie PaÅ„stwo przeczytać i obejrzeć caÅ‚ość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, GoÅ›cinne wystÄ™py, KÄ…cik Muzyczny, ZauÅ‚ek Sztuki, OgÅ‚oszenia ITD…