Dodano: 20.07.15 - 22:48 | Dział: SATYRA POLITYCZNA
Czy jeszcze trzeba (Jan Orawicz)
wołać halo?!
Czy jeszcze trzeba wołać halo?!
Żeby przebudzić się do ostatka?
Bo nam nasz kraj łotry powalą !
A leży już na półłopatkach...
W maju za nogi żeśmy złapali,
To pierwsze szczęście, imieniem Duda!
Po drugie szczęście ruszamy dalej,
A będzie żeńskie, może się uda?
Dwa takie szczęścia złapać za nogi,
To trzeba być jak coś szczęściarzem !
I nie należy wpadać w sen błogi.
Z nogami oraz z duchem razem !
Ale na drodze grudy i dziury,
Do których można wydać nura!
Taki przed nami szmat drogi ponury,
Jeszcze jej koniec kończy Budżetdziura !!
Czy jeszcze trzeba wołać halo?!
Żeby otworzyć oczy i uszy,
Na polskie żale, co się żalą,
W okowach zdrajców i faryzeuszy?!
Dwie Polki już w bój wyruszyły,
Różowej Premier w oczach błyski!
I skośny uśmiech jakby miły...
Jej imię Ewa - od kołyski ...!
Fotela nie chce oddać Prawicy!
Premier to premier fucha intratna!!
Niechaj zostanie po lewicy,
Bo tutaj była i jest przydatna !!
Tusk Ją namaścił - od stóp do głowy!
Jest Pierwsza DamÄ… w kraju i PO !
A za to nie ma żadnej mowy,
By ten Dorobek teraz jej wcięło!!!
Więc broni go aż idzie kurz !!
Obiecankami- cacankami,
Tego po uszy Naród ma już !!
Ze swoją biedą długimi latami !
Czy jeszcze trzeba wołać halo?!
Żeby obudzić ze snu rozsądek,
Czas ruszyć w Polskę wysoka fala!
By zaprowadzić polski porządek !!
A druga Polka biało-czerwona,
Nie zapaćkana czerwienią, różem!
Beata - to jest właśnie Ona !
Po całym kraju robi podróże !
By spojrzeć w oczy polskiej biedzie,
Co to już hula razem z nędzą -
Tam Beatobus właśnie z Nią jedzie,
Tam jego koła najchętniej pędzą !
Beata po Alma Mater w Krakowie,
Tak jak Prezydent Andrzej Duda,
Za to ma wiedzÄ™, nie tylko panowie ...
Wiec co chce zrobić zawsze się uda!
Ekonomistka też jest - jak coś!
Wie, co to dochód i co wydatki!
I wie jak bieda daje w kość !!
Gdy rzÄ…dzÄ… krajem durnie i gagatki !
Czy jeszcze trzeba wołać halo?!
Donośnym głosem aż do Nieba?!
Z tymi głosami, co się żalą,
Że w swej Ojczyźnie nie mają chleba !
Jan Orawicz