
Dodano: 25.05.15 - 23:09 | Dział: Krótko, celnie i na temat...
Zohydzanie
Szanowni Państwo!

Dawno temu, kiedy zawitał do nas kapitalizm, konkurowało ze sobą kilka firm mleczarskich. Wówczas o jednej z nich usłyszałam dużo złego. Nie mam pewności czy nie było to czasem oszczerstwo konkurencji, ale chociaż minęło wiele lat, nadal unikam wyrobów tej firmy. Jak widać tak właśnie działa reklama i antyreklama.
PiS opluwany tak długo i konsekwentnie stał się wrogiem publicznym numer jeden i nikt już dzisiaj nie zadaje pytania: dlaczego? Nawet ci, którym wydaje się, że są sprawiedliwi skłonni są przyjmować odpowiedzialność zbiorową za dobrą monetę. Za wszelkie zło dwudziestu pięciu lat obwiniają całą klasę polityczną, nie bacząc, że PiS rządził tylko przez 2,5 roku, a więc jedynie przez 1/10 tego czasu.
Ale czy aby wszyscy moi rodacy są tylko naiwni? Poniższe mapki pokazują jak rozkłada się przestępczość, a jak poparcie dla dotychczasowej władzy w naszym pięknym Kraju. Uderzająca zbieżność! Przestępcy nie chcą zmian, są zapewne w układach mafijnych, których ta władza jest gwarantem stałości. Są oczywiście za zgodą na ten układ. Uczciwi natomiast marzą o zmianach, o normalności, o tym żeby to przestępcy siedzieli za kratkami, a nie ci, którzy ośmielili się ich ścigać!
Warto przy tej okazji przypomnieć, że oszustw wyborczych, jak sama nazwa wskazuje, będą usiłowali dokonywać oszuści. Patrzmy im na ręce.
Małgorzata Todd
www.mtodd.pl
Lub http://sklep.mtodd.pl
23 maja 2015 r. | Nr 21/2015 (204)
...........................................................................................................................

MARGARET TODD
LEKCJA
POKERA
Odcinek 104
♥
Dominika umówiła się z Marią Chodakowską w zaproponowanej przez dziennikarkę kawiarni. Przyszła, swoim zwyczajem, punktualnie i czekała dobre piętnaście minut. Zawsze przygotowana na taką ewentualność, wyjęła książkę i zagłębiła się w lekturze.
Misiula wpadła zdyszana, jakby ją ktoś gonił i wyrecytowała jednym tchem całą listę nieszczęść, jakie na nią spadły, uniemożliwiając punktualne stawienie się na spotkanie. Kiedy trochę ochłonęła, dała dojść do głosu policjantce.
– ChciaÅ‚am spotkać siÄ™ z paniÄ…... – zaczęła Dominika.
– Mówmy sobie po imieniu – przerwaÅ‚a dziennikarka. – Misiula jestem – wyciÄ…gnęła do Dominiki rÄ™kÄ™.
– No, wiÄ™c sÄ… dwie sprawy. MateriaÅ‚y zebrane przez ciebie, a dotyczÄ…ce sÄ™dzi Agnieszki Buchniarz i...
– Nie podejrzewasz chyba, że kierowaÅ‚am siÄ™ jakimiÅ› uprzedzeniami?
– Nie. No wiÄ™c, w takim razie, wracajÄ…c do drugiej sprawy, czyli tego telefonu...
– Agnisia jest okropnie kochliwa, ale ja jej nie potÄ™piam, to nie moja sprawa. – Znowu przerwaÅ‚a Misiula.
– Nie jesteÅ›my na wizji – zauważyÅ‚a spokojnie, chociaż odrobinÄ™ cierpko Dominika. ObawiaÅ‚a siÄ™, że jej opanowanie jest na wyczerpaniu. – Nie musimy siÄ™ przekrzykiwać.
– Przepraszam – bÄ…knęła dziennikarka. – Co wy wszyscy jesteÅ›cie tacy uczuleni na sposób wypowiadania siÄ™?
– Jacy wszyscy?
– Boruta na przykÅ‚ad.
– Może chodzi mu o to samo, co mnie.
– Czyli o co?
– Spodziewamy siÄ™, że skoro ktoÅ› pyta, to jest ciekaw odpowiedzi. Dziennikarze telewizyjni robiÄ… wrażenie, jakby pytali tylko po to, żeby usÅ‚yszeć wÅ‚asny gÅ‚os.
– E tam – Misiula nie zamierzaÅ‚a sÅ‚uchać pouczeÅ„ dyletantów. – Teraz tak siÄ™ rozmawia. Racje sÄ… po stronie tego, który innych przekrzyczy. MyÅ›lisz, że tu wolno palić? – dodaÅ‚a bez zwiÄ…zku.
– Ty zaproponowaÅ‚aÅ› tÄ™ kawiarniÄ™ – Dominika rozejrzaÅ‚a siÄ™, żeby sprawdzić, czy ktoÅ› pali. Dwie nastolatki w kÄ…cie wÅ‚aÅ›nie przypalaÅ‚y papierosy. – Chyba wolno – dodaÅ‚a – ale po co?
– No, wiesz, dziewczyna powinna być cool.
– Co?
– Nie rozumiesz? No taka... – SzukaÅ‚a odpowiedniego okreÅ›lenia. – Na topie. Taka do taÅ„ca i do różaÅ„ca, jak mawia moja babcia.
– A widziaÅ‚aÅ› kiedy, żeby ktoÅ› porzuciÅ‚ jakÄ…Å› dziewczynÄ™ z powodu zbyt Å›wieżego oddechu?
Misiula wytrzeszczyła oczy, które i bez tego zdawały się być zbyt wypukłe. Milczała przez chwilę, co raczej rzadko jej się zdarzało, więc Dominika skorzystała z okazji, żeby rozwinąć wątek.
– BÄ…dź praktyczna – powiedziaÅ‚a. – ZwiÄ™ksz swoje szanse u tych wszystkich panów z rozwiniÄ™tym poczuciem wÄ™chu. No, chyba że cierpisz na nadmiar adoratorów.
– Masz mi coÅ› konkretnego do zarzucenia? – zapytaÅ‚a z wyraźnym rozdrażnieniem Misiula. – A może jesteÅ› zazdrosna o Marcina?
– Co? – Dominika nie kryÅ‚a zdziwienia.
– ZauważyÅ‚aÅ› pewnie, że na mnie leci.
– On tak ma – skwitowaÅ‚a Dominika. Marcin rzeczywiÅ›cie jest kochliwy, pomyÅ›laÅ‚a, ale raczej nie w tym wypadku. Gdyby wÅ‚aÅ›nie nie ta jego zbytnia skÅ‚onność do zakochiwania siÄ™ co krok, byÅ‚by bardziej interesujÄ…cy. No cóż, ten temat już przerabiaÅ‚a. SpojrzaÅ‚a uważniej na MisiulÄ™.
– A może masz mi za zÅ‚e, że czepiam siÄ™ Agnisi? Ja przedstawiÅ‚am tylko fakty. Nie nazwaÅ‚am jej przecież nimfomankÄ….
Dominika milczała. Misiula poczuła się trochę zdezorientowana. O co tej policjantce tak naprawdę chodzi? Już miała zapytać wprost, kiedy zobaczyła leżącą na stoliku książkę, której okładka przyciągnęła jej uwagę.
– O czym jest ta książka? – spytaÅ‚a, zmieniajÄ…c temat.
– O pewnej sprzÄ…taczce, która wygraÅ‚a w totolotka milion i zostaÅ‚a dziennikarkÄ….
– Gdzie? W Ameryce?
– ZgadÅ‚aÅ›.
– Tylko tam mogli coÅ› takiego wymyÅ›lić. U nas mogÅ‚oby co najwyżej być odwrotnie. Gdybym to ja wygraÅ‚a milion, rzuciÅ‚abym dziennikarstwo i zostaÅ‚a sprzÄ…taczkÄ… – powiedziaÅ‚a wyzywajÄ…co. – To takie fajne zajÄ™cie i nie stresujÄ…ce.
Umilkła, nad czymś się zastanawiając. Wtedy Dominika skorzystała z okazji, żeby wreszcie przejść do sedna sprawy.
– SkÄ…d znasz tego czÅ‚owieka? – poÅ‚ożyÅ‚a na blacie stolika fotografiÄ™.
– No, stÄ…d wÅ‚aÅ›nie – Misiula palcem wskazaÅ‚a tÄ™ samÄ… fotografiÄ™. – To znaczy z tego klubu, w którym i ty wtedy byÅ‚aÅ› z Marcinem. MyÅ›laÅ‚aÅ›, że ciÄ™ nie zauważyÅ‚am?
– Nieważne, co myÅ›laÅ‚am. Nie odpowiedziaÅ‚aÅ› na moje pytanie.
– OdpowiedziaÅ‚am. Tam wÅ‚aÅ›nie go poznaÅ‚am.
– I?
– Oj, daj spokój. Nic miÄ™dzy nami nie byÅ‚o.
– Czego od ciebie chciaÅ‚?
– Tego, co wszyscy. Wiesz, jacy sÄ… mężczyźni.
– NiezupeÅ‚nie. Nie spotkaÅ‚yÅ›my siÄ™ tu dla wymiany poglÄ…dów na temat przeżyć erotycznych. Powiesz mi wreszcie, czego naprawdÄ™ od ciebie chciaÅ‚?
– W tym rzecz, że nie wiem. OdebraÅ‚ jakiÅ› telefon, po którym siÄ™ zmyÅ‚.
Przez chwilę obydwie milczały. Misiula odezwała się pierwsza.
– Wypytujesz mnie o faceta, który najprawdopodobniej nie ma nic wspólnego z zabójstwem Urbaniuka, a ja mam bardzo obiecujÄ…cy trop... – zawiesiÅ‚a gÅ‚os, czekajÄ…c na zachÄ™tÄ™ ze strony policjantki.
– Nie wiem, czy dobrze wyjdziesz na wyrÄ™czaniu nas w pracy.
– Jest ktoÅ›, kto źle mu życzyÅ‚, z kim byÅ‚ w konflikcie.
– Kto to taki?
– Matka jego dziecka.
– Artur Urbaniuk ma dziecko?
– NieÅ›lubne, oczywiÅ›cie. ZostaÅ‚o ochrzczone imieniem JaÅ›. Mam numer telefonu do mamy Jasia. Chcesz z niÄ… porozmawiać?
– Nie zaszkodzi, ale nie spodziewam siÄ™, że usÅ‚yszÄ™ jakÄ…Å› rewelacjÄ™. W takich wypadkach chodzi raczej o alimenty, a martwy tatuÅ› ich nie zapÅ‚aci.
CDN
Już teraz można zamówić całość wpłacając jedynie 20 zł na konto Nr: 50 1020 5558 1111 1115 9930 0019. Adres posiadacza konta to: Wydawnictwo TWINS; ul. Dymińska 6a/146; 01-519 Warszawa i podając adres internetowy, na który e-booka należy przesłać.
OkÅ‚adkÄ™ zaprojektowaÅ‚ ZdzisÅ‚aw Å»mudziÅ„ski Copyright © by
Margaret Todd, 2013 All rights reserved. Wydawnictwo „Twins”
ul. Dymińska 6a/146 01-519 Warszawa
.....................................................................................................................
TEATRZYK ZIELONY ŚLEDŹ
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
To tylko pierwsza runda
Występują: Fritz i Wańka.
Fritz – Spaprać, to wy potraficie wszystko.
WaÅ„ka – Nie panikuj, to tylko pierwsza runda.
Fritz – A mówiÅ‚eÅ›, że drugiej tury nie bÄ™dzie. Po co oni do tej Moskwy na szkolenia jeździli, skoro...
WaÅ„ka – Nadal sprawa nie zaÅ‚atwiona definitywnie, to chciaÅ‚eÅ› powiedzieć?
Fritz – WÅ‚aÅ›nie.
WaÅ„ka – W drugiej rundzie pokażemy na o nas stać.
Fritz – A zawodnik już nie Å‚apie tchu, za to Å‚apie siÄ™ brzytwy.
WaÅ„ka – CzegoÅ› musi.
Fritz – Ale mleko już siÄ™ wylaÅ‚o. DopuÅ›cicie żeby postawili go przed sÄ…dem?
WaÅ„ka – Do tego daleka droga, a BronuÅ› niechÄ™tnie popeÅ‚niÅ‚by samobójstwo.
Fritz – A co innego bÄ™dzie mógÅ‚ zrobić? Jak w ogóle do tego doszÅ‚o?
WaÅ„ka – Polaczki zaczÄ™li porozumiewać siÄ™ ponad podziaÅ‚ami, liczyć, sprawdzać, no po prostu bruździć.
Fritz – To byÅ‚o do przewidzenia.
WaÅ„ka – PoÅ‚apali siÄ™ wreszcie, że majÄ… bÅ‚azna za prezydenta.
Fritz – A ja myÅ›lÄ™, że raczej odkryli jego prawdziwe oblicze. Nie można jednoczeÅ›nie upokarzać i wykorzystywać.
WaÅ„ka – Kto mówi, że nie można? GÅ‚upki obciachu nie widziaÅ‚y i nadal widzieć nie chcÄ….
Fritz – A co z tymi sztuczkami wyborczymi? Dlaczego nie zadziaÅ‚aÅ‚y?
WaÅ„ka – CoÅ› ty taki w gorÄ…cej wodzie kÄ…pany? ZadziaÅ‚aÅ‚y. Najlepsze trzeba zostawić na koniec.
Fritz – Mam nadziejÄ™. ZostaÅ‚o jeszcze bardzo dużo ziemi do wykupienia, no i nie zapominajmy o lasach.
WaÅ„ka – Te wasze pruskie geszefty! PrzemysÅ‚ przestaÅ‚ istnieć, banki i media do Polaków już nie należą, a o ziemiÄ™ siÄ™ nie martw, zawsze znajdzie siÄ™ jakiÅ› sprzedawczyk, który to umożliwi.
KURTYNA
P.S. Drogi aktorze! Idąc sam dojdziesz szybciej, idąc z kimś dojdziesz dalej. Pomyśl czy nie byłoby Ci ze mną po drodze. Zagraj w Internetowym Kabarecie!
………………………
Gościnne występy
I choćby przyszło stu Karolaków
I każdy zjadłby trzy miski flaków
I choćby nie wiem jak się wytężał
Nie popchną Bronka - taki to ciężar
I choć popychać
będzie Majchrowski
Ciągnąć Saleta i Korzeniowski
Nie dadzą rady podsadzić Bronka
Puści on tylko głośnego bąka
I choćby Holland to filmowała
Z Wajdą i Kutzem ekipa cała
Choćby Olbrychski machał szabelką
Gorzały pijąc butelkę wielką
A Penderecki wspólnie z Rubikiem
By napisali piękną muzykę
I choćby film ten zdobył Oscara
Bronek to kicha, obciach i siara.
Autor nieznany
…………………………………..
Ruch Kontroli Wyborów
informuje
w dniu 24 maja br. od godziny 7.00
do późnych godzin nocnych działać będą telefony interwencyjne RKW:
+48 534569592 | +48 730037223 | +48 883198661 | +48 737488064
Pod tymi numerami udzielamy wszelkich porad związanych z prawidłowym przebiegiem wyborów, obowiązkami i prawami wyborców, członków komisji, mężów zaufania, obserwatorów międzynarodowych i dziennikarzy. Przyjmujemy zgłoszenia o nieprawidłowościach występujących podczas wyborów i liczenia głosów oraz informujemy o możliwych sposobach interwencji. Apelujemy do koordynatorów RKW i wolontariuszy o natychmiastowe przekazywanie istotnych informacji na temat fałszerstw wyborczych.
O godz.11:00 rozpoczyna działalność Centrum Prasowe RKW. Do mediów polskich i zagranicznych na bieżąco przekazywany będzie serwis prasowy z przebiegu wyborów oraz interwencjach RKW wobec ewentualnych nieprawidłowości.
Ruch Kontroli Wyborów
Koordynatorzy Grupy Medialnej RKW
Hanna Dobrowolska
Józef Orzeł
CaÅ‚ość: (m.in. WYBORY PREZYDENCKIE, Niepoprawne Radio, Info – Jawa – Media, Ratujmy polskie Lasy, „, Apele, poradniki, oraz książki MaÅ‚gorzaty Todd, adresy, informacje) BLOG MTODD