Dodano: 12.02.15 - 12:22 | Dział: Kworum poetów
Wdowa! (Dorota Sidor)
Pewna kobieta wdową została,
Choć już nie młoda sama być nie chciała,
Tęskniła nieszczęsna, po nocach nie spała,
Aż tu nagle swą miłość po latach spotkała.
Ileż to radości w kobitę wstąpiło,
W oczach rozkwitała, patrzeć było miło.
Świat tonął w kolorach ona promieniała,
Do swego lubego na skrzydłach leciała.
A luby szarmancki i przygotowany,
Powitał swą Panią choć zdegustowany.
Lecz czemu się dziwić ona już nie młoda,
I czy w końcu w życiu tak ważna uroda?
Przełknął biedny ślinkę, w mankiet pocałował,
I szeptem wykrztusił - Będę Cię szanował,
W duchu zaś pomyślał dasz radę mój drogi,
Jak zdobędziesz pieniądze weźmiesz za pas nogi.
Cóż masz do stracenia, niewiele już możesz,
A wdówka bogata z długów wyjść pomoże.
Mieszka za granicą gdzie jeszcze nie byłeś,
Wiele już zyskałeś a nic nie straciłeś.
Tak sobie pomyślał cwaniaczek Maciepa,
Wnet też się przekonał, że to droga ślepa,
Wdówka była szczera i miłości chciała,
Więc na co liczyła też wkrótce dostała.
Były ciepłe słówka i miłość gorąca,
Prezenty, zabawy i spacery w słońcu,
Lecz wszystko co miłe też się kiedyś kończy,
Wdowa szuka wdowca, Maciepa pieniędzy.
Dorota Sidor